http://wp.naszdziennik.pl/2017-06-07/271517
Tyle widać na stronie ND:
ROZMOWA z Ewą Siemaszko, badaczem i dokumentalistą zbrodni wołyńskiej
Na jakim etapie jest dokumentowanie zbrodni wołyńskiej – o ile tą zbiorczą nazwą
określimy ludobójstwo dokonane na Polakach przez nacjonalistów ukraińskich
i ukraińską ludność wiejską w czasie II wojny
…
Pozostało do przeczytania:
98%
Pełna treść artykułu dostępna na stronie:
http://wp.naszdziennik.pl/2017-06-07/271517
1,8 za numer ND w pdf to dobra cena. Kupiłem se, bo u mnie w lokalnym sklepie nie ma w papierze. Chyba warto wziąć prenumeratę. Artykuł dobry, ciekawe co na to nasz rząd.
Godzien jest robotnik swojej zapłaty, ale coś mi tu nie gra (a może się czepiam?):
Lux Veritatis zbiera kasę na media od wiernych. Utrzymanie, a tym bardziej rozwój musi kosztować, ale informacja to nie tylko biznes, to także misja. Łatwiej byłoby mi przełknąć taki układ, że bez płacenia ma się dostęp do streszczeń, a za opłatą – do pełnych artykułów. Obowiązuje on chyba na większości portali udostępniających publikacje naukowe.
W przypadku artykułu “Długi marsz Ukrainy” uderzyło mnie to, że nie wiadomo prawie nic o treści dopóki się nie zapłaci, czyli jest to trochę kupowanie kota w worku.
Na korzyść ND przemawia to, że jednak wiele artykułów dostępnych jest bez płacenia, ale bardzo zainteresował mnie właśnie ten o Ukrainie :(
Dodałem fragment dostępny za darmo w notce – dla tych, którym by się nie chciało klikać w link.
Ależ Asadowie, to jest 1.8 pln za cały numer Naszego Dziennika, a nie za jeden artykuł! Papierowy kosztuje chyba podobnie. Utrzymanie całej redakcji, która codziennie dostarcza najważniejsze informacje jest kosztowne, ktoś musi za to płacić, jak zauważyłeś. Gdyby dostarczano ND za darmo w pdf, niedługo ludzie przestali by go kupować w kioskach, zwłaszcza, że pokolenie, które nie zna internetu, znika. Co do streszczeń, generalnie jest tak, jak powinno być, na przykład:
http://www.naszdziennik.pl/wiara-kosciol-na-swiecie/183351,uderzenie-w-sakrament.html
Może to był przypadek, jakaś niestaranność.
Ponadto masz artykuły bezpłatne. Tu dość szlachetny przykład, bo dotyczy dzieci:
http://www.naszdziennik.pl/mysl/182843,muzyka-ktora-zabija-dzieci.html