Polecam na You Tube bardzo dobry portal informacyjny vlogera Phil Konieczny z wiadomościami tygodnia https://www.youtube.com/watch?v=8B7sgItxFKI Dobrze komentowany, inteligentne i dowcipne przebitki filmowe. Zwłaszcza warto obejrzeć przepysznie podaną w sosie własnym Lekarkę na Prowincji: osóbkę bez większych osiągnięć w uprawianej przez siebie dziedzinie poradnictwa przychodnianego, a nagle wyjętą z niebytu i podniesioną do rangi Ministry Zdrowia.
Strach pomyśleć, co w tej ambitnej główce na wieść o tak niebotycznym awansie “się zadziało”, jak mawia pisiorska ynteligencja. Istny dozorca Anioł ze swą żoną Bożeną Dykiel w pierwszym odcinku “Alternatywy 4”: wprost z szuflowania przed blokiem w jakimś Ozorkowie, wraz z piernatami do “samej Warszawy!”. Na razie rzeczona dama zapisała się w historii zdaniem już robiącym karierę w sieci, a wygłoszonym w zeszłym roku czyli na szczycie policyjnego pałowania ludności za brak maseczki: “ja osobiście poszłabym jeszcze dalej, jeżeli chodzi o restrykcje!”.
Mistrzowski materiał od 11:25 ! Warto rozsyłać, bo nowa miotła ostro miecie i już wyobrażam sobie, jaką wizytówkę walnęła sobie na drzwiach i z jaką marsową miną obsztorcowała sprzątaczki i sekretarki. I co w razie kolejnych wcieleń omicrona czy innych diabelstw ze stajni prowincji Wuhan, zarządzi ten móżdżek, nawykły do przemyśleń na poziomie Pamiętnika Młodej Lekarki?
Za ten kolejny wybór – jakże trafny i przemyślany, mający decydować o życiu i zdrowiu Polaków – gratulacje panu Premierowi i pociągającemu za sznurki gnomowi z Żoliborza, który niebaczny starczego wieku i niebawem już Bożego Sądu nad nim, dalej pcha swój wózek ku przepaści. Tylko dlaczego razem z nami?
“Tylko dlaczego razem z nami?” – Bo osoby ogarnięte manią wielkości zawsze uważają, że WSZYSCY podążają za nimi, WSZYSCY się z nimi zgadzają, a jeśli – jak np. w 1945 roku czas Wielkiego Człowieka się kończy, to jest on śmiertelnie przekonany, że WSZYSCY pragną umrzeć wraz z nim.
I zazwyczaj ma on rację – tak jak w latach 30 i 40 XX wieku ów pan cieszył się naprawdę poparciem może nie wszystkich, ale na pewno przytłaczającej wielkości, tak i dziś pan, o którym mowa w artykule, cieszy się poparciem prawie połowy Polaków, zaś druga prawie połowa popiera innego, bardzo jemu podobnego pana. Co ciekawe, zgodnego z nim w 96% polskich spraw.
Właśnie włączył mi się na YT jakiś klip z najnowszego mityngu tego złego dziadunia ze skrzekliwym głosem i zrobiło mi się niedobrze, musiałem wyłączyć. Te gromady leniwych matek w średnim wieku zakochanych w swoim idolu, z gronem wytresowanych pociech machających chorągiewkami narodowymi i skandujących jego imię… Wiem, że z 40 % tego to ustawka, ale co z pozostałymi 60cioma ? Jestem z pokolenia 1szej Solidarności a nawet wcześniej i wciąż jest we mnie ból nieutulony po tamtym społeczeństwie – odważnym, świadomym spraw politycznych, choć źródłem informacji była tylko Wolna Europa i sporadycznie ulotki. Wiem, że było nasączone jadem donosicielstwa, a jednak tej niezatrutej resztki starczyło, żeby zrobić zryw na miarę światową. Niestety, zagospodarowany potem przez żydokomunę. Teraz już nawet tej resztki nie ma. Żydokomuna wyciągnęła lekcje z tamtych zdarzeń i wywaliła połowę najzdolniejszej i najbardziej obrotnej młodzieży za granicę żeby się wynaradawiali, resztę wepchnęła w bezrobocie i depresje, starym rzuciła ochłap 500 plus i maseczki no i mamy to właśnie.
Wszystkiemu winien jest Kaczor i Donald, czyli “Kaczor Donald”.
Z uwagi na to, że charakteroligicznie, choć w różnym stopniu, obaj są podobni do ich “pierwowzoru”, bo czego nie dotkną to przypomina się “bajeczka o orkiestrze”, zwłaszcza przy nominacjach personalnych tego pierwszego.
Różnica między pierwowzorem, a wymienioną dwójką polega na tym, że oni diałają w realu,
a nie w kreskówkach.
Czyli czasami jet śmieszno, a najczęściej straszno.
P.S. Zastanawia mnie skąd oni biorą takich bratanków?
Szczurek Żelazko wiecznie żywa. A ojciec chrzestny, to Kazimierz Marcinkiewicz, o którym nieco zapomniano.
Skończyła mi się cierpliwość dla pana Yes! Yes! Yes! gdy parę lat temu ujrzałem clip nagrany przez kogoś komórką nad ranem, gdy wracali gromadnie z dyskoteki. Król Życia dreptał ze spuszczoną głową wlokąc za sobą biały szalik, jego twarz była blada jak u trupa, oczy podkrążone. Pewnie kolejna noc zarwana. Zaś przodem rozbawiona podążała cudna Izabel w gromadce młodych towarzyszy. Nie ulegało kwestii, że dziadek jest od płacenia i niech się cieszy, że go tolerują.
Uznałem, że nudzi mnie i budzi żałość ten kolejny scenariusz tragikomedii o tak zwanej “studni czterdziestolatka” (tu raczej 60-cio) to znaczy faciom w pobliżu 50tki odbija pod czachą resztka testosteronu i zaczynają gonić młodość. Wtedy rzucają żony, dzieci i dają się rabować gówniarom z Wołomina na występach w stolycy, przekonując, ku zażenowaniu otoczenia, że to jest wreszcie “prawdziwa miłość”. Ale na tak odległe peryferie rozumu moje miłosierdzie nie sięga. Raczej staram się podtrzymać żony, przekonując je, że stary wyliniały kocur zazwyczaj wraca skruszony na swą wycieraczkę pod schodami.
“faciom w pobliżu 50tki odbija pod czachą resztka testosteronu i zaczynają gonić młodość”. Tak właśnie jest częstokroć. Starzeć się trzeba umieć, ale ta umiejętność jest ze szczególnym okrucieństwem i bezwględnościa zwalczana przez propagandę medialną. Nie ma, jak radość siewców niszczycieli cywilizacji i kultury, z rozwalenia czegoś co miało od początku, albo nabyło z czasem, solidne podstawy.
ZNALEZIONE NA FB
https://gloria.tv/post/LpB2Huic18gR2ZfcKtcCipuMH
No no, coraz ciekawiej… Na zdjęciu okropna twarz, złe oczy. I dziennikarze piszą, że ta ministra z nadania żarliwej katolickiej partii żyje na kartę rowerową (przynajmniej nie wiadomo, aby było inaczej, bo używa panieńskiego nazwiska i majątek podają rozłącznie) z królem kurczaków Krystianem Aksamskim (jakie polskie nazwisko!) https://www.money.pl/gospodarka/nowa-minister-jest-partnerka-krola-drobiu-buduja-bialy-dom-w-wielkopolsce-6928973581683456a.html Jego spółka Ami wg. Forbesa w 2018 r. miała 659 mln zł przychodów i 71 mln zł zysku. Dlatego skromna pani doktor z Przedborowa w ziemi wieluńskiej może budować tam sobie wielki dom a właściwie pałac. https://next.gazeta.pl/next/7,151003,30066296,katarzyna-sojka-ma-partnera-ktory-jest-krolem-drobiu-i-bialy.html
Wygląda na to, że ten “nagły i spontaniczny” wybór przez premiera pani dwojga imion Katarzyny Irmy nie był wcale nagły ani spontaniczny. Przygotowała ciocia Stasia?
Posłanka PiS Katarzyna Sójka, od niedawna minister zdrowia, od początku kadencji wydała prawie 100 tys. zł na tzw. sejmową kilometrówkę, chociaż w oświadczeniach majątkowych nie wykazała, że posiada samochód.
https://biznes.wprost.pl/gospodarka/11351509/nowa-minister-zdrowia-nie-ma-auta-na-kilometrowki-pobrala-100-tys-zl-cis-wyjasnia.html