O. Rydzyk: „jakbym miał złodzieja i bandytę, wybierałbym złodzieja”

Przed zakończeniem Mszy Św. w Toruniu do zgromadzonych pielgrzymów, wśród których również byli politycy PiS, przemówił o. Tadeusz Rydzyk. Wypowiedź miała cechy typowej agitacji wyborczej.

Ksiądz Rydzyk cytując Jezusa „Po owocach ich poznacie”, stwierdził:

Nie ma niepokalanie poczętych, tylko Maryja, ale jeżeli błędy ktoś popełnia, to jeden większy, drugi mniejszy. Jakbym miał złodzieja i bandytę, to wybierałbym złodzieja. To żadna aluzja… bo bandyta mnie zabije, a przed złodziejem kufereczek zamknę i przypilnuje. Ale zobaczcie ile dobrego się dzieje w Polsce.

Pod koniec przemówienia o. Tadeusz wymienił z nazwiska prawie wszystkich obecnych polityków PiS.

Po dwóch stronach koryta (barykady)

Czy kapłanowi katolickiemu wypada agitować za złodziejem czyli popierać mniejsze zło? Lansowanie, w zależności od poziomu świadomości odbiorcy, fałszywego dobra lub mniejszego zła (w domyśle PiS) było, wśród osób naiwnych, modną, przewrotnie uzasadnioną opcją, jakiś czas temu. Dziś już widać gołym okiem (bez telewizyjnych okularów) że PiS, oceniając właśnie po owocach, „jest złem największym”. Nie dlatego, że formacja Kaczyńskiego jest gorszą od PO et consortes, lecz z powodu przesuniętych granic czynienia tegoż zła, a te zostały przesunięte z powodu zewnętrznej presji oraz z powodu najzwyklejszej i najbardziej nikczemnej zdrady polskich interesów przez główny nurt tzw. polskiej polityki.

Dodatkowo, w kontekście ponad 200 tys. ofiar pisowskiego lockdownu, można również zakwestionować podział na złodzieja i bandytę. W tej diabelskiej retoryce to PiS będzie bandytą, a konkurencja polityczna „zaledwie” złodziejem.

Wśród wymienionych przez księdza Rydzyka polityków znalazł się pandemiczny zamordysta wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, autor m.in. takiej wypowiedzi:

Wprowadzenie w Polsce dodatkowych restrykcji w razie przyjścia czwartej fali będzie zależeć od liczby osób w pełni zaszczepionych i od liczby ozdrowieńców

Dla osób świadomych od samego początku lub obudzonych po czasie, “pandemia” była pierwszym etapem, w ramach globalnej socjotechniki, etapem przygotowującym ludzkość do przyjęcia zasad cyfrowego totalitaryzmu. Kandydatury osobników typu Kraska lub tym bardziej Niedzielski są pluciem w twarz rodzinom ofiar.

„Sojusz ołtarza z tronem” czyli z… “korytem”

Zawsze bulwersowało mnie używanie w tym kontekście słowa tron. W praktyce, ze względu na prezentowany poziom i proweniencję „polityków zarządzających” słowem adekwatnym jest „koryto”.

Część biskupów, a w opisanym przypadku Radio Maryja (przez wiele lat dosłownie i w przenośni oaza wolnej myśli i wolnego słowa w Polsce), od czasu wizyty delegacji żydowskiej wiadomych osobników grających rolę „dobrych policjantów”, coraz głębiej i częściej pogrąża się w głównym ścieku politycznych kłamstw, stając się w ten sposób kolejnym jaskrawym przypadkiem samodegradacji polskiego Kościoła. Na szczęście mamy jeszcze kapłanów niezłomnych i tacy prawdopodobnie pozostaną z nami aż do samego końca tego świata.

 Kontakt 3. stopnia ze starszymi braćmi w niewierze zmienił o.Tadeusza Rydzyka…/Twitter

 

Kończę czymś co wykracza poza doczesny kontekst korzystając z refleksji publicysty Franciszka Kucharczaka, rozszerzając nieco pole widoczności na wszystkich „sojuszników piekła”.

Dla niektórych sojusz tronu z ołtarzem jest już wtedy, gdy tron zrywa sojusz z piekłem.

W tym przypadku ”tron” czyli władza (PiS) nie zerwała związku w formie nici uległości łączącej ją z piekłem i dlatego nie może być traktowana jako sprzyjająca polskim aspiracjom.

______________________________________________________________________

Wypowiedź księdza Tadeusza Rydzyka

 

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne