Pod koniec XX stulecia kulturowy komunizm zyskał potężnego sprzymierzeńca w walce z Chrześcijaństwem. Stało się to w czasie, gdy Polska wyzwalając się z sowieckiego komunizmu, wchodziła w struktury „ucywilizowanego”, nowoczesnego i ewoluującego w stronę NWO totalitaryzmu zachodniego.
Przedstawiciel Międzynarodowego Dzieła Pomocy Chrześcijan Open Doors, dr Tomasz M. Korczyński tak opisywał sytuację (2013):
Warto zatem śledzić wydarzenia dokonujące się w Afryce, ponieważ to właśnie tam muzułmańscy ekstremiści urządzają sobie manewry na poligonie – kosztem oczywiście cywilów, głównie chrześcijan – by urzeczywistniać zapoznane przez Zachód a realizowane z powodzeniem od ponad 30 lat postanowienia z Abudży. /Pch24.pl/
Czym była konferencja w Abudży?
“W dniach 24-28 listopada 1989 roku w stolicy Nigerii – Abudży miała miejsce konferencja organizacji „Islam w Afryce” (tłum. Islam in Africa Organization IAO). W ostatnim dniu spotkania przyjęto deklarację, która wyznacza pewne wytyczne, jak powinna być realizowana strategia, jakiej zasadniczym celem jest pełna islamizacja kontynentu afrykańskiego. Co więcej, deklaracja z Abudży wzywa do stopniowego przeprowadzenia tego procesu. – W myśl tych postanowień z Abudży, będących pewnego rodzaju drogowskazem dla krajów islamskich, należy wytępić, gdzie tylko można, chrześcijaństwo. Chcą, by islam stał się dominującą religią.
Scenariusz z 1989 roku realizowany jest krok po kroku – zaznaczył dr Korczyński i dodał, że „wiosna arabska na Bliskim Wschodzie, dramat w Syrii, wcześniej Irak, aż w końcu cała Afryka Północna, to, co tam się dzieje, to pełna islamizacja Czarnego Lądu”.
Międzynarodówka islamska
W światowej historii niejednokrotnie mieliśmy do czynienia z różnego typu międzynarodówkami. W ubiegłym stuleciu był nią komunizm, zaś XXI wiek to czas, w którym międzynarodówkę stanowią islamiści. – Tu nie liczy się naród: Nigeryjczyk, Tanzańczyk, Etiopczyk, lecz najważniejszy jest fakt przynależności religijnej, bycie muzułmaninem jest ważniejsze niż kolor skóry i pochodzenie narodowe – wskazał nasz rozmówca i wyjaśnił, że tę „nową międzynarodówkę łączy religia, co stanowi dla nas wyzwanie”. – Bierność Zachodu jest radością dla islamistów, którzy czekają, by bezproblemowo wprowadzić cały system, także prędzej czy później w Europie. Deklaracja z Abudży wspierała jedność i solidarność wśród przede wszystkim afrykańskich i azjatyckich społeczności – dodał dr Korczyński. Przedstawiciel Międzynarodowego Dzieła Pomocy Chrześcijan Open Doors wskazał na wiele niebezpieczeństw, jakie niesie ze sobą bezkrytyczne traktowanie islamu. – Niebezpieczne jest to, że libertyńskie, zachodnie media i politycy promują za wszelką cenę islam, a uderzają w chrześcijaństwo. Atakując chrześcijan, otwierają furtkę dla islamistów – wyjaśnił nasz rozmówca. Ponadto dodał, że „takie podejście i »otwartość« spowodują, że będzie za późno na zatrzymanie procesu islamizacji całego świata. Islamiści nie szanują libertyńskich antywartości i będą bezwzględni nawet dla ich obecnych »sprzymierzeńców«”.
/Atak wymierzony w chrześcijan/ Nasz Dziennik/2013/
Kontrolowany chaos?
Dodaj komentarz