… nie chcąc znaleźć się w bagnie i nie chcąc jednocześnie zawieść, nie chcąc zdradzić wyborców, sympatyków, działaczy, którzy na co innego liczyli i na co innego się umawiali…
Nie umawiali się na formację liberalną, centrową, z może nie tyle coraz częstszymi odchyleniami ku lewicy, ile coraz częstszymi przemilczeniami tego, co tak istotne dla prawicy. Nie chcąc tej publiczności pozostawić w próżni politycznej, trzeba będzie podejmować decyzje.
Konfederacja, która miała być głosem i politycznym narzędziem antysystemu i prawicy pryncypialnej, ideowej poszła na bardzo wiele kompromisów. Moim zdaniem zresztą bynajmniej niewymuszonych przez okoliczności, bynajmniej niewymuszonych to były raczej kompromisy wydumane przez niektórych liderów naszej formacji. No właśnie naszej czy już nie naszej, jako jeden ze współzałożycieli konfederacji, tamtej konfederacji roku 2019-2020.
Co do Konfederacji, to jest być może ostatni moment, w którym można jeszcze uratować ją przed nią samą.
Konfederację trzeba uratować także i przed nią samą, ponieważ Konfederacja odeszła od zmysłów, od konkretnie zmysłu politycznego, który był trafny, który w dobrą stronę prowadził. I kiedyś my konstytuowali Konfederację.
Teraz zaś moi szanowni koledzy pożeglowali, odpłynęli do centrum i uwaga, dobrze się tam czują. Oni się w tym centrum odnaleźli…
Wyjaśnienia Grzegorza Brauna
…nie mogę zlekceważyć mojego obowiązku działania na prawicy. Tej prawicy, która jest jednoznaczna w swoim przywiązaniu do wolności, suwerenności, bezprzymiotnikowych wartości, jest przywiązana i do bezpieczeństwa życia ludzkiego i bezpieczeństwa narodowego, ostrości konturu granic, jest przywiązana do jednoznacznego pojmowania sprawy bezpieczeństwa życia ludzkiego, zdrowia, pomyślności, której być nie może bez dobrego gospodarowania, prosperowania, a więc mówiąc krótko, cała ta prawica, która nie chce konserwować zastanego układu, która nie chce negocjować swojego kącika rezerwatu dla polskich Indian gdzieś tam w Eurokołchozie i gdzieś tam w tej Republice Okrągłego Stołu, która jest na poły dziś Landem Eurokołchozowym, na poły Republiką Banderowską, Ukropolem, Ukropolinem, Stanem Amerykańskim, nie chcemy by była Republiką Sowiecką, Eurosowiecką, nie chcemy negocjować zakresu naszej suwerenności, wolności,) niepodległości, nie chcemy wystawiać na ryzyko bezpieczeństwa narodowego i indywidualnego we wszystkich wymiarach, we wszystkich wymiarach i w tym wymiarze geopolitycznym, militarnym i w wymiarze właśnie gospodarczym, żywnościowym, energetycznym, a wreszcie w wymiarze tożsamościowym.
Tego wszystkiego nie jesteśmy skłonni negocjować z kimkolwiek poza narodem polskim, poza narodem polskim, no ale właśnie narodem polskim z tymi, którzy jeszcze chcą, by naród polski istniał, z tymi, którzy chcą być narodem polskim, a nie ludnością tubylczą Landu Eurokołchozowego.
No i tych wszystkich nie możemy zostawić bez kandydata, prawda?
Nie możemy zostawić bez kandydata w wyborach prezydenckich, bo szanowni państwo nie ma próżni w przyrodzie i jeśli nie wystąpi realny kandydat, to ta próżnia chwilowa zostanie natychmiast zagospodarowana przez trolli, awatary, przez rozmaite kreacje realizujące model operacji trust i tego ryzyka ja osobiście nie jestem skłonny podejmować, dlatego jestem dziś gotów na każdą okoliczność. A jakie będą te okoliczności? No to jutro nam, jutro nam pokaże, pokaże nam Kancelaria Sejmu zwołując ewentualną kolejną konferencję prasową, czy własną marszałka, czy też może z przedstawicielami Państwowej Komisji Wyborczej. Zobaczymy jak tam wystąpią przedstawiciele tych najwyższych organów władzy Rzeczpospolitej.
Nie zdziwiłbym się, jak pierwszym, który wesprze Brauna będzie Janusz Waluś, który – jak raz – udzielił pierwszego wywiadu, a informacja o tym została dziś nagłośniona, choć pochodzi z 8 stycznia.
Może być zabawnie, może się dziać.
Wiadomo , że ani Mentzen ani Braun nie mają dużych szans na urząd. To będą prawybory, które Mentzen z Bosakiem „uwalili” To będzie nasz wybór w jaką stronę podąży Konfederacja, ciągle w lewo z tymi obecnymi dwoma „pajacami” czy na prawo z Braunem, bo mam nadzieje , że jeśli Braun zdobędzie więcej głosów od Mentzena … ( do dymisji się nie poda bo „ambitny” jest) ale może w łepetynie mu coś zaświta, że za chwile Konfederacja Wolność i Niepodległość może zostać zastąpiona Konfederacją Korony Polskiej, czego bym sobie jak najbardziej życzył :)
To wszystko, to jest zabawa didaskaliami.
No, ale na grzaniu emocji, jak i silników, zawsze jest zarobek.
Co do emocji gra duszą, co do silników, paliwami.
Zarządcy gry duszą, jak i paliw, są ci sami. A więc, jak najdalej od dialektyki.
Ale, jednak, z ostrożnością do strażnic duszy własnej.
Nie wiem, kto ostatni pośród postaci umedialnionych, dawał jakikolwiek cień nadziei na powierzenie mu zaufania? Gilowska???
Nie wiem o czym Ty do mnie piszesz