Dziś, po raz kolejny, Facebook zaatakował mnie ze względu na moją narodowość i poglądy

Tak właśnie odbieram ocenzurowanie mojego felietonu w formie jego całkowitego usunięcia. Uważam to za przejaw tolerancji represywnej. Początkowo kombinowali z ograniczaniem zasięgu (shadow banning), lecz gdy to nie dawało rezultatów, ze względu na dużą ilość udostępnień, zdecydowali się na jego całkowite usunięcie.

Uzasadnienie, czyli marksistowski bełkot:

Opublikowane przez Ciebie treści nie są zgodne z naszymi Standardami społeczności. Posty atakujące ludzi ze względu na rasę, pochodzenie etniczne, narodowość, wyznanie, orientację seksualną, płeć lub niepełnosprawność są usuwane.

W odpowiedzi napiszę, że wpis nie był udostępniany w grupach, gdzie dominują przedstawiciele antykulturowego marksizmu, tylko wśród ludzi normalnych, wśród Polaków, a akurat u nas, w naszej społeczności, panują w przeciwieństwie do lewicowych zupełnie inne, normalne standardy.

Tak się nieszczęśliwie składa, że od dziecka mam antykomunistyczne przekonania (dosłownie od szkoły podstawowej) i należąc do Wolnych Polaków nie dam się wytresować w duchu politycznej uległości – zmusić do cyzelowania słówek opisujących rzeczywistość.

Każdy, kto jeszcze nie czytał, może się zapoznać z treścią felietonu, nie ukrywam, że wyrazistego w formie, nazywającego sitwę sitwą, a proniemieckiego polityka politykiem proniemieckim. Nie mam również zamiaru komukolwiek się podlizywać, dlatego napisałem również o zbiorowej głupocie Polaków.

Każdy, kto jeszcze nie czytał lub zgadza się z zawartymi tam poglądami, może go udostępnić: Link

Na sam koniec

 

Antypolska zbieranina  po raz kolejny twierdzi, że hasło: “śmierć wrogom ojczyzny jest “mową nienawiści”. To jest mowa polskich patriotów. Likwidatorzy z AK Tadeusz Towarnicki Naprawa (z lewej), i Stefan Sosnowski Rawa. Żołnierze AK od wyroków śmierci. Warszawa, sierpień 1942.

 

 

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne