Nazi ojcowie, nazi matki*

945047_546936268686411_1844276116_nFilm, którego połowa pierwszego odcinka poświęcona jest ratowaniu Żydów przez Niemców w latach 1941-42 czasu „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej” jest jakby zgubieniem proporcji.

Robiony pod tezę – źli nieliczni naziści i dobrzy, bardzo w większości niechętni temu co się dzieje, wkręceni w wojnę, zwykli, normalni ludzie – nic z tego. Żadne relacje tego nie potwierdzają ani ilość tych Żydów, co przeżyli. Też tego – dobrego Wehrmachtu i złego SS, Gestapo. Były jedynie gorsze. W łódzkim, w 1939, na 160 egzekucji 90% wykonała armia – też cywilów, kobiet i dzieci. Gdy np. w filmie mamy scenę zdecydowanego protestu oficera armii przeciw rozstrzeleniu dziewczynki. Tam w ogóle na każdą zbrodnię, a żadnej masowej nie pokazano, jest z 5 usprawiedliwień.

 

Poparcie dla Hitlera było powszechne, entuzjastyczne – tego w filmie nie ma. Potem, gdy Niemcy zaczęły przegrywać entuzjazm stygł ale jeszcze nie w 1942 roku. Dlatego nie pokazano np. aneksji Austrii, tych wiwatujących tłumów w filmie nie ma, nie pasowałyby pod tezę. Nie ma buty, poczucia wyższości, fanatyzmu, znęcania się nad bezbronnymi..

Pokazany jest protestujący przeciw rozstrzelaniu jeńca – politruka oficer armii, który nie wie jakie rozkazy mu wydano? Że wydano rozkaz o rozstrzeliwaniu wszystkich komisarzy, że Sowiety nie podpisały Konwencji Genewskiej (w Polsce im ta konwencja nie przeszkadzała), że może sobie każdy żołnierz bezkarnie zastrzelić każdego podczłowieka – Słowianina czy Żyda, można stosować odpowiedzialność zbiorową wobec cywili – np. 150ciu za jednego niemieckiego żołnierza. A praktycznie gwałcić, rabować – może wszystko.

 

Alianci trzymali i podsłuchiwali jeńców w 2 specjalnych więzieniach, dla zdobycia tajemnic wojskowych. Efektem podsłuchów było 150 tys stron maszynopisu. Wg nich  standardowe zachowanie  żołnierzy było takie, że w pierwszych dniach były opory, rozkaz to rozkaz a potem oni mieli z tego mordowania zabawę, im to sprawiało frajdę, było normą. To strzelanie do kobiet i dzieci, bezbronnych jeńców. Różnica traktowania jeńców wojennych ujawniała się  dopiero w obozach, gdzie Polacy byli bezpieczni a w jednym z tych dla krasnoarmiejców zachowała się tabliczka zakazująca zjadania współwięźniów. Dla cywili w obozach koncentracyjnych nie było żadnej. Żadnego obozu na razie nie pokazano.

 

Prawdziwy obraz wojny jest potworny, zwłaszcza tego co robili Niemcy, Sowieci. Ale ani jedna ani druga strona nie próbuje wyciągnąć wniosków z tego co się stało, uczciwie tego przeanalizować. Dlaczego?

Sowieckich zbrodni też w pierwszym odcinku nie ma, ani radości z jaką początkowo ich ludność witała Niemców. Rosji starają się nie podpadać.

 

U mnie jako Polaka to budzi obawy. Przed zbrodniami popełnionymi w II Wojnie Światowej była podobna sytuacja. Pokazywano  w Niemczech zakłamane filmy o Żydach. Budzące skojarzenia z karaluchami, tyfusem, podkreślającym chciwość, szkodliwość – generalnie. Kreowano Niemców a właściwie jakichś mitycznych Aryjczyków, nadludzi, Żydom i Słowianom przypisując najgorsze cechy i niepopełnione grzechy. Tylko, że tego nie pokazywano wtedy w polskiej telewizji, choć mieliśmy już w 1938 eksperymentalną, w  Warszawie, jako 4 kraj na świecie, czy w kinach.

W pierwszym odcinku ukrywa się zbrodnie Niemców, przypisuje nieistniejące, tak jak Żydom w hitlerowskiej propagandzie, Polakom w kolejnych odcinkach. Pokazuje nawet nie półprawdy o własnych grzechach. To samo wywyższenie jednych i poniżenie drugich. Opluwanie ofiar, oczyszczenie katów. To nie jest film rozliczeniowy ale rozgrzeszeniowy.

 

No i jak oni, czy raczej ich elita, mają się ustrzec w przyszłości podobnych błędów, jeśli nie próbują nawet uczciwie przeanalizować i wyciągnąć wniosków z poprzednich, tylko starają się je nadusprawiedliwiać, zakłamywać.

 

*© Irena Szafrańska

 

O autorze: R.Zaleski

Członek Konfederacji Blogerów