Na ile wierzysz Jezusowi – na 50%, 90%..?_Czwartek, 17 marca 2016r.

Polacy

Myśl dnia

Człowiek może znieść bardzo dużo, lecz popełnia błąd, sądząc, że potrafi znieść wszystko.

Stanisław Staszic

____________________________________________________________________________________

Słowo Boże

Św. Patryka

Wielki Post, J 8, 51-59

modlitwa w drodze

Posłuchaj

Jezus powiedział do Żydów: «Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeśli kto zachowa moją naukę, nie zazna śmierci na wieki». Rzekli do Niego Żydzi: «Teraz wiemy, że jesteś opętany. Abraham umarł i prorocy, a Ty mówisz: „Jeśli kto zachowa moją naukę, ten śmierci nie zazna na wieki”. Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Abrahama, który przecież umarł? I prorocy pomarli. Kim Ty siebie czynisz?» Odpowiedział Jezus: «Jeżeli Ja sam siebie otaczam chwałą, chwała moja jest niczym. Ale jest Ojciec mój, który Mnie chwałą otacza, o którym wy mówicie: „Jest naszym Bogiem”, ale wy Go nie znacie. Ja Go jednak znam. Gdybym powiedział, że Go nie znam, byłbym podobnie jak wy kłamcą. Ale Ja Go znam i słowo Jego zachowuję. Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień, ujrzał go i ucieszył się». Na to rzekli do Niego Żydzi: «Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś?» Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Zanim Abraham stał się, Ja jestem». Porwali więc kamienie, aby je rzucić na Niego. Jezus jednak ukrył się i wyszedł ze świątyni.

 Jezus i Żydzi

Komentarz:

Żydzi nie wierzyli, że Jezus może być kimś większym niż Abraham. Uważali Jezusa za zwykłego człowieka, nawet za opętanego. Czasem można być tak bardzo przywiązanym do swoich wyobrażeń o Bogu, że nie widzi się już prawdy, a gdy jest głoszona, zamyka się uszy lub po prostu odrzuca. Czy ty także masz jakieś utarte schematy na temat twojego Boga?

Jezus objawia dziś prawdę o sobie. Objawia swoje imię: „Ja jestem”. To imię  usłyszał już Mojżesz, gdy Bóg objawił się mu w krzaku gorejącym. Ten właśnie Bóg – Jestem, który Jestem – posłał na świat swojego Syna, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Ja Jestem – to imię twojego Boga, tego Boga, który poruszony miłosierdziem przyszedł na ziemię, by cię zbawić. Czy w takiego Boga wierzysz?

Całe twoje życie jest przeniknięte obecnością Boga. Od twego poczęcia Bóg otulił cię swym miłosierdziem i był z tobą całe twoje życie. Dla ciebie przyszedł na ziemię, z tobą wzrastał, z tobą dojrzewał, z tobą cierpiał i z tobą się radował. Zobacz dziś tę Jego miłującą obecność w twoim życiu. Przekonaj się kolejny raz, że On jest Bogiem, który jest.

Posłuchaj i zachowaj w sercu na Wielki Tydzień słowa, które Pan Jezus powiedział do Siostry Faustyny: „Dla ciebie zstąpiłem z nieba na ziemię, dla ciebie pozwoliłem przybić się do krzyża. Ja jestem zawsze z Tobą” (Dz. 1485,498). Pozwól, by te słowa przenikały twoje wnętrze.

Liturgia Słowa na dziś

CZWARTEK V TYGODNIA WIELKIEGO POSTU

PIERWSZE CZYTANIE  (Rdz 17,3-9)

Przymierze Boga z Abrahamem

Czytanie z Księgi Rodzaju.

Abram padł na oblicze, a Bóg tak do niego mówił:
„Oto moje przymierze z tobą: staniesz się ojcem mnóstwa narodów. Nie będziesz więc odtąd nazywał się Abram, lecz imię twoje będzie Abraham, bo uczynię ciebie ojcem mnóstwa narodów. Sprawię, że będziesz niezmiernie płodny, tak że staniesz się ojcem narodów i pochodzić będą od ciebie królowie.
Przymierze moje, które zawieram pomiędzy tobą a Mną oraz twoim potomstwem, będzie trwało z pokolenia w pokolenie jako przymierze wieczne, abym był Bogiem twoim, a potem twego potomstwa. I oddaję tobie i twym przyszłym potomkom kraj, w którym przebywasz, cały kraj Kanaan, jako własność na wieki, i będę ich Bogiem”.
Potem Bóg rzekł do Abrahama: „Ty zaś, a po tobie twoje potomstwo przez wszystkie pokolenia, zachowujcie przymierze ze Mną”.
Oto słowo Boże.


PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 105,4-5.6-7.8-9)

Refren: Pan Bóg pamięta o przymierzu swoim.

Rozważajcie o Panu i Jego potędze, *
zawsze szukajcie Jego oblicza.
Pamiętajcie o cudach, które On uczynił, *
o Jego znakach, o wyrokach ust Jego.

Potomkowie Abrahama, słudzy Jego, *
synowie Jakuba, Jego wybrańcy.
On, Pan, jest naszym Bogiem, *
Jego wyroki obejmują świat cały.

Na wieki On pamięta o swoim przymierzu, *
obietnicy danej tysiącu pokoleń,
o przymierzu, które zawarł z Abrahamem, *
przysiędze danej Izaakowi.


ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (Ps 95,8ab)

Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.

Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych,
lecz słuchajcie głosu Pańskiego.

Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.


EWANGELIA  (J 8,51-59)

Abraham ujrzał mój dzień

Słowa Ewangelii według świętego Jana.

Jezus powiedział do Żydów: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeśli kto zachowa moją naukę, nie zazna śmierci na wieki”.
Rzekli do Niego Żydzi: „Teraz wiemy, że jesteś opętany. Abraham umarł i prorocy, a Ty mówisz: «Jeśli kto zachowa moją naukę, ten śmierci nie zazna na wiek». Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Abrahama, który przecież umarł? I prorocy pomarli. Kim Ty siebie czynisz?”
Odpowiedział Jezus: „Jeżeli Ja sam siebie otaczam chwałą, chwała moja jest niczym. Ale jest Ojciec mój, który Mnie chwałą otacza, o którym wy mówicie: «Jest naszym Bogiem», ale wy Go nie znacie. Ja Go jednak znam. Gdybym powiedział, że Go nie znam, byłbym podobnie jak wy kłamcą. Ale Ja Go znam i słowo Jego zachowuję. Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień, ujrzał go i ucieszył się”.
Na to rzekli do Niego Żydzi: „Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś?”
Rzekł do nich Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Zanim Abraham stał się, Ja jestem”.
Porwali więc kamienie, aby je rzucić na Niego. Jezus jednak ukrył się i wyszedł ze świątyni.
Oto słowo Pańskie.

KOMENTARZ
Jestem

Słuchający Jezusa odpowiadają, że niemożliwe, aby Abraham ujrzał Jego dzień i się ucieszył, bo nie ma On jeszcze 50 lat. A przecież od Abrahama do Chrystusa minęło 18 stuleci. O co więc chodzi? Trzeba zrozumieć, co Jezus mówi o sobie, gdy wypowiada słowa: Ja jestem. Tym imieniem objawił się Bóg Mojżeszowi. Teraz “Jestem” staje się imieniem Jezusa. On był na początku u Boga. Czy trzeba, aby Jezus miał lat 50 lub 1800, aby mógł Go ujrzeć Abraham? Nie. Ojciec wszystkich wierzących z wiarą patrzył na Izaaka, dzięki czemu rozradował się, bo ujrzał w nim samego Jezusa. To jest spełnieniem wszystkich jego nadziei.

Chryste, Boże prawdziwy i wieczny, tyle razy doświadczam Twej zbawczej obecności. Pragnę radować się z każdego spotkania z Tobą. Dlatego z wiarą i radością przyjmuję Twoje słowa.

Rozważania zaczerpnięte z „Ewangelia 2016”

Ks. Mariusz Szmajdziński Edycja Świętego Pawła
____________________________________________________________________________________________________________

Benedykt XVI o centralnej linii pontyfikatu Franciszka

(fot. giulio napolitano / Shutterstock.com)

Emerytowany papież Benedykt XVI po dłuższej przerwie zabrał głos. W wywiadzie powiedział: “Tylko tam, gdzie jest miłosierdzie, kończy się okrucieństwo, kończy się zło i przemoc”. – Franciszek całkowicie podziela tę linię – dodał, a słowa te uznano za pochwałę.

 

Praktyka duszpasterska Franciszka, zauważył jego poprzednik, “wyraża się właśnie w tym, że stale mówi nam o miłosierdziu Boga”.

 

– To miłosierdzie zwraca nas ku Bogu – stwierdził Benedykt XVI. Wywiad z nim przeprowadził jezuicki teolog Jacques Servais, a ukazał się on w książce, będącej podsumowaniem sympozjum na temat wiary i nauki Kościoła, które odbyło się w zeszłym roku w Rzymie.

 

Emerytowany papież wyraził przekonanie, że “pod patyną” własnego poczucia bezpieczeństwa człowiek “kryje głęboką znajomość swych ran i swej niegodziwości w obliczu Boga”.

 

– Nie jest na pewno przypadkiem to, że przypowieść o Miłosiernym Samarytaninie jest szczególnie pociągająca dla współczesnych ludzi – wskazał.

 

– I to nie dlatego, że w niej silnie podkreślony jest społeczny składnik życia chrześcijańskiego i nie tylko dlatego, że Samarytanin, człowiek niereligijny, w porównaniu z reprezentantami religii, wydaje się działać w sposób zgodny z wolą Boga, podczas gdy oficjalni przedstawiciele religii stali się, by tak rzec, odporni na Boga – oświadczył Benedykt XVI.

 

Jego zdaniem w obecnych “nieczułych” czasach stechnicyzowanego świata, w których “uczucia już się w ogóle nie liczą”, wzrasta oczekiwanie na “zbawienną miłość, okazywaną bezinteresownie”.

 

Benedykt XVI uznał za “znak czasów”, że idea miłosierdzia Bożego “staje się coraz bardziej centralna i dominująca”. Przywołał postać świętej Faustyny Kowalskiej wskazując, że “jej wizje w różny sposób odzwierciedlają wizerunek Boga właściwy dla dzisiejszego człowieka i jego pragnienie boskiej dobroci”.

 

– Jan Paweł II był głęboko przepełniony takim impulsem – dodał następca polskiego papieża. Zauważył, że ostatnia książka Jana Pawła II “Pamięć i tożsamość”, wydana w lutym 2005 roku, a więc na krótko przed jego śmiercią, mówi o miłosierdziu Boga.

 

Benedykt XVI dodał, że w tomie tym Jan Paweł II opisał swe doświadczenia począwszy od pierwszych lat życia, skonstatował, jak okrutni mogą być ludzie i “stwierdził, że miłosierdzie jest jedyną prawdziwą i ostatnią skuteczną reakcją na moc zła”.

 

Wypowiedź na temat miłosierdzia i słowa na temat posługi Franciszka, opartej na nim to wyraz “zaskakującego poparcia” dla niego – uważa włoski watykanista Luigi Accattoli. Na łamach dziennika “Corriere della Sera” napisał on w środę, że słowa te są “absolutną nowością”.

 

– Nigdy wcześniej emerytowany papież nie mówił o swym następcy zagłębiając się w sedno jego nauczania – podkreślił Accattoli i zwrócił uwagę, że to wyraz uznania i pochwały dla linii Franciszka za jego zaangażowanie na rzecz idei miłosierdzia.

___________________________________________________________________________________________________________

Ewangelia: jesteśmy Boskiego pochodzenia

(fot. shutterstock.com)

Jezus powiedział do Żydów: “Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeśli kto zachowa moją naukę, nie zazna śmierci na wieki”.
Rzekli do Niego Żydzi: “Teraz wiemy, że jesteś opętany. Abraham umarł i prorocy, a Ty mówisz: «Jeśli kto zachowa moją naukę, ten śmierci nie zazna na wieki». Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Abrahama, który przecież umarł? I prorocy pomarli. Kim Ty siebie czynisz?”
Odpowiedział Jezus: “Jeżeli Ja sam siebie otaczam chwałą, chwała moja jest niczym. Ale jest Ojciec mój, który Mnie chwałą otacza, o którym wy mówicie: «Jest naszym Bogiem», ale wy Go nie znacie. Ja Go jednak znam. Gdybym powiedział, że Go nie znam, byłbym podobnie jak wy kłamcą. Ale Ja Go znam i słowo Jego zachowuję. Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień, ujrzał go i ucieszył się”.
Na to rzekli do Niego Żydzi: “Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś?”
Rzekł do nich Jezus: “Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Zanim Abraham stał się, Ja jestem”. Porwali więc kamienie, aby je rzucić na Niego. Jezus jednak ukrył się i wyszedł ze świątyni.

 

Rozważanie do Ewangelii

Jezus mówi o naszej nieśmiertelności, która oznacza wrodzoną nam wielkość i godność. Jesteśmy nieśmiertelni, bo jesteśmy Boskiego pochodzenia – jesteśmy dziećmi Bożymi. Dlaczego więc ludzie nie dowierzają Jezusowi? Nie mówi przecież złych rzeczy o nas! Może dzieje się tak dlatego, ponieważ nasze niskie poczucie własnej wartości jest w nas bardzo głęboko zakorzenione? Albo dlatego, że mamy własną koncepcję swojej wielkości i ta głoszona przez Jezusa nam nie odpowiada?
Tak czy owak warto uwierzyć Jezusowi, bo kto wie, że jest nieśmiertelny, ten nie tylko ma solidne poczucie własnej wartości, ale nadto jest bardzo silny i wolny, bo nie boi się śmierci.

___________________________________________________________________________________________________________

W konfesjonale spowiednik może się śmiać?

W czasie spowiedzi ksiądz zaśmiał się cicho. Zupełnie nie wiem z jakiego powodu. Czy takie zachowanie było właściwe?

_____________________________________________________________________________________________________________

św. Patryk

(ok. 385 – 461)

 

     Św. Patryk urodził się w roku 387, zm. 17 marca 461, jego wspomnienie przypada 17 marca. Jest Patronem Irlandii, kojarzy się z nim irlandzkie symbole: krzyż, harfa, wąż, chrzcielnica, demony i koniczynka.     Patryk nie jest typowym Irlandczykiem. Przyszedł na świat w Szkocji w czasach, kiedy Irlandia pozostawała krainą pogańskich królów i wojowników. Jego rodzice byli Rzymianami, znaleźli się tam prawdopodobnie jako kupcy lub administratorzy kolonii rzymskiej.

Kiedy Patryk miał 16 lat irlandzcy wojownicy najechali Szkocję, biorąc jeńców z zamiarem uczynienia ich swymi niewolnikami. Pomiędzy nimi znalazł się Patryk. Ogolono mu głowę i zagoniono do pracy pastucha dla irlandzkiego najwyższego kapłana druidzkiego imieniem Milchy. Patryk musiał się wówczas czuć bardzo przerażony i osamotniony.

Przez następne sześć lat Patryk nauczył się języka i zwyczajów irlandzkich. Ta wiedza pomogła mu później, kiedy wrócił do Irlandii jako misjonarz. Wzrastał również w miłości i poświęceniu dla Boga, często modląc się stoma modlitwami dziennie, a więcej nawet nocą.

Pewnej nocy, we śnie, Bóg nakazał Patrykowi, by uciekł od swojego pana i udał się na wybrzeże, dwieście mil dalej. Jak mu powiedziano – tak uczynił, a jego podróż okazała się bezpieczna. Odnalazł okręt odpływający właśnie do Brytanii, ale marynarze odmówili wzięcia go na pokład. Po modlitwie Patryka wzniesionej po cichu do Boga niespodziewanie zgodzili się.

Po trzech dniach żeglugi wylądowali i zaczęli marsz. Wędrówka była ciężka, nie mieli żywności ani schronienia. Towarzysze podróży naśmiewali się z wiary Patryka w Boga. On im jednak odpowiedział: “Zwróćcie się z dobrą wiarą i z całego serca do Pana, mojego Boga, dla którego nic nie jest niemożliwe”. I nagle znaleźli się pośrodku stada świń, a po zabiciu kilku mieli jedzenia wystarczająco na resztę drogi.

W innym śnie Patryk słyszał lud Irlandii wołający do niego: “Błagamy cię, święty młodzieńcze, byś przybył i przeszedł pomiędzy nami raz jeszcze!” Patryk się nie wzbraniał, ale nie czuł się jeszcze gotów na tak wielkie wyzwanie, dlatego rozpoczął studia z zamiarem zostania kapłanem i wreszcie otrzymał święcenia. Święty Papież Celestyn wysłał już do Irlandii człowieka imieniem Palladiusz, aby zaniósł tam Dobrą Nowinę, ale ten zmarł. Święty Patryk został polecony do tej pracy i przyjął tę propozycję całym sercem. Otrzymał sakrę biskupią (aby mógł wyświęcać kapłanów będąc już w Irlandii).

Święty Patryk powrócił do Irlandii 25 marca 433 roku i od razu rozpoczął swą pracę nauczania i głoszenia Dobrej Nowiny ludowi Irlandii. Aby wyjaśnić tajemnicę Trójcy Świętej użył przykładu trzech liści koniczynki, osadzonych na jednej łodydze. Od tamtego czasu koniczynka stała się symbolem św. Patryka i Irlandii. Patryk nawrócił przywódców, rodzinę Króla i wielu innych. Niektórzy z nich ofiarowali mu ziemię i budynki na kościoły. Bóg zdziałał wiele cudów i uzdrowień przez Świętego Patryka, dlatego każdy mógł dostrzec potęgę i Miłosierdzie Boże. Chorzy doznawali uzdrowień, zmarli powstawali, chromi chodzili, a wiele cudownych strumieni wody po dziś dzień wypełnia studnie.

Kiedy Patryk wraz z towarzyszami wylądowali w Irlandii Druidzi i przywódcy byli wszyscy przeciw niemu. Ale Patryk pozostawał nieporuszony. Postanowił najpierw odwiedzić swego dawnego pana, aby zapłacić za siebie okup i pozostać na tym terenie przez pewien czas, by głosić Ewangelię do swoich dawnych towarzyszy niewoli i oprawców. Swój pierwszy cud na ziemi irlandzkiej uczynił, aby potwierdzić cześć należną Błogosławionej Dziewicy i Bożemu Narodzeniu naszego Zbawiciela. Przywódca, zwany Dichu, skierował swój miecz przeciw świętemu, ale jego ramię stało się sztywne jak u posągu i pozostawało takie, aż napastnik nie poddał się posłuszeństwu wobec Patryka. Pokonany przez łagodność i cuda świętego, Dichu otworzył się na jego pouczenia i podarował mu wielką stodołę. Stała się ona pierwszym kościołem, poświęconym przez Patryka w Irlandii. W późniejszych latach było ono wybranym miejscem powrotów świętego.

Święty Patryk dowiedział się od Dichu, że wodzowie zostali wezwani przez Loghaire, który był Najwyższym Monarchą Irlandii, by celebrować specjalne święto w Tara. Patryk dostrzegł w tym wielką szansę. Mógł przedstawić się zgromadzeniu, aby uczynić przewrót przeciw druidyzmowi, który trzymał naród w niewoli i by zabezpieczyć wolność łagodnym więzom Odkupienia.

26 marca, w Niedzielę Wielkanocną roku 433 w Tara można było spotkać całe królestwo. Wyszedł królewski dekret, że ognie w całym królestwie maja być zgaszone, dokąd w rezydencji królewskiej nie zapłonie ogniowy sygnał. Św. Patryk przybył na wzgórze Slane i na zboczu przeciwległym do doliny Tary, w Wigilię Paschalną, rozpalił paschalne ognisko. Druidzi zaraz donieśli królowi: “Och, Królu (rzekli), żyj wiecznie; ten ogień, który rozpalono wbrew edyktowi królewskiemu, będzie w tym kraju płonął na wieki, chyba że zgasi się go tej właśnie nocy.”

Ponawiano wysiłki, by ugasić święty ogień i ukarać śmiercią intruza, który zlekceważył królewski rozkaz. Ale wysiłki króla i Druidów okazały się próżne. Ognia ugasić się nie dało, a Patryk został osłonięty Bożą mocą. W Dzień Wielkanocy grono misjonarzy pomaszerowało w procesjonalnym porządku do Tary.

Tamtego jasnego Dnia Wielkanocnego triumf religii w Tarze był kompletny. Monarcha dał Patrykowi pozwolenie, by nauczał wiary jak Irlandia długa i szeroka, a proroctwo Druidów miało się spełnić wzorem dawnej wyroczni Balaama: święty ogień zapalony teraz przez świętego nigdy nie będzie zgaszony.

Podczas Tygodnia Wielkanocnego Święty Patryk pozostawał w Slane i w Tara, nauczając Bożej prawdy wszystkich tam zgromadzonych. W miedzyczasie w oddalonym o kilka mil Tailen (dziś Telltown) celebrowano w łączności z królewskim świętem narodowe igrzyska. Święty Patryk udał się tam, by ochrzcić królewskiego brata, w środę 5 kwietnia. Inni prywatnie skłaniali się już w stronę Chrystusa, ale tu po raz pierwszy chrzest miał być udzielony publicznie, z uznaniem wyrażonym królewskim edyktem. Stąd w starodawnych irlandzkich kalendarzach piąty kwietnia zapisał się jako “początek chrztu Irlandii”. Patryk spędził siedem lat, odwiedzając każdą prowincję, organizując parafie, ustanawiając diecezje oraz pouczając wodzów i lud.

W roku 440 Święty Patryk wprowadził dodatkowe dzieło, dotyczące nawrócenia Ulsteru. W roku 444 zostało udzielone przez Daire, wodza okręgu w Armagh miejsce na kościół. Następnie Święty Patryk udał się do Munster. Jak zwykle, jego wysiłki były skierowane na zwalczanie błędów w głównych ośrodkach władzy, ponieważ dobrze wiedział, iż na ścieżkach nawrócenia królowie i wodzowie mogą szybko znaleźć naśladowców wśród swoich poddanych.

Kiedy Święty Patryk był zajęty chrztem księcia Aengusa, syna Króla Munster, wpierał się na swoim pastorale. Stało się, że przez nieuwagę wbił jego ostry koniec w książęcą stopę. Aegnus zniósł ból nieporuszony. Kiedy Patryk, na zakończenie ceremonii zobaczył wypływ krwi i zapytał księcia, dlaczego nic nie powiedział, ten z prawdziwym heroizmem odparł, że według niego to miała być część ceremonii, niewielka pokuta w stosunku do radosnego błogosławieństwa wiary, które zostało mu udzielone. Święty doceniając jego heroizm ujął tarczę wodza i tym samym ostrym końcem pastorału nakreślił na niej krzyż obiecując, że owa tarcza ma być znakiem niezliczonych duchowych i doczesnych zwycięstw.

Ale to jeszcze nie wszystko. Patryk i jego naśladowcy po wielokroć byli więzieni i skazywani na śmierć. Ludzie spiskowali przeciw niemu do królów. Ówczesna Irlandia była plądrowana przez nieprzyjaciół Świętego i wielu ludzi zostało zabitych. Patryk jednak nigdy nie zrezygnował ze swej pracy, a do czasu jego starości cała Irlandia stała się chrześcijańska. Cóż za wspaniałe życie i dzieło mogło zostać ofiarowane Bogu. Jakież wielkie rzeczy uczynił Bóg przez Świętego Patryka!

Aż do śmierci Święty Patryk nie ustawał w doglądaniu i trosce o kościoły, które założył we wszystkich prowincjach Irlandii. Pocieszał wierzących w ich trudnościach, umacniał ich we wierze i praktykowaniu cnót, ustanawiał pasterzy, mających kontynuować jego dzieło. Zapisano, że przez całe życie konsekrował nie mniej niż 350 biskupów.

Przypuszcza się czasem, że apostołowanie Świętego Patryka w Irlandii było nieprzerwanym pasmem pokojowych zwycięstw, a było raczej wprost przeciwnie. Święty był oskarżany w regularnych procesach, wszczynanych przez Druidów i innych nieprzyjaciół wiary. Mówi nam on w swoich “Wyznaniach”, że nie mniej niż dwanaście razy porywano go wraz z towarzyszami i zabierano jako jeńców, a przy jednej z takich okazji dokładnie on został zakuty w łańcuchy, a jego śmierć zadekretowano. Działo się tak na rachunek niezliczonych trudów, które wycierpiał z powodu wiary. Dlatego w niektórych starożytnych Martyrologiach Święty Patryk jest czczony jako męczennik.

Święty Patryk, dopełniwszy zwycięstwa nad pogaństwem i zgromadziwszy całą Irlandię wokół Chrystusa, przygotowywał się na wezwanie po Jego nagrodę. Święta Brigid przybyła do Patryka wraz z wybranymi dziewicami, przynosząc całun, w którym miał być pochowany.

Święty Patryk otrzymał wezwanie po wieczną nagrodę w Saul (Sabhall), 17 marca 461 roku. Święty Tassach udzielił mu ostatnich sakramentów. Jego zwłoki zostały owinięte całunem utkanym przez ręce Świętej Brigid. Biskupi wraz z duchowieństwem i wierny lud ze wszystkich stron stawili się tłumnie wokół relikwii, aby oddać należną cześć ojcu ich wiary. Niektóre starożytne żywoty podają, że przez kilka dni światłość z nieba świeciła na jego mary. Ciało Świętego zostało złożone w ziemi wodza Dun lub Fort, o dwie mile od Saul, gdzie później powstała katedra.

Catherine Fournier

 

Boże, bądź z nami

Boże, bądź dzisiaj z nami:
w nas, aby nas oczyścić;
nad nami, aby nad podnieść;
pod nami, aby nas wesprzeć,
przed nami,
aby nas prowadzić;
za nami, aby na powściągać;
wokół nas, aby nas chronić.

Św. Patryk

Źródło: adonai.pl

 

O autorze: Słowo Boże na dziś

1 komentarz

  1. CzarnaLimuzyna

    Odpowiedział Jezus: «Jeżeli Ja sam siebie otaczam chwałą, chwała moja jest niczym. Ale jest Ojciec mój, który Mnie chwałą otacza, o którym wy mówicie: „Jest naszym Bogiem”, ale wy Go nie znacie.

    Zastanawiam się, w takim razie, czy współcześni Żydzi znają Boga -???

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*