à propos FOZZ – znalazłam link do skanów Protokołu kontroli NIK z 25 czerwca 1991 przeprowadzonej przez Michała Falzmanna i Anatola Lawinę; wnioski pewnie większości są znane ale może warto je choćby po części przypomnieć (są dostępne m. in. na Wikipedii):
– Przy powołaniu Funduszu ani w trakcie jego działania nie zostały zatwierdzone plany finansowe, plany kont ani dokumenty sprawozdawcze, nie został także sporządzony bilans otwarcia, w szczególności nie zostały rozliczone wzajemne zobowiązania pomiędzy Funduszem a Bankiem Handlowym[5], który pośredniczył w spłacie zadłużenia we wcześniejszych latach. Fundusz powołany w 1989 roku, był w rzeczywistości drugim, tzw. “pierwszy FOZZ” działał w latach 1986-1988[6].
– Ustawa powołująca do życia Fundusz dawała jego dyrektorowi znaczne uprawnienia do zaciągania zobowiązań w imieniu Skarbu Państwa[7]. Według Janusza Sawickiego “działania kontrolne ograniczał statut FOZZ, nadany przez rząd Mieczysława Rakowskiego, który dawał dyrektorowi Funduszu możliwości prowadzenia niektórych operacji w ścisłej tajemnicy, nawet przed Radą Nadzorczą”[8].
– Poza działalnością statutową Fundusz angażował się w przekazywanie środków licznym podmiotom prywatnym w kraju i za granicą. W lutym 1990 roku Fundusz powierzył 60 miliardów starych złotych Bankowi Inicjatyw Gospodarczych[7]. 21 grudnia 1990 roku, z polecenia Janusza Sawickiego, FOZZ wystawił na rzecz Banku Handlowego weksle na kwotę 3,5 biliona starych złotych. W okresie od marca 1989 roku do grudnia 1990 roku, Fundusz zawarł 16 umów, na podstawie których kredytował m.in. firmy Impexmetal, Universal, Awalo, Seko oraz poręczał weksle firm Konsultex, Interpegro i Altex[8]. Część kredytów udzielonych przez FOZZ nie była zabezpieczona, a Fundusz nie egzekwował spłat. Środki FOZZ były również transferowane za granicę, m.in. za pośrednictwem Banku Handlowego oraz Banku Rozwoju Eksportu – np. płatność zatytułowaną “za dostawę kleju i nici” dla Zakładu Polsport w Wałbrzychu realizowano za pomocą luksemburskiego funduszu inwestycyjnego GFV. FOZZ kredytował także kampanię wyborczą Dariusza Przywieczerskiego jako kandydata na senatora[5] oraz należącą do Stronnictwa Demokratycznego spółkę “Epoka” (kwotą ok. 500 tys. dolarów)[8].
Ustalono, iż w latach 1989-1990 FOZZ otrzymał na swoje zadania 9,9 bln starych złotych (ok. 1,7 mld USD), za które mógł wykupić długi o wartości 7,6 mld USD przy rynkowej cenie polskiego zadłużenia wynoszącej 22 centy za 1 dolar wartości nominalnej długu. Miało to doprowadzić do zmniejszenia wartości zadłużenia zagranicznego Polski o tę kwotę w 1990 roku. W rzeczywistości FOZZ na cele statutowe wydał jedynie 69 mln dolarów nabywając dług o nominalnej wartości 272 mln dolarów[10][11].
Nadużycie zarządu FOZZ objęte aktem oskarżenia polegało na tym, że około 100 mln dolarów zostało wytransferowane na konta różnych podmiotów ulokowanych w rajach podatkowych lub spółek w 9 krajach europejskich oraz USA, które wkrótce potem przestały być wypłacalne. Na wykup zadłużenia przeznaczono około 60 mln dolarów[4].
– Od 18 października do 10 grudnia 1989 roku w funduszu przeprowadzona została pierwsza kontrola Ministerstwa Finansów, która wykazała “niekompletność materiału dowodowego dotyczącego realizowanych transakcji, niekonwencjonalny tzw. cichy charakter tych transakcji, bez uzewnętrzniania ich w formie pisanych dokumentów”. Fundusz nie zastosował się do zaleceń pokontrolnych, zaś protokół z tej kontroli zaginął[5].
Kontrola NIK zakończyła się 25 czerwca 1991 roku podpisaniem protokołu kontrolnego przez zarząd FOZZ. Protokół wskazywał na liczne nadużycia oraz “utajniony” sposób prowadzenia działalności, polegający na wydawaniu poleceń ustnych i unikaniu dokumentacji zlecanych transakcji. Protokół opisywał liczne nieprawidłowości w obracaniu przez FOZZ sumą 9’800’000 miliona starych złotych (980 milionów PLN) przekazanych przez Ministerstwo Finansów, jako dotacja na wykup długów. Jako osoby odpowiedzialne za nadużycia w raporcie wymieniono dyrekcję oraz Radę Nadzorczą FOZZ, wiceministrów finansów Wojciecha Misiąga i Janusza Sawickiego oraz ministra finansów Leszka Balcerowicza[5].
– W raporcie sporządzonym w 1992 roku przez Wydział Studiów MSW na zlecenie premiera Jana Olszewskiego pojawiła się sugestia, że nadużycia w FOZZ były dokonywane pod nadzorem byłych PRL-owskich służb specjalnych, w szczególności Zarządu II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i Departamentu I MSW. Jako tajnych współpracowników służb wskazano Grzegorza Wójtowicza i Janusza Sawickiego. Janusz Sawicki oraz Wojciech Misiąg zostali następnie wymienieni, jako TW na liście Macierewicza[1]. W 2003 roku do współpracy z wywiadem wojskowym w toku procesu przyznał się także Grzegorz Żemek[22].
à propos FOZZ – znalazłam link do skanów Protokołu kontroli NIK z 25 czerwca 1991 przeprowadzonej przez Michała Falzmanna i Anatola Lawinę; wnioski pewnie większości są znane ale może warto je choćby po części przypomnieć (są dostępne m. in. na Wikipedii):
– Przy powołaniu Funduszu ani w trakcie jego działania nie zostały zatwierdzone plany finansowe, plany kont ani dokumenty sprawozdawcze, nie został także sporządzony bilans otwarcia, w szczególności nie zostały rozliczone wzajemne zobowiązania pomiędzy Funduszem a Bankiem Handlowym[5], który pośredniczył w spłacie zadłużenia we wcześniejszych latach. Fundusz powołany w 1989 roku, był w rzeczywistości drugim, tzw. “pierwszy FOZZ” działał w latach 1986-1988[6].
– Ustawa powołująca do życia Fundusz dawała jego dyrektorowi znaczne uprawnienia do zaciągania zobowiązań w imieniu Skarbu Państwa[7]. Według Janusza Sawickiego “działania kontrolne ograniczał statut FOZZ, nadany przez rząd Mieczysława Rakowskiego, który dawał dyrektorowi Funduszu możliwości prowadzenia niektórych operacji w ścisłej tajemnicy, nawet przed Radą Nadzorczą”[8].
– Poza działalnością statutową Fundusz angażował się w przekazywanie środków licznym podmiotom prywatnym w kraju i za granicą. W lutym 1990 roku Fundusz powierzył 60 miliardów starych złotych Bankowi Inicjatyw Gospodarczych[7]. 21 grudnia 1990 roku, z polecenia Janusza Sawickiego, FOZZ wystawił na rzecz Banku Handlowego weksle na kwotę 3,5 biliona starych złotych. W okresie od marca 1989 roku do grudnia 1990 roku, Fundusz zawarł 16 umów, na podstawie których kredytował m.in. firmy Impexmetal, Universal, Awalo, Seko oraz poręczał weksle firm Konsultex, Interpegro i Altex[8]. Część kredytów udzielonych przez FOZZ nie była zabezpieczona, a Fundusz nie egzekwował spłat. Środki FOZZ były również transferowane za granicę, m.in. za pośrednictwem Banku Handlowego oraz Banku Rozwoju Eksportu – np. płatność zatytułowaną “za dostawę kleju i nici” dla Zakładu Polsport w Wałbrzychu realizowano za pomocą luksemburskiego funduszu inwestycyjnego GFV. FOZZ kredytował także kampanię wyborczą Dariusza Przywieczerskiego jako kandydata na senatora[5] oraz należącą do Stronnictwa Demokratycznego spółkę “Epoka” (kwotą ok. 500 tys. dolarów)[8].
Ustalono, iż w latach 1989-1990 FOZZ otrzymał na swoje zadania 9,9 bln starych złotych (ok. 1,7 mld USD), za które mógł wykupić długi o wartości 7,6 mld USD przy rynkowej cenie polskiego zadłużenia wynoszącej 22 centy za 1 dolar wartości nominalnej długu. Miało to doprowadzić do zmniejszenia wartości zadłużenia zagranicznego Polski o tę kwotę w 1990 roku. W rzeczywistości FOZZ na cele statutowe wydał jedynie 69 mln dolarów nabywając dług o nominalnej wartości 272 mln dolarów[10][11].
Nadużycie zarządu FOZZ objęte aktem oskarżenia polegało na tym, że około 100 mln dolarów zostało wytransferowane na konta różnych podmiotów ulokowanych w rajach podatkowych lub spółek w 9 krajach europejskich oraz USA, które wkrótce potem przestały być wypłacalne. Na wykup zadłużenia przeznaczono około 60 mln dolarów[4].
– Od 18 października do 10 grudnia 1989 roku w funduszu przeprowadzona została pierwsza kontrola Ministerstwa Finansów, która wykazała “niekompletność materiału dowodowego dotyczącego realizowanych transakcji, niekonwencjonalny tzw. cichy charakter tych transakcji, bez uzewnętrzniania ich w formie pisanych dokumentów”. Fundusz nie zastosował się do zaleceń pokontrolnych, zaś protokół z tej kontroli zaginął[5].
Kontrola NIK zakończyła się 25 czerwca 1991 roku podpisaniem protokołu kontrolnego przez zarząd FOZZ. Protokół wskazywał na liczne nadużycia oraz “utajniony” sposób prowadzenia działalności, polegający na wydawaniu poleceń ustnych i unikaniu dokumentacji zlecanych transakcji. Protokół opisywał liczne nieprawidłowości w obracaniu przez FOZZ sumą 9’800’000 miliona starych złotych (980 milionów PLN) przekazanych przez Ministerstwo Finansów, jako dotacja na wykup długów. Jako osoby odpowiedzialne za nadużycia w raporcie wymieniono dyrekcję oraz Radę Nadzorczą FOZZ, wiceministrów finansów Wojciecha Misiąga i Janusza Sawickiego oraz ministra finansów Leszka Balcerowicza[5].
– W raporcie sporządzonym w 1992 roku przez Wydział Studiów MSW na zlecenie premiera Jana Olszewskiego pojawiła się sugestia, że nadużycia w FOZZ były dokonywane pod nadzorem byłych PRL-owskich służb specjalnych, w szczególności Zarządu II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i Departamentu I MSW. Jako tajnych współpracowników służb wskazano Grzegorza Wójtowicza i Janusza Sawickiego. Janusz Sawicki oraz Wojciech Misiąg zostali następnie wymienieni, jako TW na liście Macierewicza[1]. W 2003 roku do współpracy z wywiadem wojskowym w toku procesu przyznał się także Grzegorz Żemek[22].
Skany Protokołu NIK z 25/06/1991:
http://pressmix.eu/2014/06/04/ujawniamy-protokol-nik-z-kontroli-falzmanna-i-lawiny-zgineli-bo-ustalili-kto-odpowiada-za-afere-fozz/
FOZZ na Wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Fundusz_Obs%C5%82ugi_Zad%C5%82u%C5%BCenia_Zagranicznego