Dil nad kasą – czyli pisowcy już nie zajumają 770 miliardów

I nie wierzgać mi tu – nie napisałem, że nie rozkradną, bo tak, jak Ciocia Magdalenka uczyła (a Generałowie Prowadzący pilnowali) od 1989 wszystko było, jest i będzie (że zacytuję Rywina podczas  biznesowych negocjacji z Michnikiem) koszerne.

Teraz, jako że w wyniku kolejnego przetasowania tej samej talii znaczonych kart, trzymają  Polaków za twarz (to taki sposób na rządzenie pogłowiem) narodowi socjaliści z Nowogrodzkiej, całe to Narodowe Zachachmęcenie będzie na dodatek zgodne  nie tylko z prawem – ale i ze sprawiedliwością.

O!

***

Reprezentantka sztetla Jawor (przydział służbowy marszałek polskiego Sejmu) prowadzi obrady systemem „na chama” i bez tupania mi tu, bo to nie epitet, a stwierdzenie faktu.

Ale jeśli ktoś woli – może sobie wybrać wersję „na lumpen-inteligenta”, co mi tam.

Jeszcze 1,5 roku temu byłem po raz kolejny w Grodnie, gdzie ostały się do dziś przebudowane po sowiecku resztki Zamku Nowego, w którym obradował sejm rozbiorowy.
Tam też patriotów najszczerszych, głosujących za kasę dla siebie, swoich krewnych i znajomych,  było na pęczki, a nawet i na kopy.

Wygląda na to, że co jak co, ale ciągłość to my mamy, a to przecież zaleta.

***

Bardzo lubię słuchać tego janczara – bo nikt tak nie łże w żywe oczy, jak on (no, może jeszcze tylko ten brylantowy inteligent z Żoliborza, ale on, ze względu na nieporównanie dłuższą, a wynikającą z metryki praktykę, jest klasą dla siebie).

Łże z wprawą komiwojażera, żeniącego frajerom szmelc-garnki po obłąkanej cenie, że o skills (jest takie słowo) prezesa lokalnego oddziału międzynarodowej instytucji finansowego grandziarstwa, mającej za zadanie orżnięcie kolejnych pokoleń lokalsów na kasę, nie wspomnę.

Wie, że on i jego rodzina są już ustawieni na pokolenia – bez względu na to, jaką strefę klimatyczną wybiorą sobie na miejsce błogiego życia.

Jego słynne kłamstwo o milionie polskich samochodów elektrycznych i 100 tysiącach wybudowanych mieszkań 1,5 roku temu opisałem w tekście pod futurystycznym wydawałoby się tytułem:

Hat trick Kaczyńskiego, czyli będziecie mieli frajerzy socjalizm”, ale proszę się niepotrzebnie nie ekscytować  – najciekawsze numery tego pana dopiero przed nami

***

Na koniec wyjaśnienie, dlaczego jednak ferajna z Nowogrodzkiej nie zajuma 770 miliardów?

To (użyjmy języka bliskiego sercu mentora Jarosława Szczodrego, profesora Ehrlicha Stanisława, kierownika Katedry Prawa Radzieckiego (nie żartuję) Uniwersytetu Warszawskiego )
проще простого, tak że posłużę się tylko zdjęciem.

O, to tym swoim, lewackim kuzynom, w ramach dilu nad kasą, Jarosław Szczodry udział w giga-jumie odpalił.

Oprócz fortun pisowskich powstaną zatem i fortuny czarzabiedrobergowe, stąd i dla pisowców jednak mniej, niż się spodziewali zostanie.

Redaktor Maziarski (nie, nie ten – ja tamtego, inteligentnego mam na myśli) podsumował ubiegłowieczną ustawkę Generałów Prowadzących, ze swoimi …a, nie będę używał słów, ale wiadomo z kim:

my się trochę posuniemy – a wy się dacie nam nachapać!

No to się generałowie posunęli, potem wspólnie nam z (…) na karkach siedli, okradli z fabryk, ziemi, handlu hurtowego, oszczędności w bankach, wyrzuconej zagranicę młodzieży i tak do dziś nam na tych karkach siedzą, bo gdzie im będzie lepiej?

Teraz mamy powtórkę z posunięcia i chapania – tylko Ambasada Pilnująca inna.

 http://ewaryst-fedorowicz.szkolanawigatorow.pl/szkoa-liderow-cioci-magdalenki

http://ewaryst-fedorowicz.szkolanawigatorow.pl/hat-trick-kaczynskiego-czyli-bedziemy-mieli-socjalizm

O autorze: Ewaryst Fedorowicz