Czerwono-brunatny ład nazywany dla zmylenia użytecznych idiotów “zielonym” jest kluczowym kamieniem milowym współczesnego totalitaryzmu. Poprzedni jego wariant, komunizm był nazywany “ustrojem szczęśliwości społecznej”, dzisiejszy globalizm “ratuje ziemię”.
Każdy totalitaryzm od czasów Rewolucji francuskiej maskuje się, zdobywając zwolenników przy pomocy specyficznej nowomowy. Każdy „nowy rodzaj” totalitaryzmu, każda nowa mutacja ma nowy rodzaj postępowej idei, którą trzeba obowiązkowo wdrażać albo… albo… śmierć!
We Francji alternatywą była śmierć, w socjalistycznych, nazistowskich Niemczech również była to śmierć, w komunizmie sowieckim – śmierć, w komunizmie globalnym również szykują nam śmierć.
Liberté, Égalité, Fraternité ou la Mort
Wolność dla błędu, szaleństwa i herezji albo śmierć
Równość kosztem utraconej wolności i złupionej własności albo śmierć
Braterstwo z całym złem tego świata albo śmierć
Bądź nam bratem oraz swatem, oddaj swoje dzieci nam zboczeńcom albo…
” Bądź moim bratem albo cię zabiję” – powiedział złośliwie, trafiając w sedno pewien francuski literat i wolnomularz z okresu Ogłupienia, członek Akademii Francuskiej.
Doceniając jednak szczerość ww. zacytuję rzecz kolejną:
Biskup z Saint-Brieuc, w mowie pogrzebowej na śmierć Marii Teresy, wykręcił się w bardzo prosty sposób z rozbioru Polski: „Skoro Francja nic nie powiedziała na ten rozbiór, i ja zrobię tak jak Francja, też nic nie powiem“
A dziś?
Albo utrata wolności i własności albo śmierć
Bądź zeroemisyjny albo ci uprzykrzymy życie aż do śmierci, każdego dnia, po trochu
Ostatnio mogliśmy usłyszeć: buntujecie się? No, dobrze, „zielony ład” do poprawki, śmierć do poprawki, rozłożymy ją wam na raty. Waszą wolność i własność uszczuplać będziemy wolniej i łagodnie, dzień po dniu, a pot, krew i łzy wycierać sobie będziecie dopłatami.
Czerwono-brunatny ład
Czerwono-brunatny ład nazywany dla zmylenia użytecznych idiotów zielonym jest kluczowym kamieniem milowym współczesnego totalitaryzmu. Poprzednie jego warianty: komunizm i nazizm były nazywane
Komunizm „ustrojem sprawiedliwości społecznej”
A istniejące w nim pozornie
Demokracja „demokracją socjalistyczną”
Sprawiedliwość „sprawiedliwością społeczną”
Przewodnia Idea socjalistów niemieckich (nazizm) była określana „walką o przestrzeń życiową”
Dzisiejsza demokracja jest nazywana „demokracją liberalną” do której pasuje jak ulał nazwa zdegenerowana (bez wartości) w której prawa człowieka, kobiet i mniejszości są w praktyce przywilejem i prawem do bezkarnego czynienia zła, „prawem” przyznanym najbardziej pogrążonym, w rożnych patologiach, środowiskom.
Czy czerwono-brunatny ład jest nielegalny?
Tak. Jego głoszenie i realizacja są nielegalne z punktu widzenia artykułu 13 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, a także artykułu 256 Kodeksu Karnego. Szkopuł w tym, że od dłuższego czasu są one nieprzestrzegane pod płaszczykiem fałszowania związku pojęcia z desygnatem za pomocą nowomowy. Zasada prawna określająca rozdział państwa od lewicy jest martwa. Totalitarna lewica rządzi, a co gorsza jest to fakt, który przechodzi do porządku dziennego, nie pozostawiając żadnego echa w rozumach i sumieniach ogłupionej większości.
Każdy wymieniony przeze mnie totalitaryzm był przedstawiany przez propagandę jako ustrój szczęśliwości społecznej – teraźniejszej lub przyszłej. Podobnie jest z czerwono-brunatnym ładem nazywanym zielonym, wprowadzanym dla rzekomego dobra planety i rzekomego dobra ludzkości kosztem tej samej ludzkości pozbawianej wolności i własności – żelaznej zasady każdego totalitaryzmu.
Cytat z podstawy programowej Unii (implementacja z manifestu komunistycznego Spinellego):
Nowe państwo a z nim nowa prawdziwa demokracja powstanie dzięki dyktaturze rewolucyjnej partii. Europejska rewolucja musi być socjalistyczna.
A co się stanie z własnością prywatną? „Zostanie zlikwidowana” albo… „rozszerzona”. Nietrudno sobie wyobrazić kto zyska a kto straci. „ Gospodarcza samowystarczalność” również zostanie zlikwidowana, a także zgodnie z zapowiedziami samowystarczalność finansowa obywateli – będzie bezpieczniej, a każda transakcja będzie odbywać się w unijnej posiadającej certyfikat bezpieczeństwa, chmurze. „Żyć i umierać” w zgodzie z przepisami, a tych na pewno nie zabraknie.
Co zrobią rolnicy?
Rolnicy są kolejną grupą, która poczuła czerwony nóż na gardle. Czy dadzą się przekupić? Czy dadzą się po raz kolejny ogłupić starym socjalistycznym żargonem, którego parafraza brzmi: totalitaryzm-tak, wypaczenia-nie czyli „Zielony ład do poprawki”?
Tymczasem, bezczelność eurokołchozu jest odwrotnie proporcjonalna do społecznego buntu.
Unia Europejska pod naporem rolników zmieni Zielony Ład. (…) Komisja Europejska ma się zobowiązać, że nie będzie w tym roku kar dla rolników, którzy nie spełnią norm środowiskowych czy klimatycznych. Oznacza to, że takim rolnikom nie będą zmniejszane dopłaty bezpośrednie./Rzeczpospolita/
Jak widać narracja propagandowa została utrzymana. Podstawowe dogmaty jawnego już totalitaryzmu pozostały nienaruszone. Temperatura gotowania żaby nadal wzrasta…
Kończę cytatem, który będę przypominać aż do skutku czyli aż prawda dotrze pod strzechy.
“Każdy kto zakazuje na terenie RP wydobycia węgla, (…) ogranicza hodowlę zwierząt, roślin, uprawę ziemi, każdy jest rodowodem spokrewniony z bestialskimi ideologiami III Rzeszy Niemieckiej” – ks. prof Tadeusz Guz
Wychodząc poza bańkę informacyjną czyli wchodząc w obszar głównej narracji przypomnę kryteria, które wymienił Norman Davies wedle których diagnozowany jest totalitaryzm. Okazuje się, że są spełnione prawie wszystkie warunku porządku totalitarnego zbieżnego z dzisiejszym nowym porządkiem:
pseudonauka: twierdzenie, że ideologia opiera się na „fundamentalnych prawach nauki”;
utopijne cele;
rozbudowana biurokracja;
propaganda;
„wróg dialektyczny”;
psychologia nienawiści: kreowanie i podsycanie nienawiści;
monopol w dziedzinie sztuki, estetyzacja władzy;
cenzura prewencyjna;
fabrykowanie informacji (dezinformacja);
ludobójstwo i przymus;
kolektywizm (w życiu społecznym);
nihilizm moralny (dążenie do celu z pominięciem zasad etycznych).
Nie zgadza się np. z naruszeniem “demokracji liberalnej”, którą Davies uznaje za coś pozytywnego i określa to: “pogarda dla liberalnej demokracji”
Osoby bystre od razu skojarzą kim jest “wróg dialektyczny” i za co odpowiada antykultura, cancel culture, które próbują zawłaszczyć do końca m.in. sztukę. Nietrudnym jest również skojarzyć punkt: “psychologia nienawiści: kreowanie i podsycanie nienawiści” ze szkoleniami z nienawiści czyli tresowaniem odpowiednich służb w słusznych reakcjach i nazywaniu prawdy “mową nienawiści”.
Aby nie było tak ponuro. Zaindukowani paranoicy są tragikomiczni…
https://twitter.com/coolfonpl/status/1767986549092700290
Nie ukrywajmy nazwisk …to powiedział Sébastien-Roch Nicolas, zw. de Chamfort, francuski literat, aforysta, wolnomularz, uważany przez współczesnych za następcę Woltera. Choć do dzis nie wiadomo czy było to serio czy parodia …
Podoba mi się to skrótowe ale jednoznaczne określenie …
Tak niestety jest. Absurdem jest też wznoszenie postulatu pozytywnej zmiany punktów programowych socjalizmu, komunizmu, nazizmu lub czegokolwiek “innego” – każdej formy totalitaryzmu jaka fermentuje w zakutych łbach.
Dla zainteresowanych.
Zielony ŁAD zniszczy UE. Co potem? PRYWATNA WŁASNOŚĆ ZAGROŻONA? KONIEC GOTÓWKI, PROF. W. MODZELEWSKI, [43min]
________________
I dla wytrwałych.
Zielony ład czyli śmierć Europy – dr Ewa Kurek, [41min]
“Czy można poprawić totalitarny „zielony ład” na lepszą wersję”?
Nie trzeba było dodawać “totalitarny”, bo to o czym piszemy i w co nas wrabiają jest totalitarne.
Odpowiedź na tytułowe pytanie – NIE.
W eurokołchozie mamy faszyzm rozumiany zgodnie z prostą definicją:
„Wszystko w państwie, nic poza państwem, nic przeciw państwu!”
Że ten “żart” jest wiecznie żywy, niech zaświadczy dowcip rysunkowy widziany przeze mnie het, jeszcze na przełomie lat 1980/90 w New Yorkerze (czas cyberpunku i początek światowej kultury dystopijnej). Dwa ludziki stoją na rogu ulicy, gawędząc. Trzeci przechodzi obok i mówi do jednego z nich: – Na co czekasz, zabij go.
Ona tak samo wierzy w tę swoją bzdurę, jak pan Czaskoski w to, że “Ziemia płonie’. Myślę, że oni tak mówią nie słysząc własnych horrendalnych bzdetów, bo są prani w pralkach “spotkań integracyjnych”, gdzie im się kładzie do łbów aktualnie obowiązujące zaklęcia. Trafiłem kiedyś przypadkiem na takie spotkanie, w którym uczestniczyło nie byle jakie grono. Wciąż nie mogę uwierzyć w to, co widziałem i że to była prawda. Jakaś zwariowana chuda babina stojąca obok powiększonego zdjęcia hinduskiego “baby” (“mędrca”) kazała zebranym rozkładać na kolanach jakieś płócienne białe chusteczki przyniesione ze sobą i zawijać w nie przyniesionego żonkila. Ci ludzie, znani z bynajmniej nie ostatnich stron gazet, posłusznie to wykonywali. Ja nie byłem przygotowany do lekcji i babsko patrzało na mnie z nienawiścią, co było dalej nie wiem, bo po przerwie się ulotniłem. To są takie ich “mistyczne” spotkania, gdzie pewnie liczą, ilu ich jest i kto grzecznie jest z nimi, a kto się wyłamuje.