USA, UK, … zbombardują Syrię

BSngXvlCUAADR1IWygląda na to, że po 3 latach wojny w Syrii, która zrujnowała kraj, zmusiła miliony do emigracji, zabiła ponad 100 tys. ludzi, w większości cywilów, zdecydowano o wsparciu lotniczym dla rebeliantów. Dawno temu określona przez Obamę czerwona linia została przekroczona – użyto broni chemicznej. Przedtem robiono wielokrotnie, ale na małą skalę.

@polsischsoldier1 na Twitterze – moim zdaniem najlepszy polski spec od Syrii  twierdzi, że są 3 możliwe warianty interwencji: 1. symboliczny tzn. parędziesiąt rakiet  2. 2-3 dniowy i zniszczenie Scudów, broni chemicznej (B2 i drony) 3. 2-3 tygodniowy – duża ilość samolotów, zniszczenie sił lotniczych Assada, i wyrzutni rakiet – jak się ruszy lotniskowiec De Gaulle z Tulonu, to mamy 3 ci wariant.

Powinno to przyspieszyć zakończenie wojny, upadek dyktatora, zmniejszyć ilość ofiar cywilnych, ginących teraz głównie pod bombami. Tylko  odejście Assada może umożliwić rozmowy pokojowe. Przy czym wydaje mi  się, że tak czy siak, dojdzie do „libanizacji” tego kraju, czyli walk wszystkich, ze wszystkimi a potem jakiejś formy stabilizacji. Już mamy tego pierwsze objawy. Przejęcie pod kontrolę Kurdów terenów przez nich zamieszkałych, walki z islamistami, pierwsze konflikty islamiści – FSA. Konflikt powoli rozszerza się też na Liban.

W Libanie 15 lat, do 2005 rządziła Syria, poprzednie 15 była stroną wojny domowej – podobny układ jak z PRL i ZSRR. Został po niej Hezbollah współrządzący tam.  Teraz straci oparcie, choć jako jedyna libańska milicja jest uzbrojony. Głowę już podnoszą sunnici – było parę zamachów w obie strony. Chrześcijan osłabienie Hezbollahu na pewno nie zmartwi, to ich stary wróg. Natomiast Izrael po pokonaniu przez rebeliantów Assada, pewnie postara się go dobić, a przynajmniej osłabić.

Dla nas zaostrzenie stosunków pomiędzy  Rosją wspierającą dyktatora a USA, Wielką Brytanią jest niewątpliwie pozytywne. Niemcy niestety nie będą brać udziału w tej operacji. Wygląda na to, że zdecydowano się na rozwiązanie militarne. Na Cyprze lądują angielskie samoloty. Do Libanu uciekają zwolennicy Assada. Być może dojdzie do ataków sił specjalnych w celu zabezpieczenia, przejęcia, zniszczenia broni chemicznej. Bezpieczne dotąd bunkry w bazach wojskowych, gdzie wydawano rozkazy bombardowań własnych miast,  stają się najniebezpieczniejszymi miejscami w tym kraju.

Tagi:

O autorze: R.Zaleski

Członek Konfederacji Blogerów