W nocy z 28 na 29 sierpnia pojawiła się w Onecie /TUTAJ/ informacja o tym, że:
“Premier Donald Tusk powiedział na posiedzeniu zarządu PO, że jeśli w referendum zostanie odwołana Hanna Groniewicz-Waltz, to zamierza właśnie ją powołać na komisarza stolicy – poinformowały PAP trzy niezależne źródła we władzach partii.”
Wiadomośc ta została potwierdzona nad ranem przez TVN24.pl, gdzie napisano o “Planie Tuska” /TUTAJ/.. Sa już pierwsze reakcje:
Z TVN24.pl dowiadujemy się, że Platforma popiera ten plan, PSL “nie jest szczęśliwe” /TUTAJ/. A Piotr Guział, inicjator referendum, oznajmił, że pomysł Tuska to pogwałcenie art. 170 Konstytucji /TUTAJ/. O tym, że Tusk, być może, chce działać bezprawnie napisał też bloger Grzechg w swej notce “Gronkiewicz na zawsze, czyli jak wyrolować demokrację.” /TUTAJ/. Gdy przeczytałam w nocy doniesienie Onetu, pomyślałam od razu: “Gdy kogoś Pan Bog chce pokarać, to mu rozum odbiera”.
Tusk chce bowiem przekazać całemu elektoratowi prosty komunikat: “Mam was w d… i robię co mi się podoba”. W imię utrzymania o rok dłużej swojej nieudolnej koleżanki partyjnej na stanowisku prezydenta Warszawy, ryzykuje totalną klęske PO w nastepnych wyborach samorządowych w Warszawie /i gdzie indziej też/.
Można oczywiście podejrzewać, że miała to być tylko propagandowa zagrywka mająca zniechęcić warszawiaków do udziału w referendum. Perspektywa przegranej powoduje prawdziwą panikę w szeregach establishmentu. Przeciw udziałowi w referendum wypowiadali się już: premier Tusk, prezydent Komorowski, prymas Kowalczyk, Lech Wałęsa i Stefan Niesiołowski. Żaden z nich nie przedstawił jednak żadnych argumentów na rzecz dalszego pełnienia przez HGW swej funkcji, a wszystkie sondaże pokazuja wciąż, iż moze ona zostać odwołana.
To przyjemnie patrzeć, jak władza zaczyna naprawdę bać się obywateli. Warszawiacy powinni jak najliczniej wziąć udzial w referendum i pokazać HGW i Tuskowi, co o nich myślą.
Dodaj komentarz