Morawiecki błaznuje przed elektoratem: „jestem zwolennikiem kary śmierci”

Murowana szubienica w Amsterdamie. Gerrit Lamberts

Cyklofrenia polityczna pod różnymi postaciami objawia się u wszystkich polityków w sposób szczególnie nasilony raz na cztery lata, podczas kampanii wyborczej. Za karą śmierci opowiadali się dotychczas różni politycy obsługujący użytecznych idiotów głównie po prawej stronie widowni. To właśnie oni wygłaszają tezy o polskiej gospodarce opartej na polskim węglu, o obronie suwerenności, a także o karze śmierci.

Mateusz Morawiecki przyznał podczas konferencji prasowej, że osobiście jest za przywróceniem kary śmierci. Ale – jak dodał – została ona zniesiona w całej Europie. /rmf24.pl/

Moim zdaniem, gdyby Morawiecki et consortes byli prawdziwymi zwolennikami sprawiedliwej kary śmierci to by ją bardzo szybko przywrócili spełniając nieskomplikowaną banalną formalność. Wystarczy wypowiedzieć tzw. Europejską Konwencję Praw Człowieka, a potem ratyfikować tylko te prawa, które naprawdę służą ludziom.

Chodzi również o tzw. protokoły: do Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych oraz protokół nr 13 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, dotyczący zniesienia kary śmierci we wszystkich okolicznościach (Wilno 3 maja 2002 r.) Polska od dziś bez kary śmierci. Nawet na wojnie /

Zgodnie z treścią przytoczonych dokumentów kary śmierci nie można wykonywać nawet na wojnie, co jest oczywistą i absurdalną brednią, a także rzeczą niezgodną z codzienną praktyką. Służby państw poważnych zabijają codziennie, a także mordują ludzi niewinnych. Nie jest również prawdą, że na terenie Unii antyeuropejskiej nie zabija się ludzi. Zabijanie jest dozwolone przepisami aborcyjnymi oraz jest konsekwencją coraz częstszych eksperymentów medycznych.

Osobom błądzącym w temacie przypominam, kończąc cytatem, że kara śmierci, jako jedna z kar sprawiedliwych, jest czymś innym niż zabójstwo.

Pierwszym, który zastosował obiektywnie, realnie karę śmierci jest Pan Bóg w Trójcy Świętej Jedyny. I to Drodzy Państwo podkreślmy – Pan Bóg, który jest odwieczną miłością.

Ks. prof. Tadeusz Guz

 

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne