Myślę, że tytułowe pytanie jest dla każdego mądrego Polaka pytaniem retorycznym. Zanim przejdę do meritum przypomnę pewne wydarzenie na którym padły bardzo niepokojące słowa:
Wybraliśmy Polskę, ponieważ z oczywistych względów jest centralnym miejscem w regionie Europy Środkowej. Jest też centralnym miejscem dla judaizmu na świecie, ale także dla Żydów amerykańskich, którzy mogą powrócić w Polsce do korzeni judaizmu.
Powiedziała to dyrektor Komitetu Żydów Amerykańskich (AJC) w Europie Simone Rodan-Benzaquen podczas celebracji związanej z otwarciem w Warszawie, biura tego komitetu.
Tak moi drodzy czytelnicy. Żydzi amerykańscy pewnego dnia postanowili założyć sobie biuro w Warszawie i zrobili to z marszu, bo wiedzieli, że żaden tchórzliwy polskojęzyczny polityk z mainstreamu nie odważy się wypowiedzieć ani jednego słowa sprzeciwu. Zamiast tego, niezawodny w takich sytuacjach, Andrzej Duda przysłał wiernopoddańczy list z typowym dla siebie bajdurzeniem na poziomie ignoranta historii.
„Cieszę się, że wybrali państwo stolicę Polski na miejsce, z którego aktywność AJC będzie promieniować na cały nasz region”… był też kawałek o: „wyjątkowej wspólnocie politycznej, którą nazywamy Rzeczpospolitej Przyjaciół”.
Najgorsze jest to, że na tę hucpę, która odbyła się w Muzeum Polin, dał się nabrać abp Gądecki.
“W swoim wystąpieniu abp Gądecki zwrócił uwagę, że otwarcie biura AJC w Polsce w siedzibie Muzeum jest symboliczne, „ponieważ właśnie to muzeum ukazuje wielowiekową historię narodu żydowskiego w Polsce”. Wyraził też nadzieję, że AJC Central Europe Office będzie kolejnym wyrazem kontynuacji wspólnej drogi, która ma dwa główne kierunkowskazy. Są nimi: wiara w jednego wspólnego Boga i dialog”. /episkopat.pl/
Abp Gądecki myli się bardzo ponieważ dzisiejszy judaizm w wielu występujących odmianach nie ma nic wspólnego z judaizmem biblijnym. Jest antychrześcijańskim judaizmem rabinicznym, talmudycznym. Poza tym: o jakiej wspólnocie, o jakim dialogu można mówić z organizacją, która wyraziła swego czasu radość z faktu legalizacji “ślubów” homoseksualnych w USA?
Od tamtej pory ACJ zdążył wyrazić sprzeciw wobec procesu beatyfikacyjnego kard. Augusta Hlonda, skrytykować ustawę o IPN, a wczoraj wyraził zaniepokojenie nominacją pana Andruszkiewicza na wiceministra:
Decyzja o powołaniu byłego prezesa organizacji nacjonalistycznej na wiceministra do spraw cyfryzacji zaskakuje, szczególnie w świetle ostatnich sondaży, które pokazują, że antysemityzm w cyberprzestrzeni jest dla Europy rosnącym zagrożeniem”
Polityczne dziedzictwo ruchu, który otwarcie głosił idee rasistowskie i propagował dyskryminację na tle etnicznym na uniwersytetach – jak to czyniła Młodzież Wszechpolska w latach trzydziestych – rodzi poważne pytania dotyczące jego dzisiejszej obecności w sferze publicznej.
– czytamy w oficjalnym oświadczeniu warszawskiego biura Komitetu Żydów Amerykańskich w Europie Środkowej. /dorzeczy.pl/
Pomijając fakt, że z pana Andruszkiewicza taki nacjonalista jak z koziego zadka trąbka, to bezczelny komunikat tego środowiska jest kolejnym przykładem przekroczenia granicy, której nie broni żaden polityk.
Na pytanie “gdzie oni są?/Owi normalni politycy/ wypada powtórzyć za Grzegorzem Ciechowskim
Schowali się/Po różnych mrocznych instytucjach
Pożarła ich/Galopująca prostytucja
Dodaj komentarz