O zbawiennej konieczności – ks. Marek na niedzielę

Świat nie ma innego wyboru i innej możliwości. Królewskość Jezusa Chrystusa jest prawdą o Jego boskiej naturze i o Jego boskiej konieczności w dziejach stworzonej przez Siebie ziemi i ludzi. Stwórca jest panem swojego stworzenia. Jeżeli Stwórca jest miłującym Bogiem i dał ludziom wolność, aby i oni miłowali, to ci ludzie, zdefektowani przez grzech pierworodny i grzechy własne, wymagają szczególnej Bożej opieki, Bożego interwencjonizmu. Stąd królowanie naszego Boga, Zbawiciela w życiu naszym jest zbawienną koniecznością. Człowiek nie jest w stanie wziąć swoich spraw w swoje ręce, bo człowiek siebie ani nie stworzył, ani siebie nie zbawi. Człowiek jest istotą potrzebującą, koniecznie potrzebującą źródła z zewnątrz, prawdy z zewnątrz, czyli sensu i tego, by obdarować człowieka upragnionym przeznaczeniem wiecznym. Dlatego ten się zbawi, kto ma Boga za Boga, kto Boga uznaje, słucha Go i Jemu służy.

Nadrzędnością, absolutną, konieczną i całkowitą, jako najpiękniejszy dar, tą nadrzędnością jest władza Boga nad swoim Stworzeniem. I Stworzenie to nie może się tak wyzwalać, pozornie, by Boga nie potrzebować. Bo tego rodzaju historie już były przerabiane w historii naszej ludzkości i kończyły się zawsze cywilizacyjną katastrofą. Pan Bóg jest koniecznością, pierwszą i ostatnią, w życiu poszczególnego człowieka i całych narodów i cywilizacji naszych.

Dlatego: Jezus Chrystus jest Królem!

I to nie tylko królem liturgicznie, na modlitwie, na osobistym wyznaniu wiary, ale On musi być Królem politycznie. Bo cóż to jest polityka? Jest to technika sprawowania władzy, a sprawowanie władzy ma być moralne, ma być Boże, ofiarne. Do władzy idą ludzie godziwi. Powinno tak być. Ofiarni – też tak powinno być. Ludzie, którzy idą na poświęcenie się, na stos, na męczeństwo dla sprawy ogólnej, aby swoim życiem, zapominając o sobie i swoim, oddać się, zużyć i nawet oddać życie dla tych, którym chcą służyć w polityce, bo polityka, jako technika sprawowania władzy, jest techniką służebności. Służebności trudnej, ofiarnej. Stąd do takiej ofiarności mamy niewielu chętnych, ale przecież nad tym wszystkim jest Królewskość naszego Boga Jezusa Chrystusa Zbawiciela. I ku temu trzeba nam zmierzać. Dlatego, dopóki świat nie osadzi swoich pragnień w Bogu, nie podda się Bożemu prawu, Bożym wymaganiom, to świat sobie szansy nie daje. Dlatego, że Jezusa Chrystusa Króla nie zastąpi żaden ONZ, ani Unia Europejska, ani owoce demokratycznych wyborów, czy cokolwiek innego. Królowanie Boga w swoim Stworzeniu jest zbawienną koniecznością bezalternatywną. I dopóki ludzie do tego nie dojdą, to będą mieć dzieje fałszywych pokojów i prawdziwych wojen. Będą mieć zgliszcza, rozpacz, krzywdę, przemoc, łzy i krew. Bo ludzie sobą zarządzać nie potrafią bez nadrzędnego zarządzania naszego Boga, który chce nam królować dla nas, aby nas uratować przed nami samymi, aby nas doprowadzić do wiecznego upragnienia, którym naznaczony jest każdy człowiek. Nie da się więc żyć bez tego Króla.

−∗−

BEZ CHRYSTUSA KRÓLA NIE BĘDZIE POLSKI! Rozmowa z ks. Markiem Bąkiem

 

−∗−

O autorze: AlterCabrio

If you don’t know what freedom is, better figure it out now!