Na Neonie24 blogerka KOSSOBOR zamieściła przypomnienie o mijającym 27 sierpnia br. terminie składania wniosków o odszkodowania tytułem utraconego mienia na zaanektowanych przez ZSSR terenach wschodnich II Rzeczypospolitej. Zamiast pisać więcej odsyłam linkiem do tej informacji. Może komuś będzie ona przydatna, bo informacji na ten temat jakoś nie widziałem na tzw. wiodących portalach.
Ostatni dzwonek, aby uzyskać odszkodowanie za mienie na kresach
Kategoria: Archiwum, Gospodarka, Polecane, Ważne , 22 sierpnia 2014
Dziękuję za przypomnienie. Warto również przypomnieć przy okazji o odszkodowaniu od Niemców za Warszawę.
JEST TO WEDŁUG SZACUNKÓW 45,3 mld USD
“raport o stratach wojennych Warszawy szacuje je na kwotę 45,3 mld USD, według wartości obecnej.Wynika z niego, że największe zniszczenia były w zabudowie (8,4 mld zł przedwojennych), wyposażeniu mieszkań prywatnych (5,3 mld zł) oraz majątku przemysłowym (2,8 mld zł). Według prezydenta stolicy Lecha Kaczyńskiego, jest to raczej szacunek zaniżony. Nie wliczono do tej kwoty m.in. strat muzealnych sięgających ok. 2 mld zł czy spustoszeń w sieci telekomunikacyjnej, stosunkowo dobrze rozwiniętej w okresie międzywojennym.
Po takim zsumowaniu kwota strat, zdaniem prezydenta, przekroczyłaby na pewno kwotę – według wartości obecnej – 50 mld USD.
Przygotowany raport ma zostać przesłany organom odpowiadającym za prowadzenie polityki państwa, m.in. premierowi i Ministerstwu Spraw Zagranicznych…” źródło
“straty materialne Warszawy podczas II wojny światowej oszacowała specjalna komisja powołana przez prezydenta stolicy. W raporcie o stratach nie wzięto pod uwagę utraconego życia (800 tys. osób) oraz zdrowia mieszkańców stolicy, uznając je za wartości bezcenne i trudne do policzenia. Raport ma teraz trafić do najwyższych władz w państwie.”
Brak tego tematu w mediach świadczy o sukcesie niemieckiej agentury wpływu, a brak w narracji patriotycznej – o mentalnej inercji “płomiennych patriotów” w wielu podstawowych kwestiach.
Osobiście pisałem o tym wielokrotnie na innych blogach- bez odzewu.