«Człowiekowi grozi małoduszność, powierzchowność. Wprawdzie Bóg w nas jest, ale dramat polega na tym, że nas tam nie ma. Nie ma cię u siebie. Żyjesz na zewnątrz, na peryferiach duszy. Na hałaśliwych przedmieściach serca, w sferze uczuć, namiętności, pożądań, różnorakich emocji, nie myśląc o Panu Bogu, nie zajmując się Nim, żyjąc jakby Go nie było.»
«A gdy przyjdzie próba, czyli okazja by się sprzeciwić, opowiedzieć, wybrać… i stracić, wtedy wygrywa często lęk, egoizm i małoduszność. Był taki czas w ojczyźnie naszej, kiedy zarządzono nam ‘ogłupienie covidowe’. To była próba wiary. Była i dezorientacja. I wtedy się okazało, jak wielu ludzi jest na peryferiach, w odległości od swego Boga, jak Jemu nie ufa. Kto bowiem nie spoczywa w Bogu i nie ufa Bogu, ten jest bardzo podatny do zastraszenia. A zastraszony już sobą nie rządzi. Staje się niewolnikiem. Strach bowiem jest więzieniem bez krat.»
−∗−
Nauki rekolekcyjne w Konradowie – ks. Marek Bąk
−∗−
Powrót do Boga – ks. Marek Bąk
◊
Święta Rodzina – ks. Marek Bąk
◊
„Strach” – ks. Marek Bąk
◊
„Zgorszenie” – ks. Marek Bąk
◊
„Przełamać barierę kłamstwa i lęku” – ks. Marek Bąk
−∗−
Dyskusja przeniesiona do Hyde Parku. [tutaj]
Proszę oprzytomnieć i zastanowić się pod jakim wpisem i w jakim czasie urządzacie te przepychanki.