wyszperane 23/03/14


Odpust zupełny – Warto się zapoznać, bo wielu katolickich idealistów patrzy na Boga przez pryzmat miłosierdzia tylko, zapominając o przymiocie sprawiedliwości, stąd może nasze nieporozumienia.
http://www.ekspedyt.org/circ/2014/03/20/23296_odpust-zupelny-krotko.html

Ciekawa wersja rachunku sumienia z roku 1925.
http://www.wsercupolska.org/joomla/index.php?option=com_content&view=article&id=6448:w-imi-boga-w-trojcy-jedynego&catid=12:wiara&Itemid=22


Kodeks Prawa Kanonicznego, Kan. 747, par. 2: «Kościołowi przysługuje prawo głoszenia zawsze i wszędzie zasad moralnych również w odniesieniu do porządku społecznego, oraz wypowiadania oceny o wszystkich sprawach ludzkich, na ile wymagają tego …
http://www.wsercupolska.org/joomla/index.php?option=com_content&view=article&id=6451:w-obronie-ksidza-s-makowskiego-&catid=1:narod&Itemid=13


Prowokacja w Poznaniu miała na celu uderzenie w prawa Kościoła do publicznego nauczania odwiecznej prawdy i oceniania pod jej kątem każdej dziedziny ludzkiej aktywności w tym polityki.
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl/na-zorganizowane-ataki-na-pasterzy-kosciola-i-kucjate-rozancowa-za-ojczyzne-z-naszej-strony-katolicka-odpowiedz.html

– Naród ukraiński jest bardzo podzielony, sąsiad boi się sąsiada, nawet w domach ludzie są podzieleni, ale modlitwa ich jednoczy. Akt zawierzenia Sercu Maryi daje nam wszystkim nadzieję na pokój. Wiara i modlitwa pomagają wytrwać w tym trudnym dla nas czasie – podkreśla w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl ks. Krzysztof Sochacki, proboszcz parafii Bożego Miłosierdzia w Charkowie. – Akt zawierzenia jest widocznym znakiem ufności w Bożą Opatrzność – akcentuje. Na całej Ukrainie w niedzielę kapłani, osoby konsekrowane i wszyscy wierni Kościoła katolickiego modlić się będą do Niepokalanego Serca Matki Bożej o łaskę pokoju i dar chrześcijańskiego pojednania na ziemi ukraińskiej.
Biskupi Kościoła katolickiego na Ukrainie w środę, 19 marca 2014 r., dokonali uroczystego aktu zawierzenia kraju Niepokalanemu Sercu Maryi w katedrze Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny w Charkowie
http://www.naszdziennik.pl/wp/72160,ukraina-zawierza-sie-niepokalanemu-sercu-maryi.html

prof. Mirosław Dakowski – Co się dzieje na Świecie
https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=YJ-EEe-3hK0&list=UUlPDTAslNQfkcvxAeM5ll2A
https://www.youtube.com/watch?v=BgnBC1U_sSQ&list=UUlPDTAslNQfkcvxAeM5ll2A

Coraz trudniej oprzeć się nieprzyjemnemu wrażeniu, że nasz premier i nasz minister pohałasowali antyrosyjsko otrzymawszy na to wyraźne zezwolenie (polecenie?) od swojej szefowej z Berlina, a być może i za aprobatą Afroamerykanina z Białego Domu. Z dwóch podstawowych powodów. Po pierwsze: zarówno Merkel, jak i Obama dobrze wiedzieli, że żadnych sankcji przeciw Rosji nie będzie, za dużo interesów, za dużo do stracenia. By jednak jakoś przykryć nieelegancką, ale faktyczną zgodę na aneksję Krymu, postanowiono odpalić race propagandowe. A któż lepiej się do odpalania rac nadaje, jeśli nie – jak pisała niemiecka prasa – „łatwy w hodowli”- premier Tusk? A wraz z nim przygnieciony własnym ego, polski minister spraw wyłącznie zagranicznych?
http://wpolityce.pl/artykuly/77152-maciej-pawlicki-polski-minister-zagraniczny-zawiadamia-putina-ze-sankcje-sa-rownie-realne-jak-uzycie-bomby-atomowej-a-premier-straszy-ze-wejda

Henry A. Kissinger:  Ukraina jest niepodległa zaledwie od 23 lat; wcześniej, od XIV wieku, była pod różnymi formami obcego panowania. Nic dziwnego, że jej przywódcy nie nauczyli się sztuki kompromisu, tym mniej, z perspektywy historycznej. Polityka Ukrainy po uzyskaniu niepodległości w sposób wyraźny pokazuje, że źródło problemu leży w działaniach ukraińskich polityków prowadzących do narzucenia swej woli niesubordynowanym częściom kraju, najpierw przez jedną frakcję, potem przez drugą. To jest istotą konfliktu pomiędzy Wiktorem Janukowyczem a jego główną polityczną rywalką, Julią Tymoszenko. Reprezentują oni dwie części Ukrainy i nie mieli ochoty podzielić się władzą. Mądra polityka Stanów Zjednoczonych wobec Ukrainy szukałaby sposobu na doprowadzenie do sytuacji, w której obie strony będą współpracować ze sobą. Powinniśmy szukać drogi do pojednania, a nie do dominacji jednej ze stron.
Rosja i Zachód oraz – szczególnie – różne frakcje na Ukrainie, nie działały według tej zasady. Każda ze stron pogarszała sytuację. Rosja nie będzie w stanie narzucić rozwiązania militarnego bez doprowadzenia do własnej izolacji i to w czasie, kiedy jej granice nie są bezpieczne na wielu innych kierunkach. Dla Zachodu, demonizowanie Władymira Putina stanowi alibi dla braku pomysłu na politykę.
Putin powinien uświadomić sobie, bez względu na własne pretensje, że polityka militarnych nacisków, może wywołać nową Zimną Wojnę. Ze swej strony, Stany Zjednoczone powinny unikać traktowania Rosji jak niedorozwiniętego, którego trzeba cierpliwie uczyć zasad postępowania ustanowionych przez Waszyngton. Putin jest poważnym strategiem – na gruncie rosyjskiej historii. Zrozumienie amerykańskich wartości i psychologii nie jest jego mocną stroną. Tak jak i zrozumienie rosyjskiej historii i psychologii nie jest mocną stroną kreujących politykę amerykańską.
Liderzy wszystkich stron powinni przyjrzeć się rezultatom, a nie rywalizować w pozerstwie. Oto mój pogląd na rozwiązanie zgodne z wartościami i interesem bezpieczeństwa wszystkich stron:
http://www.wsercupolska.org/joomla/index.php?option=com_content&view=article&id=6445:ukraina&catid=8:komentarz-polityczny&Itemid=15

Ta sama dama została też przypadkiem sfilmowana, gdy rozmawiając z ambasadorem USA na Ukrainie Geoffrey’em Pyattem o „zarządzaniu” tzw. „partiami opozycyjnymi” Ukrainy, wyraziła się: „Fuck European Union!” (“Pierdo*** UE) –  wyrażając w ten kulturalny sposób swe niezadowolenie z niedostatecznego, w porównaniu z USA, zaangażowania Brukseli w obalenie dotychczasowych władz na Ukrainie. W przeciwieństwie bowiem do Amerykanów, których celem jest udostępnienie Ukrainy dla grabieży jej gospodarki i zasobów przez amerykańskie banki i korporacje  oraz wprowadzenie jej do NATO – dla uzyskania baz wojskowych tuż przy rosyjskiej granicy –  Europejczycy zdali sobie sprawę, że zbyt jawne „przejmowanie Ukrainy” może mieć dla nich zgubne skutki, gdyby Rosja zmniejszyła dostawy ropy i gazu ziemnego do Europy. W związku z tym, Unia na jakiś czas podkuliła ogon i przyhamowała w zapędach „demokratyzacyjnych”, a nawet miała ochotę całkiem odstąpić od wywoływania protestów na Ukrainie.
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=12162&Itemid=47

W wywiadzie dla „Głosu Rosji” dyrektor wykonawczy Instytutu stwierdził, że niezależnie od tego, iż wielu nie wierzy we wsparcie masowych protestów na Ukrainie ze strony Zachodu, to właśnie Stany Zjednoczone i Unia Europejska były głównymi aktorami w tym procesie, dając wsparcie organizatorom zamieszek.
„Jeśli przyjrzeć się temu, co robiła Victoria Nuland (Zastępca Sekretarza Stanu w amerykańskim Departamencie Stanu) na Ukrainie, odwiedzając ten kraj cztery razy w czasie kryzysu, to staje się jasnym, że wspierała protestujących” – stwierdził „ekspert”.
http://autonom.pl/?p=8540

Do przywódców sowieckich dociera, że państwo położone w Palestynie zawiodło pokładane w nim nadzieje. Jego powstanie było przecież efektem niezwykłego konsensusu między mocarstwami. Stalin liczył, iż w państwie żydowskim zwycięży tendencja internacjonalistyczna, a nie nacjonalna. Mówiąc krótko, najprawdopodobniej chciał by Izrael odegrał rolę sowieckiego lotniskowca na Morzu Śródziemnym. Te nadzieje zostały srodze zawiedzione i stąd przesilenie, rozejście się dróg tych, którzy tworzyli w swoim czasie główną, być może najbardziej wyrazistą grupę wsparcia projektu sowieckiego. Spośród nich także przecież rekrutowali się zbrodniarze-założyciele tego systemu.
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=12146&Itemid=119

-- 
"Może by więc zacząć od uporządkowania mechanizmu pozwalającego obywatelom wpływać na decyzje ich dotyczące, przy pomocy 
referendum? Należy domagać się zmiany ustawy o referendum tak, by po zebraniu pod wnioskiem określonej liczby podpisów było
 one obligatoryjne, a wynik referendum bez względu na frekwencję wiążący dla władzy."  --  M.Todd

O autorze: Jacek