Nasza bacówka pod Turbaczem w zimie. Po śmiecie będzie chyba przyjeżdżała terenowa śmieciarka z łańcuchami na kołach i wyciągarką zakupiona w tym celu przez gminę.
Jakiś czas temu spotkałam w tramwaju byłego ucznia. Elegancko ubrany, z laptopem w teczce. Ku memu zdumieniu niespokojnie się rozglądał i wysiadł, a raczej wyskoczył z tramwaju na moim przystanku. „Właśnie wsiadł kanar, ja tych s.. rozpoznaję na kilometr” – wyjaśnił po przywitaniu. Wyraziłam zdumienie, że nie płaci za bilety. Nie wyglądał na klienta opieki społecznej. Poszliśmy na kawę i opowiedział mi swoją historię. Jako student został zatrzymany przez pijanego kontrolera. Kontroler chciał się dogadać, mój uczeń nie chciał. Kontroler zniszczył prawidłowy bilet chłopaka, który trzymał w ręku i wezwał policję. Sąd oczywiście dał wiarę kontrolerowi nie studentowi i chłopak musiał zapłacić sporą sumę łącznie kosztami sądowymi. Jak powiedział, poprzysiągł sobie, że do końca życia nie zapłaci w Warszawie za żaden bilet i jest w tym konsekwentny.
Nie wypowiadam się na temat racjonalności jego postawy, która może wpakować go w poważne kłopoty. Pomyślałam sobie, że został skrzywdzony przez system i jest teraz jego zaciekłym wrogiem. Na pewno będzie unikał płacenia podatków i kombinował ze zwrotem VAT. Tak rodzi się anarchista.
Zawsze troszczyłam się o tak zwane środowisko. Znosiliśmy śmiecie z bacówki pod Turbaczem do gminnego pojemnika w Waksmundzie. Zwoziliśmy śmiecie z wysp na których biwakujemy do gminnego śmietnika w Matytach. Zapewniam, że wiezienie w bakiście łódki śmieci, szczególnie w upalne dni wymaga pewnego samozaparcia. Teraz podobno gminy zabierają śmietniki. Czy można sobie wyobrazić, że śmiecie będą pływały z nami przez dwa tygodnie, a potem pojadą samochodem do Warszawy? Albo, że zabierzemy śmiecie z bacówki i będziemy je wieźli pociągiem?
Aby opanować wprowadzany obecnie, bezsensowny system wprowadza się rozwiązania, które nie przyszłyby nikomu do głowy nawet za Stalina. W Sycewicach na Pomorzu odpadki można wyrzucać tylko od 7 do 9 w dni powszednie i od 18 do 20 w niedzielę. Nad przebiegiem segregacji ma czuwać specjalnie zatrudniony pracownik. Zsypy w blokach są spawane, żeby mieszkańcy nie mogli korzystać z nich zgodnie z przeznaczeniem. Słoiki przed wyrzuceniem mają być wymyte pozbawione etykiety i zakrętki.
Powiem z cała otwartością- nawet do przetworów nie odmaczam ze słoików etykiet , bo nie mam ochoty i czasu. Żadna siła nie zmusi mnie również do mycia buteleczek po kefirze. Jestem osobą bardzo zajętą i nie zatrudniałam się w MPO. Powiem więcej- jestem przekonana, że te działania nie mają sensu. Buteleczki i tak zostaną pomieszane z niemytymi i będą oczyszczane chemicznie a potem płukane pod ciśnieniem. Zużywanie wody na bezsensowne mycie jest szkodliwe dla środowiska. Elektroniczne czipy montowane na pojemnikach z czytnikiem na śmieciarce, urzędnicy wchodzący do mieszkań z kontrolą dotyczącą segregowania śmieci- to wszystko jest częścią współczesnego totalitaryzmu, na który nie ma mojej zgody.
Nowa ustawa to klasyczny efekt odwrócenia. Jej efekt będzie całkowicie przeciwny do zamierzonego. Już teraz mieszkańcy podwarszawskich miejscowości rejestrują wzrost odpadów wyrzucanych do lasu.
We mnie też budzi się powoli mały anarchista.
Pani Izo, no nie uwierzę, że dopiero teraz, tak od niedawna…
Bo pod Panią konie całe życie. Wolna była Pani cały czas!
I tej nieokiełznanej wolności zazdroszczę Pani szczerze.
P.S.
Nieładnie tak, ale Pani napiszę, że z tej całej blogosfery (szumnie zwanej) to bym tylko po wyłączeniu prądu Pani żałował.
Bowiem wagę i doniosłość słów w danej notce nikłością komentarzy a najlepiej ich brakiem się mierzy.
Bardzo mi miło, że się Pan odezwał. Zastanawiałam się czy Pan gdzieś wyjechał? Co do znaczenia braku komentarzy – nie jestem przekonana. Czuję się tak jakby wszyscy się na mnie obrazili. Pewnie zasłużyłam. Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam Szanowną autorkę,
Ja nie wiem jak to jest z tymi komentarzami, powiem jak to wygląda z mojej strony. Na Ekspedycie jestem od początku gdy było jeszcze trochę chaotycznie natomiast później przez jakieś pół roku tak intensywnie pracowałem zawodowo, że w ogóle nie miałem czasu tu zaglądać np. O wyborze Papieża to dowiedziałem się z jakimś dwudniowym opóźnieniem. Wróciłem do Was jakieś dwa miesiące temu i jestem zaszokowany skalą rozwoju intelektualnego portalu teksty są tak celne i aktualne, że Ciężko dodać jakiś komentarz który mógłby coś dopełnić lub obalić jakieś tezy z artykułu i tak siedzę cichutko ;)
Co do tego konkretnego artykułu to miałbym podobny komentarz jak ten który już tu jest :)
Czyli “Pani Izo, no nie uwierzę, że dopiero teraz, tak od niedawna…” Więc to chyba nie jest skutek obrażenia się tylko wysokiego poziomu Pani artykułów z którymi najzwyczajniej ciężko dyskutować.
Bardzo Pan jest miły. Od razu poczułam się pewniej. Serdecznie pozdrawiam.
//
Nowa ustawa to klasyczny efekt odwrócenia. Jej efekt będzie całkowicie przeciwny do zamierzonego// ….!!!
…no, nieWiem czy-wie, “MałyAnarchistka”, że za owe śmieci już zapłaciliśmy po raz pierwszy JUŻ …w sklepach) kupując produkta i towarki z nimi [ w ZESTAWIE]???. No a kto wprowadza do obrotu owe PRODUKTA/i śmieci/ powinien i je USUWAĆ ze środowiska? Cy nie ? Może “baterie” – to i powinien “bakterieTeż”! Ten wyjątek/dla “bakterieTeż”/ – to jest ten PRZEKRĘT/właśnie/.
Sprytny nie, niezauważalnyJakby?
Pozdrawiam “MłodegoAnarchistkę” /tak w MAŁYMzestawie jak i z osobnaWielkim, też/
SERDECZNIE
Raczej anarchista młody duchem tylko. Też serdecznie pozdrawiam.