Minister Kotula o swoich planach: „pójdę do piekła i zawiążę pakt z diabłem”

Na pewnym etapie rewolucji siły nieczyste są zbyt oczywiste, aby je pomijać, zbywając milczeniem. Rozumie to chyba Katarzyna Agata Kotula, która ogłosiła na wczorajszej paradzie k+lgtb+p-f zamiar zawarcia paktu z ojcem kłamstwa, diabłem. Nie wiadomo czy chodzi o całkiem nowy pakt czy „tylko” o sporządzenie aneksu do już podpisanych cyrografów dość licznej awangardy akolitów. Kotula powiedziała:

Po związki partnerskie, po równość małżeńską, po ustawę o uzgodnieniu płci, po godność i prawa człowieka dla społeczności lgbt pójdę do piekła i zawiążę pakt z diabłem. /link/

źródło grafiki: Pinterest

Wybrany sojusznik w walce z normalnością mnie nie dziwi, ale miejsce spotkania, już tak. “Władca tego świata” dysponuje przecież lojalnością wielu ziemskich rezydentów, w tym aktywnym awatarem znanego eksperta, którego słynna ekspertyza jabłka zapoczątkowała długotrwałą, trwającą do dziś, kadencję. Profesor Diabelski nie figuruje już tylko jako alegoria, ale jest ostatnio widywany w wielu miejscach jednocześnie: Watykan, Tel Aviv, Moskwa, Kijów, Nowy Jork, Berlin, Londyn, Bruksela… Pracowite dni i noce spędza też na licznych spotkaniach pod szyldem Unii Antyeuropejskiej, ONZ, WHO, WEF. Wszystko dla dobra ludzkości. Ale to nie ja będę wyznaczać miejsce i formę kontaktów pani minister, która być może ma ochotę pogłębić dotychczasową zażyłość podróżując do samego źródła lewicowych pomysłów.

Ministerstwo Nienawiści

Na co dzień Kotula, zawołanie herbowe wypier…ć!, pełni swoje obowiązki na poziomie służącej w ministerstwie „Równości”. Nazwa ministerstwa jest myląca z powodu swoistej nieaktualności. Jeszcze niedawno lewica postulowała równość polegającą na zrównaniu kłamstwa z prawdą, zła z dobrem, patologii z normą. Aktualnie chodzi o „tolerancję represywną”, czyli o aktywne zwalczanie normalności.

Nawiązując do tego wątku Kotula poinformowała również o zbliżającym się terminie procedowania ustawy o „mowie nienawiści”.

Tak naprawdę ma to być ustawa o prawie do nienawiści. Nowelizacja ma ułatwić lewicy okazywanie nienawiści i „uprawomocniać” stosowanie terroru zaostrzonej poprawności politycznej. Oczywiście, wszystko w trybie odzyskanego niedawno monopolu na lewo-rządność.

Sformułowanie „ o uzgodnieniu płci”, które padło z ust Kotuli na przemówieniu podczas parady również należy do nowomowy. W praktyce chodzi o ustawę  „o fałszowaniu płci”. Lewica, która twierdzi, że pleć nie jest zdeterminowana przez biologię, kłamie. O płci decydują chromosomy płci:

Chromosomy płci (heterochromosomy, allosomy) – chromosom X i chromosom Y, oba determinujące płeć osobnika. Kobiety mają dwa chromosomy X. Mężczyźni mają jeden chromosom X i jeden chromosom Y /słowniczek pojęć genetycznych/

Gdyby płeć nie zależała od biologii nie byłaby potrzebna aż tak drastyczna ingerencja w biologię ludzkiego ciała polegająca na kastracji, obcinaniu piersi, usuwaniu jajników, operacjach plastycznych oraz nieustannym dawkowaniu hormonów i innych preparatów, łącznie z psychotropami.

A co z wampirami i antysemitami?

źródło grafiki: Pinterest

Kończąc kpiną w formie parodii przypomnę, że o swoje prawa upominają się również wampiry. Wampirom chodzi o prawo do tworzenia krótkotrwałych, lecz legalnych związków z ludźmi, co nie zawsze jest łatwe z powodu wampirofobii.

W kolejce do równouprawnienia czekają wilkołaki, a tuż za rogiem ukrywają się udręczeni flejofobią – fleje (od flejtucha). W niewiele lepszym stanie, lecz z odrobiną nonszalancji wyczekują – abnegaci, sojusznicy antykultury. Wciąż walczą o miejsce w zbyt wąskim parytecie – kradnący inaczej.

Godność… godność wymienionych przedstawicieli odmiennych fascynacji lub ich zupełnego braku (fleje i abnegaci) powinna być zagwarantowana kartą praw podstawowych, a u niektórych specjalnie chroniona prawami  “nie człowieka”.

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne