Z Facebooka:
Grzegorz Musiał
SZALEŃSTWO FRANCJI
Francja, zwana pierwszą córą Kościoła, będąca zarazem ojczyzną Moliera, Racine’a, Renoira, kogo tam jeszcze, geniuszy cały legion – stacza się dziś do poziomu budy jarmarcznej, z tym zaznaczeniem, że w budach jarmarcznych, choćby z obawy przed policją, nie wyszydzano świętości Wiary.
Tym razem, stojąc już wszak na skraju przepaści, Zachód posunął się o krok dalej: do ohydnego, również w estetycznej warstwie, spektaklu opartego m.in. na bluźnierczym przedstawieniu Ostatniej Wieczerzy. W tym szyderstwie z malowidła nierozerwalnie związanego z Kościołem, Matkę Bożą z widniejącą nad jej głową parodią Hostii (a może chodzi o Jezusa, gdyż postać zajmuje centralne miejsce) przedstawia znana w paryskich knajpach performerka Leslie Barbara Butch. Żyła ona dotychczas z promowania własnej monstrualnej otyłości a także lesbijstwa, tym razem jednak zabrała się za sprawy najświętsze ze świętych w religii, do której nie należy, ale z której publicznie szydzi.
Wiadomo, pokorny Jezus nadaje się do publicznych szyderstw o wiele lepiej od groźnego Jahwe czy Mahometa, toteż używają sobie na Nim watahy „bohaterów”, którzy już na Golgocie popisywali się odwagą miotając kamieniami w umęczonego, zelżonego Boga. Że prymitywna komediantka weszła w coś takiego, to można zrozumieć w kategoriach psychopatologii nerwic, jakiegoś chorobliwego odreagowywania wrogości wobec przykazań Wiary katolickiej, łamanych wszak co dzień przez nią i jej siostrzyce. Jednak, że coś takiego wystawia rząd i prezydent Francji jako wizytówkę swej kultury w nomen omen 33-cich (znamienna symbolika liczb) Igrzyskach Olimpijskich, jest już tylko wyjątkowo drastycznym objawem schyłku, w którym zatapia się Francja i z nią cała kultura Zachodu.
Czego tam jeszcze nie ma. Ogień olimpijski drży z przerażenia, niesiony w łapsku czegoś na kształt kobieto-mężczyzny o pożądliwej masce demona, uwijają się balety drag queens pod przewodnictwem tłustego potworka z obnażonymi genitaliami i lśni skąpana we krwi Conciergerie – złowieszcza budowla na brzegu Sekwany, w której więziono i skąd wywożono na śmierć z rąk obłąkanej tyranii tysiące inteligencji i szlachty francuskiej.
Gadająca oderżnięta głowa Marii Antoniny – jednej z ofiar tamtego szału Francji sprzed 250 lat – i wszystko inne, co wylało ię na świat z zesmrodzonego umysłu twórcy tego spektaklu, jest jakby zapowiedzią kolejnego horroru, ku któremu kroczy Francja. Z własnej woli i na własne życzenie. Wtedy na szafot – dziś do kloaki. Setki tysięcy mahometan patrzą wszak na ten popis samozniszczenia cywilizacji, do której z różnymi nadziejami przybywali, i dla nich takie traktowanie własnego boga i swojej wiary jest czymś odrażającym i niepojętym. Zwłaszcza, że w islamie – w przeciwieństwie do chrześcijańskiego niegdyś Zachodu – osoba Maryi jest otoczona szacunkiem a Jej Syn uważany jest za proroka. Odpowiedzią na to staje się odraza i pogarda – i tak już jest, i pewnie będzie coraz bardziej.
Nie będę się rozwodził nad dalszymi szczegółami tego show, który oby jak najszybciej skończył tam, gdzie jego miejsce: w dole kloacznym zbiorowej niepamięci. Jednak Bóg sam mówi o Sobie: “Ja Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą” (Wj, 20, 1-21). Ostatnia odpłata należy więc do Niego. I o tym niech pamięta nie tylko nieszczęsna Leslie Barbara Butch wraz ze swymi klaunami, ale zarówno rządzący Francją, którzy do tego dopuścili jak i naród francuski, który w milczącej akceptacji przyjmuje te bluźnierstwa.
Grzegorz Musiał
zamieścił: Pokutujący Łotr
Francjo, twój upadek jest wielki!
FRANCE, VOTRE CHUTE EST GRANDE! [2min]
W pierwszej chwili miałem myśl: biedne dzieciaki w tej polskiej reprezentacji. Pewnie niejeden nosi w sercu wiarę i ma teraz dylemat, co robić, wobec tego ewidentnego bluźnierstwa? Skoro Przemysława Babiarza było stać na natychmiastową trzeźwą ocenę tego, co się tu wyprawia – to dlaczegóż by nie sportowców?
Ale potem przyszła inna myśl: już pewnie politruki towarzyszące sportowcom zadbały, aby natychmiast to wszystko zbagatelizować, zamazać i ich samych zastraszyć, zaszantażować, co tam jeszcze. A oni przecież wiele lat trenowali, by tu się dostać, do reprezentacji. I Bóg stawia ich nagle wobec tak niezwykle trudnego wyboru. Jak do bogatego młodzieńca, mówi do każdego z nich: czy jesteś zdolny do tego, by rzucić wszystko, cały swój dorobek, i pójść za mną?
Nie słychać (jak dotąd) aby choć jeden tak uczynił.
Tak szczerze, to nie za bardzo rozumiem te “oburzenia”,
przecież nawet w RP od dziesiątek już lat tzw. sztuka robi takie dzieła na co dzień!
Pamiętam to wielkie zdziwko, kiedy tzw, eurowizje wygrali jacyś fińscy debile z maczugami i toporami, coś tak koło 2000 roku,
a tu wciąż, jak dzieci we mgle,
wiecznie zdziwieni że szaatan ma rogi i bodzie . . .
Z punktu widzenia katolików, osób wierzących było to wyjątkowo szydercze bluźnierstwo. Protestować należy również z przyczyn psychologicznych niezależnie od tego kiedy i jak daleko zostały przesunięte granice.
Właśnie dlatego, aby wyjść z tej mgły i nie być baranami prowadzonymi na rzeź protesty powinny być ostrzejsze, nie tylko w tym przypadku. Brak protestów i innych działań daje przyzwolenie degeneratom na rożne dodatkowe rzeczy. To oni powinni chować się po mysich dziurach, a właściwie wrócić z powrotem do wychodka skąd wyszli. Takie jest moje zdanie.
Lewica jest najzdolniejszym menedżerem kloaki
Nicolás Gómez Dávila
Problem z lewakami jest chyba taki, że jak oni uważają się za pokrzywdzonych, to ci którzy mają jakąś siłę boją się jej użyć, bo lewacy powiedzą, że są prześladowani, bo będą płakać, krzyczeć, narzekać itd. itp. A jak sami lewacy czują się silniejsi to się za przeproszeniem nie certolą wiele tylko od razu idzie ostro. Tak było i w czasie rewolucji francuskiej i rosyjskiej. Zawsze ci kryminaliści, pozowali na pokrzywdzonych, ale jak sami doszli do władzy to…
A może to bardziej problem z pseudo prawicą, że tak ostrożnie i z rewerencją FAKTYCZNĄ do lewaków podchodzi, bo deklaracjach też często idzie ostro…;). Teraz we Francji znowu łeb podnoszą i nikt nawet nie próbuje tego ukrócić, a ponoć są w Europie jakieś organizacje prawicowe…
Złodzieje też się czują pokrzywdzeni i krzyczą, że są okradani. Stara sztuczka, a nabierają się głupi, głupsi i najgłupsi. Ale to przecież oczywiste…
Po owocach tego nie widać.
Ależ oczywiście, mówiłem tak na skróty,
bo protestować to powinniśmy,
już za samo niszczenie szkół i oświaty,
potem rujnowanie rozumu na uczelniach,
potem SWII i opętanie duchowe,
tak, zgoda, powinniśmy reagować, ale jak?! – by to było skuteczne?!
Uliczne pochody i wiece tego nie spełniają, bo tylko kiedy są robione przez naszych wrogów, wtedy się na nie powołują choćby i było ich tam ze stu do kupy, ale rejwach po same uszy, a nas może iść 10 milionów, przeczekają i opiszą całą lawiną komentarzy, że to byli wywrotowcy, anarchiści czy jakiś inny element który trzeba rozwalić a prowodyrów wyeliminować.
Więc by być dobrze zrozumianym, protesty TAK, ale jakie?!
To by było to pytanie!
Np. złożyć oskarżenie na organizatorów tego syfu olimpijskiego do UE czy gdzieś tam , o złamanie ichnich przecież, kategoryczny żądań o zakazie manifestowania publicznego swoich religijnych poglądów:
bo czyż satanizm nie jest RELIGIĄ!?
Takie zastosowanie w praktyce, że każdy kij ma dwa końce,
oni z szatanem na ulice, ekrany i sceny, a nas do piwnicy i w kajdany!
To tak wygląda ta wasza wolność i tolerancja,
ludziopodobna halastro z piekła rodem.
Więc jak trzeba jestem za i podpiszę co trzeba, ale jednak życie nas zmusza do szukania innych rozwiązań.
Tak z mojej strony na szybko.
W naszych czasach Szatan zawsze siedzi w ….portfelu. I tam trzeba uderzyc, a nie dawac sie zmanipulowac w jakis manifestacjach.
Dlaczego NIKT z naszych sportowcow nie zrezygnowal, bo tam te medale wisza na kiju,ktory tez tkwi w…portfelu.
Sa stawki za wygrana i sa stawki za wzięcie udziału.
Prawo zawsze stanowi silniejszy, bo może je WYEGZEKWOWAĆ, tam gdzie silniejsi są katolicy tam jest prawo Boże, tam gdzie lewacy, bolszewickie (w dużej mierze w Polsce i UE), tam gdzie muzułmanie szariat itd., kto wygrywa ten stanowi. To tak pokrótce. P.S. Lewacy w walce posługują się kłamstwem na które łapią się inteligentni inaczej, prawi ludzie powinni je w miarę możliwości demaskować… a w historii przykładów zbrodni lewaków jest dużo, ale OFICJALNIE nie ma kto o tym przypominać, bo lewacy obsadzili najważniejsze urzędy świeckie i w pewnej mierze kościelne w Polsce i na świecie (ale znaczące, a tam jest hierarchiczne posłuszeństwo).
A dlaczego tylko sportowcy? Jakoś w innych dziedzinach i podobnych sprawach nikt przykładu nie daje
tak, zgoda, powinniśmy reagować, ale jak?! – by to było skuteczne?!
Powinniśmy bić w nich ich własną bronią. Używać mediów, gdzie się da. Publikować na Fb, X, i protestować gdzie się da. Choćby emailami rozsyłać wśród znajomych materiały krytyczne, których w sieci nie brakuje. I po co my wybieraliśmy tzw. “prawicowych” rządzących, żeby teraz zabrakło jednego odważnego, kiedy nadarzyła się okazja by wstać i powiedzieć: Panie prezydencie Macron, jestem katolikiem i to nie pozwala mi na dalsze uczestniczenie w tym sabacie. I opuścić to zgromadzenie. Gdzie był wtedy nasz pieszczoszek mediów, Duduś? Takiego dumnego gestu – prawdziwego, a nie malowanego katolika – media całego świata nie mogłyby pominąć! W jednej sekundzie stałby się prawdziwie wielki, a tak na zawsze pozostanie mały. Widocznie taki jest jego rozmiar. Podobnie, gdyby znalazł się choć jeden sportowiec, któremu “sumienie nie pozwala na dalsze uczestnictwo w tej grze”. Ale oni woleli z Dudasem grać przed kamerami w pingla w wiosce olimpijskiej i udawać, że nic się nie stało. Tak im za to będzie wynagrodzone.
Bo Bóg wymaga dziś od nas wielkich zadań, na wzór Jego samego. Taki nastał czas, że mają się oddzielać owce od kozłów. Stąd wyzwania, coraz potężniejsze. Wielką Bóg stworzył nam scenę: Paryż. I wielką dopuścił prowokację, jakiej świat dotąd nie widział. I powiedział: Teraz graj, moja trzódko. Pokaż Mi, kto został wierny, a kto nie.
Jeden z najwybitniejszych lekkoatletów w dziejach Polski, mistrz olimpijski z Los Angees Janusz Kusociński, pracował w czasie okupacji jako kelner odmawiając jakiejkolwiek współpracy, choć Niemcy byli łasi na sportowców, zwłaszcza olimpijskich. Został za to rozstrzelany w Palmirach.
Za to niejaka Iga Świątek, tenisistka, już zdążyła dopchać się do kamery i błysnąć rozumkiem, wychwalając te bluźnierstwa słowami “Jedna z najpiękniejszych rzeczy, jaką kiedykolwiek widziałam”. Widocznie mało w życiu widziało pięknych rzeczy, biedactwo. Niech już lepiej dalej bawi się piłeczką.
“gdyby znalazł się choć jeden sportowiec …”
otóż znalazł się, a właściwie znalazła się – Anita Włodarczyk.
Cytuję jeden z komentarzy, z którym się zgadzam: “Mamy pierwszy złoty medal,zdobyła go Anita Włodarczyk w konkurencji rzutem młotem w paryską hołotę.”
Przeszukałem internet i nic ciekawego nie znalazłem na temat jej postępku. Że mógłby mieć jakieś głębsze podłoże. Mediom powiedziała, że nie chce się przeziębić i woli potrenować w kraju. Może ma jakąś tajną motywację, której dotychczas nie zdradziła? Albo media ją blokują, choć już mogła sto razy coś powiedzieć poza cenzurą. Jeśli jest Ci coś wiadomo, to podaj link.
Spróbuję odszukać.
Jeśli coś jest na rzeczy, to należałoby taki gest sportsmenki nagłośnić. Ale wpierw powinna się jednoznacznie wypowiedzieć ona sama. Na razie w sieci jest masa entuzjastycznych interpretacji (lub nad-interpretacji) internatów, bo widocznie wielkie jest w nas pragnienie jakichś jaśniejszych postaci, ale ona milczy na ten temat.
Przeszukałam Internet i znalazłam jej wyjaśnienie dotyczące wyjazdu z Paryża. Było to wcześniej zaplanowane, atmosfera wioski olimpijskiej ją rozprasza, więc wróciła do Polski, by spokojnie trenować. Wróci do Paryża na kwalifikacje do finału rzutu młotem. Tak jak napisałeś, jest bardzo dużo osób, którzy nadinterpretują takie zachowania, spełniające ich oczekiwania. Anicie ceremonia otwarcia, bardzo się podobała. No cóż, rozczarowanie i to bardzo duże rozczarowanie.
Za to gdzie indziej nie ma wątpliwości.
__
Więcej: Iga Świątek pochwaliła ceremonię otwarcia igrzysk. Polska prawica dostała białej gorączki
Co się dziwić. Jak ktoś nie ma mózgu, to do myślenia używa rdzenia przedłużonego i to jest ten przypadek. Niech dalej puka w te swoje piłeczki i nie zakłóca tego myśleniem, bo to dla niej zbyt wyczerpujące zajęcie.
No tak, jest to raczej normalka niż jakieś rozczarowanie. To nie są przecież żadni sportsmeni, ale maszynki do:
1. robienia kasy
2. kolekcjonowania medali.
Sport od wielu dekad nie jest już żadnym zajęciem pasjonatów, a sposobem utrzymania siebie i rodziny na wieloletnim, wyższym od przeciętnego standardzie. Trudno się więc po nich spodziewać poglądów odbiegających od pełnego konformizmu w płynięciu z g-wnym ściekiem.
To pozwala spokojnie przez lata spełniać wyżej wymienione cele, by na końcu, po “zakończeniu kariery” móc przyjąć w nagrodę za posłuszeństwo jakieś lukratywne dożywocie jako “działacz sportowy”. Taki jest plan na życie 95% z nich, jak oceniam. A prawdę mówiąc – co innego mogliby w nim (życiu) robić, poza pchaniem kulą czy odbijaniem piłeczki. Przecież nic innego nie potrafią.
Zawodniczka w judo Angelika Szymańska przegrała w drugiej rundzie z Meksykaninem Acalaraz Aviti, który robi za kobietę.
Powinna odmówić walki i zejść z maty, ewentualnie przykopać mu w jaja.
Nie schodząc przegrała po dwakroć.
Cóż, chcącemu nie dzieje się krzywda.
Co do Igi – ciekawe kto/co miało i ma wpływ na jej światopogląd? Wystarczyłoby by milczała.
Może to nie tyle kwestia światopoglądu co koniunkturalizmu. Po tym co powiedziała o otwarciu igrzysk u jednych straciła a u innych zyskała, może jakoś to sobie skalkulowała u których można podpaść a u których nie warto ;).
Myślę że nic nie kalkulowała. By kalkulować to najpierw trzeba zrozumieć co tam się odwalało.
Jest #1 w tenisie, i za to szacun, a poza nim to zwykły leming z dużą kasą.
Wystarczyłoby by milczała.
Umiejętność milczenia jest jedną z cech mądrości. A o tę, trudno panią Igę posądzać.
Nasi “biskupi” “katoliccy” (cudzysłowy zamierzone) ze strachu oczywiście nawet słówkiem nie pisnęli w obronie Jezusa Chrystusa. No ale czego się po nich spodziewać. Ich spolegliwość temu światu i rządowi PiS a nie Jezusowi wyszła już w czasie tzw. pandemii, kiedy pokornie zamykali kościoły, a niektórzy z proboszczów chwalili sie publicznie, jak to ich wikarzy sa już dawno zaszczepieni (sama słyszałam). Oni tylko pozwalali księżom na kazaniach w kościołach szczekać jeszcze za czasów komuny, ale teraz mają dobrze, są najedzeni (jest tam wśród nich jakiś chudy?), więc “żyć nie umierać”. A ilu z nich wierzy w ogóle w to, co jest po śmierci? A czego się poza tym spodziewać po takim Kościele z pseudo papieżem Franciszkiem na czele? Czy on coś powiedział o tej farsie w Paryżu? Jak go znam, pewnie stwierdził: “kim ja jestem żeby oceniać”.
Tymczasem pan Włodzimierz mówi, że list kolegów był ‘infantylny’. Ale też sugeruje nowego ‘lidera’ w zespole.
Podobno ‘wiele osób’ coś ‘przemilczało’. Ja wszędzie widziałem te zdjęcia. Nie wiem co pam Włodzimierz czytał.
Ale też nie pozostawił wątpliwości, co do poziomu wydarzenia. O Francji:
Więcej: Szaranowicz ucina wątek Babiarza i grzmi o skandalu. “Wiele osób to przemilczało”
Co klasa, to klasa.
Nie było lustracji, nie było dekomunizacji… to rezultaty są. Problem w tym, że to NAPRAWDĘ są biskupi a Franciszek jest papieżem, bez cudzysłowia, tak jak np Judasz był NAPRAWDĘ apostołem. Socjalizm nie został zdelegalizowany, w wielu krajach socjaliści doszli do władzy, zaczęli dysponować spec-służbami (SS), a SSmani już na inwigilacji i promowaniu swoich marionetek to się znają ;).
U mnie nie ‘szczekali’, ale za to przytomnie nawoływali do wyrzucenia TV z domów.
Warto spokojnie przeczytać.
O ważności pontyfikatu papieża Franciszka
Nie ma żadnej władzy, aby ogłosić lub uznać wybranego i powszechnie akceptowanego papieża za papieża nieważnego. Stała praktyka Kościoła pokazuje, że nawet w przypadku nieważnego wyboru, ten nieważny wybór zostanie de facto uzdrowiony poprzez powszechną akceptację nowo wybranego przez przeważającą większość kardynałów i biskupów.
pozwalali księżom na kazaniach w kościołach szczekać jeszcze za czasów komuny
Bzdury pani pisze, do tego proszę nie używać głupich i niesprawiedliwych sformułowań. Jest pani niedoinformowana, co do kluczowej, chwalebnej roli Kościoła podczas komunizmu. Kościoły były miejscem stałego głoszenia prawdy z ambon a także schronienia i pomocy, w wielu można było otrzymać bezdebitowe wydawnictwa, na wielką skalę prowadzono akcje pomocy biednym z tzw. darów w Zachodu itd. Nic pani nie wie a obraża pamięć o tych, którzy niejednokrotnie oddawali życie za wolność Polski i za prawdę. Ks. Błaszczak, ks. Kowalczyk, ks. Palimąka, ks. Blachnicki, ks. Niedzielak, Bł. ks. Popiełuszko, ks. Suchowolec, ks. Zych – to tylko niektóre z ofiar SB w czasach peeerelu. Za to obraźliwe “szczekanie księży” przyjdzie Pani wytłumaczyć się przed Bogiem.
ale teraz mają dobrze, są najedzeni (jest tam wśród nich jakiś chudy?
Nieprawda, większość księży których znam, a znam wielu, to osoby skromne i wytykanie palcem ich rzekomych “brzuchów” to pani kolejny głupi i obraźliwy argument, do tego rodem z peerelu. Wtedy tak właśnie mówiono: a co, źle księżom? Popatrzcie jakie mają samochody na parkingach.
W ten sposób najłatwiej szerzyć pomówienia i budzić wrogość, gdy odwołać się do ludzkiej zawiści i pani tak właśnie czyni. Ten wpis powinien zostać zbanowany, ale zostanie tu wraz z komentarzami internautów, dla przestrogi i ukazania, jak antykościelna komunistyczna zaraza wciąż miesza ludziom w głowach.
Wyrażenie “pseudo papież” zostaje bez komentarza, bo na temat papiestwa ma Pani zdaje się równie “głęboką” wiedzę, jak o pozostałych sprawach.
Odszczekuję to co powiedziałem o Acalaraz Aviti. Wygląda że to 100% kobieta.
Takie czasy, że można popaść w przesadę.
Jesteśmy już w czasach totalitaryzmu. Każdy boi się powiedzieć, co widzą jego oczy i przytakuje tak jak stado, wbrew faktom. Opisał to genialny Andersen w bajce o nagim królu. Wszyscy posłusznie oklaskiwali “nowe szaty króla”, i dopiero dziecko wykrzyknęło: Ten pan jest goły!
W podobnej hipnozie konformizmu przemawiają media. Chyba zatrudniono też AI dla niezwykle skutecznego wyczyszczenia sieci z najmniejszej wzmianki o tym, że ta/ten judo(cz)ka mógł(a)by nie być kobietą. Choć każde normalne oko widzi, że to chłop z poobcinanymi pewnymi częściami ciała. We wszelkich notach bio o nim/niej pieczołowicie nazywany jest “ona” a tam, gdzie sprawia to trudności, pojawia się neutralna “osoba”.
Szczególny wymiot budzi służalcza postawa dziennikarzyn w polin, w tym zwłaszcza sprzedawczyka pseudokatolickiego Terlikowskiego. Do tego, sama polska judoczka posłusznie służy im na dwóch łapkach i odcina się od “hejtu” przeciw tej (temu) który przecież nieprawnie odebrał jej medal. Upadek sportu i sportowców – to mało powiedziane. Zwierzaki mają więcej godności, bo bezwzględnie wierzą w swój instynkt i w to, co widzą ich ślepia.
Tylko diabły mają coraz większą uciechę. Zezwolono im kusić i mieszać w głowach ludziom, ale że uny się okażą aż takie głupie, tego nie przypuszczali.
To prawda. Warto jednak zastanowić się DLACZEGO “Każdy boi się powiedzieć, co widzą jego oczy i przytakuje tak jak stado, wbrew faktom.” Jak tęgi jest kij. Albo jak smaczna jest marchewka. I najważniejsze chyba, jak można to zmienić. Czy rzeczywiście ci co trzymają ten kij są tak silni, że nie można im go wyrwać z ręki? Czy ci co nie dostaną marchewki umrą z głodu, czy NA RAZIE jeszcze nie? Bo wszystko to jednak z czegoś wynika.
A może warto wrócić do określenia
‘zawodniczka w starym, dobrym NRD-owskim stylu’?
Chyba wszyscy powinni być usatysfakcjonowani… :))
No fakt, one wchrzaniały sterydy, ale jednak nie dawały sobie obciąć czy przyprawić tego czy tamtego. Pewnie nie było jeszcze takich technologii, a poza tym komuna była zbyt pruderyjna na takie ekscesy. Była przecież “sprawa Kłobukowskiej”, która okazała się mężczyzną, ale skrzętnie to wyciszono.
https://www.independent.co.uk/sport/olympics/tarnished-gold-some-of-the-great-olympics-cheats-7869830.html
Tak ,że tego…
Dzięki Pana przypomnieniu, sięgnąłem w materiały o tamtej sprawie i rzeczywiście, Kłobukowska była ofiarą manipulacji niemiecko-sowieckiej, by wyeliminować ją z konkurencji, jaką stanowiła dla ich zawodników. Była podobno skromna i łagodna, nie umiała walczyć o swoje. Jak zresztą wtedy można było walczyć z Imperium Zła, będąc oficjalnym zawodnikiem reprezentacji? Wkrótce urodziła syna, zaprzeczając wszelkim kłamstwom na swój temat. Ale karierę już jej złamali.
Przykro mi, że powtórzyłem rozpowszechniane wówczas plotki, że “Kłobukowska okazała się mężczyzną”. Na swe usprawiedliwienie mam to, że liczyłem wówczas 12 lat a potem już nie interesowałem się tą sprawą. Była zbyt dziwaczna, “egzotyczna” dla sześcioklasisty polującego po bazarach na single Bitelsów.
Są jeszcze granice sztuki. Co byś powiedział (a ) czy powiedziało na taki obraz sztuki- Twoje zdjęcie upublicznione w mediach na którym artysta( oczywiście komputerowo) rozebrał by ciebie do naga i w takiej postaci pokazał sztukę jak gwałcisz własną matkę trzonkiem od kilofa? Przecież to tylko sztuka.!!!
Prowokacja marnej proweniencji,
tak – oczywiście:
robią służby wobec skazanych na niebyt!
– rozumiem że mnie ostrzeżono!
Często o robisz na swoim kompie?!
Wrabianie ma zawsze duże ryzyko . . .
być zdemaskowanym!
Poza tym, tekst iście groteskowy wobec tego, na co był odpowiedzią,
pytasz o datę a ten ci :
no wiesz, gdyby data istniała, to byś jej nigdy nie zobaczył!
Ciekawe też, że przy otwarciu igrzysk, gdzie były napisy objaśniające, alfabet łaciński (tak nielubiany przez siły demoniczne), którym posługują się narody postchrześcijańskie miał zastosowanie tylko raz jak były napisy w j.angielskim, poza tym były języki z innymi alfabetami.