Gmina Żydowska w Warszawie opublikowała oświadczenie organizacji żydowskich, które zakwestionowały mandat żydowskich rozmówców prezesa PiS do reprezentowania “środowisk żydowskich”.
Nie odmawiamy żadnej organizacji żydowskiej ani poszczególnym osobom prawa do spotykania się z politykami i dyskutowania o sprawach Żydów. Apelujemy jednak o niewystępowanie w „w imieniu środowisk żydowskich” bez stosownego upoważnienia.
Oświadczenie organizacji żydowskich
21 sierpnia 2017
Do opinii publicznej
W minioną środę rabini Szalom Dow Ber Stambler i Eliezer Gurary oraz panowie Artur Hofman i Jonny Daniels spotkali się z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim jako zaproszeni przez niego „przedstawiciele środowisk żydowskich w Polsce”. W ocenie Jonny’ego Danielsa, „to było nieprawdopodobnie miłe spotkanie, pełne wzajemnego zrozumienia, w trakcie którego rozmawialiśmy o historii Żydów, ale także o przyszłości Żydów w Polsce”.
Nie odmawiamy żadnej organizacji żydowskiej ani poszczególnym osobom prawa do spotykania się z politykami i dyskutowania o sprawach Żydów. Apelujemy jednak o niewystępowanie w „w imieniu środowisk żydowskich” bez stosownego upoważnienia.
Oświadczamy, że żadna z wymienionych osób nie reprezentuje „środowisk żydowskich”, co najwyżej siebie lub własne organizacje – te, które, jak skądinąd zasłużone, świeckie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Żydów i chasydzki ruch Chabad-Lubawicz, pozwoliły, z różnych powodów, mianować się reprezentantami polskiego środowiska żydowskiego w kontaktach ze światem polityki.
Czynią to bez naszej zgody.
Sergiusz Kowalski, przewodniczący Żydowskiego Stowarzyszenia B’nai B’rith w RP
Michael Schudrich, naczelny rabin RP
Lesław Piszewski, przewodniczący Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP
Anna Chipczyńska, przewodnicząca Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie
Joanna Sobolewska-Pyz, przewodnicząca Stowarzyszenia Dzieci Holocaustu
Tomasz Miedziński, przewodniczący Stowarzyszenia Żydów Kombatantów i Poszkodowanych w II Wojnie Światowej
Piotr Wiślicki, przewodniczący Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny w Polsce
Jonathan Ornstein, przewodniczący Centrum Społeczności Żydowskiej JCC Kraków
Agata Rakowiecka, przewodnicząca Centrum Społeczności Żydowskiej JCC Warszawa
Krzysztof Urbański, przewodniczący Stowarzyszenia Drugie Pokolenie – Potomkowie Ocalałych z Holokaustu
Gołda Tencer, dyrektorka Fundacji Szalom
Grażyna Pawlak, dyrektorka Fundacji im. prof. Mojżesza Schorra
______________________________________________________________________________________________________________
J. Hartman członek, B’nai B’rith Polin:
My, żydokomuna, dzieci rozśpiewanych chasydów, biednych krawców, bogatych bankierów i podłych ubeków, pamiętamy naszych żydowskich przodków i nie wypieramy się ich, ale chcemy innego świata niż ten, w którym żyli i który tworzyli. Świata bez strachu, nienawiści, ciemnoty i nędzy.
Jest to ciekawa informacja, szczególnie w kontekście mojej hipotezy roboczej zakładającej, że dwie strony żydowskie – pierwsza: antypisowska i antypolska oraz druga: nieco bardziej życzliwa Polsce – stosują znaną technikę negocjacyjną pt. zły, dobry facet [tutaj].
W takim razie do powyższej hipotezy należy dorzucić drugą, sprzeczną z pierwszą, zakładającą, że “podział” bazujący na stosunku do “dobrej zmiany” jest autentyczny i nieudawany.
Jeden z rozmówców Kaczyńskiego (Artur Hofman) ma opinię antykomunisty, natomiast np. pan Hartman odwrotnie, a na dodatek oficjalnie deklaruje, że: “nie jest specjalnie życzliwy Polsce i Polakom”.
Dodatkowo sygnatariusz oświadczenia Sergiusz Kowalski mający opinię wybitnego lewaka wyjaśnił w Na Temat:
Z kim się spotkał Kaczyński? “To byli Żydzi dworscy, przedstawiciele organizacji tolerowanych przez władzę”
Opinie Kowalskiego:
O Jonny’m Danielsie
O Arturze Hofmanie:
Moja osobista opinia o panu Kowalskim członku Otwartej (czytaj bezbronnej) Rzeczpospolitej jest bardzo zła. Jest to według mnie postać wyjątkowo szkaradna, od lat oskarżająca Polaków o antysemityzm i ksenofobię.
Sądząc po nazwiskach udziałowców protestu i biorących udzial w spotkaniu z Kaczyńskim jedynie Artur Hofman jest autentycznym polskim Zydem, cala reszta, poza Schudrichem i Orensteinem, amerykanskimi Zydami, to nazwiska konczące sie na -ski -cki i -cka. No jak Boga kocham! Sami powiedzcie.;)