PiS pod pretekstem walki z koronawirusem przyznał sobie uprawnienia jak w stanie nadzwyczajnym – skonstruował tym samym prawny prezent dla przyszłej władzy okupacyjnej, niezależnie od jej proweniencji. Władza ta będzie mogła wyrzucić wreszcie maskę prawicy i pozbyć się podrabianych patriotycznych insygniów, których używa dziś formacja Kaczyńskiego.
Wszyscy znający najnowszą historię Polski wiedzą o popularnym sloganie używanym w komunistycznej kolonii „PRL” : Socjalizm tak, wypaczenia nie.
Dziś, parafrazując tę ówczesną mądrość etapu, odnosząc ją do aktualnej sytuacji w kontekście działań PiS należy powiedzieć: Zamordyzm tak, wypaczenia nie.
Wypaczenie jest jedno i polega na tym, że jak zamordyzm wprowadza nasza ukochana targowica, to jest w porządku, a jak te same regulacje stosuje targowica z konkurencji, to jest źle. Na wewnętrznej scenie politycznej obydwie formacje polityczne wodzą się za wirtualne łby w walce o trójpodział koryta i o utrzymanie monopolu na względność słowa w mediach. Na zewnątrz przejawiają identyczny typ zachowania: serwilizm składający w ofierze polską rację stanu.
Gdyby za czasów nierządu PO lewica wprowadziła absurdalne zakazy, których łamanie jest zagrożone wysokimi mandatami rozległoby się wycie słomianych patriotów z PiS o wprowadzaniu totalitaryzmu. Wycie uzasadnione biorąc pod uwagę kolejne plany polegające na cyfrowej inwigilacji i planowanym zamordyzmie.
Planowana nowelizacja
- Na czas epidemii minister cyfryzacji będzie mógł zbierać od operatorów komórkowych dane lokalizacyjne użytkowników – i to nie tylko tych zakażonych czy objętych kwarantanną. Z kolei premier będzie mógł zażądać od telekomów danych, które uzna za niezbędne dla zwalczania koronawirusa. Takie regulacje znalazły się w projekcie nowelizacji tzw. Tarczy Antykryzysowej./forsa.pl/
- Przewidziana jest również kara za ukrywanie smartfona do którego na początek należy obowiązkowo wgrać aplikację śledzącą /elektroniczny pastuch/ dla osób na kwarantannie, a potem prawdopodobnie inne, niezależnie od pracującego w ukryciu prezentu od naszych żydowskich nieprzyjaciół – PEGASUSA.
Widać wyraźnie, że PiS pod pretekstem walki z koronawirusem przyznał sobie uprawnienia jak w stanie nadzwyczajnym – skonstruował tym samym prawny prezent dla przyszłej władzy okupacyjnej, niezależnie od jej proweniencji. Władza ta będzie mogła wyrzucić wreszcie maskę prawicy i pozbyć się podrabianych patriotycznych insygniów, których używa dziś formacja Kaczyńskiego.
Łaska ciemnego ludu na pstrym koniu jeździ
Na koniec, aby nie było tak ponuro, ciekawostka przyrodnicza
Tak jak przypuszczałem fanatycy PiS zaatakowali swojego niedawnego guru – Macochę Kurkę (za umiarkowaną krytykę zamordyzmu).
To chyba oczywista oczywistość, że Tusk wprowadzający zamordyzm robi nam źle, a Kaczyński wprowadzający zamordyzm robi nam dobrze ;-)
Gdy Tusk zadłuża budżet na kilkaset miliardów to rujnuje gospodarkę, a gdy PIS zadłuża budżet na setki miliardów to ją ratuje.
Gdy PO wprowadza ustawę 1066 to jest skandal, a gdy PIS ją podtrzymuje i wprowadza jeszcze gorsze przepisy to chwała mu za to.
W ramach uzupełnienia, bo nie chciałem zbyt wiele rzeczy umieszczać w jednym wpisie:
Również “nie można wychodzić na spacer w celach rekreacyjnych”. Powiedział to minister współczesnej bezpieki, którego mina świadczy dobitnie o tym, że chyba od bardzo dawna nie miał do czynienia z żadną formą rekreacji :-)
Poza tym policja może sprawdzać nasze zakupy, czy zostały dokonane zgodnie z wytycznymi:
Kary za ukrywanie smartfona?! A kiedy przymus zakupu? A następnie mandaty za brak urządzenia przy sobie jak za brak prawa jazdy?
NY Post 24.03 pisał:
Zwracam uwagę na słowo ‘can’ czyli mogą wysyłać albo będzie niezapowiedziana wizyta. A dziś ocieramy się o przymus…
Link
————–
A co do guru. Nie mój, ale kibicowałem mu kiedyś. Z czasem coraz bardziej stawał się agresywny wobec komentatorów. Ale ponad dwa lata temu napisał artykuł o szczepieniach zaczynający się od wyzywania ludzi przeciwnych przymusowi. Nie doczytałem do końca. Więcej tam nie zajrzałem.
————–
@CzL
Czy słuchał Pan na żywo konferencji premiera i min zdrowia 24.03 (wtorek)? Już wtedy premier kilkukrotnie podkreślił, że po świętach odnajdziemy się w ‘nowej normalności‘.
Pytam bo pomyślałem wtedy, że Pan na pewno wychwyci taki niuansik… :)
– Przecież tam jest tysiące oszukiwanych kobiet pod ziemią. Trzeba je wypuścić! Nie ma żadnego promieniowania!
– Nie było tak groźne, jak przypuszczano. Na początku była panika, ale skoro zaczęły żyć pod ziemią, nie było sensu tego dementować. Łatwiej jest panować nad nimi, kiedy siedzą pod ziemią.
Nie słuchałem, ale wychwyciłem w którymś z tekstów streszczających
Cała to klika realizuje od 4 lat NWO – Nową Wspaniałą Normalność ;-)
Czy to już jest ten moment?
Cytat autentyczny, nie jest to mem /źródło TT/
Najgorsze jest to, że ograniczenia wprowadzili w całej Polsce na skutek masowych wycieczek WARSZAWIAKÓW do najbliższych terenów zielonych.
Ale nie ma się co martwić. Ci ludzie nie zostaną już nigdy wybrani do rządzenia. Po prostu.
W dodatku im później będą wybory prezydenckie, tym mniejsze szanse na reelekcje ma A.Duda. Kto jak kto, ale prezydent nigdy nie powinien dopuścić do tak drastycznego ograniczenia wolności konstytucyjnych Polaków i polskich firm.
Ja podejrzewam, że zawierucha z Gowinem jest po to, żeby podmienić Gowina na miejsce MK-B. Im później będą wybory tym to jest bardziej możliwe. Bo teraz już nie jest.
Właśnie, bo od kilku dni zastanawiam się, co mi zrobią, gdy nadejdzie powszechny przymus tego “numerycznego pastucha” (obecnie dotyczy tylko tych w kwarantannie), bo zapewne i to nas czeka; nie mam najmniejszej wątpliwości!
Posługuję się “staroświecką” komórką (a nie – smartfonem), do której nie można wgrać owego “pastucha” i nie zamierzam – aż do śmierci – kupić smartfona! I nikt – nawet “patriotyczna” władza – mnie do tego nie zmusi!
Możliwości dostrzegam tu trzy (z zachowaniem gradacji, co do prawdopodobieństwa):
1. Władzuchna przymusowo “obdaruje” mnie smartfonem, bez dalszych konsekwencji?
2. Jak wyżej, ale z komornikiem, który zajmie mi konto, inkasując należność za smartfona?
3. Wsadzą mnie do pierdla – podobnie jak za pierwszej komuny – na co… z radością przystanę?!!!
Po raz pierwszy, od b. długiego czasu, wysłuchałem rzeczowego i zwięzłego – bez irytującej rozwlekłości i powtórzeń – wystąpienia G. Brauna, z którym w pełni się zgadzam. Tym bardziej, że jest ono zgodne z tym, co napisałem w swojej publikacji:
https://ekspedyt.org/2020/04/06/pandemia-manipulacji-a-zatem-wylacz-telewizor-wlacz-myslenie/
Nikt nikogo do niczego nie zmusi. Nie ma obowiązku ‘umienia’ smartfonu, komputera czy e-bankowości. Klucz leży w tym cytacie:
Wystarczy, że mamy aparat przy sobie. Resztę załatwia geolokalizacja. Oczywiście, zawsze możemy ‘zapomnieć’ komórki z domu. Dlatego pytałem kiedy obowiązek noszenia przy sobie.
Aresztu dla niepokornych nie ma co się obawiać. Takie ‘sanatorium’ kosztuje więcej niż dobry telefon. Nie opłaca się. :))
https://www.wykop.pl/artykul/5438863/dzisiejsze-spotkanie-z-policja-po-prostu-abstrakcja/
Te sq..wiele planują wirusowy cyrk do grudnia!!!! Albo jeszcze półtora roku, aż pojawi się szczepionka!
Tu nie chodzi o szczyt zachorowań – tu mamy SZCZYT BEZCZELNOŚCI.
Robię sondę wśród znajomych. Na razie nikt nie ma znajomych chorych. Są tylko w kwarantannie – czyli w bezprawnym areszcie domowym. Bezprawnym, bo skoro są zdrowi, bez oznak jakiejkolwiek choroby, to gdyby założyli maski, mogliby prowadzić normalne życie, jak i my wszyscy inni.
Nie tylko my to zauważyliśmy…
Nowa normalność
Kolejny, tym razem Ziemkiewicz dał głos w obronie lewackiego PiSu i obronie banksterów, atakując Konfederację. Częsty bywalec głównego ścieku powiedział:
Nie chce mi się tego w ogóle komentować. Mam obrzydzenie
https://ram.neon24.pl/post/154384,w-rekach-zlodziei-zbrodniarzy-i-szalencow
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=27683&Itemid=47
https://chnnews.pl/ameryka/item/4534-gates-cyfrowy-certyfikat-odpornosci-by-ludzie-mogli-podrozowac-po-swiecie.html
Po pierwsze trochę to niegrzeczne, a przynajmniej nieeleganckie takie wrzucanie linku i ‘no, to se tam sprawdźta’, bez słowa opisu.
Po drugie linkuje pan artykuł, który powyżej wrzucałem dwie godziny wcześniej. Proponuję najpierw przejrzeć komentarze.
dziekuje za wczesniejsze info,jestem na biegu, wiec o grzecznosci – prosze odrebny watek
A … kogo obchodzi gdzie pan jest. Bez odbioru.
Jest rzeczą oczywistą,że przy takiej eskalacji przemocy dojdzie prędzej czy później do…
Informuję, że niezrównoważony fanatyk pisowskiej targowicy, który pojawił się na naszym forum i napisał:
Nie będzie tolerowany na naszym portalu
W pracy u mojej żony 3 tygodnie temu jej 5 kolezanek bylo na szkoleniu i tam mialy stycznosc ze szkolącą,ktora podobno miala styczność z osobą chorą na koronawirusa.2 tyg. kwarantnny i nic nie wykryto-zero objawów.Osoba szkoląca też 0 bjawów zdrowa.Oczywiście w pracy pozostała panika,środki odkażające,nieufność przy kazdym kichnięciu itp.W sąsiedztwie 3 osoby w kwarantannie(wrócili z zagranicy).Policja już pond tydzien do nich zgląda dzień w dzien .Jak na razie 0 objawów widuję “podejrzanych” jak krzątają sie w ciągu dnia koło domu.
Źródło:
http://www.bibula.com/?p=113299
No proszę, skopiowali nasz pomysł, polegający na tym, że używamy określenia: plan-demia! Tyle, że można tu dopatrzyć się freudowskiej pomyłki, skoro pominięto cudzysłów, odnośnie do elementu: “info”, atakującego zbrodniarzy!
https://ram.neon24.pl/post/154405,oto-jak-wyglada-w-usa-produkcja-ofiar-covid-a-19
PS @syrenka – prosze pana, tutaj sie tak nie zachowujemy.
To Pan nie na bieżąco ze światowymi trendami szpiegowania. Austria luzuje ograniczenia, żeby gospodarka nie padła ale śledzenie przez smartfony też wprowadza. A dla takich komórkowych troglodytów, do których ja też należę, mają być specjalne breloczki pozwalające namierzyć delikwenta, nie wiem tylko czy fundowane przez rząd, czy będą musieli sami śledzeni płacić.
Stosunek społeczeństwa do policyjnych jełopów znajduje również wyraz w…sztuce.
Oto nowe wersje obrazów wielkich mistrzów:
https://www.whitemad.pl/interwencje-polskiej-policji-na-slynnych-obrazach-jarek-kubicki-przerobil-dziela-sztuki/
Jeszcze tyle nam zostało,że się pośmiać możem śmiało…
Ludzie, czy nie widzicie na niebie bocianów?
Napoleon plus Wypędzenie… i Mona Lisa. Dla mnie pierwsza trójka. :)
Świetne
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-wlasciciel-smazalni-ryb-wypowiedzial-wojne-obostrzeniom-codziennie-ma-kontrole-policji-i-wot-6498057254721665a?nil=
Ilość i jakość wydalanego kału też powinna być badana organoleptycznie przez policję.
Ponieważ niehigieniczny tryb życia sprawia służbom państwa wiele problemów i stwarza liczne zagrożenia.
Dobowa zbiórka kału powinna być obywatelskim obowiązkiem (obywatel jest obowiązany).
Powinny być wprowadzone formularze o symbolu SRA-D oraz SRA-M (miesięczne) i SRA-KW (kwartalne) i oczywiście SRA-R.
Jako kryptonim ogólnopolskiej akcji służb proponuję “Stolec na stół”.
Aspirant (zresztą sztabowy) Laskowski odnajdzie się w tej nowej,odpowiedzialnej roli znakomicie.
A ja bym zaproponował modyfikację sloganu: “Wszystkie ka(ha)ły na pokład!”
Bardzo dobre…:-).
Pozdrawiam świątecznie.
P.S.
Cosik mi się tak wydaje ,że zarówno w Pańskim jak i moim przypadku szacunek dla organów państwa i jego wiodącej roli organizatorskiej nie jest szczególnie nachalny…:-).
Panie Towarzyszu0, takie pytania są dla mnie za trudne. Proszę o zwrócenie się do mnie w liczbie pojedynczej. Będzie mi łatwiej odpowiedzieć.
Kapitalne! Dziękuję.
A tu trochę dziegciu.
‘Kontekst filmiku fatalny’
Są też niektóre komentarze po filmie, który nb już zniknął.
…a można tak:
https://streamable.com/q2nlys
Kolejny przykład pogardy dla ciemnego ludu, który tak, czy siak odda swój głos na odpowiedniego kandydata zagranicy.
Innym zabroniono, lecz szef socjalistów i byłych komunistów z PZPR może sobie jeździć po cmentarzach. Ja bym mu nie bronił, lecz w kontekście zakazu wstępu na cmentarze jest to kolejna bezczelność -zgromadzenie powyżej 5 osób, bez masek i rękawiczek, bez zachowania odlegości 2 metrów z chamskim chodzeniem po grobie
Twitter
…wszystkie zwierzęta są równe,ale niektóre są równiejsze.
Ktoś mnie tu niedawno skrytykował ale ośmielę się powtórzyć jeszcze raz…Polactwo nie zasługuje na inny los. Polacy owszem ale jest ich podobno 10- 15%…
I jest to zapewne czystym przypadkiem, że milicja, rozporządzeniem ministra MSWiA z dna 30 marca dostała podwyżki z wyrównaniem od 1 stycznia.
http://dziennikustaw.gov.pl/DU/2020/599
Ależ jak Pan na to wpadł..? :)
Jeśli dobrze pamiętam – z czasów pierwszej komuny i spiżowych sentencji Stalina – to w “roli organizatorskiej” obsadzona była głownie tzw. prasa/media. I do niej odniosłem się – przede wszystkim – w swojej notce: “PlanDemia manipulacji…”!
https://ekspedyt.org/2020/04/06/plandemia-manipulacji-a-zatem-wylacz-telewizor-wlacz-myslenie/
Pozdrawiam również świątecznie, więc serdecznie!
Ja dołączam się do tej krytyki. Pogardliwe określenie “Polactwo” i twierdzenie, że 90% polskiego narodu należy trzymać pod butem, bo na nic innego nie zasługuje, świadczy o chorobie ducha jego autora. Nie zgadzam się, aby ktoś o mnie i moich rodakach mówił “Polactwo”. Niech Kwal idzie załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne w inne ustronne miejsce. Kolejne komentarze w tym stylu będą kasowane.
Polactwo – publicystyczna książka autorstwa Rafała Ziemkiewicza
Wikipedia.
Natomiast teza, że nie zasługuje na inny los budzi mój sprzeciw. Polactwo dlatego zostało wytworzone, że było i wciąż jest pod butem – wciąż jest tworzone. Osobiście nigdy tego terminu nie używałem
Równocześnie nie bądźmy pięknoduchami oderwanymi od rzeczywistości i nazywajmy rzeczy po imieniu. Jak nazwać ludzi ogłupionych i zbydlęconych ponad miarę (w sensie demoralizacji) występujących przeciw Polsce i reszcie Polaków? Czekam na propozycję. Na pewno są takowe figury stylistyczne lemingi, pelikany; może coś nowego? Może warto powrócić do “opętanych”?
W noweli Żeromskiego “Rozdzióbią nas kruki, wrony” chłop okrada zwłoki Powstańca styczniowego wrzucając potem do dołu po kartoflach jego zwłoki
A propos pięknoduchów. Dziś to nawet nie wzruszenia estetyczne stanowią kanwę, ale emocje charakterystyczne dla zdegenerowanego kwietyzmu – oj zachwycić się swoją wiarą i praktyką w oderwaniu od rzeczywistości- bez troski o dobro wspólne. Pozachwycać się pustym piekłem w swoich marzeniach.
Dziękuję. To akurat wiem, że tak zatytułował swoją książkę. A czy Ty wiesz, że Legion Św. Ekspedyta to nie jest blog Ziemkiewicza? Pan Ziemkiewicz z panem Kwalem nie będą uczyć katolików języka polskiego i tego, czym jest polski naród, ani tego, na jaki los on zasługuje i w jakim procencie. Zamiast pogardliwych neologizmów Ziemkiewicza uczmy się lepiej właściwego języka choćby z wykładów ks. prof. Tadeusza Guza, przemówień Sługi Bożego Prymasa Kardynała Wyszyńskiego, albo od św. Jana Pawła II. A jeśli ktoś woli osoby świeckie, polecam wykłady prof. Piotra Jaroszyńskiego.
Nie pitol proszę i nie broń bredni Kwala. Robienie podziału na 10% Polaków i 90% Polactwa nie jest nazywaniem niczego po imieniu, lecz wprowadzaniem kłamstwa do dyskusji. Z Twoim nieskrywanym poglądem, że jesteś jedynym normalnym człowiekiem otoczonym przez dziwolągi i degeneratów też się nie zgadzam ;-) Te podziały są fałszywe co do ilości i jakości.
Nie wiem, dlaczego do mnie pijesz takim tekstem. Nie widzę też związku z tematem wpisu, ani toczącą się dyskusją. Dziwne przeskoki w myśleniu.
10/10
Przykro mi, że podczas świąt muszę ci odpowiedzieć, ale sam się o to prosiłeś
1.Stroisz się w piórka kogoś, kto jak zwykle moralizuje, i po raz kolejny kompromitujesz się. Powołujesz się na ks. prof. Tadeusza Guza, Prymasa Kardynała Wyszyńskiego, albo św. Jana Pawła II, a widzę, że używasz słowa ”pitol” «mówić głupstwa; też: kłamać». Słabiutko ;-)
2.Fałszujesz, to co powiedział Kwal. Napisałeś:
Tymczasem on nie mówił o narodzie tylko o „polactwie”, nie o narodzie. Ja oczywiście się nie zgadzam z proporcjami, bo uważam, że nie tak się to przedstawia procentowo. Znam zwolenników PiSu, którzy są potwornie ogłupieni, a mimo tego są Polakami. Myślę, że do stanu przednarodowego cofnęło się ok. 30- 40% społeczeństwa, a może i więcej
Napisałeś:
Teza była dwuskładnikowa. Jeden człon zakwestionowałem, o drugiej ilościowej nie napisałem. Zrobiłem to powyżej.
3. Napisałeś:
Nie będę polemizował z tą niedorzecznością z kłamliwą wkładką o mnie, bo nigdy tak nie uważałem. Natomiast fakt, że jesteśmy grzeszni każdy ma swoje wady, niektórzy są dziwolągami to banał straszliwy.
Nikt nie jest dobry tylko sam Bóg
Na koniec. Uważam, że za bardzo rozpędzasz się z cenzurą. Komentarze Kwala są w moderacji, lecz jak napisze „polactwo” używając cudzysłowu, to jest według mnie do zaakceptowania
4.Zdegenerowany Kwietyzm. Zjawisko istnieje i jest szkodliwe. Akurat Ty nie jesteś kwietystą. Próbujesz „tylko” fałszować część rzeczywistości, piętnując prawdę, określając ją jako obmawianie.
Proponuję, żebyś jeszcze raz na spokojnie przeczytał jego wypowiedź, której bronisz jako prawdy i nazywania rzeczy po imieniu (nie chodzi o kwestię nie zasługiwania na inny los, tylko podziału na Polaków i Polactwo):
Polactwo nie zasługuje na inny los. Polacy owszem ale jest ich podobno 10- 15%…
Skoro 10-15% to Polacy, a 85-90% to Polactwo (Ty nawet używasz małej litery), czym jest 100% jeśli nie narodem? Może być jeszcze społeczeństwem, ale na pewno to 100% nie jest “polactwem”, co Ty teraz twierdzisz. Niestety, sam fałszywie interpretujesz jego zdanie, albo wymyślasz nową arytmetykę.
Po pierwsze, nie pisał w cudzysłowie. Po drugie, nie chodzi o samo słowo, lecz o podział na Polaków i “polactwo”, którego bronisz, ku mojemu zdumieniu.
Na koniec, trzymajmy się faktów. Ja jeszcze żadnego komentarza Kwala nie ocenzurowałem, a jedynie ostrzegłem, że to nastąpi. Sprawdź, ile Ty jego komentarzy już skasowałeś i podaj do wiadomości dla porównania. Rozumiem, że Ty nie cenzurujesz, a jedynie moderujesz, natomiast ja tylko ostrzegając Kwala już za bardzo rozpędziłem się w cenzurze. Mam nadzieję, że zauważysz pewien dysonans.
Dzisiaj długo pracowałem w swoim ogrodzie. Potem musiałem nakarmić mojego psa Forest i kota Morusa. Dopiero wszedłem do domu…jestem więc zmęczony ale jutro na pewno odpisze i uzasadnię…Dobrej Nocy życzę.
Cenzuruję w przypadkach ewidentnych. Staram się to robić jak najrzadziej.
Do stanu przednarodowego cofnęło się dużo byłych Polaków. Tak samo jak nie nazywamy wielu katolikami, bo nimi po prostu nie są, tak samo jest z nazywaniem ich Polakami.
Niech Zmartwychwstały Chrystus pomoże nam: Tobie i Mi wykorzystać nasze zdolności na jego chwałę, w służbie Prawdy. Pozdrawiam
Najważniejsze,że skarb narodowy jest pilnowany…
Cóż za zgodność z oryginałem…
…
Amen! Nasz Pan umarł w mękach i zmartwychwstał, abyśmy mogli żyć :-) Niezależnie od tego, co diabeł wokół nas dzisiaj wyczynia w Polsce i na świecie, życzę Tobie oraz wszystkim blogerom i czytelnikom radosnego życia, w szczególności wiecznego. Niech Jezus, Maryja i Józef nam w tym pomagają.
Aby służyć Prawdzie przez wielkie “P” trzeba być wiernym prawdzie przez małe “p”. Pan uczy nas (Łk 16,10): Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.
Zarzuciłeś mi fałszowanie wypowiedzi Kwala, zatem powtarzam pytanie: Skoro 10-15% to Polacy, a 85-90% to polactwo, czym jest 100% Kwala? O czym pisał? Co dzielił na te procenty?
W odpowiedzi na mój sprzeciw, aby Polaków nazywać polactwem, stanąłeś w obronie Kwala, zarzucając mi przy tym bycie pięknoduchem oderwanym od rzeczywistości i domagając się nazywania rzeczy po imieniu (nie bądźmy pięknoduchami oderwanymi od rzeczywistości i nazywajmy rzeczy po imieniu.). Ponadto, wyjaśniłeś szerzej, na czym polega bycie pięknoduchem. Dowiedziałem się od Ciebie, że pięknoduchów cechują emocje charakterystyczne dla zdegenerowanego kwietyzmu, że zachwycają się swoją wiarą i praktyką w oderwaniu od rzeczywistości, że nie troszczą się o dobro wspólne, że zachwycają się pustym piekłem w swoich marzeniach.
To wszystko wylałeś z siebie pod moim adresem, broniąc Kwala, rzekomo jego realizmu i nazywania rzeczy po imieniu. Moje określenie, że pitolisz, było zatem zasadne. Gadałeś od rzeczy, pisząc głupoty. To było delikatne zwrócenie uwagi z mojej strony. Nazywając teraz rzeczy po imieniu, czego się domagasz, posunąłeś się do kłamliwej obmowy, bo mój protest przeciw nazywaniu Polaków polactwem nie ma nic wspólnego z byciem pięknoduchem, z oderwaniem od rzeczywistości, nie oznacza zdegenerowanego kwietyzmu, nie oznacza braku troski o dobro wspólne, ani marzeń o pustym piekle. Po prostu nie zgadzam się, aby Polaków nazywać polactwem.
Pozdrawiam
To chyba trochę nie tak. Po prostu istnieje jakaś grupa i ktoś dokonuje podziału i jedną część nazywa Polakami, a drugą polactwem. Zaliczenie do jednej z nich wyklucza przynależność do drugiej. Tak to rozumiem.
Ale ok. Proszę powiedzieć jak Pan to rozróżnienie widzi. Bo, że występuje, to chyba nikt nie ma wątpliwości.
Skoro ktoś tak nazywa części, jak ten ktoś nazywa całą grupę?
Społeczeństwo? Współmieszkańcy? Można mnożyć. A więc jak Pan to rozróżnienie widzi?
Michalkiewicz od lat ujmuje to w ten sposób, że Naród Polski od 1945 roku jest zmuszony do dzielenia terytorium z polskojęzyczną wspólnotą rozbójniczą.
Ziemkiewicz nazywa tą grupę Polactwem.
Ze względu na brak identyfikacji z historycznym Narodem Polskim, jego wiarą,etosem,historią, wyznawanymi historycznie ideałami (Bog-Honor-Ojczyzna) i wypływającymi z tego obowiązkami,zachowaniami,stosunkiem do pracy,współplemieńców etc. podział ten (i pogardliwe nazewnictwo) jest jak najbardziej słuszne.
Prawda rzadko kiedy bywa przyjemna, podobnie jak lekarstwo – im bardziej gorzkie, tym skuteczniejsze. Toteż prawdę należy mówić nie dla sprawiania komuś przyjemności, tylko żeby pozbyć się złudzeń. Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli – napisał święty Jan Ewangelista. Nic zatem dziwnego, że prawda wzbudza gwałtowny sprzeciw, zwłaszcza tak zwanych „postaci legendarnych”. Czymże bowiem jest „legenda”? To jest zafałszowana, ufryzowana wersja historii, niewiele mająca wspólnego z faktami. Jeśli zatem ktoś na legendzie zbudował swój prestiż i polityczne wpływy, to będzie zwalczał prawdę wszelkimi sposobami. Dlatego taką gwałtowną reakcję wzbudziły słowa Jarosława Kaczyńskiego o „najgorszym sorcie Polaków”.
To, że Polacy, podobnie zresztą, jak wszyscy ludzie, mogą być różni, to oczywista oczywistość. Jedni na przykład są świętymi, podczas gdy inni – zbrodniarzami. Ale i święci i zbrodniarze mogą być Polakami. Niestety prawda wydaje się znacznie gorsza, bo wiele wskazuje na to, iż nie istnieje już jednolity naród polski. Żeby bowiem mówić o jednolitym narodzie, musi być jakiś powszechnie akceptowany ideał. Tego niestety już nie ma, więc trzeba sobie szczerze i otwarcie wreszcie powiedzieć, że obok historycznego narodu polskiego, polskie terytorium państwowe zamieszkuje polskojęzyczna wspólnota rozbójnicza. Pojawiła się ona po raz pierwszy podczas wojny bolszewickiej i nawet wystawiła swoją polityczną reprezentację w osobach Feliksa Dzierżyńskiego, Juliana Marchlewskiego, Feliksa Kona i Józefa Unszlichta, z których dwaj pierwsi byli etnicznymi Polakami, a dwaj pozostali – Żydami.
Wtedy jeszcze tej wspólnocie rozbójniczej nie udało się zapanować nad historycznym narodem polskim. Nastąpiło to później, w 1944 roku, kiedy to polskojęzyczna wspólnota rozbójnicza, roztoczyła nad historycznym narodem polskim kuratelę w imieniu sowieckich bolszewików, tworząc pozór polskiej państwowości w postaci Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Historia PRL, to z jednej strony prześladowanie, demoralizowanie i ucisk historycznego narodu polskiego, a z drugiej – powtarzające się bunty tego narodu, z których największy wybuchł w roku 1980, doprowadzając do wyłonienia namiastki politycznej reprezentacji narodowej. Wprawdzie była ona infiltrowana przez agenturę, w osobach rozmaitych „Bolków” i innych szubrawców, niemniej jednak samo pojawienie się jej, skłoniło polskojęzyczną wspólnotę rozbójniczą do zbrojnego wystąpienia przeciwko niepodległościowym aspiracjom historycznego narodu polskiego. Stan wojenny – bo o nim mówię – nie tylko utrącił te niepodległościowe dążenia, ale w dodatku sprzyjał wypromowaniu przez kierownictwo rozbójniczej wspólnoty w osobach generałów Jaruzelskiego i Kiszczaka podstawionej grupy, która historycznemu narodowi polskiemu została nastręczona w charakterze jego politycznej reprezentacji. Na tej mistyfikacji została oparta sławna „transformacja ustrojowa”, dzięki której polskojęzyczna wspólnota rozbójnicza utrzymała swoją dominującą pozycję społeczną i polityczną nad historycznym narodem polskim, przeżywającym w dodatku kryzys przywództwa.
Minęło dwadzieścia pięć lat, nastąpiła zmiana pokoleniowa, dzięki której niepodległościowe aspiracje historycznego narodu polskiego zaczęły nabierać rumieńców. Spowodowało to natychmiastową reakcję polskojęzycznej wspólnoty rozbójniczej, która – podobnie jak w roku 1981 – próbuje te aspiracje stłumić i utrzymać dominującą pozycję przy pomocy zewnętrznej interwencji, tym razem już nie w obronie socjalizmu, tylko – w obronie demokracji. Oczywiście o żadną demokrację tu nie chodzi, tylko o możliwość kontynuowania okupacji i rabunkowej eksploatacji Polski, którą polskojęzyczna wspólnota rozbójnicza zawsze traktowała jako żerowisko. Upraszczając można powiedzieć, że trzecie pokolenie UB walczy z trzecim pokoleniem Armii Krajowej, tym razem licząc na pomoc Niemców i lobby żydowskiego. Sądząc po reakcjach polityków niemieckich, nie mogą się oni już doczekać okazji do załatwienia rozmaitych zaległości, podobnie jak lobby żydowskie, które najwyraźniej liczy, że w tym zamieszaniu będzie mogło wreszcie zrealizować słynne „roszczenia majątkowe”. W tym celu inwestuje w manifestacje, których coraz słabiej ukrywanym celem jest sprowokowanie pacyfikacji historycznego narodu polskiego przez zewnętrzną interwencję. Stanisław Michalkiewicz
A Ścios – obcymi.
Oczywiście odwołanie do rzeczywiście wypowiedzianych przez J.Kaczyńskiego słów o “najgorszym sorcie Polaków” nie jest poparciem dla tegoż J.Kaczyńskiego i nie uwzględnia /ocenia faktu, że słowa owe (jak i wszystkie pozostałe z ust tegoż) są czystą manipulacją wypływającą z pobudek…no mniejsza.
W każdym razie, zgodnie z tradycyjnym powiedzeniem,że “nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło”, sytuacja dzisiejsza umożliwia klarowny podział.
Na (w najlepszym razie) zindoktrynowaną masę wyznawców św.Oportunisty i bł.Konformisty i resztę.
Trzeba sobie przy tym, z całym chrześcijańskim miłosierdziem, zdać sprawę, że owa (duża,bardzo duża) masa/grupa jakkolwiek czująca się “słusznie uprzywilejowana” zalicza największy ,że ujmę to po dzisiejszemu choć mało elegancko, szok zajebisty.
To jest temat na dłuższe rozważania do czego się przygotowuję,ale to potrwa aby tekst przypominał myśli uczesane.
Napiszę teraz tylko,że to co się dzieje może być dla wielu ozdrowieńcze.
Oczywiście tylko dla tych zdolnych jeszcze do refleksji i samokrytycyzmu przede wszystkim,a tych tak wielu w owej grupie nie ma, bo spustoszenia mózgowe są straszliwe.
Dla tych, którzy odpowiadają,że “nie chcą tego słuchać” nie ma żadnej nadziei.
Kryzys wyeliminuje różne próżniactwo żyjące na kredyt i nie wnoszące do społeczeństwa nic, prócz dziubków na Instagramie. Osobnicy dostający sraczki na widok nowego ajfona, SUVa, domu, wycieczki zagranicznej (oby jak najdalej) i w myślach obliczający raty kredytu na to wszystko skończą na dnie. Koniec życia na kredyt. Żyjemy za to, co zarobimy,a kryzys pokazuje, że 70-80 procent z nas pracuje w gównozawodach. Okazuje się że do funkcjonowania potrzebnych jest kilkadziesiąt zawodów działających w realnej gospodarce i realnych usługach. Cała reszta jest w sytuacji ekstremalnej niepotrzebna. Zresztą nie tylko ekstremalnej…
Wiesz, co mnie najbardziej wkurza? To, że masz być jednym z filarów tego portalu, nie tylko pod względem informatycznym, ale także intelektualnym.
Tymczasem można Tobie 100x tłumaczyć pewne oczywiste rzeczy i nic.
Napisałem, że nie jesteś kwietystą, lecz osobą, która chce upiększać rzeczywistość, fałszując ją w ten sposób, że nie nazywasz pewnych zjawisk po imieniu. Dokładny cytat:
Wałkowałem to z Tobą wiele razy.
Kwal myli się co, do ujęcia zjawiska w sposób procentowy, moim zdaniem, ale jest tak jak napisałem: W Polsce mieszkają ludzie, którzy nie należą do narodu polskiego pod względem duchowym i wierności tradycji, wartościom, które ukształtowały Polskę i pomogły jej przetrwać. Oni to negują na wiele sposobów i prowadzą antypolską działalność lub w sposób demokratyczny popierają. Tak samo są ludzie, którzy nie są katolikami i taka jest prawda.
A propos pięknoduchów i kwietyzmu, to mogę powtórzyć, bo sam dokonałem sformułowania tej hipotezy, która moim zdaniem jest trafna, ale rzecz do dyskusji i rozwinięcia.
To w tej grupie upatruję ludzi skłonnych do modernizmu i bycia katolikami “otwartymi”. To oddzielny aspekt sprawy. Pomimo umiarkowanej fluktuacji kadr aspekt inny od “polskojęzycznej wspólnoty rozbójniczej”
Pana arytmetyka też jest błędna, bo jeśli 100% to współmieszkańcy, których dzielimy na Polaków (10-15%) i polactwo (85-90%) to kim są Ukraińcy i Żydzi współmieszkający z nami, tworzącymi społeczeństwo, Polakami, czy polactwem? Skoro może Pan jeszcze mnożyć, poproszę o więcej propozycji.
Jak już napisałem, ten podział narodu na Polaków i polactwo jest fałszywy co do ilości i jakości. Z matematycznego punktu widzenia, błędna jest arytemtyka. Z ontycznego punktu widzenia błędne jest sumowanie osoby z czymś, co osobą nie jest. Z językowego punktu widzenia błędne jest nazywanie grupy ludzi polactwem, bo nie ma żadnej nazwy dla jednej osoby z tej grupy (jedna osoba w grupie Polaków jest Polakiem, a jak nazywa się jedna osoba w grupie polactwa?). W katolickiego punktu widzenia błędem jest pogarda dla 85-90% narodu. Namawiam, aby nie słuchać głupot Zapinia, że ta pogarda jest słuszna. To nie jest katolicki punkt widzenia.
Nie podawałem żadnej statystyki. Nawet nie wiem czy takie proporcje są prawdziwe. Ale za to pytałem jak Pan to rozróżnienie widzi. No trudno.
Dziękuję, że poświęcił Pan trochę czasu dla mnie.
Jest to słuszny podział, lecz czy nazewnictwo jest pogardliwe? Ja na przykład jako katolik nie czuję pogardy. To jest moje subiektywne odczucie lub jego brak. Natomiast w sytuacji, gdy antypolskie środowiska zaczynają działać stają się naszymi wrogami Z tego powodu proponuję włączyć do obiegu określenia adekwatne: zdrajcy i wrogowie. To bardzo poważna sprawa. Albo oni albo my. Jest wojna, panowie
Tobie można powtarzać pytania, pisząc je tłustym drugiem, a nadal udajesz, że ich nie widzisz.
Upierasz się, że polactwo to jest właściwa nazwa. Możesz powtórzyć nawet 1000 razy, że to jest nazywanie rzeczy po imieniu, co nie uczyni tej rzeczy oczywistością. Zaklinasz tylko rzeczywistość tym powtarzaniem i oczerniasz pogardliwie swoich rodaków.
W swoim pierwszym komentarzu napisałem, że nie nigdy(dosłownie) nie używałem tej nazwy. W komentarzu powyżej zaproponowałem nazwanie rzeczy po imieniu, gdy środowiska antypolskie zaczynają działać.
Są to: zdrajcy i wrogowie. nie są moimi rodakami, a fakt, że znów odleciałeś pisząc:
Ten fakt świadczy, że żyjesz w matriksie lub z innych powodów chcesz na siłę fałszować rzeczywistość. Znasz polską historię w ogóle? Tę najnowszą również. Zdajesz sobie sprawę, że powielasz lewacki stereotyp o polskości tych, którzy są całkowicie wyalienowani z polskości To mi przypomina poglądy antykatolickich środowisk, które twierdzą, że są katolikami. Mówią to, używając symboli katolickich zbeszczeszczonych bohomazami ” tęczowej zarazy”. Na to się nie łapiesz, a dałeś się złapać na inne kłamstwo i go bronisz wbrew faktom.
A ja namawiam, żeby kierować się własnym rozumem, a nie “kazaniami na górze” Poruszyciela (swoją drogą gdzie się ten człowiek dopatrzył właśnie pogardy ? czyżby to był efekt nożyc co to po uderzeniu w stół…).
Nic nie gorszy tak jak prawda.
Czarną Limuzynę jako autora wątku proszę o reakcję.
Mój nieżyjący przyjaciel dr J.K. mawiał,że pierwsze symptomy choroby umysłowej to zawsze brak krytycyzmu i samokrytycyzmu.
O zdolności do stanięcia w prawdzie w odniesieniu do samego siebie i swojej rzeczywistej przydatności społecznej pisać nie będę.
Albowiem gdy byliśmy u was, nakazywaliśmy wam tak: Kto nie chce pracować, niech też nie je!1 11 Słyszymy bowiem, że niektórzy wśród was postępują wbrew porządkowi: wcale nie pracują, lecz zajmują się rzeczami niepotrzebnymi. 12 Tym przeto nakazujemy i napominamy ich w Panu Jezusie Chrystusie, aby pracując ze spokojem, własny chleb jedli. 13 Wy zaś, bracia, nie zniechęcajcie się w czynieniu dobrze! 14 Jeżeli ktoś nie posłucha słów naszego listu, tego sobie zaznaczcie i nie obcujcie z nim, aby się zawstydził2. 15 A nie uważajcie go za nieprzyjaciela, lecz jak brata go napominajcie!
Osoby zainteresowane prawdą zachęcam do przeczytania np.:
http://nowyobywatel.pl/2013/09/23/fenomen-gowno-wartych-prac/
Zwracam uwagę, że tekst powstał wiele lat temu, a autor został usunięty z Yale University (podejrzewano polityczny kontekst decyzji).
W miarę postępów FAŁSZyzmu walka klasowa zaostrza się:-)
Poruszyciel dopatrzył się pogardy w w tym fragmencie:
i skojarzył go z pogardą do ludzi.
Panowie, i Ty Czarnalimuzyno ;-) dyskutujcie na poziomie. Dyskutujmy albo przestańmy. Dla mnie te rzeczy są oczywiste i jestem podłamany, ale cóż mogę poradzić.
@ Poruszyciel
Zapinio odpowiedział Tobie pięknym za nadobne, bo zdeprecjonowałeś jego wypowiedzi nazywając je “głupotami”. Ja staram się nie mówić tego o twoich wypowiedziach, chociaż autentycznie mnie załamują.
Ja zaś obstawałbym za nazewnictwem Ściosa, który określa ich terminem: Obcy! [Co przypomniał powyżej p. BiałyKabriolet.] Zwłaszcza dlatego, że ten termin nie jest zabarwiony emocjonalnie; zwłaszcza – pogardą, która nie przystoi katolikowi.
Co więcej – analizę sytuacji, dokonaną przez Ściosa – w długiej perspektywie czasowej – w większości podzielam; podobnie jak proponowane przezeń środki zaradcze, zmierzające do odzyskania naszej Ojczyzny.
Przytoczę kilka zdań z powołanego przeze mnie tekstu (rzecz nie dotyczy przecież tylko Polski).
Mówcie co chcecie o pielęgniarkach, śmieciarzach czy mechanikach, ale jest sprawą oczywistą, że gdyby oni wszyscy nagle rozpłynęli się w powietrzu, skutki byłyby natychmiastowe i katastrofalne. Świat bez nauczycieli czy magazynierów miałby nie lada kłopoty i nawet bez pisarzy science fiction czy muzyków byłby zwyczajnie mniej wartościowym miejscem. Nie jest do końca jasne, jak bardzo ludzkość cierpiałaby w świecie, w którym przestaliby istnieć prezesi funduszy inwestycyjnych, lobbyści, spece od kreowania wizerunku, aktuariusze, telemarketerzy, komornicy czy radcy prawni (wielu podejrzewa, że stan rzecz znacząco by się wówczas poprawił).
…
Jeśli ktoś będzie planował podział pracy idealnie podtrzymujący władzę kapitału finansowego, ciężko mu będzie wymyślić coś jeszcze lepszego. Prawdziwi pracownicy, którzy wytwarzają realne produkty i usługi, są bezlitośnie eksploatowani i uciskani. Reszta natomiast jest podzielona pomiędzy sterroryzowaną warstwę powszechnie wykpiwanych bezrobotnych oraz większą od niej grupę, która zasadniczo otrzymuje wynagrodzenie za nierobienie niczego – na stanowiskach zaprojektowanych w taki sposób, by zajmujące je osoby identyfikowały się z punktem widzenia i wartościami klasy rządzącej (menedżerów, administracji etc.), a zwłaszcza jej emanacji z sektora finansowego, jednocześnie czule pielęgnując niechęć wobec każdego, z którego pracy płyną jasne i niezaprzeczalne korzyści dla społeczeństwa.
Część z nich, owszem ma obce korzenie. Ich dziadkowie nie byli Polakami (byli obcymi), a ich synowie i wnuki kontynuują tradycję walki z Polskością i katolicyzmem.
To, co ich spajało, to obca narodowość, wiara w komunizm (dziś także) i nienawiść do Polaków. Nazywać ich rodakami nie sposób. Inną kategorią są renegaci również pozbawieni atrybutów polskości poza tym samym miejscem do żerowania i znajomością języka polskiego, a język nasz znali, w różnym stopniu, osobnicy z NKWD i PPR. Dziś znają go funkcjonariusze obcych służb udając Polaków
Zapomniałem o dwużydzianach.
Proszę posłuchać. Tym razem dosyć zwięźle i krótko.Jaśniej już nie można.
Czy pan Karoń gardzi korposzczurami ? Zapewne tak. Ja również.
Czy ta pogarda jest czymś negatywnym ? Nie.
To jak najbardziej normalna reakcja zdrowego (w miarę…) organizmu.
Tak trochę na podsumowanie.
Padło tu kilka istotnych zdań opisujących stan rzeczy. Myślę, że trafnie.
@zapinio
Dziękuję za ten link do ‘Obywatela‘. Czytałem to dawno temu i ostatnio szukałem.
Dobre, ważne, że duch w narodzie nie ginie, śmiechem można ich wykończyć.
Uczepiłeś się teraz, aby sprawę zawęzić do kwestii wypowiedzi Kwala. To Twoja ostatnia rozpaczliwa linia obrony
Termin polactwo jest uzasadniony publicystycznie, a nie używam go, bo stosuję inne określenia. Myślę, że to kwestia Twojej wybujałej ponad miarę ambicji i braku zdolności przyznania się do błędu. Powtarzasz zastosowany już kiedyś schemat unikania odpowiedzi na pytania i pomijania milczeniem kluczowych kwestii. Nie potrafisz być logiczny. Tyle na ten temat.
https://marucha.wordpress.com/2020/04/14/o-zbrodniach-popelnianych-na-polakach-w-czasie-ii-wojny-swiatowej-pisac-mozna-w-nieskonczonosc/