“Czy tak źle z nami, iż nie ma sposobów, by ruszyć z bagna?”

“Czy tak źle z nami, iż nie ma sposobów, by ruszyć z bagna?”

 

Feliks Koneczny w jednej ze swoich książek („O ład w historii”) zadał znamienne pytanie: „W historii bywa górą gwałt i zgnilizna, tym bardziej należy tę niemoc zbadać i godzi się zadać nauce pytanie: czyż tak źle z nami, iż nie ma sposobów, by ruszyć z bagna?”.

Takie pytanie wypadałoby zadać decydentom domeny akademickiej po zapoznaniu się z moimi książkami „Plagi akademickie” (2020, II wyd. 2022) i „Trąd w Pałacu Nauki” (2022). Wątpliwe czy decydenci/profesorowie rozlicznych uczelni, komitetów, organizacji z książkami się zapoznali, bo reakcji nie zauważyłem.

W książkach przedstawiam liczne plagi, które nękają polską domenę akademicką, w tym bardzo zaraźliwy trąd, stwierdzony w pałacu nauki już przed 35 laty. Mimo to nie zarządzono monitoringu plag, izolacji dotkniętych trądem, roznoszących zaraźliwe wirusy akademickie. Chyba nie rozpoczęto też prac nad wynalezieniem stosownych szczepionek.

Objaśniałem, że ten stan rzeczy jest związany z posadowieniem domeny akademickiej na podłożu bagiennym, a górą bywa w niej gwałt i zgnilizna. Pasożytnictwo i rozbój (plagiaty, zabór dóbr intelektualnych) są na porządku dziennym, a zgniłków (termin o. Józefa Bocheńskiego) w niej co niemiara, bo ze zgniłych komponentów domeny nie oczyszczono do tej pory. Do historii gnicia zastosowano cancel culture (antykulturę unieważniania), dlatego niewiele o niej wiadomo.

Mimo że od ćwierć wieku mamy konferencję rektorów (KRASP) chwalącą się swoimi zamierzeniami, dokonaniami, sukcesami, trudno stwierdzić oznaki, abyśmy w domenie akademickiej ruszyli z bagna. Nie znaleziono na to sposobów ani nawet nie wiemy, czy ich szukano. Niemocy tego stanu rzeczy nie zbadano, a nawet jej nie ujawniono.

Taka metodologia zastosowana w nauce nie rokuje nadziei, abyśmy zdołali ruszyć z bagna, a przynajmniej poznali jego reologię, co jest niezbędne, aby utrzymać się na jego powierzchni. Grozi nam, że bagno może wciągnąć wszystkich, zanim dokona się jego osuszenia czy umocowania domeny na solidnych filarach.

O autorze: Józef Wieczorek

W XX w. geolog z pasji i zawodu, dr, b. wykładowca UJ, wykluczony w PRL, w czasach Wielkiej Czystki Akademickiej, z wilczym biletem ważnym także w III RP. W XXI w. jako dysydent akademicki z szewską pasją działa na rzecz reform systemu nauki i szkolnictwa wyższego, założyciel i redaktor Niezależnego Forum Akademickiego, autor kilku serwisów internetowych i książek o etyce i patologiach akademickich III RP, publicysta, współpracuje z kilkoma serwisami internetowymi, także niezależny fotoreporter – dokumentuje krakowskie ( i nie tylko) wydarzenia patriotyczne i klubowe. Jako geolog ma wiedzę, że kropla drąży skałę.