Wielu ludzi zastanawia się, czym jest prawica, a czym lewica. Pisałem o tym, narażając się na zarzut, że tekst jest za długi. Dlatego podaję teraz o wiele krótszą i bardziej zrozumiałą – mam nadzieję – definicję zjawiska i równocześnie modus vivendi środowiska.
Nie jestem już żaden smarkacz
Nie nazywam Polski Ojczyzną
Dla mnie najlepszą jest miarka
Geszeftu w sojuszu z lewizną
I jak widzimy, nie ma w tym żadnej filozofii, lecz jest bez wątpienia codzienny i żmudny trud sprostania wyzwaniom, jakie niesie ze sobą słynna i „płynna nowoczesność” socjologa Zygmunta Baumana.
Jest to oczywiście definicja popularna. Jeżeli ktoś ma ambicje zgłębić zjawisko od strony korzeni, polecam (sobie również):
1. Biblię
2. Wykłady ks. prof. dr hab. Tadeusza Guza (o dzisiejszej lewicy)
3. “Pamięć i tożsamość” Jana Pawła II
3. A dla “patriotów niepraktykujących” : “O prawicy i lewicy” prof. Marka Jana Chodakiewicza
_________________________________________________________________
grafika: www.na-telefon.org
Nic dodać.
Dobra kolejność przypisów.
Skupiając się tylko na polu gospodarczym: co sądzicie o tezie, że prawica i lewica to sprytny wymysł finansjery, zaś oba nurty prowadzą do tego samego, czyli kontroli, wyzysku oraz zniewolenia wszystkich i wszystkiego? Z tą tylko różnicą, że w wariancie prawicy władze mają korporacje, zaś w wariancie lewicy władzę ma państwo? A dla Wall Street jak wiadomo są to różnice kosmetyczne, bo i nad państwami, jak i nad korporacjami mają władzę.
Czytaj, jedni się żrą z drugimi, po drodze wywołują nawet wojny będące na rękę banksterom. A na końcu, nieważne kto wygra wybory, zwycięży w wojnie, wymorduje więcej wrogów z obcego plemienia, i tak będą rządzić… banksterzy.
Dogmatyzm w polityce gospodarczej(prawica-lewica) uważam za największe zagrożenie dla świata.
Lewicę- w sensie światopoglądowym również bym do tych szkodników zaliczył.
To błąd moim zdaniem – skupienie tylko na tym polu
Owszem, ale przed finansjerą byli inni.
Dalej:Uzupełnieniem może być taki cytat:
Insane, Legion św. Ekspedyta
Czyli Migorrze masz dużo racji
Nie jest największym zagrożeniem, ale rzeczywiście jak każdy dogmatyzm generuje ogromne problemy na świecie.
Słusznie
Ja dodam od siebie:
Podział na lewicę i prawicę jest w pewnym sensie sztuczny
“W gruncie rzeczy jest to sprawa smaku, w którym są włókna duszy i chrząstki sumienia”
Chodzi o wybór pomiędzy dobrem a złem, prawdą i kłamstwem
Ale dopóki istnieje lewica istnieje prawica
Panie Miggor, ja czekam aż dorośnie Pan do słuchania prof. Guza, bo on odpowiada na wszystkie Pańskie naiwne pytania którymi nas Pan tu zamęcza.