Jesteś idealnym obywatelem, jeśli unikasz innych, nosisz szmatkę na twarzy i przyjmujesz tyle szczepionek, ile rząd uzna za konieczne. Wolność każdego obywatela do dokonywania zdrowych wyborów została zastąpiona prawnym obowiązkiem bycia zdrowym – obowiązkiem, który należy wypełnić za wszelką cenę, bez uwzględniania jednostki i bez odpowiedzialności ze strony tych, którzy wprowadzając te „zdrowotne środki” wyrządzają szkodę.
−∗−
W menu na dziś danie psychologiczne. O indukowanym strachu, odwróceniu definicji i celowym wywoływaniu podziałów w społeczeństwach. Jako bonus do artykułu wywiad Reinera Fuellmicha z psycholog Meredith Miller.
Zapraszam do lektury (i oglądania).
_____________***_____________
“Pandemania” i psychologia strachu
Dwubiegunowe podejście Ameryki do COVID – z jedną stroną dążącą do totalitaryzmu, paranoi zdrowotnej i podziałów, i drugą dążącą do wolności osobistej – przypomina nam, że lekcje historii nie są łatwe do odrobienia. Jeśli mamy powrócić do normalnej Ameryki, która zachęca ludzi do odporności psychicznej, jeśli chodzi o ich zdrowie fizyczne i opiera się na autonomii zdrowotnej, mamy bardzo mało czasu, aby powstrzymać współczesnych amerykańskich despotów.
Wiek XX został w znacznej części zdefiniowany przez despotycznych przywódców prowadzących kampanie propagandowe w celu oczerniania pewnych grup ludzi uważanych za brudnych lub chorych. Despoci nie zrealizowali tych kampanii od razu. Zamiast tego robili to powoli, poprzez przyzwyczajanie jednej grupy ludzi do przekonania, że ich choroby zostały spowodowane przez inną grupę ludzi, jednocześnie warunkując tę drugą grupę do zaakceptowania rosnącego poziomu naruszania praw człowieka. Przywódcy i rządy, często współpracując ze środowiskiem medycznym, prowadzili kampanie mające na celu dzielenie narodów i eliminację tych, których uznano za „nieczystych”. Dla „dobra przyszłości” i „dobrobytu” kraju.
Dziś te same stwarzające podziały, nieubłagane taktyki propagandowe, które stosowali dawni faszyści i tyrani, tworzą podzielony świat i skłaniają do działań, które graniczą z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi (obsessive-compulsive disorder, OCD). To, co kiedyś uważano za zachowanie hipochondryczne – maskowanie, dystans społeczny i powtarzające się mycie rąk – zostało znormalizowane. Identyfikuje dobrego obywatela, nawet w obliczu zanikającego, osłabionego wirusa, silnie zmutowanego ze swojego pierwotnego szczepu i o wiele mniej zabójczego.
Wiele osób nie tylko zaakceptowało nowe procedury dotyczące hipochondrii, ale również przyjęło je niczym działania jakiegoś talizmanu, który odstrasza śmierć. Społeczeństwo, rząd, środowiska medyczne i media kultywują te działania w całej populacji. Wynik? Normalizacja strachu przed byciem blisko drugiej osoby, ponieważ ta ostatnia przenosi zarazki i choroby.
Te procesy myślowe OCD napędzają reakcję na pandemię COVID od pierwszych miesięcy 2020 roku i kontrolują nasze życie od prawie dwóch lat. Strach, emanujący z wadliwego miernika ryzyka, stworzył niewolę charakteryzującą się kompulsywnymi zachowaniami i irracjonalnymi procesami myślowymi, napędzanymi i utrzymywanymi przez niekończący się cykl wariantów. Wielu, w zamian za fałszywe poczucie bezpieczeństwa uzyskane dzięki przestrzeganiu każdego rozporządzenia i wytycznej, dobrowolnie porzuciło swoje wolności dla tego obiecanego „wybawienia” od COVID.
W niedawno wydanej książce “Where Are We Now? The Epidemic as Politics” [Gdzie jesteśmy teraz? Epidemia jako polityka], Giorgio Agamben zauważa:
Wraz z tak zwaną pandemią sprawy potoczyły się dalej: to, co amerykańscy analitycy polityczni nazwali „Państwem Bezpieczeństwa” [Security State] – które zostało utworzone w odpowiedzi na terroryzm – ustąpiło teraz miejsca paradygmatowi zarządzania opartego na zdrowiu, który nazywamy „bioasekuracją”. Ważne jest, aby zrozumieć, że bezpieczeństwo biologiczne, zarówno pod względem skuteczności, jak i wszechobecności, przewyższa wszelkie znane dotychczas formy zarządzania. Jak mogliśmy się przekonać we Włoszech — ale nie tylko tutaj — gdy tylko zostanie ogłoszone zagrożenie dla zdrowia, ludzie bez oporu zgadzają się na ograniczenia ich wolności, których nigdy by nie zaakceptowali w przeszłości. Mamy do czynienia z paradoksem: kres wszelkich relacji społecznych i działalności politycznej przedstawiany jest jako wzorcowa forma partycypacji obywatelskiej.
Jesteś idealnym obywatelem, jeśli unikasz innych, nosisz szmatkę na twarzy i przyjmujesz tyle szczepionek, ile rząd uzna za konieczne. Wolność każdego obywatela do dokonywania zdrowych wyborów została zastąpiona prawnym obowiązkiem bycia zdrowym – obowiązkiem, który należy wypełnić za wszelką cenę, bez uwzględniania jednostki i bez odpowiedzialności ze strony tych, którzy wprowadzając te „zdrowotne środki” wyrządzają szkodę.
_
To wywołało klapki na oczach. Wielu zignorowało fakt, że setki tysięcy ludzi rocznie umiera z powodu raka, otyłości, głodu i błędów medycznych w liczbach znacznie przekraczających obecną pandemię. Zamiast tego koncentrują się na zagrożeniu, jakie media nieustannie podnoszą, jakim jest COVID, COVID, COVID.
Niektórzy, wiedzeni przez swoich drogich przywódców, posuwają się nawet tak daleko, że wręcz karzą tych, którzy odważą się kwestionować nakazy i rozporządzenia. Rzucają obelgi, podważają człowieczeństwo kwestionujących, twierdząc, że są przyczyną zła, odmawiają im uczestnictwa w podstawowych codziennych czynnościach w teatralnym pokazie moralnie wyższego obywatelstwa, a nawet publicznie ich zawstydzają.
Nic dziwnego, że emocje sięgają zenitu. Biorąc pod uwagę niespełniające oczekiwań wyniki nakazów i szczepień w mijającym roku, w połączeniu z tym, czego nauka dowiedziała się o COVID od czasu jego pojawienia się dwa lata temu, z pewnością pojawią się wewnętrzne konflikty i dysonans poznawczy. Nawet ci, którzy z własnej woli przyjęli szczepionkę i dawkę przypominającą, teraz zastanawiają się, dlaczego naturalna odporność jest szeroko i rutynowo ignorowana, dlaczego nie zachęca się do testowania przeciwciał i dlaczego rząd i szpitale ignorują lub nawet blokują bezpieczne i skuteczne terapie.
Dlaczego szczepionka jest przedstawiana jako jedyna odpowiedź na niezwykle złożoną i ciągle zmieniającą się sytuację i reklamowana jako sposób na zakończenie pandemii, skoro nie zapobiega infekcji ani przenoszeniu wirusa? Dlaczego druga dawka szczepionki jest wpychana osobom, u których wystąpiła poważna reakcja niepożądana na pierwszą dawkę? Dlaczego firmy produkujące szczepionki są zwolnione z odpowiedzialności za okaleczenia spowodowane przez ich produkty? Dlaczego zdarzenia niepożądane i zgony zgłaszane po szczepieniach są ignorowane lub odrzucane jako dopuszczalna liczba ofiar?
Większość wybranych przywódców nie udzieli odpowiedzi na te pytania lub je zignoruje, w obawie czy to o władzę, czy o ocalenie własnej dumy, nawet jeśli wciąż popychają nas coraz głębiej w otchłań rozporządzeń i nakazów. Z pewnością odmówią przyznania się do swoich błędów lub uznania swoich win.
Jak napisał CS Lewis w “God In The Dock: Essays on Theology and Ethics” (cytat, który wielu z nas czytało w tym roku nie raz), „Spośród wszystkich tyranii, tyrania szczerze sprawowana dla dobra ofiar, może być najbardziej opresyjna. …ci, którzy dręczą nas dla naszego własnego dobra, będą nas dręczyć bez końca, ponieważ robią to z aprobatą własnego sumienia”. Po blisko dwóch latach podejmowania decyzji dla naszego dobra, jego słowa nie mogły zabrzmieć bardziej przejmująco.
W tym momencie pandemii istnieją dwie wyraźne ścieżki: (1) Kontynuacja zejścia w rządową otchłań lockdownów, paszportów szczepionkowych, potrójnych i poczwórnych dawek, segregacji, maskowania, izolacji i wywołującej podziały retoryki błędnie obwiniającej jedną grupę ludzi za nieszczęścia pandemii lub (2) zdroworozsądkowe przyjęcie ryzyka oparte na przekonaniu, że autonomia medyczna oparta na byciu świadomym konsumentem jest prawem danym przez Boga.
Można by pomyśleć, że nasi przywódcy polityczni, patrząc na nieudane wyniki płynące z ich polityki i na liczbę ludzi domagających się wolności, porzuciliby swoje całościowe, uniwersalne podejście do tej pandemii. Zbyt wielu z nas zdało sobie sprawę, że opieranie decyzji na idei bycia bezpiecznym i wolnym od zarazków nigdy nie prowadzi do zdrowia ani szczęścia i zawsze niszczy wolność. To spostrzeżenie jest tym, co pozwoli Amerykanom powrócić do normalnego życia, gdzie każdy sam podejmuje decyzję co do akceptowalnego ryzyka.
Wciąż jest czas, aby czerpać z historii i uniknąć dzielenia społeczeństwa na obywateli i pariasów – zwłaszcza, gdy „pariasami” są ci, którzy myślą. Nie jest za późno, aby odrobić lekcje z przeszłości, a także lekcje wyniesione z teraźniejszości, aby wszyscy Amerykanie mogli przezwyciężyć sprzeczne i nierealistyczne lęki.
_____________
‘Pandemania’ And The Psychology Of Fear, Jennifer Jones, December 24, 2021
_____________
BONUS – Wywiad z psycholog Meredith Miller na temat skutków psychologicznych zmasowanej kampanii propagandowej związanej z przyjmowaniem eksperymentalnego preparatu. Wywiad prowadzą Reiner Fuellmich oraz Vivian Fisher. Rozmowa trwa około 50min. Materiał opatrzony jest polskimi napisami. W przejrzysty sposób omówiono mechanizmy z jakimi mamy obecnie do czynienia w polityce i mediach. Wideo z profilu EfektSetnejMałpy.
Bezpośredni odnośnik do filmu LINK.
Uzupełnienia:
Szok kulturowy i psychologia kontroli
Jesteśmy teraz w punkcie, w którym szok „ustępuje” i ludzie wychodzą z nieco hipnotycznego / insynuowanego stanu wywołanego szokiem. W związku z tym szefowie tej operacji psychologicznej będą próbować dostarczyć […]
_____________
Wolność od strachu czyli koniec zabawy w rządowe gry umysłowe
Przez cały czas ci, którzy są u władzy – kupieni i opłacani przez lobbystów i korporacje – posuwają się naprzód ze swoimi kosztownymi programami. A „my, frajerzy”, obarczani jesteśmy rachunkami […]
_____________
Wszystko dla naszego dobra czyli tyrania szczerze praktykowana
Pytanie brzmi: dlaczego traktuje się nas jak głupie dzieci, które nie mogą tak po prostu wybrać, ale muszą zrobić sobie „szczepienie”, a następnie dostać „zielone przepustki” na podróż, pracę lub […]
_____________
Psychologiczny plan przezwyciężenia „wahań”
„Przezwyciężenie niezdecydowania, zwlekania czy odrzucania szczepionki przeciw COVID-19” jest „największym wyzwaniem w komunikacji marketingowej naszych czasów” – stwierdzono niedawno w artykule na stronie Światowego Forum Ekonomicznego (WEF). − ∗ − […]
_____________
Tyrania – warunkowanie i kontrola behawioralna
Żadna „normalność” nie będzie już nigdy możliwa, dopóki zbiorowy indywidualny bunt przeciwko tej tyranii nie stanie się wspólnym rdzeniem naszego społeczeństwa. Jaka będzie nasza przyszłość bez tej aktywnej zmiany postaw […]
_____________
Strach. Rachunek proszę…
„Podczas długotrwałego stresu jesteśmy bardziej przerażeni, nasze myślenie jest zagmatwane, słabo oceniamy ryzyko i działamy impulsywnie z przyzwyczajenia, zamiast uwzględniać nowe dane” Tym razem w menu danie na weekend. Artykuł […]
Nawet nie zdrowym, tylko “zaszczepionym”, co ze zdrowiem, w wielu przypadkach, koliduje
A propos skuteczności:
Oczywiście te dywagacje nie są najistotniejsze. Mogą jednak służyć jako jeden z wielu, pierwszych argumentów w rozmowie z przysłowiową ofiarą propagandy. Od czegoś trzeba zacząć. Ja bym zaczął od tego, że ok 90 % radzi sobie z różnymi wirusami zabijając je od razu, a tylko niektórzy z tych 10% zaczynają chorować. Śmiertelność jest liczona wśród tych 10%, wśród tych, którzy zachorowali. Większość nie choruje i jest bezpieczna, stąd konieczność wywoływania strachu.
Strach jest podstawową emocją wywoływaną przez propagandę globalną. Autor już pisał na ten temat /patrz załączone linki/. Do osób które “zachorowały” dolicza się osoby nie chorujące. To tak jakby do osób cierpiących na biegunkę dodać osoby mające biegunkę bezobjawową.
A jak się robi lockdown dla osób mających biegunkę bezobjawową? Bardzo prosto. Obowiązkowa izolacja i zamknięte toalety.