Pasjonująca rozmowa na temat francuskiego świata intelektualnego. Okazuje się, że Francja nie składa się wyłącznie z Prezydenta Macron i jego rodziny, ani z tych, którzy zaakceptowali tzw. „otwarcie Olimpiady 2024” w wersji dla patologicznych kretynów. Francja, to nie tylko odrażający satanizm.
−∗−
Pożegnanie z III RP – rozmowa z Katarzyną Bnin Bnińską – S01 E04
−∗−
Poprzednie odcinki serii:
Pożegnanie z III RP – Spotkanie w Łodygowicach, Marek T. Chodorowski
Nagranie z imprezy inaugurującej nowy cykl rozmów prowadzonych w ramach Salonu Ludzi Wolnych. Wyemitowane zostaną w Internecie pod zastanawiającym tytułem: “Pożegnanie z III RP”. Żegnanie się grupy osób z państwem […]
_________
Pożegnanie z III RP – prof. Ryszard Zajączkowski, Marek T. Chodorowski
RZ: Postrzegam to w szerszej perspektywie tych zaplanowanych wielkich zmian globalizacyjnych. Według mnie chodzi tutaj o uruchomienie tych mechanizmów, które mają służyć depopulacji i rozbiciu rodziny. Od tego chcą zacząć. […]
_________
Pożegnanie z III RP – Katarzyna Tarnawa Gwóźdź, Marek T. Chodorowski
«Ludzie im zaufali, wybrali ich. Uwierzyli, przede wszystkim. A potem nagle się okazuje, że kwestia tej nadziei wyborców, że poseł czy senator coś spowoduje, zmieni, okazuje się kompletnie płonna, ponieważ […]
−∗−
Rozmowa na pewno ciekawa. Zwracam tylko uwagę na te wzmianki o ewentualnej współpracy ‘z innymi we wspólnych celach’ i o Rosji.
Bardzo ciekawa rozmowa. Pani Bnińska przypomina o istnieniu tej innej Francji, ukrytej w głębi za parawanami dzisiejszej Sodomy. Tej ocalałej Francji katolickiej, rycerskiej, “orleańskiej”. To wśród nich ma Francja następcę prawowitego tronu, dziedzica katolickiej Korony. Podobnie jest i w Polsce, choć u nas zamiast szlachty, wymordowanej lub zaprzedanej, dominuje zwycięski aspekt ludowy, co już podkreślał prymas Wyszyński i na niego stawiał. Ta ocalała garstka jest – podobnie u nich jak u nas – zalążkiem odrodzenia. I wobec ich determinacji (za Chrystusem – na stos) te wszystkie misie-ptysie jak ich żartobliwie określa Chodorowski, czyli pajacyki na rozkaz jak Michnik, Duda, Kaczkower, Tfusk itp. są niegodni nawet splunięcia, szkoda nimi zanadto zawracać sobie głowę.
Pani Bnińska wprawdzie z pewnym powątpiewaniem wyraża się o tych ukrytych środowiskach katolickich, stawiając raczej na “współpracę antysystemowców ponad podziałami” ale my mamy to już za sobą i Chodorowski przytomnie ją mityguje podkreślając sam rdzeń tego odrodzenia, jakim będzie powrót do Boga. I to do tego Jedynego w Trzech Osobach, naszego Boga katolickiego, bo innych nie ma. Wiem, że tacy katolicy we Francji są i są aktywni, może pani Bnińska, jako polska arystokratka nie ma z nimi zanadto kontaktu, ale starczy pooglądać jeśli gdzieś jeszcze są, filmiki z demonstracji młodzieży katolickiej przeciw plugawym wystawieniom teatralnym, gdy pod nienawistnym wyciem publiczności ściągano ich leżących i połączonych pod pachy ze sceny, a oni nie przestawali odmawiać głośno różańca. Mam kontakt z takimi Paryżanami i wiem, jaka jest ich determinacja religijna.
Zaś obaj panowie wywindowali dyskurs o dzisiejszym świecie na taki poziom, że inaczej już się nie da. Chwała im za to!