Arcybiskup Carlo Maria Vigano napisał kolejny list otwarty – tym razem adresowany do prezydenta USA Donalda Trumpa.
Można zadać pytanie dlaczego wybrał “mniejsze zło”– globalistę, który również ma w planach realizację łagodniejszego planu niż Joe Biden.
Odpowiedź na to pytanie jest zawarta w następujących słowach z listu:
Niech złoży Pan swą ufność w Bogu, czerpiąc siłę ze słów Pawła Apostoła: Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia (Flp 4, 13). Bycie narzędziem Bożej Opatrzności to wielka odpowiedzialność, do jej poniesienia otrzyma Pan wszelkie potrzebne łaski, gorąco dla Pana wypraszane przez wiele osób wspierających Pana swą modlitwą”
List Arcybiskupa Vigano
„Niech Pan pozwoli, że się do Pana zwrócę w godzinie, w której losom całego świata zagraża globalny spisek wymierzony przeciwko Bogu ludzkości. Piszę do Pana jako arcybiskup, następca Apostołów, były nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych. Piszę do Pana w czasie, w którym władze świeckie i religijne milczą. Niech przyjmie Pan moje słowa jako głos wołającego na pustyni (J 1, 23). Tak, jak stwierdziłem pisząc do Pana list w czerwcu, w obecnym momencie historycznym siły Zła jednoczą się w pozbawionej litości walce przeciwko siłom Dobra. Siły zła przeciwstawiające się dzieciom Światłości wydają się potężne i zorganizowane; dzieci Światłości są zdezorientowane i niezorganizowane, zostały porzucone przez swych doczesnych i duchowych przywódców” – pisze duchowny.
„Na co dzień czujemy, że mnożą się ataki tych, którzy pragną zniszczyć same podstawy społeczeństwa: naturalną rodzinę, szacunek względem ludzkiego życia, miłość wobec ojczyzny, swobodę edukacji i działalności gospodarczej. Dostrzegamy przywódców narodowych i religijnych wspierających samobójstwo zachodniej kultury i jej chrześcijańskiej duszy, podczas gdy obywatelom i wierzącym odmawia się poszanowania ich podstawowych praw w imię stanu zagrożenia zdrowotnego, który coraz bardziej ukazuje się jako środek do ustanowienia nieludzkiej, anonimowej tyranii. Globalny plan nazywany Wielkim Resetem jest już realizowany. Jego architektem jest globalna elita chcąca podporządkować sobie całą ludzkość, narzucająca środki przymusu wskutek których dochodzi do drastycznego ograniczenia wolności indywidualnych, jak i całych populacji. W przypadku kilku narodów plan ten został już zatwierdzony i sfinansowany, w przypadku innych znajduje się jeszcze na wczesnym etapie. Za światowymi przywódcami, będącymi wspólnikami i wykonawcami tego piekielnego projektu, stoją postaci pozbawione skrupułów, które promując swój program finansują Światowe Forum Ekonomiczne oraz Event 201” – czytamy.
Według abpa Vigano celem tego „Wielkiego Resetu” jest „narzucenie dyktatury sanitarnej zakładającej wykorzystanie środków niszczących wolność, kryjących się za kuszącymi obietnicami powszechnego dobrobytu oraz umorzenia poszczególnych długów”. Arcybiskup odważnie ocenił, że „ceną za te ustępstwa na rzecz Międzynarodowego Funduszu Walutowego będzie zrzeczenie się własności prywatnej oraz przystąpienie do programu szczepień na Covid-19 i Covid-21, promowanego przez Billa Gatesa – przy współpracy głównych grup farmaceutycznych”. Duchowny przewiduje, że poza olbrzymimi interesami ekonomicznymi, motywującymi promotorów „Wielkiego Resetu”, obowiązkowi szczepień towarzyszyć będzie wymóg posiadania paszportu zdrowotnego i cyfrowego identyfikatora, czego skutkiem będzie śledzenie ludności całego świata. „Ci, którzy tego nie zaakceptują, zostaną osadzeni w obozach dla internowanych bądź w domowych aresztach, a ich majątek zostanie skonfiskowany” – pisze były watykański dyplomata.
Wg arcybiskupa Donald Trump jest świadomy, iż w niektórych krajach ten „Wielki Reset” rozpocznie się między końcem tego roku a pierwszym kwartałem roku 2021. „W tym też celu planowane są kolejne lockdowny, zostaną one oficjalnie uzasadnione rzekomą drugą bądź trzecią falą pandemii (…) Zgodnie z intencjami jego architektów, kryzys ten służyć będzie nieuniknionemu poddaniu się narodów Wielkiemu Resetowi, zadając w ten sposób ostateczny cios światu, którego istnienie i samo wspomnienie chcą całkowicie zniszczyć”.
„Panie Prezydencie, świat ten obejmuje ludzi, uczucia, instytucje, wiarę, tradycję i ideały: ludzi i wartości, które nie są automatami, nie wykazują się posłuszeństwem maszyn, posiadają oni bowiem duszę i serce, łączy ich duchowa więź czerpiąca swą siłę z Nieba, od Boga, któremu nasi przeciwnicy chcą rzucić wyzwanie, tak jak to na początku czasu zrobił Lucyfer poprzez swoje non serviam – pisze duchowny.
Arcybiskup Vigano zwraca uwagę, że wielu ludzi odczuwa złość wskutek takich odniesień do walki dobra ze złem i wobec wykorzystywania „apokaliptycznych” podtekstów, które według nich zadrażniają i pogłębiają podziały. „Nie jest to niczym zaskakującym: demaskacja wroga w chwili, w której myśli, że niezauważenie udało mi się przejąć ważną cytadelę, wywołuje u niego złość. Reakcje deep state względem tych wszystkich, którzy potępiają jego plan, jest wadliwa i niespójna, lecz zrozumiała. Właśnie w chwili, w której w której dzięki współudziałowi światowych mediów możliwe bezbolesne i niezauważalne stało się przejście do Nowego Porządku Świata, na jaw wychodzą wszelkiego rodzaju zbrodnie, skandale i oszustwa” – pisze.
„To Pan jest, Drogi Panie Prezydencie, tym który „powstrzymuje” „deep state”, ostateczny atak przeprowadzany przez dzieci ciemności. Z tego też powodu rzeczą konieczną jest to, by wszyscy ludzie dobrej woli zostali przekonani o epokowym znaczeniu nadchodzących wyborów. Nie przez wzgląd na ten czy inny program polityczny, ale ze względu na ogólną inspirację Pana działań, które najlepiej uosabiają – w tym konkretnym kontekście historycznym – ten świat, nasz świat, który chcą zlikwidować za pomocą lockdownu. Pana wróg jest także naszym wrogiem: to wróg rodzaju ludzkiego, który to „od początku był (…) zabójcą (zob. J 8, 44) ” – pisze duchowny. „Panie Prezydencie, jak doskonale zdaje sobie Pan sprawę, w tej decydującej godzinie Stany Zjednoczone uważane są za mur broniący wojną wypowiedzianą przez zwolenników globalizmu. Niech złoży Pan swą ufność w Bogu, czerpiąc siłę ze słów Pawła Apostoła: Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia (Flp 4, 13). Bycie narzędziem Bożej Opatrzności to wielka odpowiedzialność, do jej poniesienia otrzyma Pan wszelkie potrzebne łaski, gorąco dla Pana wypraszane przez wiele osób wspierających Pana swą modlitwą” – dodaje arcybiskup Vigano”.
______________________________________________________________________________
źródło: bibula.com
Cały list
Przemyślenia o Covid-19: Wielki reset
Thoughts on Covid-19: The Great Reset, by Klaus Schwab and Thierry Malleret, Steven Guinness, September 3, 2020
Wstrząsający tekst… Dogłębna, spokojna i bezwzględnie prawdziwa analiza tego, co tylko pozornie jest chaosem wszczynanym przez pozbawione mózgu pokurcze ze stada pisiorskich politykierów. Jest dogłębnie przygotowanym przez lucyferycznych “uczonych w piśmie” (bynajmniej nie Świętym) i opisanym przez Arcybiskupa spokojnie i dosadnie, krok po kroku, planem zniszczenia cywilizacji darowanej człowiekowi przez Boga ,zabicia lub zniewolenia Bożych stworzeń i trwałej depopulacji świata.
Nasze pokurcze pisiorskie same są tym oplątane, jak muchy pajęczą siecią, są przecież tylko marionetkami, otoczonymi pogardą rzeczywiście wielkich graczy z deep state – stąd ich głupie, chaotyczne bo niby “ich własne” decyzje, nadęte lub przemądrzałe miny, nieudolne udawanie jakichś dygnitarzy czy mężyków stanu.
Kto wśród nich ma jeszcze trochę rozumu, ten z tej pisiorskiej łajby ucieka, żeby zachować resztkę godności w oczach własnych lub swej rodziny i przyjaciół. Ostatnio było parę odejść z rządu Morawetzkiego, zdaje się dyktowanych takimi motywami. Jednak większość tych miernot kurczowo trzyma się burty, bo kimże będą oni, te marszałkinie o twarzach bufetowych na wiecznym kacu lub pyszałkowate prowincjonalne panie magister, bez swego dobroczyńcy, “mędrca z Żoliborza”? Wrócą do swych dolnośląskich, mazowieckich, świętokrzyskich dziur znów jako ordynatorzy powiatowych szpitali nie pamiętający już z medycyny wiele więcej nad działanie witaminy C, lub kierowniczki szkół czy przedszkoli, aby sztorcować sprzątaczki i być na ty z burmistrzem z nowego rozdania?
Przy całej odrazie, jaką mam dla ich czynów, a nawet niekiedy ich twarzy, na których już się niekiedy pojawia stygmat szatański, zarazem mi ich nawet żal. Chyba naprawdę wielu z nich “nie wie, co czyni”, bo diabeł – mówi o tym wielu mistyków – posługuje się w swych kuszeniach hipnozą i znieczuleniem.
Fakt, to mnie chyba najbardziej wkurza.
Oj, aż tak optymistycznie o tych motywacjach? Nie sądzę. :)
Niewiele wiem o hipnozie, ale rzeczywiście czytałem kiedyś, że nikt tak nie znieczula jak on.
_________________
Można pomyśleć, że taki cysorz to mo klawe życie. Polityk na stanowisku też? Niekoniecznie. Nie sprawują totalnej kontroli nad przestrzenią władania. To obszar ograniczony. Mechanika władzy jest trochę bardziej skomplikowana niż to wydaje się ludowi. Tam na wyżynach jest ogromny stres związany z konfliktem, który przecież może zakończyć się utratą władzy, a nawet jeszcze czymś gorszym.
W oryginalnym liście jest wzmianka o tym, który zajmuje tron Piotrowy
Czy to danse macabre już rozpoczęty?
LINK
Chyba ku uciesze różnych zakładów ubezpieczeń… Kryterium przeżycia: przydatność.
Mój znajomy z USA dziś mi napisał:
Stan Wisconsin, jeden z krytycznych stanów dla wyboru Trumpa zgłosił więcej oddanych głosów niż ma zarejestrowanych wyborców. Stan jest pod kontrola demokratów …