2. część momentami niezwykle gorącej dyskusji z Czytelnikami podczas wieczoru autorskiego Marka Chodorowskiego, który odbył się 19 września 2025r.
Wśród poruszanych tematów:
– Dlaczego Morawiecki i Obajtek powinni być w więzieniu
– Do kogo należy naprawdę PKN ORLEN?
– W jaki sposób zostanie zakończony projekt Ukraina?
– Czy Zełeński to człowiek bestii?
– W którym momencie szykowany jest scenariusz, w którym Polacy mają się naprawdę zacząć bać?
– Kim jest naprawdę Mateusz Morawiecki?
−∗−
Marek Chodorowski: Gdy już odzyskamy Polskę… Dyskusja z Czytelnikami CZĘŚĆ 2
◊
Wcześniejsze części spotkania:
Bestia a wolna Polska – Marek T. Chodorowski
Nawet wąskie gremia nie są jeszcze, wąskie czyli stosunkowo świadome, nie są jeszcze przygotowane do dyskutowania na temat najdrobniejszych szczegółów tego, jak powinna wyglądać wolna Polska i dlaczego może być […]
___________
Gdy już odzyskamy Polskę… – Marek T. Chodorowski, cz. 1
Wojna na Ukrainie to wcale nie jest jedyna pułapka, jaką tam na Rosję zastawiono. I teraz, gdyby oni się pakowali do kolejnej pułapki, która miałaby skonsolidować Zachód, to musieliby na […]
−∗−
Byłam na tym spotkaniu. Mnie osobiście pan Marek rozczarował. Może miał zły dzień, może nie docenił obecnych na spotkaniu.
Szanowni…
To jest TRAGEDIA. Po prostu żenua. Bieda z nędzą. Bieda intelektu i nędza rozumu.
Ktoś w komentarzu pod materiałem napisał o ‘dyskusji orła z osłem’. Ja widzę człowieka, który ma pomysł na państwo i konsekwentnie to głosi z ugrupowaniem zabetonowanych przegrywów spod znaku ‘mimo wszystko PiS’.
Człowiek tłumaczy mechanizm wału na spółce, w której są też ich pieniądze, a na sali [do wyboru Tutsi czy Hutu] nie potrafią zadać merytorycznego pytania!
Ważne komu Prelegent ‘kibicuje’. Dobrze, że nie padła propozycja ‘ustawki’.
To nie pierwsze spotkanie Autora z publicznością. Oglądałem je. Przychodzą tam ludzie, którzy popijają kawkę, wtranżalają ciasteczka [jeśli są], a jak już coś powiedzą, to albo walki partyjne, albo chemtrails i 5G. Albo patrzą jak ciele na malowane wrota z prośbą w oczętach typu ‘niech ktoś coś z tym zrobi’ albo przynajmniej nam coś obiecaj.
Ci ludzie nie mają pojęcia o budowaniu państwa i relacji społecznych.
A te pohukujące w tle babcie ‘wychodzimy, szkoda czasu’, to albo zadaniowane na rozwalenie spotkania, albo to już pukanie od spodu.
______________
Od ok. 25 minuty już jest merytorycznie. Chociaż nawet wtedy jakiemuś dziadkowi nie podobało się spojrzenie, bo Prelegent odpowiadał na jego pytanie i… spoglądał w kierunku pytającego. [sic!]
Gdybym miał być złośliwy skomentowałbym tak (kabaretowo)
Wstaje z widowni pan Marian i mówi:
– mam pytanie do pana Chodorowskiego… mógłby przypomnieć nazwę swojej partii? Moje drugie pytanie brzmi tak: czy przewiduje współpracę, koalicję z PiS?
W tym momencie włącza się drugi rozmówca i rzuca ironicznie do Mariana
– Ale chyba nie tylko z PiS… z PO również trzeba współpracować.
Wybucha awantura, część osób żąda wyprowadzenia z sali “agenta Tuska”
No cóż panowie, dziękuję za uznanie.
Dlaczego Cię rozczarował?
Czy uczestnicy spotkania byli zróżnicowani pod względem świadomosći czy stanowili monolit światopoglądowy?
Jedna poprawka do poprzedniego wpisu winno być “nie docenił” w cudzysłowie. Poziom obecnych wg mnie mało zorientowani w obecnej sytuacji. Pan Marek, sądząc po szeptach w tle, był mało zrozumiany.
Wykłady przechodzące w etap “odpowiedzi na pytania”, w wielu wypadkach jest żenujący.
Czasami aż skóra cierpnie, więc unikam tych fragmentów. Ale czy się temu dziwić? Ogłupianie trwa od 35 lat; wszelkie TV i edukacja zjeżdżająca w dół. Wysługujące się i szkodzące w tym media, a politycy na pierwszej linii. Lenistwo w poszukiwaniu informacji alternatywnych i pogłębianiu wiedzy, itd.. Ale na razie nie ma co się tym przejmować, masy i tak nie są potrzebne do zmian. Masy nie dokonują zmian. I tego się trzymajmy. Ja widzę grupę, a nawet grupy z pewną wizją Polski, którzy są zdeterminowani, aktywni działający na zapleczu. Ale i tak jak mówi T.M.CH. trzeba czekać okazji upadku triady.
Lenin miał po przejęciu władzy powiedzieć: “dajcie mi kucharkę, a zrobię z niej ministra w moim rządzie”.
To wiele mówi o rządach tzw.”ludu”.
Po obaleniu katolickich monarchii otworzyły się szeroko wrota manipulacji na całych społeczeństwach poprzez macherów kontrolujących tzw. proces demokratyczny via partie polityczne.
Wcześniej wyeliminowano elity narodowe i państwowotwórcze, zastępując je lumpenelitami często szemranego pochodzenia.
Manipulacja to jedno, ale idąca z nią w parze demoralizacja i ogłupianie ludu, możliwa poprzez zneutralizowanie wiary i skorumpowanie hierarchii kościelnej,przyniosło efekt opłakanego stanu społeczeństwa polskiego.
Stąd historyczny naród polski stał się zbiorem zatomizowanych jednostek i zwalczających się plemion.
Stąd każda paniusia i każdy panek na wszystkim się zna – a najbardziej na sprawach państwowych.
Zapomniano, że miarą człowieka jest pokora i znanie swego miejsca w szeregu. Człowiek pokorny nie będzie się przekomarzał z mędrcem czy filozofem w sensie klasycznym. Człowiek pokorny wyczuje fałsz i manipulację.
Natomiast pospólstwo przykłada rękę do własnej zguby; mając iluzję własnej omnipotencji, jest prowadzone ku przepaści przez współczesnych flecistów z Hamelein.