Komentarz ks. Stanisława Małkowskiego

Gazeta Warszawska, 11 – 17 września2015r.

 

ks. Stanisław MAŁKOWSKI

 

WSZELKA WŁADZA POCHODZI OD BOGA JAKO ŹRÓDŁA. PŁYŃMY POD PRĄD.

 

10 września minął kolejny miesiąc od zamachu smoleńskiego. Ewangelia w tym dniu wzywa do miłowania nieprzyjaciół (zob. Łk 6,35). Co to znaczy? Najpierw trzeba odróżnić przyjaźń od nieprzyjaźni, stanąć w prawdzie Jezus swoich uczniów nazywa przyjaciółmi (J 15,15). Przyjaciele Jezusa żyją między sobą w przyjaźni, której wzorem i źródłem jest Bóg. Bożo-ludzką i międzyludzką wspólnotę przyjaźni bł. ks. Jerzy nazywał solidarnością serc.

 

Nieprzyjaźń wspólnotę niszczy, zastępując ją wspólnictwem o złych i zgubnych celach. To właśnie dzieje się w Polsce. Przestępcze, mafijne wspólnictwo obecnego rządu niszczy ojczyznę. Miłość wobec nieprzyjaciół jest pragnieniem, aby stali się przyjaciółmi póki żyją dla własnego i wspólnego dobra, aby przestali kłamać, kraść i zabijać, co przecież zawzięcie czynią.

Nie jest więc zwycięska miłość formą kompromisu między przyjaźnią a nieprzyjaźnią.

„Oparami absurdu” nazwała pani premier dążenie do prawdy o smoleńskiej zbrodni, podczas gdy sama tkwi w zakłamaniu i bezsensie, udając przy tym katolicyzm. Prawda jest warunkiem powrotu do przyjaźni. A prawda to nie tylko zgodność poglądów i przekonań z obiektywną rzeczywistością, ale Ten, kto mówi: – Ja jestem Prawdą; każdy kto jest z prawdy, słucha Mojego głosu. – Prawdą jest Jezus „Chrystus Król i Jego królowanie. Nasze osobiste i społeczne poddanie się prawdzie, czyli królewskiej władzy Chrystusa, jest wypełnieniem darowanej nam przez Boga Stwórcę wolności wraz z rozumem i życiem.

 

W sobotę 12 września odbędzie się w Warszawie ogólnopolski marsz błagalny o intronizację Jezusa Króla Polski. Rozpocznie się przed sejmem o godz. 14, a zakończy Mszą św. w katedrze św. Jana Chrzciciela o godz. 19. Sens i cel intronizacji można poznać w wielu publikacjach, wydawanych przez fundację Serca Jezusa i Stowarzyszenie „Róża” w Krakowie-Szczyglicach.

Jeżeli Polska chce ocalić siebie, musi uznać Jezusa swoim królem. Sobotnia lekcja ukazuje Boga jako nieśmiertelnego Króla wieków (1 Tm 1,17), zaś Ewangelia mówi o dobrze zbudowanym, na skale, domu, którego nic nie naruszy (zob. Łk 6, 46-49). Skałą i fundamentem jest Chrystus Król, który chce być uznany jako Król Polski razem z Maryją Królową Polskiej Korony, intronizowaną już 1 kwietnia roku 1656 mocą ślubów lwowskich króla Jana Kazimierza. Ci wszyscy katolicy – duchowni i świeccy, którzy uznają królowanie Matki Bożej w Polsce, a nie chcą zarazem uznać królowania Jej Syna w ojczyźnie, tkwią w wewnętrznej i uzewnętrznianej sprzeczności, czyli w oparach absurdu.

Kto się odważy toczyć spór ze Mną? – pyta ustami Izajasza w pierwszej lekcji niedzielnej Chrystus Kapłan, Prorok i Król (Iz 50,8).

W drugiej lekcji św. Jakub powiada: – Sama wiara, bez uczynków nie zdoła zbawić (zob. Jk 2,14). Św. Paweł natomiast pisze: – Człowiek osiąga usprawiedliwienie przez wiarę, nie przez prawo uczynków (Rz 3,27n.). Tę pozorną sprzeczność wyjaśnia odróżnienie wiary żywej od martwej oraz uczynków żywych i martwych. Zbawia żywa wiara wyrażana w czynach miłości poprzez jedność z Chrystusem Zbawicielem. Tej jedności pragnie niebo oraz wierna niebu ziemia.

 

W Ewangelii niedzielnej 13 września Jezus pyta: – Za kogo uważają Mnie ludzie? A wy za kogo Mnie uważacie? (Mk 8,27.29). Ludzie uważają Jezusa za kogoś wybitnego, ale jednego z wielu. Natomiast uczniowie widzą oczami wiary w Jezusie – Chrystusa, czyli namaszczonego Proroka, Kapłana i Króla aż po życie wieczne. Intronizacja zaś jest dobrowolnym poddaniem się władzy Jezusa Chrystusa Króla w życiu doczesnym, społecznym, narodowym i państwowym. Niektórzy sądzą, że w tym celu najpierw trzeba się nawrócić, wyzwolić z wielu wad osobistych i społecznych. Tymczasem nawrócenie ma być owocem i skutkiem aktu poddania się królewskiej władzy Chrystusa.

 

Trzeba też odróżnić porządek sprawiedliwości i miłosierdzia, które poprzedza sprawiedliwość. Bóg jest sprawiedliwy wobec wszystkich, natomiast miłosierny wobec tych, którzy chcą Jego miłość przyjąć. Los narodów i Polski przed sądem ostatecznym zależy od poddania się mocy Bożego miłosierdzia już teraz w akcie posłuszeństwa, którym jest intronizacja, a więc nie ukoronowanie, bo Chrystus jest Królem i w koronie cierniowej, i w koronie chwały, lecz wprowadzenie Jezusa Chrystusa na polski tron, zajęty na razie przez różnych niegodziwców, którzy Bogiem i poddanymi sobie ludźmi gardzą w zachłannej trosce o swoje żałosne panowanie.

Ma dokonać się w Polsce zmiana władzy od podstaw po to, by ustrzec się kompromisu na wzór „okrągłego stołu”, którego pomysłodawcą był w swoim czasie Jerzy Urban – współsprawca męczeństwa ks. Jerzego.

O ile więc zabicie ks. Jerzego było mordem założycielskim III RP, o tyle wstawiennictwo bł. ks. Jerzego prowadzi do zwycięstwa Polski w dniu 25 października, w rocznice Jego męczeństwa i w dniu dawnego święta Chrystusa Króla, obchodzonego przed reformą liturgii w ostatnią niedzielę października.

 

Pytamy więc: czy najpierw o własnych siłach zwyciężymy, a potem (ewentualnie) Jezusa intronizujemy, czy odwrotnie? Sobie ufajmy warunkowo, a bezwarunkowo tylko Bogu. Wprawdzie wszelka władza pochodzi od Boga, ale nie każda jest Bogu poddana. Jakiej władzy chcemy?

 

O autorze: Judyta