Anulowanie narodowych dni pamięci


 

Świadomość powinności obchodzenia święta państwowego –

Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych –

chyba jeszcze nie dotarła na Uniwersytet Jagielloński

 

Anulowanie narodowych dni pamięci

Narodowe dni pamięci w przestrzeni publicznej winny się objawiać dekorowaniem flagami narodowymi obiektów administracji publicznej, a także szkół, w szczególności wyższych, które mają za zadanie oddziaływać edukacyjnie, pozytywnie na społeczeństwo. Różnie z tym bywa, a nawet nie bywa, i tzw. zwykli przechodnie są zdezorientowani. Widząc bowiem jakieś przemarsze z flagami, których nie ma na budynkach, pytają ze zdziwieniem: „O co chodzi?”. Edukacja szkolna szwankuje, a ta wyższa w szczególności. Świadomość powinności obchodzenia święta państwowego – Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych – chyba jeszcze nie dotarła na Uniwersytet Jagielloński i 1 marca na gmachach UJ, przed którymi przechodzą marsze zwykłych obywateli, trudno zauważyć biało-czerwoną.

Jednak na znak solidarności z Ukrainą, po agresji rosyjskiej, wywieszano flagi ukraińskie, dodając też biało-czerwoną. Ale to nie był znak uczczenia Żołnierzy Wyklętych. Wśród kadry UJ byli Niezłomni, a nawet skazywani w procesach stalinowskich, ale pamięć o nich została wymazana. Może z powodu aktywnego potępiania przez rektorów swoich pracowników zaangażowanych w walkę o niepodległą Polskę (proces krakowski – 1947!) i chęci wymazania tej hańby z historii jagiellońskiej wszechnicy? Władze UJ nie były natomiast obojętne na zbrodnie sądowe Juliana Haraschina wobec Niezłomnych i umożliwiły mu robienie kariery akademickiej, co również jest wymazywane z pamięci. Wśród pracowników i studentów UJ byli także żołnierze AK, ale w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej flagi polskie na Collegium Novum też nie były widoczne. Na UJ podobno działa jeszcze Solidarność, realizowany jest projekt Pamięć Uniwersytetu, ale solidarności i pamięci o żołnierzach AK i podziemia niepodległościowego jakoś nie widać. Dzień pamięci na UJ ogranicza się do rocznicy Sonderaktion Krakau, a profesorowie zwykle maszerują w swoich pochodach na inaugurację roku akademickiego i z „pospólstwem” podczas marszów, czy to 1 marca, czy 3 maja, czy 11 listopada się nie mieszają. Tracą prestiż społeczny. I słusznie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

O autorze: Józef Wieczorek

W XX w. geolog z pasji i zawodu, dr, b. wykładowca UJ, wykluczony w PRL, w czasach Wielkiej Czystki Akademickiej, z wilczym biletem ważnym także w III RP. W XXI w. jako dysydent akademicki z szewską pasją działa na rzecz reform systemu nauki i szkolnictwa wyższego, założyciel i redaktor Niezależnego Forum Akademickiego, autor kilku serwisów internetowych i książek o etyce i patologiach akademickich III RP, publicysta, współpracuje z kilkoma serwisami internetowymi, także niezależny fotoreporter – dokumentuje krakowskie ( i nie tylko) wydarzenia patriotyczne i klubowe. Jako geolog ma wiedzę, że kropla drąży skałę.