List został opublikowany w Tygodniku Powszechnym od niepamiętnych czasów nazywanym przez Polaków „Obłudnikiem Powszechnym”. Treść listu… cóż… nie odbiega poziomem od propagandowego bełkotu.
List Moniki Braun zaczyna się od opisu przepoczwarzenia się młodego Grzegorza w brutala…
Wychowałam się z Grzegorzem Braunem w jednym domu, od lat obserwuję przepoczwarzanie się tego niegdyś łagodnego, miłego blondynka w brutala o zaciętej twarzy, łatwo sięgającego po przemoc, okazującego pogardę wszystkim i wszystkiemu, co nie zgada się z jego wizją świata.
Przychodzi czas, że nawet miły blondynek, jeżeli jest normalny, zmienia się w mężczyznę. Ksiądz Marek Bąk komentując akcję z gaśnicą nazwał Brauna “jedynym mężczyzną w Sejmie”.
Autorka listu stwierdza: „okazującego pogardę wszystkim i wszystkiemu”…
Dezaprobata oraz potępienie rzeczy ewidentnie złych i antypolskich, brak szacunku dla kłamstwa nie są pogardą. Zbigniew Herbert pisał w “Potędze smaku”: Mieliśmy odrobinę niezbędnej odwagi/Lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku tak smaku/ Który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo/ Choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała głowa.
„…co nie zgada się z jego wizją świata”
Nie jest to tylko wizja Grzegorza Brauna, ale wielu polskich patriotów. Wizja mająca korzenie w najlepszych tradycjach Rzeczpospolitej wyrosłych na gruncie cywilizacji łacińskiej zaciekle zwalczanej przez wszystkich naszych wrogów.
Mówienie prawdy szokuje
W liście Moniki Braun znalazły się fragmenty, które wyjaśniają motywy autorki, kierującej w stronę brata właśnie takie, a nie inne pretensje. Z treści listu wynika, że Grzegorz Braun ma dwa wielbłądzie garby wypełnione nienawiścią. Oto te fragmenty:
Nie mogę milczeć, gdy obiektem jego ataków są ci, których szanuję, z którymi się przyjaźnię, których podziwiam, a których on uznał za szkodliwie „innych” – kobiety, imigranci, Żydzi, ludzie o poglądach lewicowych i liberalnych, feministki, przedstawiciele społeczności LGBTQ, ateiści. To zresztą nie koniec listy tych, których chciałby usunąć z grona obywateli i wytępić na różne sposoby.
Jak widać, Monika Braun ostrzega przed bratem Grzegorzem wymieniając długą listę tych, których “chciałby usunąć z grona obywateli i wytępić na różne sposoby”. Tak się jednak składa, że część wymienionych środowisk jest od lat zaangażowana w antypolską działalność… a jedyną formą wykluczenia do której przyznał się kandydat Korony Polskiej jest brak możliwości kontaktów zboczeńców z dziećmi oraz wykluczenie możliwości fałszowania polskiej historii przez Żydów i Niemców. Mówił także o deportacji intruzów z Polski (m.in. “subsaharyjskich inżynierów z nożami w zębach” oraz banderowców w stanie czynnym). Braun postuluje również uchwalenie “ustawy o obcych agentach”, co bulwersuje środowisko targowicy.
Kolejny fragment pogrąża autorkę ostatecznie i tak głęboko, że wypada ze smutkiem skłonić głowę… nad dramatem ludzkiej duszy nie rozróżniającej dobra od zła.
Ostatnia napaść na Gizelę Jagielską, ginekolożkę z Oleśnicy, przelała czarę. Zarówno sama dzikość tej napaści, kompletne lekceważenie norm prawnych i społecznych w poczuciu własnej nietykalności, jak i to, że ofiarą była lekarka wykonująca swoje obowiązki, kobieta identyfikująca się z innymi kobietami (tak jak ja) – sprawiają, że chcę wyrazić wzburzenie i smutek. Może nawet rozpacz. Nie po raz pierwszy mężczyzna chce zarządzać ciałem kobiety – tej i innych.
Zaskakujące, ale bez ekscytacji. Lewoskrętne osoby tak właśnie postrzegają świat. Na opak. Warto wiedzieć, że nową falę nagonki rozpoczęli niedawno właśnie posłowie lewicy, postulując wykluczenie Brauna z polityki.
Pod koniec listu Monika Braun pisze…
Każdy społeczny i polityczny bandytyzm skutkuje podobnymi czynami na szerszą jeszcze skalę. Nie udzielam temu wsparcia, nie otoczę tego dłużej milczeniem…
W moim odczuciu właśnie to uczyniła. Od wielu lat piszę: nie lekceważmy gadziego języka – propagandy, która potrafi zniewolić normalnych ludzi.


Jestem ciekaw kto tej pani zapłacił za ten stek kłamstw?Mężczyzna powinien być
konsekwentny swych słów i robić to co myśli, jeżeli jest inaczej wtedy staje się
hipokrytą i kłamcą niegodnym miana męża.W przypadku tej pani zadziałały siły, które
moim zdaniem są wybitnie antypolskie.
Co za tragiczna istota! Zwłaszcza ten fragment jej wypowiedzi dotyczący działań frau Gizeli pogrąża ją bez reszty. Ona po prostu nie ma mózgu. Nie rozumie, w jakie plugawe starcie jakich oręży się bezmyślnie wpakowała. Pewnie jej obiecali jakąś rólkę w filmie. Fakt, że ten paszkwil zamieścił Obłudnik Powszechny, nie wnosi już nic nowego do rozpowszechnionej od dawna wśród rozumnych ludzi opinii na temat tego piśmidła, jako nadającego się jedynie do nabicia na gwóźdź w koszarowym kiblu. Biedny Grzegorz Braun… z taką siostrunią. Zwłaszcza, że więzy krwi a także klasa i kultura pewnie nie pozwolą mu publicznie odpowiedzieć jej tak, jak na to zasługuje.
Myślę, że nikt jej nie zapłacił, a jej wynurzenia są głosem środowiska o którym wspomina, będąc z nim związana. Jest to kwestia takiej a nie innej “wrażliwości” nazywanej lewoskrętną.
Od dawna nie gra w filmie. Tak jak napisałem powyżej, jej głos, a właściwie głos jej środowiska – jest, mówiąc w przenośni, medialną echolalią.
Nie śledziłem olśniewającej kariery tej osóbki, ale czytam, że w jakichś dwóch filmach zagrała. Teraz prowadzi ambitne zajęcia z “technik komunikacyjnych”. Na kilometr pachnie mi to mądrościami z gatunku Agaty Młynarskiej i jej z kolei siostruni, czy jakimiś innymi dziwadłami pozbawionymi konkretnego zawodu, których pełno po “salonach” czy raczej salonikach krakówka i warszawki. Takie wczepią się jak rzep w każdą nadarzającą się okazję i aż się proszą żeby nimi manipulować.
zastanawiam się,czy jest choćby jedna rodzina w Polsce, w której nie byłoby “lewoskrętnych”? Osobiście nie znam takiej.
Przyznam się szczerze, że postrzegałem ją jako inteligentną, bystrą i zdolną. Jest zdecydowanie na wyższym poziomie intelektualnym niż Młynarskie. Przez kilka ostatnich lat spotkałem wiele osób “normalnych”, a jednak mających zaprogramowany umysł przez jedną lub drugą propagandę. W to wpisuje się środowisko wraz z wywieraną presją i wytworzoną autocenzurą.
Rzadko, ale zdarza się. Kiedyś byli to ludzie ukąszeni Heglem, a dziś… jest o wiele więcej mutacji. Nie wszyscy są lewoskrętni na stałe czyli, jak to niektórzy mówią, “z natury”. Jakąś część dałoby się jeszcze uratować prostymi metodami- za pomocą izolacji od najczęstszego źródła zakażenia: mediów.
A gdzie była siostrzyczka, gdy brat gasił chanukę ? Żydowską ikonę w polskim sejmie.
O innych czynach patriotycznych brata nie wspomnę, to za trudne intelektualnie dla jego siostry. Każdy chce żyć, w fatalnym momencie przypomniała sobie o tym, ale to jej wybór.
A ja się zastanawiam, kto podsunął niejaką Mariannę Schreiber Korczarowskiemu. Ten chłopak wydawał się sensowny, aż tu nagle – wielka miłość. Swoją drogą, należałoby prześledzić korzonki tej dziewczynki, bo za jej pośrednictwem, jeszcze wiele szkód może zostać wyrządzonych.
Sensowny ?
Od wielu lat kręcił filmiki z udziałem odzianych w mundury Poręby, Olszańskiego, Sendeckiego i reszty tego panopticum.
Pani Schreiber od lat występuje co drugi dzień w doniesieniach onetu.
Nie oglądam takich filmików, ale parę razy zdarzyło mi się go posłuchać i wtedy mówił składnie, jak na tutejsze standardy, oczywiście.
Kochani dajcie jej spokój. Nawet jeśli Grzegorz Braun dostanie w tych wyborach 0.00 % głosów to już wygrał. Z każdą upływającą sekundą będzie się spełniało na naszych oczach to, przed czym GB ostrzegał, przez całe swoje polityczne życie. Reszta tej bandy będzie musiała uciekać. Izrael, Usa, UE nie są wieczne i nie zapewnią im bezpieczeństwa.
Oglądałem kilka lat temu film na YT z seminarium/szkolenia pani Moniki Braun z grupą biznesmenów i ludzi mediów właśnie z technik komunikacji i wizerunku jaki przekazujemy swoją mową ciała, sposobem siadania, siedzenia, etc. Byłem ciekawy siostry Grzegorza, którego cenię niezmiennie już od lat. Rozczarowałem się, nie zrobiła na mnie wrażenia. Odczytałem ją jako osobę sztuczną, zimną feministkę i nie łączyło się to w moim umyśle, że oni są rodzeństwem. Sława medialna jej brata oraz fakt, że jest on przedstawiany przez lewicowo/liberalne szambo jako “talib w garniturze”,(słowa Biejat), są czymś, z czym pani Monika najwidoczniej nie jest w stanie sobie poradzić. No cóż, łaska Boża na pstrym koniu jeździ, co nie zmienia faktu, że tego typu sytuacje, gdy zaistnieją w jądrze rodziny są zawsze bardzo bolesne.
Takich, skrajnych rozłamów “w jądrze rodziny”, ci u nas dostatek.
U mnie w nieco dalszej rodzinie dokonał się ostateczny rozbrat.
Zawsze głosują na dupiarzy.
Nigdy nie chcą rozmawiać poważnie.
Nie chcą znać PRAWDY.
A jeśli już coś powiem to wywołuje to atak furii i słowotoku.
Ważniejsze są wyjazdy do Egiptu, Tunezji,Dominikany i powodzenie na stanowiskach dyrektorów d/s zbytecznych.
I zrobią wszystko żeby tak było dalej.
Taka jest warszawka , z której emigrowałem.
Taki zapewne jest krakówek.
To są miasta zadżumione.
Na prowincji efekt ten jest znacznie mniejszy.
Widać to w wynikach głosowań.
Ależ, przecież te słowa rekomendują politykę G.Brauna !
Prawdopodobnie “środowiskowa presja” nakłoniŁa ja do autoryzowania takiego właśnie odcięcia się od brata na zasadzie, udowodnij z kim trzymasz, bo inaczej szlaban.
I obsytawiam, ze tekst nie był jej, ale napisali go “zawodowcy” od czarnego pijaru. Ja tylko zmuszono do firmowania tego steku lewackich kalumni..
To bardzo prawdopodobne.
Nie pierwszy taki przypadek.
Hołd złożony mamonie (rzecz ujmując skrótowo).
Dla zainteresowanych.
__________
Grzegorz Braun – o Maciaku i Stanowskim, o swojej siostrze, Oleśnicy i swoim pochodzeniu [78min]
– – –
Tu jest POLSKA! Jesteśmy u siebie, na swoim! [2min]