PiS znowu dało się podpuścić, przy czym w wyjatkowo głupi sposób. Czy oni się nigdy niczego nie nauczą?
Obóz Tuska miał ostatnio pewien problem. PiS zaczęło przodować w sondażach, a Tusk okazał się wdzięczniejszym tematem żartów niż Kaczor. Postanowiono więc temu zaradzić. Jak? To proste.
Należy skłonić PiS do przypomnienia najbardziej niepopularnego pomysłu lansowanego kiedykolwiek przez tę partię. Był nim niewątpliwie zakaz handlu w niedzielę. W latach 90-tych lansowali to niektórzy biskupi, a i później powracano do tej idei parokrotnie. Zawsze jednak okazywało się, że 60-80% spoleczeństwa jest temu przeciwne.
Jak pomyślano, tak i zrobiono. Nagle okazało się, że:
“Komitet Inicjatywy Ustawodawczej “Wolna Niedziela” został zarejestrowany 24 kwietnia. Jego celem jest zmiana ustawy Kodeks Pracy i wprowadzenie zakazu handlu w niedziele. Komitet zbiera pod projektem podpisy – do tej pory zebrał ich ponad 40 tys. Aby obywatelski projekt trafił do Sejmu, potrzebuje 100 tys. podpisów. Komitet ma na to trzy miesiące. ” /TUTAJ/.
Posłowie PiS zachowali się jak stado bezmyślnych baranów. Nie zastanowili się nawet przez chwilę, komu może zależeć na wyciąganiu w tej chwili akurat tej sprawy i czy taka inicjatywa ma jakiekolwiek szanse powodzenia w obecnym Sejmie. Powodowani obłędną obawą: “aby nas tylko nie wyprzedzono” wleźli w zastawioną pułapkę i zaczęli sami zbierać podpisy pod identycznym projektem. Pociagnęli też za sobą kilkunastu poslów z konserwatywnej frakcji PO. Był to wyścig w wypinaniu d…y tak, by wyborcy mogli w nią walić.
Jakie są skutki? Portal TVN24.pl z prawdziwą satysfakcją zamieścił imienną listę 86 posłów, którzy wystapili o zakaz handlu w niedzielę /w tym 65 posłów PiS/, a takze sondaż w którym 74% respondentow bylo przeciwnych tej inicjatywie /TUTAJ/. Onet.pl podał sondaż wg którego 64% bylo przeciw. Zacytował też “roztropne” wypowiedzi Tuska na temat szkodliwości tego pomysłu /TUTAJ/. Co więcej, “Wolna Niedziela” oskarżyła posłów PiS o…plagiat :))). To już była “wisienka na torcie”.
W ten prosty sposób obóz Tuska osiągnął dwa cele: po pierwsze przypomniał wyborcom o represyjnym charakterze PiS, które będzie ich gnębić różnymi zakazami /jeśli wygra/, a po drugie uzyskał wspaniałą “wrzutkę medialną” przykrywającą błędy PO. A można było tego z łatwością uniknąć, po prostu nie reagując na “Wolną Niedzielę” lub wykazując, że sprawa jest dęta /nie można zebrać 40 tys. podpisów w 4-5 dni/.
Oczywista racja. Młodzi wykształceni, którzy harują w swoich korporacjach na chlebuś z masełkiem i ten chlebuś kupują w niedziele właśnie, z braku czasu w tygodniu, dostali szału. ” No widzisz co wyrabia ten twój PIS”- słyszałam. “Za chwilę do CV będzie zdaniem PIS potrzebne świadectwo od księdza”.
Swoją drogą niezły pomysł. Ale się chyba nie przyjmie.
A ja w nowoczesnej Wielkiej Brytanii, żeby być zatrudnionym w szkole jako administrator sieci komputerowej musiałem dostarczyć zaświadczenie od księdza proboszcza z Polski, że jestem praktykującym katolikiem. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej pytano mnie o to, a także zadawali podchwytliwe pytania mające na celu stwierdzenie, czy to jest prawda.
Właśnie. Na forach internetowych zaczęly przeważać kpiny z PO. Teraz znów nabijają się z PiS.
Pis nie robi niczego w głupi sposób.
Wszystko jest czynione planowo.
Dlatego nie ma sensu zawracać sobie głowy tymi zawodowymi partaczami.
Czy to była szkoła katolicka? Przecież przepisy zakazują odmowy zatrudnienia z powodu wyznania. W Polsce szkoły katolickie muszą radzić sobie stosując różne wybiegi.