Grupa szesnastu publicystów i historyków opublikowała swoiste potępienie akcji bilbordowej „Chanuka czy Boże Narodzenie”
Sygnatariusze Deklaracji nazywanej “oświadczeniem i “apelem” nie są bynajmniej młodzieniaszkami. Znakomita większość z nich deklaruje się jako katolicy i dlatego, ze względu na zawarte w niej insynuacje i nieprzystającą do istoty problemu treść, “deklaracja” zasługuje na miano moralnej i merytorycznej kompromitacji ciężkiego kalibru.
Omówienie
Panowie napisali we wstępie do swojej deklaracji „czujemy się w obowiązku przypomnieć parę podstawowych faktów religijnych i historycznych”.
Niestety, uczynili to bardzo wybiórczo z dodatkiem niemałej porcji fałszu.
Pierwszy punkt ich oświadczenia zaczyna się słowami „Chrystus Pan obchodził święto Chanuki (por. J 10,22-23), co powinien wiedzieć każdy katolik…”
“Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona” W tych okolicznościach żydzi podjęli dwukrotnie próbę schwytania Jezusa w celu zamordowania Go. „I znowu Żydzi porwali za kamienie, aby Go ukamienować”. „I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk”.
Oczywiście nie z powodu palenia przez siebie Chanuki, ale za słowa Chrystusa: „Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie! Jeżeli jednak dokonuję, to choćbyście Mi nie wierzyli, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu”
Te i inne słowa Jezusa, żydzi potraktowali jak bluźnierstwo. Dzisiejsi palacze Chanuki uważają podobnie, mając Jezusa za bluźniercę oraz używają innych obelżywych słów, także w stosunku do duchownych chrześcijańskich.
W “apelu szesnastu” znalazły się zdania zawierające mieszaninę fałszu, prawdy i… hagady
W punkcie drugim piszą: „Nie zmienia to faktu, że obchodzenie uroczystości Poświęcenia Świątyni przez Żydów zasługuje na szacunek, tym bardziej, że Kościół zawsze uważał, że Żydzi praktykując swą religię pozostają świadkami Prawdy chrześcijaństwa, prawdziwości obietnic mesjańskich, które Chrystus wypełnił, i aktów historii Zbawienia, które poprzedziły Narodzenie Pańskie”.
„Zasługuje na szacunek”. Oczywiście. Nikt nie zakłóca żydowskich obrządków dokonywanych w ich Świątyniach czyli w synagogach lub prywatnych pomieszczeniach. Sprzeciw budzi celowa demonstracja żydowskich obrządków w urzędach państwowych i w miejscach publicznych.
“Żydzi praktykując swą religię pozostają świadkami Prawdy chrześcijaństwa”. Pozostają przede wszystkim, aż do dziś, żarliwymi wrogami Zbawiciela i katolickiej religii. Nie jest prawdą, że są świadkami Prawdy chrześcijaństwa, przecząc jej i zwalczając. Jeżeli mówimy o Prawdzie w tym kontekście, to są nią ponadczasowe żywe słowa Chrystusa “Waszym ojcem jest diabeł i to jego żądze chcecie zaspokajać” skierowane do Żydów, lecz również, także dziś, do wszystkich, którzy odrzucając Prawdę w Jezusie Chrystusie, wybierają diabła.
Apelowiczom oraz zwiedzonym należy zwrócić uwagę, że Żydzi, którzy demonstrują takie zachowania w miejscach publicznych nie urodzili się w Polsce, a ich przekonania to dwa kompasy: syjonizm i talmudyzm. Ponadto, używającym sformułowania „realizacji dobra wspólnego” należy zadać pytanie: na czym polegała realizacja dobra wspólnego przez mniejszości narodowe: żydowską i ukraińską w II RP, bo jeżeli zdarzały się chlubne wyjątki to szybko tonęły w bagnie kolaboracji z Sowietami lub Niemcami.
Punkty 6 i 7 zawierają insynuację. Sygnatariusze piszą o aktach: agresji, wrogości i szerzeniu uprzedzeń oraz o czynnym sprzeciwie wobec zachowań, postaw i opinii, które dewastują życie publiczne, kulturę katolicką i oszpecają wizerunek Ojczyzny. Typowa żydowsko-lewicowa hagada.
____________________________________________________________________________________________
Stanowisko Grzegorz Brauna
Mocne, naprawdę mocne. Ta kolejna próba przyprawienia mnie o śmierć cywilną – istny „mord rytualny” narzędziami publicystycznej manipulacji i insynuacji – w największym skrócie: poprzez mylące i kontrfaktyczne kojarzenie kultu Talmudu (rasistowskiego w teorii i ludobójczego w wielowiekowej praktyce) z religią Najświętszej Rodziny, a jednocześnie propagowanie ahistorycznej, sentymentalizującej wizji obecności Żydów w dziejach Polski (a la „Muzeum Polin”). Zdawać się już mogło, że w strategiach odsądzania mnie od czci i wiary trudno o jakieś nowe słowo – a oto doborowe grono zacnych skądinąd i autentycznie zasłużonych postaci ogłasza mnie ni mniej, ni więcej, złym Polakiem i złym katolikiem – listę sygnatariuszy (spośród których większość miałem niegdyś zaszczyt znać osobiście, z niektórymi przestawać na „Ty”) stanowczo polecam… Państwa modlitwie.
Lista “dzielnych bombardierów” podawana już dziś przez Limbę, poniżej:
Marek Budzisz
Sławomir Cenckiewicz
Piotr Chrzanowski
Piotr Ciompa
Waldemar Gasper
Tomasz Grzegorz Grosse
Marek Jurek
Robert Kostro
Jacek Kowalski
Justyna Melonowska
Paweł Milcarek
Paweł Nowacki
Andrzej Nowak
Tomasz Rowiński
Maciej Urbanowski
Łukasz Warzecha
Brakuje judeo-katolika Terlikowskiego, ale biorąc pod uwagę krążące ostatnio makabryczne opinie o nim, być może uznał ten apel za zbyt łagodny…
Oj, boją się Brauna, boją.
W podtekście “apel szesnastu” w nawiązaniu do “Procesu szesnastu” polskiej opozycji w Moskwie? Ciekawe.
W nczas Sommer i Michalkiewicz wypowiadają się na ten temat
https://nczas.info/2025/01/22/tylko-u-nas-michalkiewicz-ostro-o-sygnatariuszach-deklaracji-wymierzonej-w-brauna-powinien-ich-wyklac-jakis-egzorcysta-video/
https://rumble.com/v6c5ib4-michalkiewicz-szesnastu-szbesgojw.html
No Michalkiewicz pokazał trochę cojones.
List szesnastu, przyznam, że takiego cyrku się nie spodziewałem.
Skąd, ta nachalność przypodobania, się w ludziach bierze? A dalej, potrzeba uczestniczenia w nagonce, może z braku możliwości bycia myśliwym, a w fascynacji polowaniem?
Obrzydły czyn Posła Brauna spowodował, że niewidoczne jarmułki rozbłysły, gorejącym nienawiścią, chanukowym światłem?
W jednych oczach stracili a w innych (patrzących nieustannie kogo można wypromować) zyskali ;)
No, ta lista jest genialna, poczytałem, kto zacz, li, bo większość nazwisk jest mi obca.
Spadkobiercy AWS hołoty (za Łobodą), i środowisko spadkobierców Stronnictwa Demokratycznego, jego “prawej” strony. Nihli novi sub Sole. Farbowane lisy (za :) Smudą)
Dobry, merytoryczny komentarz zamieściła Magna Polonia. Polecam!
Fragment:
Zachowywanie Starego Przymierza jest dla katolików grzechem śmiertelnym. Wartość Starego Przymierza polegała na tym, że zapowiadał przyjście Zbawiciela i budził wiarę w Niego. Dlatego obrzędy Starego Prawa były godziwe jedynie do czasu przyjścia Chrystusa. Wraz z przyjściem Chrystusa, który wypełnił Prawo w sposób doskonały, wszelkie ceremonie i obrzędy Starego Prawa straciły swą moc, a obowiązek ich zachowywania ustał. Uczestnictwo w święcie Chanuka, lub nawet popierania przez katolików obecnego, żydowskiego kultu, jest więc uderzeniem w podstawy chrześcijaństwa, a mianowicie w spełnienie się Starego Testamentu w Nowym Testamencie.
Obecnie zachowywanie Starego Przymierza, które zapowiada przyjście Mesjasza, jest wyrazem niewiary w Chrystusa i uznaniem, że to nie On jest zapowiedzianym Zbawicielem. Odrzucenie Chrystusa, który jest jedyną drogą do Ojca, to grzech śmiertelny. Potwierdzeniem powyższego wniosków są dokumenty Magisterium Kościoła Katolickiego, a także nauki Ojców i Doktorów Kościoła.
Św. Jan Chryzostom w „Mowach przeciwko Judaizantom i Żydom”, bardzo ostro zwalczał i potępiał udział chrześcijan w świętach żydowskich, dlatego też Żydzi obradujący w Wiedniu w 2018 roku na kongresie „An end to antisemitism”, życzyli sobie, by chrześcijanie wyrzucili go z kanonu świętych.
Św. Augustyn wydzielił trzy okresy. Pierwszy – przed śmiercią Chrystusa, gdy zachowywanie Starego Prawa było obowiązkowe, stąd sam Zbawiciel obchodził święta żydowskie i zachowywał prawo. Drugi – po śmierci Jezusa, gdy ustał obowiązek zachowywania Starego Prawa. W drugim okresie zachowywanie Starego Prawa było dozwolone dla zachowania tradycji u nawróconych żydów. Wreszcie trzeci okres – po rozpowszechnieniu się Ewangelii w świecie, gdy Stare Prawo, jako wyraz niewiary w Chrystusa, stało się śmiercionośne (grzechem śmiertelnym).
Św. Tomasz z Akwinu, komentując słowa Pisma, zapisał: „Jeżeli poddacie się obrzezaniu, Chrystus wam się na nic nie przyda”, oraz: „Więc poddawanie się obrzezaniu i zachowywanie innych obrzędów [Starego Testamentu] po śmierci Chrystusa jest grzechem śmiertelnym” (I-II, q. 103 a. 4).
Także Urząd Nauczycielski Kościoła zabierał głos w tej ważnej moralnie sprawie. W encyklice Ex quo papież Benedykt XIV uczy: „Obrzędy Prawa Mojżeszowego zostały zniesione przez przyjście Chrystusa i nie mogą być dłużej przestrzegane bez grzechu, po ogłoszeniu Ewangelii”.
O. Parteniusz Mignes OFM doktor ŚW. teologii i filozofii, w swoim „Kompendium teologii dogmatycznej ogólnej” pisze:
„Religia mojżeszowa była tylko poprzedniczką religii chrześcijańskiej, została przez Chrystusa już to dopełniona już to zniesiona. Dlatego też po śmierci Chrystusa już nie jest religią prawdziwą a tym samym stała się religią fałszywą. Naród żydowski nie przyjąwszy Chrystusa jako Mesjasza przestał być narodem wybranym, stał się narodem odrzuconym. Ciągle wyczekuje przyjścia Mesjasza, i dotąd religia ta jest budowlą wciąż niewykończoną; ponieważ jednak Mesjasz już nie przyjdzie, tym samym budowla ta musi pozostać niedokończoną, stała się ona zgrzybiałą, ciałem bez ducha”.
Sobór Florencki głosił: „[Kościół] Mocno wierzy, wyznaje i głosi: nikt z tych, co są poza Kościołem katolickim, nie tylko poganie, ale i Żydzi, heretycy i schizmatycy, nie mogą stać się uczestnikami życia wiecznego, ale pójdą w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom” oraz „Ktokolwiek po Męce pokłada nadzieję w przepisach prawa [Starego Przymierza] i poddaje się im jako koniecznym do zbawienia, jak gdyby wiara w Chrystusa nie mogła bez nich zbawiać, grzeszy śmiertelnie”.
Jak widać z powyższych nauk, religia żydowska, która w okresie Starego Przymierza była religią prawdziwą, po Odkupieniu dokonanym przez Chrystusa, stała się religią fałszywą (zwłaszcza po sporządzeniu rasistowskiego Talmudu i innych, podobnych mu ksiąg, jak Tanja, Szulchan Aruch itd.), gdyż odrzuciła Zbawiciela oraz kluczową część Objawienia Bożego. Nie może więc prowadzić do zbawienia.
Deklaracja szesnastu ma wartość o tyle, o ile dzięki niej już wiemy, kto z rzekomo „prawicowych” publicystów i historyków, jest usłużnym wobec żydów, szabesgojem. Pytanie o wybór między Świętami Bożego Narodzenia a Chanuką jest zasadne, ponieważ stoją one wobec siebie w sprzeczności. /Deklaracja szesnastu, czyli kwik szabesgojów/
O. Parteniusz Mignes najlapidarniej to podsumował. Dobra analiza.
Boją się, albo nie boją…Pytanie brzmi, czy to akcja uwierzytelniania Pana posła,
czy Bóg w Trójcy Przenajświętszej ich opuścił?
Z tego co mi wiadomo to świecznik jaki zapalano w Świątyni nazywał się menora i był siedmioramienny, a ten chanukowy jest dziewięcioramienny
To prawda, za czasów Chrystusa w Świątyni palono siedmioramienną menorę, a dziś sekta Chabad pali osiem w nawiązaniu do ośmiu dni + jedna/szamasz/ do zapalania na początku.
Chanuka w miejscach publicznych i urzędach pełni rolę rytuału dominacji i zaznaczenia terenu. Jest próbą nadania znaczenia czemuś i komuś, co dla świadomego Polaka i chrześcijanina tego znaczenia nie posiada. Stąd bełkot usłużnych szesnastu gojów piszących inkryminowaną hagadę.
To idziemy w numerologię. 9 to zwieńczenie, 7 inny etap. Każdy detal ma znaczenie. 8 to rezonans, z jakichś powodów, obecnie pomijany.
Chyba jest błędem rozpatrywanie Chanuki jako święta religijnego.
To jest upamiętnienie zdarzenia historycznego (wyrżnięcie zhelenizowanych Żydów i Greków) + dodana opowiastka o lampkach.
To tak jakby forsować w innych krajach Cud nad Wisłą czy odstąpienie Szwedów od Jasnej Góry.
Jacek Kowalski @Korabita, jeden z sygnatariuszy Deklaracji, odpowiedział mi na T/X
Po mojej odpowiedzi:
Korabita zamknął ostatecznie dyskusję publikując na Facebooku dłuższy post:
Żeby zamknąć z mej strony – przynajmniej na razie – dyskusję wokół “Deklaracji 16″i akcji Grzegorza Brauna.
– – –
1. Pan Grzegorz Braun to doskonały artysta, dysponujący dużą siłą inwencji & perswazji. Podziwiałem i skromnie popierałem (miałem raz taką oficjalną możliwość) niektóre jego jego działania artystyczne. Niewiele ma to do rzeczy, ale na wszelki wypadek wspominam.
– – –
2. Od jakiegoś czasu Grzegorz Braun, używając swoich artystycznych zdolności perswazyjnych, wykrawa sobie poletko polityczne. Jego obywatelskie prawo.
– – –
3. Mam niezbywalne obywatelskie prawo, a także obowiązek wynikający z bycia katolikiem, aby postawić diagnozę działalności Grzegorza Brauna na poletku politycznym i poletku religijnym. Wedle tej diagnozy (którą wielu konserwatywnych przedstawicieli prawicy i wielu katolików zwanych niekiedy tradycyjnymi podziela):
– – –
a) działalność Grzegorza Brauna polega coraz częściej na antykatolickim, antynarodowym i antypaństwowym szkodnictwie, wspartym zwykłą błazenadą;
– – –
b) działalność Grzegorza Brana wpisuje się w szeroko pojętą agendę Niemiec, Moskwy vel Izraela (quodlibet: można sobie wybrać wszystkie te agendy razem lub każdą z osobna).
– – –
4. Żeby było jasne, Grzegorz Braun czyni to wszystko w ramach swojego obywatelskiego prawa. Podobnie, jak czynią szkodzący Państwu, Narodowi, Kościołowi i ludzkiej społeczności aktywiszcza LGBT+ i innych podobnych lewicujących agend, choć ci akurat dość często posiadane prawo przekraczają; niemniej chętnie się na nie powołują.
– – –
5. Powyższa działalność przysparza Grzegorzowi Braunowi popularności w ogóle (niech), ale i popularności pośród ludzi szczerze wierzących. Otóż to właśnie nakazuje zabrać głos w tej sprawie. Ponieważ mówi Pan: «Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych. Uważajcie na siebie!» (Łk 17, 1-2). I dalej: «Jeśli brat twój zawini, upomnij go» (Łk 17, 3).
– – –
6. Czy Grzegorz Braun jest “pożytecznym nieświadomym” (termin leninowski brzmiał nieco ostrzej), czy też wszystko, co czyni, czyni z pełną świadomością skutków swoich działań? Nie wiem i wiedza ta nie jest mi potrzebna. Kiedyś dowiemy się tego wszyscy – po ludzku może już wkrótce, a na pewno na Sądzie Ostatecznym. Nie jestem politykiem, więc mogę się tym więcej nie zajmować (na razie?). I nie życzę źle Grzegorzowi Braunowi, a miłosierdzie Pańskie jest ogromne; nieświadomość byłaby dlań czynnikiem uniewinniającym.
– – –
7. Na tym kończę. Szczegółowa analiza wykracza poza zamiar tego tekstu. Ponadto każdy w miarę inteligentny człowiek może połączyć kropki w całość, pamiętając, że diabeł niemal zawsze miesza fałsz z prawdą i dobro z porcją zła, aby zakazić całość.. Odpowiednie analizy pojawiały się już zresztą po polskiej prawej stronie. Nasza deklaracja jest jedną z łagodniejszych.
– – –
Pozdrawiam.
_______________________________________________________________________
Widać wyraźnie, że treść deklaracji to odgrzewana kolejny raz niezjadliwa już pizza na cieniutkim cieście. Widać, że przede wszystkim chodzi o Brauna. Poprosiłem Korabitę, aby pokusił się o konkrety. Może wtedy Grzegorz Braun zostanie ostatecznie zdemaskowany, a fala antysemityzmu rozbije się o szczelny falochron publicznych mediów.
Przypomnę jeszcze sprawę blokady ekshumacji w Jedwabnem i pogląd Cenckiewicza:
Ziemkiewicza jeszcze brakuje.
Co do Cenckiewicza, złudzeń nie ma i nie było, co do Kowalskiego, trochę były, bo ładnie śpiewał, znakiem tego trzeba się uniezależnić od dźwięków, poza dźwiękami deszczu o szyby.
Zawsze się znajdzie jakieś usłużne stado durniów którzy są przekonani (szepczą im to do ucha demony pychy) że “zmieniają historię”. A w ogóle nie wyczuwają ducha czasu i kompromitują siebie, zostawiając po sobie smród i żałosne wspomnienie. Przypomnijmy jeden taki list: rezolucję Związku Literatów Polskich w Krakowie z 8 lutego 1953 r. podpisaną przez 53 członków krakowskiego oddziału Związku Literatów Polskich, wyrażającą potępienie wobec księży związanych z krakowską kurią metropolitalną, oskarżonych o działalność szpiegowską. Znajdujemy tam niebywałe kwiatki: Wisławę Szymborską, Jana Błońskiego, Sławomira Mrożka, Juliana Przybosia i dziesiątki innych noszonych na rękach przez krakówek. Tych przykładów wiernopoddańczego pisactwa durniów z tytułami można by mnożyć w historii polskiej całkiem sporo. Niestety jak widać dziś też ich nie brak. Wobec Andrzeja Nowaka, który potulnie przepraszał Michnika, od początku na tym portalu nie mieliśmy złudzeń. Wobec miękiszona Warzechy, liberała i wychowanka “Rzeczpospolitej” też zachowywany był tu dystans, nie pamiętam by jakoś szczególniej go u nas cytowano. Obecność Cenckiewicza, wnuka funkcjonariusza MBP i SB MSW https://pl.wikipedia.org/wiki/S%C5%82awomir_Cenckiewicz też nie dziwi. Można by tę wyliczankę ciągnąć dalej, tylko po co. Podpisując coś tak nierzeczowego, niesprawiedliwego i głupiego, sami siebie wystarczająco określili.
Są ludzie, którzy zawsze wiedzą, z której strony chlebek posmarowany. Na co liczą? Efekt chwili, a później się zobaczy. Bo ‘później’ to znaczy za 10, może 15 lat ktoś o tym zacznie mówić otwarcie. I co wtedy? Większość z nich będzie w wieku emerytalnym lub okołoemerytalnym. Część pewnie zdąży wycofać się z życia publicznego. Od reszty usłyszymy tradycyjne wrzutki: nie pamiętam, to nic takiego, wtedy chodziło o coś innego, to był głębszy problem niż tylko gaśnica, a poza tym są ważniejsze sprawy itd… Po prostu wiedzą, że nie muszą odpowiadać za słowa.
Przecież tak jest od lat.
napisałem o 11.58, chyba się zdezaktualizowało?.
Co ciekawe w tych anty Braunowskich tekstach, to fakt, że nikt nie analizuje jego poglądów jako państwowca, jego programu jako prezydenta, jego działań jako posła, tych konkretnych interwencji poselskich.
Nie przypomina się teraz, że sejm odebrał mu immunitet poselski po akcji z gaszeniem świec chanukowych, które zostały zapalone na drodze ewakuacyjnej w czasie obrad sejmu, w dniu expose premiera Tuska.
Za odebraniem Braunowi immunitetu głosowali wszyscy obecni posłowie poza kilkoma z Konfederacji Korony Polskiej. A to jest dowód WPROST, że ci wszyscy posłowie głosujący “za” to wyznawcy chanuki, albo ogłupieni, lub przekupieni szabesgoje.
Jeśli takie tuzy i persony piszą antybraunowskie głupoty, to znaczy, że dotychczasowe metody jego eliminacji z życia politycznego nie dają efektów. Zamilczanie w mediach, przeinaczanie wypowiedzi, albo jak to robi nagminne TVN24- puszcza kilka pierwszych słów z prawdziwej wypowiedzi, natychmiast wycisza, a resztę ‘wypowiada” jakiś TVN-owski spiker. Ciekawe ile forsy dostali “sygnatariusze” Deklaracji?
Więcej o Braunie napisałam tu: https://naszeblogi.pl/71933-kandydat-ktory-jeszcze-sie-nie-zglosil-g-braun
Są ludzie, którzy zawsze wiedzą, z której strony chlebek posmarowany.
To jedno zdanie starczy za wszelkie komentarze.
To są po prostu tacy ludzie.
Wyborne skojarzenie
chcą mieć plusa u żydków? Czy Wasermann był żydem?
Tu nie działa demokracja, więcej bo – 16-stu – przeciwko jednemu nie oznacza racji. Ta “mądrzejsza 16-stka” zapomniała, że chanuka żydowska wypchnęła za przyczyną L. Kaczyńskiego kolędę i opłatek z Sejmu, a dekret Prezydenta RP z 1938 r. nie został uchylony. Ta zmówiona 16-stka nie dorasta do pięt jednemu z tej oryginalnej 16-stki wywiezionej do Moskwy.
Za odebraniem Braunowi immunitetu głosowali wszyscy obecni posłowie poza kilkoma z Konfederacji Korony Polskiej.
Właściwie ze wszystkim, co pod tym wpisem piszą komentujący, włączając Panią, w pełni się zgadzam. Dlatego tym bardziej muszę sprostować Pani twierdzenie: Za odebraniem Braunowi immunitetu głosowali wszyscy obecni posłowie poza kilkoma z Konfederacji Korony Polskiej.“. Nie jest to prawda. Piętnastu posłów Konfederacji Wolność i Niepodległość, w tym wszyscy posłowie KKK głosowali przeciw. Nie głosowali Braun, Tyszka i Wipler. Amicus Plato…
Dołączam stosownylink, który się nie zapisał:
https://www.sejm.gov.pl/sejm10.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=10&NrPosiedzenia=2&NrGlosowania=21&fbclid=IwY2xjawIAJoJleHRuA2FlbQIxMAABHbebEnXOPsVVZKIVIyeIAXnILWy1vfNQNZwSMawiqLnNttoKAmnA9KbjFw_aem_tFjYlqhvRkxve38_E_sgKw
A nad “szesnastoma” fruwał duch Tadeusza Mazowieckiego potępiający bp. Kaczmarka.
Jakoś inaczej pamiętam to głosowanie. Nie wiem, czy nie głosowali kilku wniosków o odebranie immunitetu w konkretnych sprawach.
Podany przez Pana link dotyczy głosowania: głosowanie nad przyjęciem wniosku o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła Grzegorza Brauna za czyn określony w punkcie pierwszym
Prawdopodobnie gaszenie chanuki było w innym punkcie i to to głosowanie mogłam widzieć. Ale szukać mi się nie chce. Nawet gdyby głosowało 15 to i tak granda, bo to nawet nie 10% sejmu. Czyli zupełnie zaburzony jest skład narodowościowy sejmu w stosunku do społeczeństwa, albo ja mam fałszywe pojęcie o składzie naszego narodu.
Dla zainteresowanych.
___________
Od 4:30.
Zaskoczenie? Prawicowi publicyści w obronie Chanuki! – Anna Mandrela [63min]
To gdzie w takim razie posłowie dzielili się opłatkiem w Wigilię 2024?
Wytłumaczenie tego co to za “prawica” rewelacyjnie przytoczyła nam Rebeliantka w tekście Robertsa.
Oto kluczowy akapit:
“Senat, nominalnie złożony z republikanów, to w dużej części tylko republikanie z nazwy (ang. Republican In Name Only, w skrócie RINO), reprezentujący tendencje odmienne niż główny (tj. konserwatywny) trend poglądów partyjnych. RINO nierzadko zbliżają się w przekonaniach do liberałów, lub centrystów. Dawniej takich polityków nazywano nawet „republikanami Rockefellera”.”
Którą tu więc zbrodnią tą szesnastkę określić: zdrady, wrogiej agentury, polactwa, korupcji, szabesgojstwa, chocholstwa, syjonizmu, satanizmu …
Jedynie co do centyzmu można sobie rościć wątpliwości w zależności od definicji. – Tu by pasowała taka: “Centrum to ugrupowania antypolityczne reprezentujące poglądy wspólne lub zgodne z antyideowymi poglądami niektórych członków ugrupowań lewicowych i prawicowych”.
żydowscy sługusy skandal Niech żyje Grzegorz Braun.