w konflikcie z kolegą dziennikarzem z innego pisma?. Ten artykuł kodeksu karnego jest doszczętnie skompromitowany i całe środowisko dziennikarskie domaga się usunięcia go. To relikt komunistycznego prawa prasowego. Przewiduje on ODPOWIEDZIALNOŚĆ KARNĄ za pomówienie w mediach.
Przypomnę tu sprawę Owsiak kontra Wielgucki, w której lider WOŚP pozwał blogera właśnie z tego artykułu. Wszyscy kibicowali blogerowi i ucieszyli się , gdy sąd w Zlotoryi go uniewinnił ze wszystkiego, poza jednym zarzutem /odstąpił także od wymierzenia kary za ów zarzut/. Ze zdumieniem przeczytałam dziś w najnowszym numerze “Najwyższego Czasu” artykuł Leszka S., czyli Leszka Szymowskiego “Podwójne standardy redaktora Sakiewicza”. Dowiedziałam się z niego:
“Leszek Szymowski stal się Leszkiem S. 24 stycznia 2014 (…) Akt oskarżenia bazował na art. 212 kk. ktory pozwala skazać dziennikarza na rok więzienia. Autorem oskarżenia był wybitny przedstawiciel “niezależnego” dziennikarstwa – Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny “Gazety Polskiej” i “Gazety Polskiej Codziennie”. Znany wróg artykułu 212.”. Szymowski pisze dalej:
“Tak oto zostałem Leszkiem S., oskarżonym w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa (sygnatura akt III K 16/14). Minęło kilka tygodni i Leszkiem. S zostałem po raz drugi. Tym razem akt oskarżenia objął przedruk publikacji (…) na łamach tygodnika “Tylko Polska”, którego wydawcą i redaktorem naczelnym jest niejaki Leszek Bubel (…)
Z kolei o tym, że taki tygodnik istnieje dowiedziałem sie z aktu oskarżenia skierowanego przeciwko mnie przez Tomasza Sakiewicza. Tak więc zarzuty się zmultiplikowały i grozi mi już nie rok, a dwa lata kryminału. Z prywatnego oskarżenia człowieka, który dał się poznać jako zaprzysięgły wróg tych prywatnych oskarżeń.”.
Chodzi w tym wszystkim o publikację Szymowskiego “Tajna kasa Sakiewicza” /TUTAJ/, która ukazała się w portalu Nowy Ekran /dzis NEon24.pl/ w dniu 4 stycznia 2014. Szymowski wykrył, że:
“66 831, 60 zł – taką kwotę w 2010 roku zapłacił Instytut Pamięci Narodowej spółce Słowo Niezależne sp. z o.o – wydawcy popierającego PiS miesięcznika „Nowe Państwo” oraz portalu Niezależna.pl.(namawiał do głosowania na PiS w wyborach parlamentarnych w 2011 roku). Powodem wypłacenia pieniędzy było – jak czytamy w umowie – wykonywanie dodatków edukacyjnych „na podstawie materiałów przekazanych przez IPN.” Na podstawie tej właśnie umowy, zawartej w marcu 2010, Słowo Niezależne zobowiązało się wykonać 10 dodatków edukacyjnych. Daje to ponad 6600 złotych za dodatek, który oparty był na materiałach IPN. Wcześniej, bo w 2009 roku IPN zawarł ze „Słowem Niezależnym” dwie umowy. Pierwszą – bez przetargu – na kwotę 5518,40 zł, drugą – na wykonanie 11 dodatków edukacyjnych – opiewającą na kwotę 77 662, 76 zł.”.
Szymowski próbował zrobić z tego wielką aferę, choć kwota 6600-7600 za takie zlecenie nie jest wcale wygórowana. Można to porównać z honorariami za recenzje prac habilitacyjnych i doktorskich opiewające na podobnego rzędu sumy. Szymowski popełnil ten sam błąd co Julia Pitera tropiąca dorsza za sześć złotych. Sakiewicz powinien był go po prostu wyśmiać, zamiast latać do sądu i kompromitować się wykorzystywaniem komunistycznego prawa. Oczywiście mógł to zrobić, bo niestety to prawo wciąż obowiązuje, lecz chwały mu to nie przynosi.
Sakiewicz powinien się teraz modlić by sąd przypadkiem nie wpakował Szymowskiego do kryminału. Szymowski to jakoś przeżyje, ale Sakiewicz na zawsze już zostanie donosicielem wsadzającym kolegów dziennikarzy do pierdla. Zresztą już ponosi konsekwencje. Tekst w portalu miał niecałe 14000 odsłon, a tygodnik Bubla ma zapewne śladowy nakład. Teraz cała sprawa została opisana w “Najwyższym Czasie”, czyli liczba czytelników się co najmniej podwoi. Jeśli Sakiewicz jest konsekwentny, to powinien obecnie złożyć trzeci akt oskarżenie z art. 212 kk. dotyczący tekstu w “NCz”. Potem Szymowski napisze jeszcze jeden artykuł, a Sakiewicz czwarty akt oskarżenia…. I tak panowie dziennikarze mogą się bawić do usr…. śmierci.
Nic w tym aż tak zaskakującego Niezależna to żydowska gazeta dla “prawdziwych polaków”