Jak relacjonują naoczni świadkowie dziś w Warszawie doszło do wielu prowokacji przeciwko rolniczej demonstracji. Prowokacji najpierw dokonywali cywilni prowokatorzy, a potem już jawnie robiła to umundurowana policja gazując i bijąc uczestników protestu.
Protest był skierowany przeciwko zamalowanemu na zielono „czerwonemu ładowi” – totalitarnej ideologii wdrażanej krok po kroku przez działającą w Polsce agendę globalistów. Jednym z wielu skutków ma być upadek polskiego rolnictwa.
Pod rolnicze protesty usiłują podłączyć się politycy PiS, którzy jako pierwsi zaczęli wdrażać zabójcze unijne dyrektywy i wpuszczać do Polski toksyczną żywność z Ukrainy. PiSowska TV Republika udostępniła czas antenowy przedstawicielom protestujących.
Przypomnę, że to PiS nie zgodził się na umieszczenie numerów identyfikujących funkcjonariuszy w formacjach zwartych, aby można było ich karać za takie nadużycia (bo jest to ewidentna prowokacja i nadużycie siły). Za niezgodą na ten słuszny postulat – wysuwany zresztą wtedy przez… https://t.co/Mlvr74Rx0K
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) March 6, 2024
Ta sytuacja przypomina mi 1:1 działania policji za rządów PO w przypadku Marszu Niepodległości. Pamiętam taki marsz, na którym jeszcze byłem, może z 11 lat temu? Policja otacza Plac Konstytucji, na którym już są tłumy normalnych, spokojnych ludzi, rodzin z dziećmi także, i przez… https://t.co/2LLW6XtIr6
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) March 6, 2024
https://twitter.com/coolfonpl/status/1765462196962681302
https://twitter.com/p0liniak/status/1765415905578610739
W mediach społecznościowych wielu przedstawicieli lewicy wyzywało i obrażało polskich rolników
Tu można zobaczyć zachowanie małpy z brzytwą… z gazem
Ćwierćinteligencka lewacka hołota wypowiada się o ciężko pracujących zrozpaczonych ludziach, którym rozbójnicze pseudopaństwo zabiera możliwość pracowania na byt swój, swej żony i swoich dzieci. Taki “doktorant prawa” powinien być przez łebskiego profesora natychmiast wykopany z katedry z wilczym biletem (tak byłoby na porządnym uniwersytecie przed wojną). A twarzyczka tej Andromedy od zielonych mówi wszystko. O takich mądrzy faceci mówią, że “wygląda jak recepta na życiowe kłopoty”. Uciekać przed taką, z krzykiem.
Gdzie są księża? Gdzie “Boże coś Polskę”, Rota i Hymn narodowy pod świętymi symbolami narodu? Za moich czasów nie było bez tego demonstracji przeciw komuchom. To budowało siłę, wspólnotę, nadawało protestowi rangę i godność. A bez tego są jak biedne owce gonione po polu przez hieny.
Szanowny panie uczestniczyłam wczoraj w strajku, wprawdzie nie ciałem, ale duchem.
Oglądałam na BanBye-u i towarzyszyłam M.Roli. Otóż Rotę śpiewano i było to chyba po tym jak przedstawiciele strajkujących wrócili z przedsionka u premiera. Dosłownie mówili, że ich petycję przyjęły dwie panie w przedsionku gabinetu premiera. Premier miał harmonogram swoich zajęć i akurat nie miał czasu przyjąć delegatów. No po tym oznajmieniu w tłumie zawrzało i zagotowało się. Dla uspokojenia emocji wtedy chyba któryś z organizatorów zaintonował Rotę, a później przeszli pod Sejm, ale tam to już się działo to co można obejrzeć na dziesiątkach filmików. Marcin Rola został poraniony w nogę od wybuchu petardy i około godz.16 kończył swoją transmisję, Nie widziałam końcówki.
Dobrze, że zaśpiewali Rotę. Chodzi mi jednak o to, że w przeciwieństwie do dawnych protestów przeciw okupantowi, gdzie duchowni byli obecni na pierwszej linii ciałem i duchem, tu tło religijne jest co najmniej wyciszone. Nie mówię, że celowo. Po prostu – jest to już inne pokolenie. A bez Boga, tylko z pięściami i gniewem – dzieło jest o wiele mniej skuteczne, bo jest czysto ludzkie a nie Boskie.
Ta sytuacja aż się prosi o ogólnonarodowy zryw. Ale bez zrywu serca wielu ludzi naraz – a to jest możliwe tylko za sprawą Boga – to pozostanie na poziomie petycji przyjmowanej przez dwie panie w przedsionku premiera, który ma inne zajęcia. Proszę tylko nie brać tego jako drwiny!!!! Jestem całym sercem z nimi, w tym przedsionku, ale za moich czasów, przy takim zrywie dziesiątek czy setek tysięcy chłopa, to by się załatwiało inaczej.
Cóż, może jestem czepiającym się zgredem… Ale “za moich czasów” pierwsze co się pojawiło w strajkującej Stoczni gdańskiej, to były konfesjonały. I to najbardziej przeraziło komunę. Dlatego prędko wezwali samolot z Warszawy z tak zwanymi “doradcami” żeby spacyfikowali ruch. Teraz też pewnie prym wiodą różni “działacze związkowi”, którzy mają za zadanie lać oliwę na wzburzone fale.
Wczoraj dało się słyszeć przed KPRM ora et labora i Szczęść Boże.
Społeczeństwo zeświecczało to fakt, a to chyba z tego dobrobytu(niektórych) w głowach się poprzewracało, a największą robotę wykonują bezbożne media i zapatrzeni w TV widzowie otumanieni lewacką propagandą myśląc, że są tacy nowocześni. Dzięki Bogu i naszej Królowej jest jeszcze więcej niż dziesięciu sprawiedliwych w naszym narodzie. Na nas spoczywa obowiązek modlitwy za resztę.
Nawet Episkopat zachęca do Nowenny w intencji naszej Ojczyzny w dniach 16-24 marca.
https://nowenna2120.pl
Też sobie zadaję to pytanie. Pojawiło się po raz pierwszy w kontekście protestów ws wysypiska w pobliżu Sanktuarium w Gietrzwałdzie.
Lewactwo precz za Don. WON !!! Aborcja nie objęło tych wyzwolonych feministek?
Obawiam się, że jest aż tak źle, że wielu z tych, którzy nawet padliby na kolana i odmawiali modły, wstydzi się to zrobić publicznie, żeby nie wydać się “prowincjonalnym kmiotem”. A dowodzący nimi “działacze związkowi” tym mniej zachęcają do tego, ufni w swoje rozmowy z paniami w sekretariacie i zajęci robieniem masy rzeczy, żeby nic nie robić.
Celnie, tacy degeneraci (prowadzeni przez “wiadome fundacje”) dochrapują się w końcu katedr i wpływów, siejąc na lewo i prawo (nomen omen) talmudyczną antylogikę. Skażona tymi potwornościami cywilizacja obumiera, większość nominalnych “Polaków” w tej chwili to tylko Polacy z nazwy, polskojęzyczny nawóz historii lepiony w kulki przez lewackie skarabeusze. Jak mawiał internetowy klasyk “lewica to choroba umysłowa pasożytów społecznych”, nic dodać nic ująć. Kiedyś astrofizycy czy jak im tam rozważali dlaczego “kosmos milczy” i doszli do wniosku, że po prostu Cywilizacje upadają, jako jedną z przyczyn takiego upadku podawano “złe idee” które szerzą się jak wirusy. Co możemy naocznie obserwować.
dlaczego “kosmos milczy”
Wiecznie milczeć nie będzie. Już tam coś podobno nadlatuje :-((
Protesty rolników oraz przymuszanie Polski do udziału w wojnie. Polecam codziennie słuchanie aktualności i analiz o strajku rolników oraz próbie zmuszenia Polski do udziału w wojnie z Rosją. na kanale Atora.
https://nie-wierze-nikomu.pl/index.php/aktualnosci/344-jak-chca-nas-zmusic-do-udzialu-w-wojnie-z-rosja-kanal-videoprezentacje
Pytanie czy istnieje Polska jako państwo i polskie organy państwowe np policja czy jako przedsiębiorstwo korporacja Polska
Twór zwany POLICJĄ jest prywatną firmą ochroniarską o numerze DUNS 422260398.
prywatna firma tzw. „polska policja państwowa” zarejestrowana w obcym państwie Stanach Zjednoczonych, w Nowym Yorku, jako firma ochroniarska pod nr. DUNS: 422260398
Polska (III RP) to nie państwo a korporacja – dowody
Lepiej poszukac aktualnego wlasciciela Policji, MON, resortow silowych, Partii, ZUS, NFZ , sądow w bazie danych podmiotow biznesowych DUNS
Numer DUNS 422260398
Policja jako Instytucja Państwowa ma Legitymajcę Urzędową podpisaną przez MSW –
to podmiot gospodarczy UE
– ma blachy, a wszystkie komendy policji numer przedsiębiorstwa DUNS nadawany firmom – wyszukiwarki:
startpage.com
search.brave.com: DUNS
w wyszukiwarkę zwiadu gospodarczego (Bisnode D&B) małymi literami, wpisz tylko pierwszy człon nazwy jakiejkolwiek instytucji – np: komenda, ministerstwo i wyszukaj właściwej sobie terenowo instytucji.
A teraz wpisz: kancelaria prezesa rady ministrów premiera Polski lub kancelaria prezydenta rzeczpospolitej polskiej (nr.DUNS – 367461592)
D-U-N-S
jest dziewięciocyfrowym numerem identyfikacyjnym,
nadawanym firmom działającym na całym świecie.
Jest jedynym w swoim rodzaju wskaźnikiem stanowiącym potwierdzenie rejestracji i prowadzenia działalności przez podmiot gospodarczy.
Jest również wykorzystywany do określania powiązań kapitałowych między podmiotami i tworzenia drzew korporacyjnych.
Wszystkie ważne urzędy państwowe są zarejestrowane jako firmy prywatne!
I tak np. Kancelaria Prezydenta ma nr DUNS 367461592,
Kancelaria Sejmu nr DUNS 367462962,
Kancelaria Senatu nr DUNS, 426699731,
ZUS nr 422245449.
PiS jest prywatną firmą nr DUNS 422210589.
Ministerstwo Śmierci ewentualnie Chorób, zwane dla zmyłki Ministerstwem „Zdrowia” ma nr 367462887.
„Twór” zwany POLICJĄ jest prywatną firmą ochroniarską o numerze DUNS 422260398.
Podmioty niższego rzędu hierarchii mają numery parzyste,a te traktowane priorytetowo – nieparzyste
Polska na giełdzie amerykańskiej
Polska (III RP) to korporacja zarejestrowana w USA w rejestrze
komisji Securities and Exchange Comision
(rejestr firm prowadzonym przez Amerykańską Komisję Papierów Wartościowych )
pod numerem 0000079312
rejestr firm prowadzonym przez Amerykańską Komisję Papierów Wartościowych
(U.S. Securities and Exchange Commission, strona sec.gov)
(rejestr EDGAR).
sec.gov/Archives/edgar/data/79312/000095012718000040/a18-21_sb-a.htm
Polska zarejestrowana jest w rejestrze Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych celem emisji obligacji skarbowych na rynku amerykańskim.
Na stronie Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych rzeczywiście widnieje informacja o zarejestrowaniu tam Polski. Celem wyjaśnienia tej kwestii zwróciliśmy się do Ministerstwa Finansów. W udzielonej nam odpowiedzi resort informuje, że:
Na stronie Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych (U.S. Securities Exchange Commission „SEC”) pod numerem CIK (Central Index Key number) 0000079312 znajduje się dokumentacja złożona przez MF do SEC, która jest bezpośrednio związana z możliwością emisji obligacji skarbowych na rynku amerykańskim.
demagog.org.pl/fake_news/nie-polska-nie-zostala-wystawiona-na-sprzedaz-jako-firma-na-gieldzie-w-usa/
Okazuje się, że sprzedano nas za rządów Lewicy i Trzeciej Drogi SLD – PSL w 2002 roku, a dokładnie zawiązano spółkę w USA pod adresem Polskiego Konsulatu w Nowym Yorku, która ma prawo sprzedawać Polskie zadłużenie.
Teraz bomba: najnowszy dokument z 2018 roku mówi o tym, że spółka ma prawo sprzedawać zadłużenie Polski do wysokości 400 miliardów dolarów w USA.
@ Kobra1
Nie będąc prawnkiem nic nie rozumiem… Jakie są tego prawne implikacje dla Polaka?
Jest już ubezwłasnowolnionym niewolnikiem i tu pytanie kogo?
Albo skoro nie zawierał żadnej umowy i nie podpisywał niczego to dlaczego podlegać ma tym korporacjom (pytanie jakim?) i ponosić koszty długu sciągane przez inflacje czy inne wydumane podatki itd?
Czy ktoś jest w stanie to jakoś sensownie zinterpretować??
Niewolnik jak nalogowiec uwaza ze wszystko z nim jest w porzadku
@AnnaMaria
Zasady Wg Prawa Naturalnego
dodatkowo uznane ratyfikowane jako prawo, traktat ONZ deklaracji praw człowieka z 1948 roku (częściowo niekatolicki) przez Polskę
13.FUNKCJONOWANIE prawa naturalnego
Wielu z was zadaje pytania, dotyczące tego jak funkcjonować w prawie naturalnym/ między systemami.
Więc, prawo naturalne jest prawem wszystkich istot żywych na ziemi, jest prawem niezbywalnym, publicznie ogłoszonym przez ONZ w deklaracji praw człowieka z 1948 roku.
Prawo naturalne jest ponad prawem stanowionym.
Prawo stanowione, inaczej ustawodawcze, danego państwa. Funkcjonowanie w prawie stanowionym i równocześnie w prawie naturalnym gwarantuje nam deklaracja Praw Człowieka.
Funkcjonując w społeczeństwie możemy pracować, gdyż wszystkich danych jak, np. PESEL system nie usuwa, jednak nie mamy obowiązku noszenia dowodu osobistego.
Oczywiście to jest dla ludzi asertywnych,
policjant, prawnik, sędzia, prokurator, naczelnik Urzędu Skarbowego sam z siebie nie będzie szanował przestrzegał Prawa Naturalnego (bo to jego wróg, straci pracę, pozycję pieniądze dom żonę) i traktatu ONZ
@AnnaMaria
15.ŚWIADECTWO TOŻSAMOŚCI CZŁOWIEKA
Następnym krokiem jest stworzenie Świadectwa Tożsamości Człowieka.
W momencie otrzymania aktu urodzenia oraz karty szpitalnej z USC ( fotokopii z potwierdzeniem zgodnosci z oryginałem) przestajecie być własnością korporacji-niewolnikiem. Od tego momentu to wy decydujecie o swojej tożsamości.
Wasz dotychczasowy dowód osobisty możecie ,ale nie musicie nosić, nie macie także obowiązku okazywania go komukolwiek.
Zauważcie ważna rzecz dowód osobisty, czyli plastik z danymi przypisany do danej osoby.
W prawie naturalnym posługujemy się Świadectwem Tożsamości Człowieka, czyli dokument potwierdzający tożsamość istoty żywej – człowieka.
Jest on respektowany, ponieważ znajduje się na nim wszystko co jest wymagane.
Wklejacie swoje zdjęcie, aby potwierdzić autentyczność świadectwa oraz swoją tożsamość. Ponadto świadectwo tożsamości muszą podpisać trzy istoty żywe, które funkcjonują w prawie naturalnym ( mogą potwierdzić swój podpis odciskiem kciuka).
Nie musimy tego świadectwa nigdzie zgłaszać, nikogo nie musimy o tym informować, potwierdzeniem są podpisy.
Świadectwo Tożsamości Człowieka jest bez ograniczania wiekowego.
Przykładowo: Zostajecie zatrzymani przez policję za brak maseczki covid.
Żądają okazania dowodu tożsamości ze zdjęciem. Nie musi to być wasz dotychczasowy dowód osobisty.
Okazujecie policji wasze Świadectwo Tożsamości Człowieka, który spełnia wszystkie wymagania ( jest zdjęcie, imię, nazwisko, data urodzenia, imiona rodziców).
Kiedy zapytają o PESEL odpowiadacie, że nie jesteście już niewolnikami i nie potrzebujecie numeru ewidencji.
Jako dowód wypowiedzenia posłuszeństwa możecie okazać deklaracje wolności, samostanowienia albo wydrukowany akt narodzin z CLC.
Na tym interwencja teoretycznie powinna się zakończyć.
Tak piszą, w praktyce mandat (nieprzyjęcie) i walka w sądach.
Dla asertywnych
@AnnaMaria
15.ŚWIADECTWO TOŻSAMOŚCI CZŁOWIEKA
Istot żywych policja woli nie pytać o prawo jazdy.
Przez Piotr Kanikowski / 17/09/2021 / 22 Comments
Złotoryjska policja zatrzymała kierowcę mazdy za przekroczenie prędkości.
Siedzący za kierownicą mężczyzna zaprzeczył jednak, że jest kierowcą.
Powiedział, że jest podróżnikiem, wylegitymował się zrobionym własnoręcznie “świadectwem istoty żywej”, a następnie stanowczo odmówił przyjęcia “oferty finansowej” (mandatu), podania nazwiska i adresu zamieszkania.
Funkcjonariusze nie żądali już prawo jazdy ani niczego innego. Kazali jechać.
Kontrola przeprowadzona na obrzeżach wsi Pielgrzymka została sfilmowana telefonem komórkowym przez pasażerkę mazdy. 13 września film opublikowano na facebookowym forum Świat Wybudzonych, gdzie gromadzą się wszelkiej maści antysystemowcy:
propagatrzy prawa naturalnego.
W ciągu czterech dni nagranie osiągnęło 2 tys. udostępnień i prawie 5 tys. polubień.
Dialog pomiędzy aspirantem Karolem Szrekiem z Komendy Powiatowej Policji w Zlotoryi a siedzącą za kierownicą mazdy istotą żywą, której zakłócił podróż, robi furorę w internecie.
Oto jak pod Zlotoryją doszło do bliskiego spotkania trzeciego stopnia. Prezentujemy zapis rozmowy. Nagranie jest do obejrzenia TUTAJ ( patrz załącznik na dole postu).
POLICJANT 1: – Przedstawiłem się. Policja Złotoryja, aspirant Szrek.
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: – Aspirant jak?
POLICJANT 1 (cierpliwie): – Aspirant Szrek.
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: – Aspirant Szrek. (Zwraca się do ISTOTY ŻYWEJ KOBIETY na siedzeniu pasażera:) Nagrywaj, nagrywaj…
POLICJANT 1: Poproszę pana dokumenty.
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (stanowczo): – Proszę pana, żadnych dokumentów pan nie dostanie. Proszę uprzejmie, to jest moje świadectwo istoty żywej.
(Istota Żywa Mężczyzna pokazuje POLICJANTOWI 1 dokument:
Na jego odwrocie wydrukowano m.in. na czerwono “Niezbywalne prawo natualn gwarantowane gwarantowane w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.
1. Nie krzywdź.
2. Nie pozwalaj krzywdzić innych i siebie. Rezolucja ZgromadzeniaOgólnego ONZ 217A przyjęta i proklamowana 10 grudnia 1948 r.”.
awers zawiera prawdopodobnie zdjęcie z czerwonym odciskiem kciuka i trzy czerwone odciski kciuka innych osób potwierdzających tożsamość, imiona, imię ojca, nazwisko rodowe, miejsce i datę urodzenia, narodowość oraz adnotację “My niżej podpisani Ludzie, Suwereni, Dusze – Żyjące stwierdzamy, że dane powyżej dotyczą człowieka suwerena duszy-żyjącej nie korporacji a niniejszy dokument jest Dokumentem Stwierdzającym Tożsamość”)
POLICJANT 1 (pojednawczo): Dobrze. Poczekać chwilę, ja sobie…
(POLICJANT 1 odchodzi na bok, podchodzi do radiowozu, w którym siedzi POLICJANT 2 i po kilku sekundach wraca.)
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (z wyrzutem do POLICJANTA 1); Pan zakłócił moje podróżowanie, chciałem panu powiedzieć.
POLICJANT 1: Gdyby pan nie przekroczył prędkości, to bym panu nie zakłócał podróży.
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (oburzona): Szanowny panie, nie przekraczałem prędkości. Moja podróż jest bezpieczna.
POLICJANT 1: Dobrze. Taka jest pana retoryka.
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (do ISTOTY ŻYWEJ KOBIETY) Nagrywasz wszystko?
ISTOTA ŻYWA KOBIETA: Nagrywam.
(ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA pokazuje świadectwo przez okno mazdy; POLICJANT 1 spisuje do służbowego tabletu dane ze świadectwa istoty żywej)
POLICJANT 1: Pan Krzysztof, tak? (pomrukuje) Nazwisko…
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Nie ma nazwiska. Krzysztof syn Leszka.
(POLICJANT 1 stuka rysikiem w służbowy tablet. Z offu słychać nowy głos)
POLICJANT 2: Nagrywa, tak?
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Tak, nagrywam.
ISTOTA ŻYWA KOBIETA (ochoczo, z entuzjazmm): Pana też nagram.
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Nagraj, nagraj. To nie ma ten…
ISTOTA ŻYWA KOBIETA (zadowolona): Pan jest w pracy.
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Czy pan jest funkcjonariuszem publicznym?
POLICJANT 2: Tak, jestem.
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (nieufnie): Tak? Czy może mi pan pokazać legitymację urzędnika państwowego?
POLICJANT 1: Mam pokazać?
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Bardzo proszę. Chcę przede wszystkim sprawdzić legitymację, czy ona ma ważność.
POLICJANT 1: Ja bym poprosił dowód osobisty, jaki jest…
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (wchodzi w słowo): Szanowny panie. Jeszcze raz panu mówię.
Legitymacja pana ma dwulenią ważność. Proszę okazać swoją legitymację.
POLICJANT 1 (pojednawczo): Już panu pokazuję. Chwileczkę.
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Dobrze. Dobrze. (W ręce wciąż trzyma świadectwo istoty żywej.) Spisał pan wszystko z tego dokumentu? Po drugiej stronie też panu pokazać?
POLICJANT 1: To nie jest dokument w ogóle.
(Słychać żachnięcie obu ISTOT ŻYWYCH)
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Oooo, proszę pana, to jest ważniejszy dokument niż…
ISTOTA ŻYWA KOBIETA: (śmieje się): Się pan myli.
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Chce pan drugą stronę jeszcze?
POLICJANT 2: Ma serię i numer jakiś?
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (wzdycha): Proszę pana, nie muszę mieć serii. Tu jest mój dokument. Karta urodzenia.
POLICJANT 2: Ale jest seria i numer czy nie?
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Szanowny panie, jeszcze raz panu mówię.
POLICJANT 2 (niezrażony): Ma serię i numer?
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: On ma serię dla mnie. To jest dla mnie najważniejszy dokument. To jest trzech… Trzy osoby żywe się podpisały pod wiarygodnością tego dokumentu. To jest ważniejsze niż serie plastikowej fikcji, którą wy honorujecie.
(POLICJANT 1 mozolnie stuka rysikiem w służbowy tablet)
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Jeszcze raz jestem… powtarzam. Nie jestem kierowcą. Jestem podróżnikiem. Nie podróżu… No tak, śmiejcie się panowie. Nie znacie prawa.
POLICJANT 1 (coś mówi pod nosem): … miałem do czynienia na…
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Tak? Miał pan do czynienia z prawem naturalnym?
POLICJANT 1: Tak. Na Forum Ekonomicznym teraz to było.
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (uradowany): Świetnie. To znaczy, że pan już coś wie. To cieszę się.
POLICJANT 1 (markotnie): Też się cieszę.
(Słychać jak POLICJANT 1 cierpliwie stuka rysikiem w służbowy tablet)
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Pana nazwisko nagrywałaś już, jak pan się przedstawił?
ISTOTA ŻYWA KOBIETA: Tak. Pan Szrek.
POLICJANT 1 (znad tabletu): Zgasić silnik, poproszę.
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (gasząc silnik): Ma pan rację. Nie będę zużywał paliwa.
POLICJANT 1: I zatruwał środowiska, prawda?
(ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA i ISTOTA ŻYWA KOBIETA reagują poruszeniem)
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Pod tym kątem to wy jesteście specjaliści, proszę pana.
ISTOTA ŻYWA KOBIETA: Tak jest. Godzinami stoicie na silnikach włączonych.
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: No!
POLICJANT 2 (urażony): Ale jak widać, rdiowóz jest zgaszony.
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Tak, radiowóz tak, proszę pana.
(W tym czasie POLICJANT 1, który skończył notatkę na tablecie, sięga do portfela, wyciąga legitymację służbową i pokazuje ją ISTOCIE ŻYWEJ MĘŻCZYŹNIE)
POLICJANT 1: Tylko proszę nie nagrywać mnie teraz.
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Nie, nie, dobrze, dobrze, niech pan… Nie nagrywj na razie.
(Kamera na chwilę zjeżdża w dól).
POLICJANT 1: Nie chcę, żeby nagrane było…
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (wchodzi w słowo): Dobrze, dobrze. W porządku. Tylko chodzi o datę. Dwunasty dwudziesty drugi, w porządku.
POLICJANT 1 (zadowolony): No! I pan się nazywa? Tak jak było na …?
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Krzysztof, syn Leszka.
POLICJANT 1: Yhm. (Chwila ciszy) Nazwisko?
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (zniecierpliwiony):
Krzysztof, syn Leszka.
Nazwisko to jest firma, proszę pana.
Imię, nazwisko jest firma, według waszych kodeksów.
POLICJANT 1: Dobrze. To firma?
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Nie prowadzę samochodu w tej chwili jako kierowca. Jestem podróżnikiem. Jestem osobą żywą. Krzysztof, syn Leszka.
POLICJANT 1: Dobrze. Wyposażenie obowiązkowe? Pojazdu, jest?
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Jeszcze raz panu mówię. Wszystko. Mam. Jak należy. Krzysztof, syn Leszka. Czy pan ma jeszcze coś…?
POLICJANT 1: Kiedy pan się urodził?
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (zniesmaczona, ignoruje pytanie): Czy pan ma jeszcze coś do powiedzenia?
POLICJANT 1: Kiedy pan się urodził?
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Pokazywałem panu.
POLICJANT 1: Ale chcę to usłyszeć od pana.
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Nie, proszę pana. (ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA, wyciąga i pokazuje świadectwo istoty żywej). Ma pan dokument, proszę bardzo.
POLICJANT 1 (rozpaczliwie próbuje z innej mańki): Wyposażenie obowiązkowe jest? Pojazdu?
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Jeszcze razu panu mówię. Przerywa mi pan podróż.
POLICJANT 1: Bo pan złamał przepis, jakim jest przekroczenie prędkości, tak?
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (do ISTOTY ŻYWEJ KOBIETY): Nagrywasz?
POLICJANT 1: Dobrze. Panie Krzysztofie, nakładam na pana mandat w wysokości stu złotych.
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Świetnie.
POLICJANT: Przyjmuje pan taki mandat czy kierujemy wniosek do sądu?
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA:
Oczywiście, że nie przyjmuję żadenych propozycji propozycji…
nie wiem jak to… Reklam?
Ofert finansowych?
Oferta finansowa jest mandatem!
Nie przyjmuję, oczywiście, żadnych ofert.
POLICJANT 1 (desperacko): Poda pan wszystkie dane wymagane do sporządzenia wniosku o ukaranie?
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Nic więcej nie podam.
POLICJANT 1: Zgodnie z artykułem 65 kodeksu wykroczeń?
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Nie mam. Tam wystarczy, imię, nazwisko, imię ojca. Do widzenia.
POLICJANT 1 (tryumfująco): Nazwisko. Czyli potrzebuję pana nazwisko.
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: No to, proszę pana, syn Leszka.
POLICJANT 1: Nazwisko pana?
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA (stanowczo): Krzysztof, syn Leszka.
POLICJANT 1: Panie Krzysztofie…
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Tak.
POLICJANT 1: Gdzie pan jest zamieszkały?
POLICJANT 2: Adres…. (niewyrażnie) w kraju (niewyraźnie)… Adres do korespondencji. Pan ma obowiązek podać.
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA:
Oczywiście.
Adres do korespondencji jest (ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA podaje adres).
To jest. I tam proszę kierować korespondencję.
Jeszcze raz powtarzam, jak się nazywam: Krzysztof, syn Leszka.
Bo inaczej kierowane, będę odsyłał.
Korespondencję.
POLICJANT 1: Dobrze. W takim razie infomuję pana, że zostanie sporządzony wniosek o ukaranie.
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Świetnie.
POLICJANT 1: Rozumiem, że wezwania pan ode mnie nie przyjmuje?
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Świetnie. Coś jeszcze?
Nie. Nie przyjmuję żadnych dokumentów od pana.
POLICJANT 1: Dobrze. Można jechać dalej.
ISTOTA ŻYWA MĘŻCZYZNA: Pozdrawiam.
POLICJANT 1: Również
(Koniec filmu.)
FOT. SCREEN Z FACEBOOK/ PRZEMYSŁAW Z RODU BIELECKI/ ŚWIAT WYBUDZONYCH