Wiele lat temu rozmawiałam ze znajomą. Rozmowa zeszła na pisma typu “Wróżka”. Znajoma stwierdziła, że czasem służą one do komunikowania się różnych agentur i dyskretnego przekazywania informacji. Po namyśle przyznałam jej rację. Takie periodyki nie są traktowane poważnie i stanowią idealną przykrywkę. W owym czasie wszyscy uważali też, że tygodnik Jerzego Urbana “Nie” służył właśnie takim celom. Dlaczego jednak przypomniałam to sobie teraz?
Przeglądając sieć zauważyłam, iż ostatnio bardzo uaktywnił się jasnowidz Krzysztof Jackowski. Co kilka dni snuje on nowe wizje – bez wyjątku katastroficzne. Przepowiadał kryzys surowcowy i zarazę, która przyjdzie z południa {TUTAJ(link is external)}, a także smutne Święta Bożego Narodzenia i podział Polski. Według niego:
“Widzę Polskę podzieloną na dwie lub trzy strefy. Jedna ze stref może być pusta. Powiem abstrakcję: na to, co ma się dziać, rządy nie mają wpływu. Tak to czuję. Dlatego rząd zaczyna się bać nieuchronności tego, co idzie. A nawet gdyby chcieli coś zmienić, zastopować, nie są w stanie”. {TUTAJ(link is external)}.
Przewidywał także, że w styczniu PiS zrzeknie się władzy, że obce wojska wejdą do Polski, a na konflikcie granicznym zyska głównie Białoruś. Wygląda na to, iż jasnowidz Jackowski jest częścią frontu propagandowego rozciągającego się od polskiej “totalnej opozycji” poprzez białoruskie służby aż do Moskwy i Putina. Nie ja pierwsza doszłam do takiego wniosku.
W maju 2021 Stanisław Żaryn napisał:
“Kolejny raz „jasnowidz” Krzysztof Jackowski szerzy przekaz, który wpisuje się w propagandowe działania przeciwko Polsce. W promowanie jego tez angażuje się portal prowadzący działania informacyjne na rzecz Kremla. (…) W swoich wystąpieniach „jasnowidz” często szerzy apokaliptyczną wizję przyszłości, przekonując, że Polska jest skazana na katastrofę, wojnę, zniszczenie itd. Jego przekaz chętnie promuje rosyjska propaganda, której również zależy na zastraszaniu polskiego społeczeństwa.” {TUTAJ(link is external)}.
W marcu 2021 Jackowski wziął zdjęcie Putina i przy jego pomocy chciał odgadnąć jego myśli. Wykpił to Jerzy Targalski {TUTAJ(link is external)}. Czy warto zwracać uwagę na to, co robi Jackowski? Uważam, że tak. Jest on bowiem popularny. Jego proroctwa docierają do ponad 250 tys. internautów, a kilkadziesiąt tysięcy z nich – to gorący zwolennicy wróża. Tego typu propagandzie też należy dawać odpór.
Jasnowidz czy czarnowidz?
Czy wróż przepowiadający, który popełnia samobójstwo skacząc w przyszłość jest jasno czy czarno widzącym? ;-)
Zgadza się. Przed laty mówił, że jasnowidzenie wyczerpuje. Teraz sypie przepowiednie ,,jak z rękawa”. Ale też już jest następny wróż; Korwin Mikke; przepowiedział wydarzenia 8 listopada. Ale co do gazet nie mam podejrzeń. Teraz wszystko rozgrywa się w sieci. Nawet telefony już tak nie działają.
Droga koleżanko, to samo przecież wróży PiS, straszy i straszy… Mówią że po Ukrainie będzie Polska, że zaraz Putin uderzy, że dzeci nie pójdą 1 września do szkoły (a przepraszam, to Tusk mówił, a PiS wykonał rok temu)… Ludzie, jak to mówił JPII “NIE LĘKAJCIE SIĘ”… Król jest nagi…
Półanalfabeta jest wdzięcznym materiałem na przekaźnik pożądanych przez agenturę treści. Większym problemem jest to, że są ludzie, którzy go słuchają biorą jego rojenia za prawdę. Oprócz mediów, takiego typa uwiarygadnia milicja, (Policja to była przed wojną)używając go w swoich śledztwach.
Nie przesadzajmy!
To p. Jackowski potrafi znaleźć zwłoki zaginionych ludzi. Ma taki dar, choć dla niego może to być dar bardzo uciążliwy.
Czy jest ktoś inny w Polsce, kto potrafi znaleźć ciało kogokolwiek zaginionego? Policja dlatego korzysta z jego nadprzyrodzonych zdolności, kiedy nie ma innego wyjścia, ale publicznie się tym nie chwali.
Sam Jackowski ocenia swoje sukcesy na ok 50%, czyli znajduje miejsce, gdzie jest ciało w 50% przypadków.
Nie wiem ile osób rocznie zwraca się do niego z prośbą o pomoc w odnalezieniu bliskich. Załóżmy, że 50. Jackowski znajdzie więc ok. 25 z nich. Bez Jackowskiego te 25 osób prawdopodobnie NIGDY nie byłyby znalezione, albo znalezione dużo później.
Widziałam kilka reportaży, których bohaterem był K. Jackowski, a konkretnie jego zdolności, które nie podlegają dyskusji. Czy ktokolwiek z tu dyskutujących potrafiłby znaleźć choc 1 zaginionego? Nie!
Najbardziej ciekawe jest to co mówi sam K. Jackowski, w jaki sposób znajduje zwłoki. Otóż wielokrotnie mówił, że ma widzenia, olśnienia, które są jakby informacją przesłaną przez duszę zmarłego. Nie ma tu więc żadnego olśnienia opisującego przyszłość, tylko jakby sygnał o tym co się stało ze zmarłym i gdzie jest jego ciało.
Nie rozumiem więc dlaczego miałabym przejmować się przepowiedniami p. Jackowskiego dotyczącymi przyszłości, skoro po tylu latach można ocenić ich (nie)skuteczność. Czy głosi je w dobrej wierze, czy na zamówienie za pieniądze – nie wiem. Czy to jest problem wart roztrząsania?