Grupa szesnastu publicystów i historyków opublikowała swoiste potępienie akcji bilbordowej „Chanuka czy Boże Narodzenie”
Panowie napisali we wstępie do swojej deklaracji „czujemy się w obowiązku przypomnieć parę podstawowych faktów religijnych i historycznych”.
Niestety, uczynili to bardzo wybiórczo z dodatkiem niemałej porcji fałszu.
Pierwszy punkt ich oświadczenia zaczyna się słowami „Chrystus Pan obchodził święto Chanuki (por. J 10,22-23), co powinien wiedzieć każdy katolik…”
Warto podkreślić, że właśnie w tym dniu i w tych okolicznościach żydzi podjęli dwukrotnie próbę schwytania Jezusa w celu zamordowania Go. „I znowu Żydzi porwali za kamienie, aby Go ukamienować”. „I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk”.
Oczywiście nie z powodu palenia przez siebie Chanuki, ale za słowa Chrystusa: „Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie! Jeżeli jednak dokonuję, to choćbyście Mi nie wierzyli, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu”
Te i inne słowa Jezusa, żydzi potraktowali jak bluźnierstwo. Dzisiejsi palacze Chanuki uważają podobnie, mając Jezusa za bluźniercę oraz używają innych obelżywych słów, także w stosunku do duchownych chrześcijańskich.
W apelu szesnastu znalazły się zdania zawierające mieszaninę fałszu, prawdy i… hagady
W punkcie drugim piszą: „Nie zmienia to faktu, że obchodzenie uroczystości Poświęcenia Świątyni przez Żydów zasługuje na szacunek, tym bardziej, że Kościół zawsze uważał, że Żydzi praktykując swą religię pozostają świadkami Prawdy chrześcijaństwa, prawdziwości obietnic mesjańskich, które Chrystus wypełnił, i aktów historii Zbawienia, które poprzedziły Narodzenie Pańskie”.
„Zasługuje na szacunek”. Oczywiście. Nikt nie zakłóca żydowskich obrządków dokonywanych w ich Świątyniach czyli w synagogach lub prywatnych pomieszczeniach. Sprzeciw budzi celowa demonstracja żydowskich obrządków w urzędach państwowych i w miejscach publicznych.
Apelowiczom oraz zwiedzonym należy zwrócić uwagę, że Żydzi, którzy demonstrują takie zachowania w miejscach publicznych nie urodzili się w Polsce, a ich przekonania to dwa kompasy: syjonizm i talmudyzm. Ponadto używającym sformułowania „realizacji dobra wspólnego” należy zadać pytanie: na czym polegała realizacja dobra wspólnego przez mniejszości narodowe: żydowską i ukraińską w II RP, bo jeżeli zdarzały się chlubne wyjątki to szybko tonęły w bagnie kolaboracji z Sowietami lub Niemcami.
Punkty 6 i 7 zawierają insynuację. Sygnatariusze piszą o aktach: agresji, wrogości i szerzeniu uprzedzeń oraz o czynnym sprzeciwie wobec zachowań, postaw i opinii, które dewastują życie publiczne, kulturę katolicką i oszpecają wizerunek Ojczyzny. Typowa żydowsko-lewicowa hagada.
____________________________________________________________________________________________
Stanowisko Grzegorz Brauna
Mocne, naprawdę mocne. Ta kolejna próba przyprawienia mnie o śmierć cywilną – istny „mord rytualny” narzędziami publicystycznej manipulacji i insynuacji – w największym skrócie: poprzez mylące i kontrfaktyczne kojarzenie kultu Talmudu (rasistowskiego w teorii i ludobójczego w wielowiekowej praktyce) z religią Najświętszej Rodziny, a jednocześnie propagowanie ahistorycznej, sentymentalizującej wizji obecności Żydów w dziejach Polski (a la „Muzeum Polin”). Zdawać się już mogło, że w strategiach odsądzania mnie od czci i wiary trudno o jakieś nowe słowo – a oto doborowe grono zacnych skądinąd i autentycznie zasłużonych postaci ogłasza mnie ni mniej, ni więcej, złym Polakiem i złym katolikiem – listę sygnatariuszy (spośród których większość miałem niegdyś zaszczyt znać osobiście, z niektórymi przestawać na „Ty”) stanowczo polecam… Państwa modlitwie.
Lista “dzielnych bombardierów” podawana już dziś przez Limbę, poniżej:
Marek Budzisz
Sławomir Cenckiewicz
Piotr Chrzanowski
Piotr Ciompa
Waldemar Gasper
Tomasz Grzegorz Grosse
Marek Jurek
Robert Kostro
Jacek Kowalski
Justyna Melonowska
Paweł Milcarek
Paweł Nowacki
Andrzej Nowak
Tomasz Rowiński
Maciej Urbanowski
Łukasz Warzecha
Brakuje judeo-katolika Terlikowskiego, ale biorąc pod uwagę krążące ostatnio makabryczne opinie o nim, być może uznał ten apel za zbyt łagodny…