Oburzenie na lewicy – Nawrocki staje się powolutku prezydentem Polski!

Niedawno, a konkretnie wczoraj, napisałem krótki felieton w którym stwierdziłem…

Karol Nawrocki nie posunął sprawy polskiej nawet o milimetr do przodu

A tu, proszę –  pan Arłukowicz grzmi zaniepokojony w tvn24, że jest odwrotnie zauważając powolny ruch prezydenta Nawrockiego w polską stronę.

Powolutku oznacza w tempie powolnym lub nawet ślamazarnym. Kto ma więc rację?

Przy okazji wyjaśnię, że jedną z głównych manipulacji słownych antypolskiej lewicy jest nazywanie, w celu obrzydzenia, tego co jest propolskie lub patriotycznePiSowskim lub Konfederacyjnym albo, tak jak w przypadku Grzegorza Brauna, antysemickim lub rasistowskim.

Pan Arłukowicz zrobił dokładnie to samo, mówiąc:

Nawrocki staje się powolutku prezydentem Konfederacji!

Czy w takim razie postulat, aby Nawrocki był prezydentem „wszystkich Polaków” przestał być postulatem lewicy? Najwyraźniej lewicowy zbiór “wszystkich Polaków” nie obejmuje aż 10 milionów sympatyków PiS, Konfederacji i Korony Polskiej, którzy zagłosowali na Karola Nawrockiego. Obejmuje natomiast tych, którzy głosowali na kandydata Sorosa.

I znów muszę powtórzyć rzecz banalną, lecz wciąż dla wielu niezrozumiałą. Karol Nawrocki jest prezydentem tylko Polaków czyli tylko tych, którzy rozumieją i poczuwają się do polskich obowiązków. To ma go wyróżniać, zgodnie z deklaracją, od poprzedników.

Łopatologicznie: “Wszystkich Polaków”? A konkretnie których?

  • tych, którzy chcą odzyskania niepodległości przez Polskę?
  • tych, którzy są za utrzymaniem obecnego stanu rzeczy?
  • tych, którzy chcą całkowitej likwidacji polskiej państwowości, nazywając ten proces integracją z eurolandem?

 

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne