Wystawa w Muzeum Polin. Konfrontacja z obsesją

Wilhelm Sasnal, “Maus 5”

 

William Szekspir: Życie jest to opowieść idioty, pełna wrzasku i wściekłości, nic nie znacząca.

Użyty przeze mnie cytat ma za zadanie wprowadzić Czytelnika w podobny rodzaj opowieści, którą snuje od lat o Polsce i Polakach, wbrew pozorom nie za pomocą swoich obrazów, lecz w formie politycznej narracji, Wilhelm Sasnal.

Muzeum Polin prezentuje 60 obrazów Wilhelma Sasnala, malarza o światowej sławie. Konfrontuje on nas z trudnymi pytaniami o przeszłość i współczesność.

Aby rzetelnie podejść do tematu postanowiłem rozebrać powyższe zdanie na czynniki pierwsze, czyli napisać co faktycznie oznaczają użyte w nim sformułowania.

Muzeum Polin. Jest to muzeum niektórych Żydów, nie prezentujące całości wydarzeń historycznych związanych z tą grupą etniczną i całością historii ruchu Chasydów w Rzeczypospolitej. Muzeum Polin podobnie jak Muzeum Auschwitz-Birkenau jest moim zdaniem placówką eksterytorialną na terenie rachitycznego państwa polskiego. Korzystając z osłony jego murów środowisko związane m.in. z tzw. żydokomuną prowadzi permanentny ostrzał naszych podziurawionych szańców. Polska publicystyka nie mieszcząca się w głównym ścieku ocenia działalność placówki Polin jako wybitnie antypolską.

Wilhelm Sasnal, malarz o światowej sławie. Obejrzałem prace pana Sasnala. Poza wyczuciem estetycznym i warsztatem opanowanym na poziomie podstawowym nie ma tam nic, co można by określić mianem oryginalnego lub wybitnego. Niedawno, pewien światowej sławy, a właściwie światowej wprawy wybitny cwaniak sprzedał na aukcji niewidzialną rzeźbę za ponad 18 tys. dol. Tak się złożyło, że światowość i postęp są dziś certyfikatem wydawanym przez środowiska o ściśle określonej antykulturowej proweniencji, a dla mnie osobiście stanowią exemplum cywilizacyjnego zadupia i aberrację ducha.

Pustka zawsze intryguje. Wszyscy chętnie zaglądają w różne dziury, w miejsca, o których wiedzą, że nic w nich nie ma.

Jeżeli naprawdę wiedzą, że tam nic nie ma, a mimo to zaglądają świadczy to o ich nieuporządkowanym życiu wewnętrznym i zewnętrznym w postaci objawów w formie „sztuki”. Zalecałbym udanie się do psychologa, ale znów trzeba doprecyzować: do normalnego psychologa, a nie do specjalisty od wzmacniania obsesji i afirmacji patologii.

Patrząc na niektóre obrazy widzę w nich najwyżej szkic projektanta wnętrz, który zrobił dla klienta wizualizację kuchennych szafek.

Na ekspozycję “Taki pejzaż” składają się obrazy i rysunki opisujące pejzaż po Zagładzie. Ekspozycja wpisuje się w program działań realizowanych przez Muzeum POLIN, w których artyści mierzą się z historią, kulturą i dziedzictwem polskich Żydów.

Trudne pytania o przeszłość i współczesność. Zapoznałem się z wypowiedziami wielokrotnie obślinionego przez lewicę Wilhelma Sasnala. Świadczą one o jego zaprogramowaniu „narracją” nie mająca nic wspólnego z historycznymi faktami poza faktem niemieckiego ludobójstwa. Domyślam się, że część obrazów nie powstawała z myślą o “polskim pejzażu”, lecz została dołączona do ekspozycji na zasadzie ubogacenia obsesji głównej.

Bardziej niż januszów boję się nacjonalistów w koszulach pod krawatem. Miałbym życzenie: żeby przyszedł taki deszcz, który zmiótłby cały ten endecki gnój do kanału – mówi w rozmowie z DGP Wilhelm Sasnal.

Sasnal: Gdybym ciągle widział Zagładę, poszedłbym do psychiatry. Ale polski krajobraz jest skażony.

W tym momencie aż się prosi, aby odesłać “światowej wrażliwości” malarza do starych i współczesnych mistrzów ukazujących piękno polskiego krajobrazu. Oczywiście, wiem o jaki “krajobraz” chodzi. Chodzi o pejzaż z głowy zatrutej publicystycznymi obsesjami wynikłymi ze specyficznej odmiany historii zbudowanej na antypolskich kłamstwach.

W wywiadzie dla dziennika.pl Sasnal mówi, że nie wyobraża sobie, aby mógłby w ogóle rozmawiać z kimś, kto popiera marsze ONR. Oczywiście rzuca to bez żadnego uzasadnienia, a na pytanie: Ale tej Polski to naprawdę pan nienawidzi? odpowiada:

Może trochę mnie poniosło, kiedy to mówiłem, bo mój stosunek do Polski jest miłosno-nienawistny. (…) Uważam, że Polska jest wyjątkowym krajem, jeśli chodzi o zawiść i złość, która w nas kipi. Polska jest rodzaju męskiego.

Ciekawe co by odpowiedział nasz bohater na pytanie jakiego rodzaju jest on sam. Może tego samego co cytowany poniżej autor wypowiedzianej bredni korespondującej z  obsesją główną.

Bycie świadkiem czegoś złego nie pozostawia człowieka niewinnym…

Na koniec suplement dla tych, co interesują się sztuką. Zwracam uwagę, że Sasnal został dobrze spozycjonowany pod względem marketingowym – opisany w taki sposób, aby mógł być każdorazowo wykorzystywany jako narzędzie w podobnych opowieściach.

Wypracował oryginalną formułę malarstwa realistycznego, w której zajmuje się historią oraz takimi tematami jak pamięć, trauma czy tożsamość.

Kilka prac

Praca „Palące dziewczyny” w 2008 roku została wylicytowana za 465 tys. dolarów w domu aukcyjnym w Londynie.

“Taki pejzaż”

“Wilhelm Sasnal popiera Rafała Trzaskowskiego jako kandydata na prezydenta RP i stworzył grafikę z jego wizerunkiem specjalnie na potrzeby kampanii. Znalazła się ona też na koszulkach sztabowców kandydata Koalicji Obywatelskiej”.

Rafał Trzaskowski pochwalił się pracą Wilhelma Sasnala na Instagramie. – Mówicie mi #MamyDość nienawiści i podziałów, a megafon stał się symbolem naszego krzyku o normalność – podziękowania dla @wilhelm_sasnal za świetny rysunek! 

“Zobaczymy tu namalowane przez Wilhelma Sasnala portrety czołowych polityków, takich jak Angela Merkel, Marine Le Pen, Hillary Clinton, czy też byłych sekretarzy generalnych ONZ: Ban Ki-moona i Kofiego Annana.Obok tych politycznych prac są też sceny o spokojnym i kontemplacyjnym charakterze: zimowe niebo nad Polską, stos zużytych opon, czy też formacje skalne w Izraelu”.

Przyszło mi do głowy, że mógłbym podrzucić autorowi kolejne społecznie wrażliwe tematy i byłyby to: stos zużytych akumulatorów samochodów elektrycznych, szubienica Grzegorza Brauna oraz stos trupów po lockdownie w roku 2020 na wzór obrazu Wasilija Wierieszczagina, powstałego w 1871 roku.

Prześliczny mural z bohaterem ruchu komunistycznego Jackiem Kuroniem autorstwa Sasnala

źródło: UM Warszawa Wola

***

Jedna z lepszych prac Sasnala. Zachowana perspektywa klasyczna, cztery główne kolory tworzące kompozycje, spokój i cisza.

Trudno jest oddzielić żydostwo od polskości

Wilhelm Sasnal

Ostatnie zdanie jest na tyle wymowne, że pozostawiam je bez komentarza. Wykorzystałem cytaty z dziennik.pl, TVN, Muzeum Polin.

 

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne