Nie wiemy wiele o tej ustawie. U nas jak zwykle większość ustaw preparowanych w sejmie jest mało znana ludziom, których ona dotyczy. Wiadomo tylko, że będzie uwzględniała obciążenie Polaków niby możliwościami budowania schronów, ale to wiadomo, że będzie wiązało się z tym, że Polacy będą płacić z własnej kieszeni za obronę, a przedtem 30 lat temu te schrony były metodycznie niszczone, mimo że w spuściźnie po PRLu pozostało bardzo dużo schronów, dobrze wyposażonych. Oczywiście z przestarzałym wyposażeniem. Ale łatwiej zmienić wyposażenie, niż robić schrony, które są z żelbetonu. Takich schronów jakie były wtedy, to my własnym sumptem, jako obywatele, nie zrobimy. Poza jakimiś tam milionerami. Natomiast, one i tak, biorąc pod uwagę charakter potencjalnej wojny na naszym terenie, niewiele dadzą. To jest tylko takie zaaferowanie ludzi i jednocześnie wydojenie ich z pieniędzy, mówiąc krótko, na cele praktycznie zupełnie nieprzydatne. No, i oczywiście, co jest przerażające, znowu nie ma wątku dotyczącego większego dostępu Polaków do broni, nawet osobistej. (…) Tutaj też nie ma mowy o jakichkolwiek zmianach na lepsze. Po prostu czarno widzę pożytki z tej ustawy. Poza zobowiązaniami dla nas. (…) Nie widzę żadnych przywilejów skuteczności obrony nas i naszych rodzin.
(…)
Jest też ustawa o obronie kraju sprzed dwóch lat. Proszę zwrócić uwagę, też na tym polega, że właściwie można zmobilizować każdego, i to bez względu na płeć, czy nawet w zaawansowanym wieku. Natomiast kilkaset tysięcy pasożytów jest zwolnionych z mobilizacji. To są nie tylko posłowie, senatorowie z panem Hołownią na czele, który jest gotów wbić Putina w ziemię, a jednocześnie nie wbije, bo nie musi ‘w kamasze’ wskakiwać. Tam są zwolnieni radni, pracownicy wyżsi urzędów gminy. Nawet rzecznicy prasowi i doradcy. Po prostu to jest coś przerażającego.
−∗−
My nie chcemy iść na wojnę
Rozmawiają: Edyta Paradowska, mar. rez. inż. Henryk Jezierski
−∗−
oczywiście “podatek schronowy” to jedynie pretekst. Wschodnioeuropejscy askarysi maja sobie sami sfinansować udział w nie swojej wojnie. Jak to askarysi.
Gdy w afrykańskiej Rwandzie bojówki Hutu (Interahawne) wyrzynały członków plemienia Tusi
(Ba-Hutu – rolnik i Ba-Tusi – pasterz;w grupie językowej bantu określenie Ba oznacza “człowiek”), wówczas za zastrzelenie z broni palnej w miejsce posiekania maczetą kazały ofierze opłacić koszt naboi, którymi ją miano zastrzelić. Bo naboje kosztowały więcej niż tanie chińskie maczety.
vide:
https://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/matka-sowa-z-rwandyjskiego-kibeho
Proszę ponownie przeczytać wstęp do materiału, a teraz poczytać co pan minister ma do zaproponowania.
Ustawa o obronie ludności. Kiedy ruszy budowa schronów? Szef MSWiA wyjaśnia
_____________
Tak przy okazji. Ciekawe, co może oznaczać zwrot ‘kwestia budowania odporności społecznej’? Odporność na huk wystrzałów? Propagandę wroga? A może masowe szczepienia przeciwko… no, właśnie, czemu? Odporność to szerokie pojęcie.