Cytat dnia
***
______________________________________________________________________________________________________________
Słowo Boże
Nawrócenia Św. Pawła Apostoła, Święto
Mk 16, 15-18
Przygotuj się do tej modlitwy. Odłóż na bok wszystkie sprawy i myśli, postaraj się skupić. Jeżeli będzie to dla ciebie pomocne – spróbuj trwać w zupełnym milczeniu i wyciszeniu przez kilka minut.
Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg Świętego Marka
Mk 16, 15-18
Po swoim zmartwychwstaniu Jezus ukazał się Jedenastu i powiedział do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: W imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie».
Słowo kierowane do ciebie przez Pana jest ponadczasowe. Posłanie do głoszenia Ewangelii nie przeminęło i nie uległo zmianie – nadal jest aktualne. Również dzisiaj Jezus posyła swoich uczniów, żeby szli i głosili Ewangelię. Czy odbierasz to Słowo jako skierowane do ciebie? Czy raczej do innych?
Mowa Jezusa jest wymagająca i stanowcza. Jak ją rozumieć? Pan uzależnia zbawienie lub potępienie od przyjęcia wiary. Nakazał, by głosić Ewangelię wszystkim. Co stoi na przeszkodzie, abyś głosił Dobrą Nowinę ludziom, którzy żyją obok ciebie, a są od niej daleko?
Zwróć uwagę na konkretne obietnice Pana Jezusa. Mówi o pojawieniu się widzialnych znaków towarzyszących tym, którzy uwierzą: wypędzaniu złych duchów, mówieniu językami, odporności na ukąszenia i zatrucia, uzdrawianiu chorych. Czy naprawdę jest to tak odległa perspektywa? Te znaki są obecne w Kościele również dzisiaj – w wielu wspólnotach.
Przedstaw i oddaj Panu wszelkie przeszkody, jakie nie pozwalają ci głosić Ewangelii w twoim środowisku i sytuacji, w jakiej się znajdujesz. Na koniec pomódl się modlitwą: „Zabierz Panie i przyjmij”.
Liturgia Słowa na dziś
PIERWSZE CZYTANIE (Dz 22,3-16)
Święty Paweł opowiada o swoim nawróceniu
Czytanie z Dziejów Apostolskich.
Paweł powiedział do ludu:
„Ja jestem Żydem, urodzonym w Tarsie w Cylicji. Wychowałem się jednak w tym mieście, u stóp Gamaliela otrzymałem staranne wykształcenie w Prawie ojczystym. Gorliwie służyłem Bogu, jak wy wszyscy dzisiaj służycie. Prześladowałem tę drogę, głosując nawet za karą śmierci, wiążąc i wtrącając do więzienia mężczyzn i kobiety, co może poświadczyć zarówno arcykapłan, jak cała starszyzna. Od nich otrzymałem też listy do braci i udałem się do Damaszku z zamiarem uwięzienia tych, którzy tam byli, i przyprowadzenia do Jerozolimy dla wymierzenia kary.
W drodze, gdy zbliżałem się do Damaszku, nagle około południa otoczyła mnie wielka jasność z nieba. Upadłem na ziemię i posłyszałem głos, który mówił do mnie: «Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?»
Odpowiedziałem: «Kto jesteś, Panie».
Rzekł do mnie: «Ja jestem Jezus Nazarejczyk, którego ty prześladujesz».
Towarzysze zaś moi widzieli światło, ale głosu, który do mnie mówił, nie słyszeli.
Powiedziałem więc: «Co mam czynić, Panie?»
A Pan powiedział do mnie: «Wstań, idź do Damaszku, tam ci powiedzą wszystko, co masz czynić».
Ponieważ zaniewidziałem od blasku owego światła, przyszedłem do Damaszku prowadzony za rękę przez moich towarzyszy.
Niejaki Ananiasz, człowiek przestrzegający wiernie Prawa, o którym wszyscy tamtejsi Żydzi wydawali dobre świadectwo, przyszedł, przystąpił do mnie i powiedział: «Szawle, bracie, przejrzyj!» W tejże chwili spojrzałem na niego.
On zaś powiedział: «Bóg naszych ojców wybrał cię, abyś poznał Jego wolę i ujrzał Sprawiedliwego, i Jego własny głos usłyszał. Bo wobec wszystkich ludzi będziesz świadczył o tym, co widziałeś i słyszałeś. Dlaczego teraz zwlekasz? Ochrzcij się i obmyj z twoich grzechów, wzywając Jego imienia!»”
Oto słowo Boże.
albo:
PIERWSZE CZYTANIE (Dz 9,1-22)
Nawrócenie św. Pawła w Damaszku
Czytanie z Dziejów Apostolskich.
Szaweł ciągle jeszcze siał grozę i dyszał żądzą zabijania uczniów Pańskich. Udał się do arcykapłana i poprosił go o listy do synagog w Damaszku, aby mógł uwięzić i przyprowadzić do Jerozolimy mężczyzn i kobiety, zwolenników tej drogi, jeśliby jakichś znalazł.
Gdy zbliżał się już w swojej podróży do Damaszku, olśniła go nagle światłość z nieba. A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: „Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?”
Powiedział: „Kto jesteś, Panie?”
A On: „Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz. Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić”.
Ludzie, którzy mu towarzyszyli w drodze, oniemieli ze zdumienia, słyszeli bowiem głos, lecz nie widzieli nikogo. Szaweł podniósł się z ziemi, a kiedy otworzył oczy, nic nie widział. Wprowadzili go więc do Damaszku, trzymając za ręce. Przez trzy dni nic nie widział i ani nie jadł, ani nie pił.
W Damaszku znajdował się pewien uczeń, imieniem Ananiasz. Pan przemówił do niego w widzeniu: „Ananiaszu!”
A on odrzekł: „Jestem, Panie!”
A Pan do niego: „Idź na ulicę Prostą i zapytaj w domu Judy o Szawła z Tarsu, bo właśnie się modli”. (I ujrzał w widzeniu, jak człowiek imieniem Ananiasz wszedł i położył na nim ręce, aby przejrzał).
Odpowiedział Ananiasz: „Panie, słyszałem z wielu stron, jak dużo złego wyrządził ten człowiek świętym Twoim w Jerozolimie. I ma on także władzę od arcykapłanów więzić tutaj wszystkich, którzy wzywają Twego imienia”.
Odpowiedział mu Pan: „Idź, bo wybrałem sobie tego człowieka za narzędzie. On zaniesie imię moje do pogan i królów i do synów Izraela. I pokażę mu, jak wiele będzie musiał wycierpieć dla mego imienia”.
Wtedy Ananiasz poszedł. Wszedł do domu, położył na nim ręce i powiedział: „Szawle, bracie, Pan Jezus, który ukazał ci się na drodze, którą szedłeś, przysłał mnie, abyś przejrzał i został napełniony Duchem Świętym”. Natychmiast jakby łuski spadły z jego oczu i odzyskał wzrok, i został ochrzczony. A gdy go nakarmiono, odzyskał siły.
Jakiś czas spędził z uczniami w Damaszku i zaraz zaczął głosić w synagogach, że Jezus jest Synem Bożym.
Wszyscy, którzy go słyszeli, mówili zdumieni: „Czy to nie ten sam, który w Jerozolimie prześladował wyznawców tego imienia i po to tu przybył, aby ich uwięzić i zaprowadzić do arcykapłana?” A Szaweł występował coraz odważniej, dowodząc, że Ten jest Mesjaszem, i szerzył zamieszanie wśród Żydów mieszkających w Damaszku.
Oto słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY (Ps 117,1-2)
Refren: Idźcie i głoście światu Ewangelię.
Chwalcie Pana, wszystkie narody, *
wysławiajcie Go, wszystkie ludy,
bo potężna nad nami Jego łaska, *
a wierność Pana trwa na wieki.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Łk 4,18-19)
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem,
abyście szli i owoc przynosili.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA (Mk 16,15-18)
Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię
Słowa Ewangelii według świętego Marka.
Po swoim zmartwychwstaniu Jezus ukazał się Jedenastu i powiedział do nich:
„Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony.
Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: W imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą i ci odzyskają zdrowie”.
Oto słowo Pańskie.
KOMENTARZ
Stać się apostołem Boga
Wiara, do której głoszenia Jezus posyła apostołów, nie jest zbiorem teoretycznych prawd czy filozoficznych refleksji na temat Boga. Jest ona czymś bardzo konkretnym, czemu towarzyszą znaki przemiany nie tylko głoszących ją, ale i tych, którzy ją przyjmują, znaki przemiany całego świata. Bóg przyszedł, aby zmienić nas i naszą rzeczywistość, aby odnowić to, co przez grzech zostało pozbawione nadanej wszystkiemu pierwotnej harmonii. Ci, do których posłani zostają apostołowie, po przyjęciu głoszonego przez nich orędzia sami wezwani są do tego, aby stali się głosicielami dobrej nowiny, aby stali się apostołami Boga. Nikt, kto prawdziwie głęboko doświadczył spotkania ze zbawiającym Bogiem, nie może tego przemilczeć. Orędzie zbawienia, potwierdzone towarzyszącymi mu znakami, dokona w końcu naszej przemiany i obciążonego grzechem świata.
Panie Jezu, uczyń nas swoimi apostołami. Pomóż nam dojrzeć w wierze, abyśmy mogli dzielić się z innymi tym wszystkim, czego dla nas dokonałeś.
Rozważania zaczerpnięte z „Ewangelia 2017”
Autorzy: o. Daniel Stabryła OSB, o. Michał Legan OSPPE
Edycja Świętego Pawła
______________________________________________________________________________________________________________
Tam, gdzie będzie głoszona i przyjmowana ewangelia, tam Bóg będzie czynił znaki i cuda. Potwierdzają to zdarzenia opisane w Dziejach Apostolskich i innych Pismach Nowego Testamentu.
______________________________________________________________________________________________________________
Czytelnia
Roman Motoła/PCh24.pl
Kościół, papolatria i owce na manowcach
W ostatnich dniach portal Fronda.pl zamieścił artykuł Tomasza Teluka, pt. Kto chce zastąpić Franciszka… Piusem XIII? Ponieważ, pomimo upływu kilku dni, ów tekst – zdradzający rażącą powierzchowność i naiwność w podejściu do Kościoła oraz wiary katolickiej – wciąż widnieje w sieci, nie powinien pozostać bez odpowiedzi. Co najmniej z dwóch powodów.
Po pierwsze, artykuł ten jest jaskrawym przejawem zgubnego dla wielu katolików przeświadczenia o bezwzględnej nieomylności osoby urzędującej na Stolicy Piotrowej. Przeświadczenia na tyle powszechnego, że nawet dzisiaj – wobec jednego z największych kryzysów, jakie kiedykolwiek dotknęły Kościół – każącego wstydliwie milczeć większości hierarchów (powołanych przecież do heroicznej obrony prawd wiary), o kościelnym medialnym mainstreamie nie wspominając.
Otóż papież jest papieżem tylko i aż dotąd, dokąd głosi niezmienną naukę Kościoła i strzeże depozytu wiary, w tym sakramentów ustanowionych przez Zbawiciela. Ojciec Święty nie ma władzy by cokolwiek tu zmieniać. Także gdy chodzi o fundamentalną kwestię przykazań, grzechu i stanu łaski uświęcającej, wreszcie nierozerwalności małżeństwa czy warunków ważnej spowiedzi.
Tymczasem sygnowana przez Franciszka posynodalna adhortacja „Amoris Laetitia” wprowadziła w zasadniczych dla depozytu wiary kwestiach gorszące i groźne zamieszanie. W ślad za różnicami w interpretacji nieprecyzyjnego dokumentu poszła aprobowana dziś przez Watykan praktyka udzielania Komunii świętej osobom rozwiedzionym, żyjącym w ponownych związkach i współżyjącym z nowymi partnerami życiowymi. Jak dotychczas Franciszek nie sprzeciwił się protestanckim z ducha roszczeniom wprost godzącym w Dekalog oraz istotę sakramentów spowiedzi, małżeństwa i samego Sakramentu Ołtarza. Nie zakwestionował sformułowanych przez biskupów niemieckich czy argentyńskich deklaracji udzielania Komunii świętej rozwodnikom. Instrukcja dla kapłanów podległej bezpośrednio papieżowi diecezji rzymskiej dopuszcza to samo „w szczególnych przypadkach” (notabene, jak przekonać rozwodnika, trwającego obiektywnie w grzechu ciężkim, że jego sytuacja nie jest właśnie tą „wyjątkową”?). Watykański dziennik „L ‘Osservatore Romano” publikuje, oczywiście w aprobatywnym kontekście, list biskupów maltańskich, którzy po heretycku twierdzą, że „istnieją skomplikowane sytuacje, w których wybór życia jak brat i siostra staje się po ludzku niemożliwy i prowadzi do większej szkody” (mowa, oczywiście o rozwodnikach żyjących w ponownych związkach).
W takich okolicznościach list trzech biskupów z Kazachstanu to nie „przedkładanie ideologii konserwatyzmu nad wiarę”, jak chciałby Tomasz Teluk wraz z rzeszą wyznawców papolatrii. List ów jest za to niczym innym jak wyrazem troski o depozyt wiary i zbawienie dusz, a także stanięciem w obronie urzędu papieskiego i samego Franciszka. Skoro akceptowana przezeń praktyka – dotycząca tak elementarnych kwestii – stoi w sprzeczności z niezmienną nauką Kościoła, synowskie wezwanie do potwierdzenia tej ostatniej jest również pełnym miłości gestem wobec obecnego następcy świętego Piotra.
Drugi powód, dla którego nie sposób pominąć milczeniem artykułu Tomasza Teluka, to arogancki ton użyty przez autora wobec JE Athanasiusa Schneidera, świątobliwego biskupa – jednego z tych, dzięki którym dzisiejszy Kościół hierarchiczny wciąż zachowuje ślady dostojeństwa należnego Mistycznemu Ciału Chrystusa. Chciałbym zadedykować autorowi, sytuującemu biskupa z Astany w „mało znaczących kręgach” i odnoszącego doń zapożyczone określenie „samozwańczy obrońca tradycji”, pewne słowa, których dzisiaj nie dość przypominać. „Kościół jest tam, gdzie jest prawdziwa wiara” – powiedział święty Hieronim, Doktor Kościoła. Ani biskup Schneider, ani pozostali Autorzy „Wezwania do modlitwy…” w intencji papieża, nie są winni obelg padających dzisiaj pod adresem Franciszka. Utożsamianie zaś całego, liczącego sobie niemal dwa tysiące lat, tzw. Kościoła przedsoborowego z postacią wykreowaną przez wrogów katolicyzmu w popkulturowym serialu, świadczy co najwyżej o warsztatowej sprawności jego twórców. Zdołali oni, jak widać, poczynić niemałe zamieszanie w niejednej pobożnej głowie. Chcąc rzetelnie zgłębiać katolicyzm, lepiej jednak sięgać do jego źródeł niż do nawet najsprawniej skonstruowanych pamfletów.
Roman Motoła/
PCh24.pl
Grafika: Nawrócenie św. Pawła_Antoni Cygan
Dodaj komentarz