W zeszłym tygodniu /14-20.02/ okazało się że Chiny oficjalnie stały się drugą gospodarką świata, wyprzedzając Japonię. Ich PKB wyniosło w 2010 5,8 bilionów dolarów, a PKB Japonii “tylko” 5,474 bilionów dolarów. Trzeba jednak pamietać, że Japonię zamieszkuje 127,4 milionow ludzi, a Chiny prawie dziesięć razy tyle. Niemniej utrata drugiego miejsca w świecie musi być dla Japończyków przykra. Większośc komentatorów koncentruje się na sukcesie Chin i przewiduje, że za dziesięć lat wyprzedzą one USA. Typowym przykładem takiego myślenia jest artykuł Pawła Łepkowskiego “Powrót na smoczy tron” w najnowszym numerze “Najwyższego Czasu” /nr 9(1084), 26.02.2011/.
Nie wszyscy są jednak pewni, że Chiny czeka tak świetlana przyszłość. Ja sama wątpiłam w to, pisząc notkę “Chiny – potęga, czy wydmuszka?”http://blogmedia24.pl/node/42907 . Na stronie internetowejhttp://www.wykop.pl/ramka/495139/stracona-dekada-japonii-przyszloscia-chin/ można znaleźć bardzo ciekawy artykuł Ethana Devine’a “The Japan Syndrome” z Foreign Policy /24.02.2011/ stwierdzający, że Chiny idą drogą Japonii i może im w przyszłości zagrażać podobny kryzys. Cóż więc takiego stało się w Japonii?
Przez trzy dekady Japonia, która postawiła na inwestycje w nowoczesny przemysł, zwłaszcza elektroniczny, gwałtownie się rozwijała w tempie nie spadającym poniżej 9% rocznie. W latach 80-tych mówiono, że Japończycy wkrótce wykupią całe USA. I nagle na początku lat 90-tych przyszedł krach. Bańka inwestycyjna pękła i od tego czasu przez dwie dekady wzrost gospodarczy nigdy nie przekroczył 2%, a bywał często ujemny. Dość powiedzeć, że według Devine’a PKB Japonii w roku 1997 było wyższe niż jest obecnie. Co więcej, według grudniowego raportu CIA, Japonia zachowała niechlubne drugie miejsce wśród najbardziej zadłużonych państw świata /pierwsze jest Zimbabwe/. Dług publiczny Japonii przekroczył juz 200% PKB i wciaż rośnie, a dług netto, po odliczeniu posiadanych przez ten kraj aktywów, wynosi ok. 90% PKB. Interesujące informacje na ten temat są tu:http://www.finanse.egospodarka.pl/48030,Zadluzenie-Japonii-rosnie1,48,1.html . W artykule tym możemy przeczytać “Wydaje się, że dynamika przyrostu zadłużenia publicznego Japonii jest nie do zatrzymania”.
Co moze być przyczyną tego stanu rzeczy? Ethan Devine uważa, ze kłopoty zaczęły sie od rewaluacji jena w 1985 r., a Paweł Łepkowski sądzi, iż ich przyczyną były regulacje biurokratyczne wprowadzone przez lewicującą Partię Demokratyczną Naoto Kana. Mnie się jednak wydaje, że przyczyna leży glębiej. Popatrzmy na dane demograficzne. Od przełomu lat 60-tych i 70-tych przyrost naturalny nie zapewnia zastępowalności pokoleń. Od 1996 roku w Japonii jest wiecej osób starszych niż dzieci. Wspołczynnik dzietności wynosi 1,26. Przewiduje się, że Japonię czeka ubytek siły roboczej o 37% do 2050 r. W Japonii wyjatkowo ostro forsowano wydajność pracy. To właśnie tam powstało pojęcie karoshi – śmierci z przepracowania. W mojej notce “Zaganianie do roboty”http://blogmedia24.pl/node/44057 zauważyłam, że bezmyślne postępowanie tego rodzaju może doprowadzić do wymarcia naszej cywilizacji. NIewykluczone, że właśnie widzimy to w Japonii. Trwajacy trzy dekady nadmierny wysiłek wyczerpał siły narodu japońskiego. Możliwe, że Japonia umiera powoli z powodu karoshi.
Pod adresem http://blogmedia24.pl/node/45396 znajduje się moja notka “Grzegorza Brauna “układ wrocławski””. Zachęcam do jej przeczytania.
DYSKUSJA:
-
Uzupełnienie notkiJa mam w ogóle taką teorię, że w mniej wiecej czterdzieści lat po gwałtownym zmniejszeniu przyrostu naturalnego następuje załamanie się wzrostu gospodarczego. Sprawdziło sie to dotychczas właśnie w Japonii, gdzie na przełomie lat 50-tych i 60-tych prowadzono aktywną politykę antynatalistyczną oraz w Europie Zachodniej, gdzie przyrost naturalny zmniejszył sie w latach 60-tych, a po roku 2000 wzrost gospodarczy był koło 2-3%. Jeśli to się sprawdzi także w Chinach, to ich szybki wzrost może się załamać koło roku 2020 /politykę jednego dziecka wprowadzono w 1979 r./.elig 24.02.2011 21:05:05
-
@elig.//”WIĘKSZOŚĆ KOMENTATORÓW koncentruje się na sukcesie Chin i PRZEWIDUJE, że ZA DZIESIĘĆ LAT wyprzedzą one USA.”//
To zdanie uniewiarygadnia cały materiał i jego wnioskowanie.
Pozdrawiam.
circ 24.02.2011 21:32:05 -
@circZupełnie nie rozumiem dlaczego. Proszę przeczytać CAŁĄ notkę, a nie tylko to jedno zdanie.elig 24.02.2011 22:24:00
-
karoshimoże być jednym z elementów spowolnienia rozwoju gospodarczego Japonii. W kraju tym przede wszystkim jest brak terenów pod nowe inwestycje przemysłowe, jak i budownictwo mieszkaniowe oraz rolnictwo. To jest bardzo poważna bariera rozwoju. Dlatego Japończycy tak bardzo stawiają na wszelkiego rodzaju robotyzację i przemysł elektroniczny bo to może być ich produkt eksportowy, za który zakupią żywność. A to, że się przepracowują ponad wszelkie siły dla nas trudne do zaakceptowania, wiadomo od dawien dawna i to też w końcu prowadzi do ograniczania populacji. Ale twierdzę, że działa zawsze cały splot różnych czynników będących barierą rozwoju.traszka 24.02.2011 22:43:24
-
@traszkaZ tym brakiem terenów to racja. Zawsze działa kilka czynników, ale jedne są ważniejsze od innych. Ja sądzę, że nadmierne skoncentrowanie się na wydajności pracy było ważne.elig 24.02.2011 23:01:11
-
@elig“Ja mam w ogóle taką teorię, że w mniej więcej czterdzieści lat po gwałtownym zmniejszeniu przyrostu naturalnego następuje załamanie się wzrostu gospodarczego. ”
nie wiem czy po 40 latach ale na pewno każde załamanie demograficzne odbija się negatywnie nie tylko na gospodarce. W Polsce mamy KATASTROFĘ DEMOGRAFICZNĄ…CzarnaLimuzyna 25.02.2011 06:36:44 -
EligCzyli co?
Spokojnie obserwować, b to się musi kiedyś zawalić?Może i tak. Ostatecznie tak pokazuje historia ekonomii.
Ale jakoś te 40 lat trzeba będzie przeczekać, w niby 100% bawełnianych gaciach Made in China.
Dobrze, że wcześniej nie będę mi już potrzebne, bo strasznie jestem uczulony na domieszki sztucznych włókien powyżej 40%. Jednak moje dzieci i ich dzieci będą musiały gdzieś odchorować konsumpcję tych trucizn w prawie każdy wyrobie z Państwa Środka.Pozdrawiam
Milton Ha 25.02.2011 13:30:10 -
@CzarnaLimuzynaKatastrofa demograficzna jest we wszystkich państwach postkomunistycznych. W najgorszej sytuacji są Bułgaria, Ukraina, Rosja i dawne NRD. W najlepszej Słowacja i Polska. U nas naprawdę nie jest jeszcze tak źle. W Salonie24 napisałam o tym notkę “Demograficzna zemsta komunizmu”.elig 25.02.2011 19:11:18
-
@Milton HaNie 40 lat, ale 10, góra 15. Oni zaczęli “politykę jednego dziecka w 1979. Narzeka Pan na chińskie gacie, ale kupuje Pan je. Chińczykom o to tylko chodzi.elig 25.02.2011 19:14:11
Chiny tak dobrze idą z tego tylko względu że sytuacja na świecie jest w miarę dobra. Jeśli to się pogorszy, pojawią się cła na towary z Chin, a to nie jest kraj samowystarczający.
Realia życia codziennego w Japonii są mało optymistyczne, rzeczywiście to społeczeństwo płaci ogromny rachunek za sukces gospodarczy, i tu pełna zgodą z tekstem – chyba jest on związany z kryzysem rodziny, wartości, sensu takiego życia. Najlepszym odzwierciedleniem stanu ducha Japończyków są takie miejsca jak las Aokigahara.
Muszą nastąpić tam fundamentalne zmiany kulturowe i teoretyczne podstawy tych zmian już są, chociaż w tak zdyscyplinowanym narodzie wcielenie ich w życie może trwać bardzo długo.
Co do Chin, jedynym sposobem utrzymania w dalszej perspektywie integralności tak dużego i ludnego kraju jak Chiny, zbudowanego na skrajnym wyzysku pracowników i charakteryzującego się bardzo dużym rozwarstwieniem poziomu życia, wydaje się być niestety wojna i zdaję się że przywódcy Państwa Środka świetnie sobie z tego zdają sprawę, sadząc po intensywnym dozbrajaniu, wg mnie rozgrywają USA po mistrzowsku. Rzecz toczy się o dominację na Pacyfiku i kontrolę handlu światowego, strony: USA (być może konflikt rozpocznie się w państwie zależnym od USA np. Japonia) i Chiny. Czas: Zdecydowanie w ciągu najbliższych 10 lat.
Efekt końcowy: Zakończenie dominacji USA na świecie na rzecz Chin.
Efekt dla Polski: Pozytywny, głównie z powodu zagrożenia i osłabienia pozycji Rosji oraz wpływów USA w Polsce. To szansa na suwerenność dla Polski.
pozdrawiam
Tylko SKOŃCZONY DEBIL nakładał by cła na towary z Chin !!!
To tak, jakbym celowo unikał dobrej oferty handlowej i wybierał gorszą …
Jedynie DEBIL lub ZŁODZIEJ może coś takiego proponować …
Chiny są obecnie 4 pod względem innowacyjności państwem na świecie, w 2013 mają już być liderem w ilości publikacji naukowych a liderem innowacyjności będą w 2020 (wg prognoz AstraZeneca).
Dodatkowo zgromadzone rezerwy finansowe spowodują że Chiny z eksportera przekształcą się w inwestora, głównie we własny rynek wewnętrzny jak i na inne rynki.
Można powiedzieć że Chiny zmieniły się szybciej niż wyobrażenie o nich, bo w naszych głowach to wciąż producent tanich tandetnych produktów, a to już superpotęga przewyższająca technologicznie wszystkie kraje Europejskie (z wyjątkiem Niemców).
pozdrawiam
Japończycy powinni się zbliżyć do Rosji i Chin, a potem wspólnie pokonać WASP-ów.
Japończyków szczegolnie lubię. Cesarz Japonii odznaczył Dmowskiego za współpracę podczas Konferencji Wersalskiej najwyższym odznaczeniem państwowym. To jest wazny element naszej świadomości narodowej.
Stosunek Japończyków do Polski, jest wyjątkowy. Historię Europy postrzegają przez pryzmat 3 punktów widzenia: Angielskiego, Niemieckiego i właśnie Polskiego. Podobnie jest w Korei. W pewnym sensie Japończycy dostrzegają odmienność i wagę Polski w znacznie większym stopniu, niż nasi europejscy “przyjaciele” dla których dla Polacy to zacofane pastuchy – naród który niczego istotnego nie wniósł do kultury światowej, ot rezerwuar taniej bezmyślnej siły roboczej.
pozdrawiam
@ Eugeniusz Sendecki
Posted Luty 3, 2013 at 10:21 AM
Pradziadek służył w carskiej armii i został pojmany na wschodzie przez Japończyków. Szkaplerz wskazał, że jest Polakiem, więc aby nie powrócił na front rosyjsko-japoński został internowany. Później pozwolono mu na wyjazd do Hameryki.
@Ultima Thule
Mam inne zdanie na ten temat. Każdy kraj może to uczynić, jeśli zechce w ten sposób obudzić rodzimy przemysł, bądź jeśli Chiny okażą się krajem nieprzewidywalnym. Może też być możliwy bojkot sprowadzania towarów z Chin przez społeczność międzynarodową, spowodowany rozmaitymi wydarzeniami. Nie piszę czy to mądre, czy niemądre, ale że możliwe i że coś takiego może Chiny położyć. Pozdrawiam
Patrząc tutajjest tylko gorzej.