Kryzys zostanie rozwiązany drogą pokojową – zadecydował Putin (?)

z naszej “papki informacyjnej z podejrzanych źródeł”:

Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył w wywiadzie telewizyjnym, że uzgodnił z ukraińskim prezydentem Petrem Poroszenką, że kryzys na Ukrainie zostanie uregulowany metodami pokojowymi, na drodze negocjacji.

Putin oznajmił również, że Zachód powinien był przewidzieć konsekwencje swoich działań na rozwój sytuacji na Ukrainie. Wezwał też strony ukraińskiego konfliktu do przerwania działań bojowych i zajęcia się przygotowaniami do zimy, by – jak to ujął – zapobiec śmierci ludzi z chłodu.

Prezydent Rosji mówił o tym w nadanym w niedzielę wywiadzie dla rosyjskiej telewizji państwowej Kanał 1. Rozmowa została nagrana w piątek po spotkaniu Putina z uczestnikami forum młodzieżowego nad jeziorem Seliger koło Tweru.

“Uważam, że jest to bardzo dobra lekcja dla nas wszystkich. Tragedii tej trzeba położyć kres jak najszybciej, przy czym – metodami pokojowymi, na drodze negocjacji. Uzgodniliśmy to z Piotrem Aleksiejewiczem (prezydentem Ukrainy Poroszenką – PAP)” – powiedział rosyjski prezydent.

http://www.deon.pl/wiadomosci/swiat/art,18639,kryzys-zostanie-rozwiazany-droga-pokojowa.html

 

Cokolwiek się stanie, będzie to dobre dla świata i będzie zasługą Władymira Władymirowicza. Takie są w tej części świata prawa fizyki.

O autorze: Asadow

Marek Sas-Kulczycki „Jesteśmy żadnym społeczeństwem. Jesteśmy wielkim sztandarem narodowym. Może powieszą mię kiedyś ludzie serdeczni za te prawdy, których istotę powtarzam lat około dwanaście, ale gdybym miał dziś na szyi powróz, to jeszcze gardłem przywartym hrypiałbym, że Polska jest ostatnie na ziemi społeczeństwo, a pierwszy na planecie naród. Kto zaś jedną nogę ma długą jak oś globowa, a drugiej wcale nie ma, ten - o! jakże ułomny kaleka jest. Gdyby Ojczyzna nasza była tak dzielnym społeczeństwem we wszystkich człowieka obowiązkach, jak znakomitym jest narodem we wszystkich Polaka poczuciach, tedy bylibyśmy na nogach dwóch, osoby całe i poważne - monumentalnie znakomite. Ale tak, jak dziś jest, to Polak jest olbrzym, a człowiek w Polaku jest karzeł - i jesteśmy karykatury, i jesteśmy tragiczna nicość i śmiech olbrzymi ... Słońce nad Polakiem wstawa, ale zasłania swe oczy nad człowiekiem...”