Pierwszy sukces “nowego wału”: odciągniecie uwagi od rzeczy najważniejszych

W minioną sobotę kilku darmozjadów zabełtało wirtualnie w korycie ogłaszając, że będą okradać najbiedniejszych- troszkę mniej, a mniej biednym zabiorą więcej. Nazwali to Nowym Ładem.

Patrzymy z nadzieją w przepaść

Ukontentowani wcześniejszym „sukcesem” Kaczyńskiego, który podzielił się unijnymi srebrnikami ze starą i nową komuną, zwolennicy PiS przyjęli Nowy Ład z poczuciem socjalistycznej dumy i odpowiedzialności za kraj. Lider “gorszego sortu” zdobył ich uznanie wygrywając w Sejmie głosowanie nad długoletnim procesem uszczuplenia zasobów własnych Polski. Piszę te słowa z sarkazmem ponieważ po raz kolejny w historii „PRL bis” tępa gawiedź nie zauważyła w ogóle kontekstu utraty kolejnych resztek polskich kompetencji w obszarze własnego budżetu, polityki podatkowej i obcych projektów na terytorium Polski.

Ktoś może zapytać dlaczego napisałem o sukcesie skoro prawie wszyscy krytykują PiS. Odpowiedź jest prosta: osobnicy, którzy stali się agendą globalistów wykonując bezkrytycznie ich zbrodnicze polecenia oraz dokonujący zdrady elementarnych interesów Polski powinni dziś gnić w kryminale lub po sprawiedliwych procesach obciążyć „szubienicę Brauna” a nie wygłaszać na socjalistyczną modłę złodziejskie fantazje na przyszłość. Deliberacje oderwane od powyższego kontekstu oznaczają de facto uznanie tej władzy.

Na koniec zamierzam dołączyć krótki film odnoszący się do kilku punktów tego ”planu”, dlatego omówię jeszcze tylko jeden aspekt.

Wyznanie wiary Jarosława Kaczyńskiego

Jarosław Kaczyński, który jako pierwszy zaprezentował zarys „nowej” nikczemności wyznał, że jest człowiekiem wierzącym.

Wierzymy w siłę polskiego państwa.

Wypłata niemieckich reparacji wojennych idzie pełną parą. “Bantustan nad Bałtykiem” jest szanowany. Budowa Nord Stream 2 zatrzymana. Nikt nie szarga pamięci naszych narodowych bohaterów, a jeżeli już ktoś to zrobi spotyka go za to sroga kara. Na Ukrainie banderowcy zdjęli z polskich rzeźbionych Lwów bezczeszczące pomnik osłony, a Żydzi zaprzestali szkalowania polskiego narodu. Litwini i Białorusini przerwali prześladowania rdzennych Polaków. Niby drobne rzeczy, a cieszą, nieprawdaż? Oto siła “polskiego państwa”. Przykłady można mnożyć.

 

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne