Walka wymiaru z bezmiarem

Twardzi, hardzi i butni, bezwzględni w osądach, okrutni. Pochodzą z innego wymiaru nazywanego bezmiarem.

Brzmi tajemniczo. Rąbka tajemnicy uchylił jeden z polityków…

Zniszczyli część tego wymiaru sprawiedliwości

Na szczęście nasi sędziowie byli na tyle twardzi, że się nie dali zniszczyć…

ale próbowali zniszczyć ten system…

– objaśniał mechanizm działania Symulakrum w Aleksandrowie Łódzkim jeden z głównych kandydatów na prezydenta.

Czyżby trwająca od niepamiętnych czasów walka dwóch wymiarów przeniosła się z kosmosu na ziemię, do zaklętego kręgu w którym potykają się, walcząc o togę neo-sędziowie z post-sędziami?

Spektakularnego pchnięcia zatrutym sztychem dokonał ostatnio Trybunał Konstytucyjny, który wysłał w niebyt komisję ds. Pegasusa usuwając ją z obiegu prawnego. Komisja zniknęła, rozpływając się w powietrzu, o czym triumfalnie powiadomił Zbigniew Ziobro:

Posłowie z nieistniejącej komisji ds. Pegasusa już nie będą mogli udawać…

Niestety, szczęście nie trwało zbyt długo. Komisja zmaterializowała się, wzywając (nieskutecznie) na przesłuchanie byłego sługę sprawiedliwości.

Tymczasem Gnom Sromotnik zwrócił się z prośbą do swoich sympatyków o dokonanie przedpłat. Chodzi o przedpłaty na prezydenta.

Zbliża się wybór jednego z filarów demokracji. Który wymiar dostanie swój filar jako pierwszy? Jaka jest różnica między poprzednim wymiarem a aktualnym bezmiarem? Jedna, ta bardziej dominująca, jest walcząca: kradnąca i zabijająca. Druga ma również skuteczny algorytm- 200 tys. nadmiarowych zgonów. W apelu znalazły się następujące wyrażenia: obronić polską demokrację, demokracja jest wartością, prekampania prezydencka, sprawa przyszłości demokratycznej Polski.

 

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne