Będziemy mieć wała jak Polska cała…czyli polski Forrest Gump na rowerze…

Polska to ma szczęście , mamy najbardziej zaradnego premiera, oraz najbardziej wyluzowanego prezydęta. Ja to bym ich nazwał Płemiełem Wszechczasów, oraz Prezydętem Wszechczasów…wiedzą gdzie być i jak się zachować, wszędzie kreują się na mężów opatrznościowych dbających o lud pracujący miast i wsi.

Po katastrofie smoleńskiej przyszła kolej na następną tragedię, powódź w 2010 roku, znów Wisła wylała, zatopiła wiele domostw…więc nasi supermeni w krawatach, wskakując w eleganckie, lśniące gumofilce, ruszyli na wały z całą tefałenowską i tevałpeowską świtą na styl orszaków bizantyjskich, aby zrobić sobie dobrze w swoich brunatnych sumieniach i pokazać, że kochają swój lud…naobiecywali na tych wałach odszkodowań, rekompensat, wszelakiej maści pomocy że ho ho ho i jeszcze trochę, Płemieł Wszechczasów wydobył z siebie, z najgłębszych pokładów swojej posępności najbardziej posępną minę, z wielkiej kolekcji posępnych min Płemieła Wszechczasów.

 

donaldzie

 

Prezydęt Wszechczasów jednak nie za bardzo się przejął, veni, vidi, vici…stwierdził, że woda ma to do siebie, że wzbiera, a potem spływa do Bałtyku…oczywiście zbliżały się wybory i trza było cosik zrobić, aby trochę podpompować (zalewające się ) słupki…jak wyglądała ta pomoc, to widzieliśmy wszyscy, po wyborach, zgodnym chórem pokazali ludziskom …wała.

Wały…

Wał, to bardzo uniwersalne słowo, może oznaczać część w silniku, wał przeciwpowodziowy, a także gest niejakiego pana Kozakiewicza, który Płemieł i Prezydęt Wszechczasów codziennie ćwiczą, pokazując go artystycznie ludowi pracującemu miast i wsi…codziennie szybka zaprawka…Prezydęt i Płemieł Wszechczasów wstają codziennie rano i ćwiczą…lewa rączka na zgięciu prawego łokcia i prawa ręka… i raz do góry i dwa na dół, i raz do góry i dwa na dół, potem zmiana, aby nie nabawić się asymetrii…oczywiście cały czas pamiętając o ćwiczeniach oddechowych…
Lud pracujący miast i wsi jednak ma bardzo dobrą pamięć, tyle że …krótką, już dawno zapomniał o brzydkiej powodzi…oczywiście Prezydęt Wszechczasów wie, jak zrobić dobrze mieszkańcom miast i wsi więc postanowił zrobić takiego wała, jak Polska cała i pozwolić miłośnikom pedałowania (ech proszę nie myśleć o tych filuternych, tęczowych panach, którzy lubią wiązać koniec z końcem) jeździć swoimi rowerami po wałach…dotychczas było to “verboten”.
Lud pracujący miast i wsi gromko zakrzyknął…niech żyje Prezydęt Wszechczasów… wspaniale pokazał rowerzystom wała, ups znaczy wały, po których mogą sobie beztrosko pojeździć…rowerzyści na wały uuuuurrrrraaaaa!!!

-Będziemy mogli jechać rowerem, ja proszę państwa w zasadzie od rezydencji prezydenta w Wiśle być może do prezydenta w Juracie, ale słowo honoru nie to było celem mojego działania przy tej ustawie – mówi Prezydęt Wszechczasów
Złośliwi jednak twierdzą, że Prezydent Wszechczasów będzie pomykał rowerem po wałach z szybkością red bull’a pomiędzy swoimi rezydencjami, niczym bajsykels Forrest Gump, aby zobaczyć jak miewa się lud pracujący miast i wsi i jak się mu powodzi…bo szanowni państwo, wały przeciwpowodziowe, jak sama nazwa wskazuje służą do jeżdżenia rowerem…

No cóż, zbliżają się wybory, lud pracujący miast i wsi wybierze eurogryzipiórów, którzy będą ponoć reprezentować nasz kraj w Eurokołchozie…pedałowanie po wałach wzdłuż Wisły chyba nie ma siły rażenia…piękne, wypolerowane gumofilce stoją sobie gdzieś w zakątkach Ryżandolowego Pałacu zupełnie bezużyteczne…
Alee jest mega njus!!! Płemieł i Prezydęt Wszechczasów już są na najwyższych obrotach i pogotowiu, pono zbliżają się opady deszczu, 170 litrów na metr kwadrat…więc ścieżki rowerowe posłużą do nadzorowania wody, która spływa do Bałtyku oraz przy okazji wskazania jedynych, słusznych kandydatów…jak będzie powódź, trzeba się wykazać, jak można by przepuścić taką okazję…Płemieł Wszechczasów i Prezydęt Wszechczasów pono już zagrali w orła i reszkę…Płemieł będzie pomykał na rowerku w lśniących gumofilcach prawym brzegiem Wisły, a Prezydęt lewym brzegiem Wisły, też w bliźniaczych, wypolerowanych gumofilcach, tylko dwie, unikalne pary zostały na te potrzeby wyprodukowane, jedna ma nazwę “er fors łan”, a druga “er fors tu’sk”…ponoć złośliwi twierdzą, że stacje telewizyjne filmujące tych mężuf łopatrznościowych też rzuciły losy… więc za Płemiełem na rowerkach będą pomykali redachtorzy z Tusk Vision Network…a za Prezydętem redachtorzy z Polszmatu.
No i zobaczymy czy zawrócą kijem Wisłę, czy pozwolą na to, aby woda spokojnie spłynęła do Bałtyku.

źródło inspiracji:

http://www.tvp.info/15154988/rowerem-po-wale-prezydent-podpisal-ustawe-ws-drog-rowerowych-wzdluz-rzek

http://pogoda.interia.pl/wiadomosci/news-fatalne-prognozy-rzad-przygotowuje-sie-na-powodz,nId,1425174

 

O autorze: trybeus

Kogut polski, niekoszerny, heteroseksualny, rasa górska ...