W portalu Blogpress.pl przeczytałam kilka dni temu taką oto zapowiedź:
“29 stycznia (środa) – Dyskusja wokół książki o żydowskich kolaborantach Hitlera (Warszawa)
Wydawnictwo Capital i Centrum Edukacyjne Powiśle serdecznie zapraszają na promocję najnowszej książki Ireneusza Lisiaka „Żydowscy kolaboranci Hitlera”.
Ireneusz Lisiak łamie cenzurę obowiązującą wśród historyków i porusza „zakazany” temat współpracy Żydów z Niemcami w czasie II wojny światowej. Niezwykle ciekawe, bogato udokumentowane opracowanie, ukazujące niechlubną stronę losów narodu żydowskiego.
Spotkanie poprowadzi redaktor Stanisław Michalkiewicz podczas którego poruszy temat fali rosnącego antypolonizmu oraz zrzucania winy za zbrodnie niemieckie na Polskę.
Warszawa, 29 stycznia g.18.00, Fundacja Kombatantów RP i BWP, al. Ujazdowskie 6A, róg ul. Pięknej”.
Wyraźnie zanosiło się na ciekawe wydarzenie, więc udałam się tam. Gdy przyszłam, było już ok. 30 osób. Ich liczba szybko wzrosła do ok. pięćdziesięciu. Kilka minut po 18:00 spotkanie rozpoczęło się. Przedstawiciel CEP zagaił, wychwalając odwagę p. Ireneusza Lisiaka w poruszaniu tematów tabu. Dodał też, iż chciał zaprosić prof. Krzysztofa Jasiewicza, który stracił stanowisko w PAN za swoje wypowiedzi na temat Żydów. Niestety ten odmówił, twierdząc, iż 9 lutego ma rozprawę sądową i nie chce przed nią dawać żeru “Gazecie Wyborczej”.
Potem głos zabrał autor książki. Jest to dostojnie wygladający siwy pan po sześdziesiątce, pochodzący z Krakowa. Zaczął on od swoich wspomnień z marca 1968, gdy znalazł się w więzieniu, a potem w wojsku. Mówił o swoich żydowskich kolegach ze studiów zastanawiających się: wyjechać czy pozostać. Na jego zainteresowanie problematyką żydowską wpłynęła też lektura książki Hannah Arendt “Eichmann w Jerozolimie” z której po raz pierwszy dowiedział się o żydowskich kolaborantach wspólpracujących z Niemcami podczas Holocaustu.
Streścił następnie niektóre fragmenty swojej książki. Mówił o dyktatorze łódzkiego getta, Rumkowskim, który bezwzglednie wyzyskiwał ludnośc getta, zabierajac wszelkie cenne przedmioty, wykorzystywał seksualnie kobiety, natomiast wobec Niemców był usłuzny i chętnie dostarczał żądane ilości swych “poddanych” na wysyłkę do obozów zagłady. Posłuszna mu policja żydowska chodziła po domach i wyłapywała ludzi. Rumkowski twierdził, że chce w ten sposób uratować 80 tys. Żydów. W rzeczywistości z łódzkiego getta ocalało 600-800 osób.
Rumkowski był przypadkiem skrajnym, ale podobnie zachowywały się Judenraty oraz ich kierownicy w innych gettach. Odmówili wspólpracy tylko szefowie Judenratów w Biłgoraju i Baranowiczach /zostali zabici przez Niemców/. Adam Czerniaków z warszawskiego getta też nie chciał współpracować i popełnił samobójstwo.
Inne urzędy w gettach sporządzały dokładne wykazy mieszkańcow oraz listy tych do wywózki do obozów zagłady i wysyłały słynaca z brutalności policję żydowską do wyłapywania ukrywajacych się Żydów. Co ciekawe, ta policja nie rekrutowała się wcale z marginesu społecznego, lecz z ludzi wykształconych. Lisiak opwiadał też o zydowskich szpiegach w służbie Niemców, sprawie Hotelu Polskiego oraz o innych formach kolaboracji. Jego wystąpienie trwało ponad pół godziny, po czym głos zabrał red. Stanisław Michalkiewicz.
Opowiedział on o antypolskiej propagandzie uprawianej przez Żydów. Niektóre ich środowiska wspóldziałają z Niemcami, którzy chcą zrzucić z siebie ciężar odpowiedzialności za zbrodnie popełnione w czasie drugiej wojny światowej. Twierdzą n.p.. iż dokonaii ich jacyś “naziści” i starają się przedstawić jako ich ofiary. Obciążenie Polków współwiną odpowiada i Niemcom i Żydom.
Żydom z uwagi na działalność tzw. “przedsiębiorstwa Holocaust”. Kiedy kanclerz Schroeder oświadczył, że nie będzie już więcej im płacić, zaczęli naciskać na polskie władze, by one zapłaciły za rzekome współsprawstwo i za mienie żydowskie pozostawione w Polsce. Te żądania nie mają żadnej podstawy prawnej /gdy są spadkobiercy – otrzymują mienie bez dyskusji/. “przedsiębiorstwo Holokaust” naciska na wladze Polski, by taka podstawę stworzyły. Zadanie ułatwia im postawa prezydentów Polski, Kwaśniewskiego i Komorowskiego, przepraszających wciąż za Jedwabne.
Działa też “piąta kolumna” w Polsce, oczywiście “Gazeta Wyborcza”, ale i różne organizacje pozarządowe. Red. Michalkiewicz mówił ponad 40 minut, po czym padły pytania z sali. Ja zapytałam, czy my czasem nie demonizujemy Żydów.
Moim zdaniem ich pozycja w świecie staje się coraz słabsza. Obama wyraźnie dystansuje się od nich. Izrael i cały Bliski Wschód tracą na znaczeniu wobec odkrycia gazu i ropy łupkowej, a w Europie zachodniej panuja wręcz nastroje antysemickie, zwłaszcza na lewicy. Popiera ona Palestyńczyków oraz islam, a potępia Izrael.
Red Michalkiewicz uważa, że te nastroje są wynikiem swoistego “rykoszetu”, gdyż ich przyczyna jest antyamerykanizm.. Pytano też o sprawy majątkowe, umowy na temat zwrotu mienia, ewentualne przeniesienie Izraela do Europy oraz podobne sprawy. Spotkanie zakończyło się o 20:25. Filmowała je jedna kamera. Obecny był Jan Bodakowski. Mam nadzieję, że też napisze relację /robił notatki/.
Następne spotkanie odbędzie się 11 lutego o 18:00 w tym samym miejscu. Poświęcone będzie wymiarowi sprawiedliwości
A tu relacja wideo pozdrawiam: