Każde miejsce zostanie kiedyś zniszczone…

To tytułowe zdanie przeczytałam kiedyś w jednej z powieści kryminalnych Agathy Christie i spodobała mi się jego lapidarność i trafność.  Wyraża ono bowiem głęboką prawdę.  Tylko krótkość ludzkiego życia powoduje, że niektóre rzeczy wydają nam się wieczne n.p. góry.  W rzeczywistości nasza planeta jest wciaż kształtowana na nowo przez ogromne geologiczne młyny, o których mówi teoria tektoniki płyt.  W ciągu cykli trwających setki milionów lat skorupa ziemska na przemian wypiętrza się tworząc kontynenty i góry, po czym ulega erozji i t.zw. subdukcji zapadając się z powrotem w magmę.  Prawie nic na powierzchni Ziemi nie jest w stanie tego przetrwać, za wyjątkiem niektórych fragmentów skał. takich, jak kryształy cyrkonu.  Po każdym takim cyklu narasta na nich nowa warstwa /trochę jak słoje drzewa/.  Badając takie kryształy można się dowiedzieć wiele o przebiegu tych procesow geologicznych.

Bardziej krótkookresowe są zmiany klimatyczne.  Długość trwania cykli w tym przypadku, to setki i dziesiątki tysięcy lat.  Następujące po cieplejszych interglacjałach, epoki lodowcowe też powodują całkowite przekształcenie powierzchni Ziemi.  Lodowce działają tu jak ogromne buldożery.  Jeśli do tych cyklicznych zjawisk dodamy jeszcze wybuchy wulkanów /a zwłaszcza superwulkanów/ oraz upadki meteorytów i asteroid, to otrzymujemy pełen obraz naszej planety, jako miejsca nad wyraz dynamicznego i niestabilnego.  Pocieszające jest jednak, to, że mimo wszystko życie na Ziemi przetrwało już ładnych parę miliardów lat.  Trzeba jednak pamiętać, że normalnym losem każdego gatunku jest wyginięcie.  Wybitny uczony genetyk Piotr Słonimski powiedział na jednym z wykładów, że 99% gatunków, które kiedykolwiek żyły na naszej planecie, juz wymarło.

W grudniu 2009 napisałam notkę “Gdy przyroda przychodzi po swoje…”   [http://emerytka.salon24.pl/145041,gdy-przyroda-przychodzi-po-swoje ], w której mówiłam: “Dziesięciolecia propagandy ekologicznej ukształtowały w nas zupełnie falszywy obraz natury, jako czegoś, co trzeba starannie chronić, bo się może rozlecieć (…) Zupełnie przestaliśmy sobie zdawać sprawę z potęgi sił działających na Ziemi i w Kosmosie, sił wobec których jesteśmy niczym.”.  Czasem tylko jakieś tsunami lub trzęsienie Ziemi przypomina nam o naszej znikomości.  Nie potrzeba zreszta aż tak dramatycznych wydarzeń.  Mój wpis “Deszcz’ [http://emerytka.salon24.pl/183489,deszcz ]  to relacja z początków majowej powodzi w okolicy Krakowa.  Stwierdziłam tam: “Wystarczą jednak dwie doby zwykłego deszczu, abyśmy zaczęli dostrzegać prawdziwy układ sił na naszej planecie.”.

Wspomniałam tu o ekologii.  Trzeba rozróżniać dwie rzeczy:  ekologię jako porządną naukę, część biologii, i prawdziwych naukowców, co się nią zajmują oraz propagandę ekologiczną i dzialaczy ekologicznych, którzy o przyrodzie nie mają zielonego pojęcia.  Przede wszystkim negują oni wszelkie zmiany, usiłując zakonserwowac status quo.  Najlepiej to widać w haśle “walki ze zmianami klimatu”.  Ma ono tyle samo sensu co “zawracanie Wisły kijem”.  Dając wiarę takiej gadaninie marnuje się tylko siły i środki.  Zamiast bezskutecznie starać się powstrzymać zmiany, należy pracować nad przystosowywaniem się do nich i wykorzystywaniem ich.

 

Gorąco namawiam do przeczytania mojej poprzedniej notki: “Janusz Korwin-Mikke – Jerzy Urban polskiej prawicy”.  Jest ona tu: http://blogmedia24.pl/node/44287

DYSKUSJA:

  • Uzupełnienie notki
    Trzeba jednak pamiętać, że perspektywy ludzkości nie są takie złe. Jesteśmy gatunkiem młodym, w obecnej postaci istniejemy od mniej więcej 150-200 tys. lat, a czas egzystencji innych gatunków liczy sie na ogól w milionach lat. Tak, że wszystko jeszcze przed nami.
    elig 06.02.2011 19:52:52
  • @elig
    Bardzo ciekawy tekst. Mam podobne zdanie co do ekologow. Sam znam jednego naukowca, ktory sporo czasu spedza w Arktyce. On tez smieje sie z Gora i tych “ekologow” od muszek i robaczkow.
    Co do gatunku ludzkiego, to mam taka teorie, ze jestesmy elementem tworzacym strukture Ziemi. Nasza planeta pozwalajac na ewolucje gatunku rozumnego musiala wziasc pod uwage jego zachowania. To co piszesz o mieszaniu sie powierzchni moze wpisywac sie w rodzaj kontroli i cyklu zycia planety. Dlatego przedsiewziecia Gora i jego wyznawcow to smiech na sali, chociaz smiech kosztujacy nas bardzo duzo. Juz Tusk podpisal glupi haracz wynikajacy z tej paranoi.
    Pozdrawiam
    Bialkowski 06.02.2011 20:08:29
  • @Bialkowski
    Całkowicie zgadzam się z Pana zdaniem na temat Gore’a. To hochsztapler. Te opowieści o kontrolowanych cyklach życia przypominają mi jednak kult Gai propagowany przez Lovelocka, czyli nowe wcielenie prastarego pogańskiego kultu Matki-Ziemi. Ja nie jestem jego wyznawczynią.
    elig 06.02.2011 20:34:31
  • @elig
    Nawet nie wiedzialem, ze istnieje cos takiego jak “kult Gai”. Tak mi sie to napisalo, moze zbyt powierzchownie. Jestem czlowiekiem wierzacym i we wszystkim widze kontrole Tego Najwyzszego. Sporo tejemnic przyrody juz poznalismy, ale zamiarow Boga nigdy czlowiek nie zdola przeniknac. Dlatego te wszystkie “nowoczesne” ruch ekologiczne trzeba traktowac wlasnie tak jak Pani to okreslila. Neopoganstwo.
    Pozdrawiam raz jeszcze
    Bialkowski 06.02.2011 20:50:44
  • Wiedza nie ma siły przebicia
    zatem prawdziwi naukowcy też nie mają zadnej siły przebicia???
    HKM 06.02.2011 22:42:54
  • @HKM
    Nie jest tak źle. Prawda zawsze w końcu się przebije, tylko czasem długo to trwa.
    elig 06.02.2011 23:10:48
  • Zawracanie Wisły kijem
    Dla żądzy zysku gotowi będą na wybicie połowy ludzkości. Co tam propaganda ekologiczna. Pasuje im chwilowo jako element do chorej układanki zbawicieli świata.
    Piotr F. Świder 07.02.2011 05:09:58
  • Aż miło przeczytać
    Kobieta… i taki normalny tekst zgodny z faktami. To na prawdę rzadkość. Jest pani wyjątkiem.
    Pozdrawiam ;-)
    Demaskator. 07.02.2011 06:36:26
  • @Piotr F. Świder
    Z tego “zbawiania świata” i tak nic nie wyjdzie. Jak zwykle.
    elig 07.02.2011 11:41:51
  • @Demaskator.
    Cieszy mnie bardzo, że się Panu moja notka spodobała. Ma Pan chyba mylne wyobrażenie o kobietach.
    elig 07.02.2011 11:44:16
  • @elig
    Może i mylne, ale za to moje własne i oparte na szerokich badaniach w terenie, pośród dziesiątek narodowości. Nie ma cenniejszej wiedzy ;-)
    Demaskator. 07.02.2011 12:28:29
  • @Demaskator.
    Ta wiedza nie ma jednak nic wspólnego z tematem mojej notki.
    elig 08.02.2011 10:46:35

     

O autorze: elig